Polak wygrał drugi etap Wyścigu Solidarnosci i Olimpijczyków

Radosław Frątczak z grupy ATS Voster wygrał w Stalowej Woli w efektowym stylu finisz z peletonu.
Zmora kolarzy z Podkarpacia
Przez lata była to zmora kolarzy z Podkarpacia. Tak bardzo chcieli wygrać, że zaczynali kolejne finisze za szybko i przegrywali. Podium się trafiło, ale to nie wszystko, liczyło się zwycięstwo. Dziś przeszczęśliwy był Ryszard Roczniak, właściciel grupy.
To było 100 procent. Czekałem na tę chwilę od dziewięciu lat, czyli od kiedy powstał projekt ATS Voster
- mówił po finiszu zawodnik.
Na starcie w Ropczycach było tak gorąco, że kolarze po przyjeździe na start ostatnie minuty przeczekali kilkadziesiąt metrów od startu, w cieniu budynków miejscowego rynku. Tam udawało się oddychać.
Szalony finisz
Potem rozpoczęła się walka, uciekło trzech, potem pięciu zawodników i tak jechali, jechali, ale minuta przewagi to był szczyt ich możliwości, bo było płasko i szybko. Peleton „pożarł” ich na ulicach Stalowej Woli i rozpoczęła się walka na rundach. Tasowanie, układanie i na ostatnią prostą Frątczak wyszedł na małym łuku i zyskał przewagę.
Finisz był absolutnie szalony
– stwierdził zawodnik ATS Voster. Nie zdołał go dogonić drugi na mecie Sente Sentjens z Alpecin-Deceuninck Devo Team oraz trzeci Marceli Bogusławski ATS Investments.
W klasyfikacji generalnej Sentjens prowadzi z przewagą 4 sekund nad Bogusławskim oraz – 7 sekund nad Pomorskim oraz Czechem Štepánem Zahálką z grupy Elkov-Kaspers.
- Z powodu braku księży czeski arcybiskup udziela dyspensy od uczestnictwa w Mszy świętej
- Dziś święto i wielkie obchody ku czci Matki Bożej Tuchowskiej
- Orędzie papieskie: Nasza ziemia popada w ruinę
- "Nie daj się zastraszyć i nie zdezerteruj". 88. Pielgrzymka Nauczycieli i Wychowawców na Jasną Górę
- "Ofiara złożona kulturze śmierci". Akademia Jana Pawła II o brytyjskiej ustawie ws. eutanazji