Dramatyczny wypadek w Małopolsce. Służby badają jego przyczyny

Co musisz wiedzieć?
- Wypadek wydarzył się w niedzielę, w Nowym Targu (Małopolska)
- Zginął 40-letni mężczyzna wykonujący rekreacyjny skok spadochronowy
- Nie otworzył się ani spadochron główny, ani zapasowy (pomocniczy)
- Przyczyną awarii zapasowego spadochronu było prawdopodobnie skręcenie linek
Nie żyje skoczek spadochronowy
Wszystko wydarzyło się w okolicy ulicy Jana Pawła II, niedaleko stacji benzynowej. Mimo błyskawicznej reakcji służb ratunkowych, życia skoczka nie udało się uratować.
- Dzisiaj w godzinach popołudniowych przy ulicy Jana Pawła II przy stacji benzynowej z wysokości upadł skoczek spadochronowy. To mężczyzna w wieku około 40 lat - przekazał oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu, st. asp. Łukasz Burek, cytowany przez "Super Express".
Na miejsce natychmiast wysłano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Straż pożarna zabezpieczała teren, przygotowując go do lądowania maszyny. Jednak mimo szybkiej akcji, mężczyzna zmarł na miejscu.
- Wyłączenia prądu w Krakowie. Jest komunikat
- Komunikat dla mieszkańców Poznania
- "Będziemy bardzo tęsknić". Smutny komunikat warszawskiego zoo
- Nie żyje aktorka znana z kultowych ról
- Groźna substancja w popularnym produkcie. GIS wydał ostrzeżenie
- Kraków: w domu studenckim znaleziono dwa ciała
- Stanowski po spotkaniu z Nawrockim: „Zapamiętam to na długo”
Służby badają przyczynę tragedii
Wstępne informacje wskazują, że przyczyną tragedii była awaria obu spadochronów.
- 40-letniemu mężczyźnie nie otworzył się spadochron główny. Spadochron pomocniczy również uległ awarii z powodu skręcenia linek i nie otworzył się. Był to skok rekreacyjny. Na miejscu, oprócz policji, są osoby z Komisji Badania Wypadków Lotniczych. W tym momencie badamy, jak mogło dojść do tego, że ani jeden, ani drugi spadochron się nie otworzył - powiedział RMF FM oficer prasowy małopolskiej policji, asp. Bartosz Izdebski.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja we współpracy z Komisją Badania Wypadków Lotniczych. Celem jest wyjaśnienie, dlaczego zawiodły oba systemy bezpieczeństwa podczas skoku.