Kryzys niemieckiego przemysłu drzewnego

Co musisz wiedzieć?
- W przeciwieństwie do lasów polskich, w Niemczech 48% lasów to jest 5,5 mln ha, należy do około 1,8 mln właścicieli prywatnych
- W 2024 roku pozyskanie drewna z niemieckich lasów było o 13,3% niższe niż w roku 2023
- Słaba kondycja niemieckiego przemysłu drzewnego wynika ze złej koniunktury w budownictwie
W Polsce są to 30-31%. W ostatnich latach powierzchnia leśna nieznacznie się powiększa, na przykład o 15 000 hektarów w latach 2012-2022. Biorąc pod uwagę ten rozwój sytuacji i przy braku poważnych nieprzewidywalnych zdarzeń np. masowego wylesiania lub klęsk żywiołowych, prawdopodobne jest, że powierzchnia lasów pozostanie stabilna lub nieznacznie wzrośnie w 2025 roku, prawdopodobnie między 11,5 a 11,6 mln ha.
Do kogo należy niemiecki las i kto na nim zarabia?
W przeciwieństwie do lasów polskich, w Niemczech 48% lasów to jest 5,5 mln ha, należy do około 1,8 mln właścicieli prywatnych. W tym szerokim gronie właścicieli są od drobne powierzchnie często mniejsze niż 20 hektarów, ale także duże przedsiębiorstwa leśne i rodziny szlacheckie takie jak np. rodzina Fürstenberg z 18 000 hektarami.
Natomiast 29% 3,3 mln ha jest własnością krajów związkowych, często są to historyczne lasy krajów związkowych. Około 20%, ok. 2,3 mln ha, należy do gmin lub innych instytucji publicznych. Tylko około 3% (ok. 345 000 hektarów) należy do rządu federalnego, głównie na terenach wojskowych lub wzdłuż dróg federalnych.
Federalny Urząd Statystyczny (Destatis) zwrócił w swoim kwietniowym raporcie uwagę na to, że w 2024 roku w niemieckich lasach wycięto łącznie 61,2 mln metrów sześciennych drewna. Oznacza to, że pozyskanie drewna było o 13,3% niższe niż w roku poprzednim, bo 2023 roku zdobyto 70,6 mln m sześc. Destatis informuje również, że w 2024 r. ścięto 27,3 mln metrów sześciennych uszkodzonego drewna, czyli o 29,4% mniej niż w roku poprzednim. — Po rekordowym roku 2020, w którym odnotowano 60,1 mln metrów sześciennych uszkodzonego drewna, co stanowi największą ilość uszkodzonego drewna od 1990 r., po raz czwarty z rzędu spadła tym samym wycinka uszkodzonego drewna. W 2024 r. łącznie 44,7% wyrębu było spowodowane szkodami wyrządzonymi burze, wiatr i suszę. Po raz pierwszy od 2018 r. udział ten spadł poniżej 50%. W rekordowym roku 2020 udział ten wynosił niecałe trzy czwarte. - podaje Destatis.
Kryzys w budownictwie
Ogólnie produkcja drewna w Niemczech mocno spada. Produkcja spada. Tartaki zmniejszyły swoje moce produkcyjne w 2023 roku, w niektórych przypadkach nawet o 15%, a trend ten utrzymał się w 2024 roku. Spadła również liczba zatrudnionych: w 2023 r. było ich jeszcze blisko 155 000 osób. Eksperci i organizacje branżowe spodziewają się jednak zwolnień w bieżącym i następnym roku.
Niemiecki przemysł drzewny znajduje się w napiętej sytuacji, głównie przez zła koniunkturę w budownictwie. Sprzedaż spada. Ceny mogą w tym roku nieznacznie wzrosnąć, ale popyt pozostaje stłumiony przez słabą gospodarkę. Długoterminowe adaptacje, takie jak przekształcanie lasów pod OZE i innowacje technologiczne, dają nadzieje na przyszłość, ale w perspektywie krótkoterminowej branża stoi w obliczu spirali spadkowej, jak ostrzega Główny Związek Niemieckiego Przemysłu Drzewnego (HDH), szczególnie wtedy, jeśli wsparcie polityczne się nie zmaterializuje w finansowe formy wsparcia. Kryzys wpływa złe na większość przedsiębiorstw przetwarzających drewno, a w 2025 roku nie zanosi się na odwrócenie trendu.
[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką Tysol.pl, oraz licznych polskich i niemieckich mediów]