Wojciech Reszczyński dla "TS": Polska jest kolonią medialną Niemiec? Zdecydowanie tak!

– Niemcy, Anglia i Francja bardzo pilnują, aby ich rodzimy kapitał w mediach był dominujący. To samo musi się stać w Polsce. Nie chodzi o nacjonalizację setek tytułów prasowych, ale o wprowadzenie takich proporcji i zasad funkcjonowania mediów, jakie istnieją w krajach Unii Europejskiej - z Wojciechem Reszczyńskim, dziennikarzem, o repolonizacji mediów rozmawia Błażej Torański.
/ Tygodnik Solidarność
– Czy kapitał ma oblicze narodowe?

– Kapitał ma swoją narodowość, reprezentuje ją właściciel. Niezależnie od tego, czy jest to jedna osoba, spółka czy korporacja. Nawet jeśli jest to korporacja o charakterze europejskim, międzynarodowym, to ona też reprezentuje swoje interesy. Na przykład RTL, luksemburska korporacja medialna składającą się z przedstawicieli różnych państw Beneluksu, Francji czy Niemiec. Tym niemniej reprezentują oni interesy swoich krajów, swoich firm, które złożyły się na wspólne medium. Zawsze jest ścisłe powiązanie między właścicielami i kapitałem mediów, które ich reprezentuje.

– W Polsce 76 proc. prasy należy do wydawców zagranicznych. W radiofonii obcego kapitału jest 48 proc. W Internecie na dziesięciu największych wydawców sześciu jest z zagranicy. W telewizji jest znacznie lepiej – TVP i Polsat to polski kapitał, TVN – amerykański. Ale na czym polega problem zagranicznego kapitału w polskich mediach?

– Na tym, że ten kapitał nie jest zainteresowany rozwojem polskości, wspieraniem suwerenności czy niepodległości polskich interesów, ponieważ kieruje się swoim, globalnym interesem. Ten kapitał postępuje wedle zasady, którą akceptują prawie wszyscy: „działaj lokalnie, myśl globalnie”. Ta dewiza jest znana wszystkim Niemcom, Francuzom, Anglikom. Chciałbym, aby polskie media działały lokalnie, ale myślały po polsku, a nie globalnie. Jestem przeciwko globalizacji, gdyż w przypadku Polski globalizacja skończyła się skolonizowaniem naszego kraju, czego nie kryją nawet zagraniczni obserwatorzy. Polska została podbita przez obcy kapitał, co szczególnie widać w polskiej prasie, której olbrzymia większość należy do kapitału niemieckiego.

– Polska jest kolonią medialną Niemiec?

– Zdecydowanie tak.

#REKLAMA_POZIOMA#
 
#NOWA_STRONA#


– Dostrzega Pan zależność między treściami gazet Bauera, Axel Springer Polska (ta spółka jest niemiecko-szwajcarska) i Polskapresse – a niemieckim interesem?

– Jako narzędzie swojego niemieckiego nacjonalizmu mają Unię Europejską, za pomocą której rozszerzają swoje wpływy, także na Polskę. Walka toczy się o świadomość obywatelską i europejską. Zgodnie z myśleniem tego globalnego kapitału ma być ona bardziej europejska aniżeli polska, narodowa, co nie znaczy, że Niemcy nie dbają o swoje interesy narodowe. Jest to forma ich ekspansji kulturowej, cywilizacyjnej w stosunku do Europy Środkowej.

– Jak to wygląda konkretnie? Tak jak w wypowiedzi z 1998 roku Kazimierza Marcinkiewicza, wówczas posła AWS (ZChN), który wspominał, że na całym Śląsku, gdzie kapitał niemiecki kupił prawie 100 procent dzienników, rocznica wybuchu II wojny światowej, 1 września, wspomniana została tylko w jednym z nich, i to w poślednim miejscu?

– Ten przykład jest bardzo charakterystyczny dla tego modelu mediów niemieckich w Polsce. Pomijanie wybuchu drugiej wojny światowej mieści się w polityce Niemiec, która stara się haniebne fakty z własnej historii nie tyle wymazywać, co nie eksponować. To nie tylko kwestia dostrzeżenia rocznicy wybuchu II wojny światowej. W różnych krajach podaje się inne daty. Dla Rosjan wojna rozpoczęła się od niemieckiej agresji na Rosję. U nas pierwszego września, a 17 września była jej kontynuacja od uderzenia ze Wschodu. Pominięcie tej daty jest także niedostrzeganiem całej polskiej martyrologii, która dokonywała się w czasie II wojny światowej. To jest kwestia odpowiedzialności za zbrodnie tej wojny. Te tematy historyczne w prasie niemieckiej wydawanej w Polsce nie są eksponowane. To jest efekt niemieckiej linii programowej, która funkcjonuje w tych mediach. Historię zostawia się na boku, marginalizuje. Ważne, co ma być w przyszłości. Tymczasem Polska jest krajem historycznym. Polacy żyją historią, bo historia boleśnie nas doświadczyła. Bez dobrej znajomości historii nie jesteśmy w stanie umieścić się w przeciągu miedzy Wschodem a Zachodem, w jakim Polska się znajduje.

#REKLAMA_POZIOMA#
 
#NOWA_STRONA#


– Maria Giedz, członek Zarządu Głównego SDP, mówiła mi, że „Dziennik Bałtycki”, należący do Polska Press, koncernu medialnego Verlagsgruppe Passau, nie opublikował żadnej wzmianki w 37. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, choć w uroczystościach tych wzięło udział kilka tysięcy ludzi.

– Dlatego że dla Niemców powstanie ruchu „Solidarność” to nie jest wydarzenie, które zmieniło historię Europy. Trzeba pamiętać, że w oficjalnym stanowisku Niemcy nie potępili wprowadzenia stanu wojennego, a za przełomowy, historyczny europejski moment uważają zjednoczenie Niemiec, do którego doszło dziesięć lat później. Według polskiej opcji historycznej było to jednak efektem wielkiego ruchu „Solidarność”, który wyzwolił energię społeczną i ukierunkował ją przeciwko sowieckiej, komunistycznej dominacji. Warto przypomnieć orędzie „Solidarności” z pierwszego zjazdu „Solidarności” do narodów Europy Środkowo-Wschodniej. To przesłanie było także adresowane do Niemców z NRD pod sowiecką dominacją, których potem Republika Federalna Niemiec wchłonęła instytucjonalnie.


#REKLAMA_POZIOMA#
 
 

 

POLECANE
Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat

W najnowszym wystąpieniu telewizyjnym król Karol III podzielił się z Brytyjczykami zarówno dobrymi wiadomościami, jak i ważnym apelem dotyczącym profilaktyki nowotworowej. Monarcha zwrócił uwagę, że mimo trwającego leczenia funkcjonuje aktywnie, a dzięki wczesnemu wykryciu choroby jego terapia może wkrótce zostać skrócona.

Tȟašúŋke Witkó: Niemcy, macie problem tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Niemcy, macie problem

Mój kolega, Stanisław, człek obdarzony wyjątkowym darem obserwacji i jeszcze większą umiejętnością ubierania swych spostrzeżeń w słowa, przez lata posługiwał się takim lapidarnym powiedzeniem: „Im gorzej u nich, tym lepiej dla nas!”.

Udane kwalifikacje w Klingenthal. Komplet Biało-Czerwonych w konkursie z ostatniej chwili
Udane kwalifikacje w Klingenthal. Komplet Biało-Czerwonych w konkursie

Sześciu Polaków awansowało do sobotniego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Kwalifikacje wygrał Niemiec Philipp Raimund. Piotr Żyła był 21., Kamil Stoch - 24., Maciej Kot - 28., Kacper Tomasiak - 29., Dawid Kubacki - 32., a Paweł Wąsek - 48.

Groźny incydent na komisariacie w Pionkach Wiadomości
Groźny incydent na komisariacie w Pionkach

Na komisariacie policji w Pionkach (woj. mazowieckie) doszło do groźnego zdarzenia, które, choć nikomu nie zrobiło krzywdy, wywołało poważne konsekwencje służbowe. Podczas rutynowych czynności z zatrzymanym jedna z funkcjonariuszek przypadkowo doprowadziła do wystrzału ze swojej broni służbowej.

Nie żyje znany krytyk i popularyzator jazzu Wiadomości
Nie żyje znany krytyk i popularyzator jazzu

Jeden z najwybitniejszych polskich krytyków jazzowych, pianista, pisarz, historyk, menedżer kultury, wydawca, fotograf i podróżnik zmarł w nocy 12 grudnia 2025 roku, w szpitalu w Wyszkowie. Miał 88 lat.

Coraz więcej pytań o Lewandowskiego. Pojawiły się nowe informacje Wiadomości
Coraz więcej pytań o Lewandowskiego. Pojawiły się nowe informacje

Przyszłość Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie od miesięcy wywołuje liczne spekulacje. Każdego dnia pojawiają się nowe doniesienia . Mimo tego jedno wydaje się jasne: Polak nadal widzi siebie w Barcelonie i jest gotowy zrobić wiele, aby pozostać w klubie.

Niemiecki rząd potwierdza: Zełenski przyjedzie do Berlina z ostatniej chwili
Niemiecki rząd potwierdza: Zełenski przyjedzie do Berlina

Kanclerz Friedrich Merz podejmie w poniedziałek w Berlinie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, a tematem rozmów będzie aktualny stan negocjacji pokojowych dotyczących Ukrainy - poinformował w piątek rzecznik niemieckiego rządu Stefan Kornelius.

Zepchnął studenta pod pociąg. Sąd ogłosił wyrok w głośnej sprawie z Sopotu Wiadomości
Zepchnął studenta pod pociąg. Sąd ogłosił wyrok w głośnej sprawie z Sopotu

Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał 21-letniego Maksymiliana S. na 20 lat i trzy miesiące pozbawienia wolności za zabójstwo 23-letniego studenta Uniwersytetu Gdańskiego Jakuba Siemiątkowskiego w Sopocie i posiadanie narkotyków. Mężczyzna zepchnął pokrzywdzonego pod pociąg w sierpniu 2024 r.

Aleksandra Fedorska: Merkel ogłasza wojnę o algorytmy i media cyfrowe z USA z ostatniej chwili
Aleksandra Fedorska: Merkel ogłasza wojnę o algorytmy i media cyfrowe z USA

„Merkel ogłasza wojnę o algorytmy i media cyfrowe z USA!!!!” - skomentowała ekspert ds. Niemiec odnosząc się do opublikowanego artykułu w Welt.de. cytującego Angelę Merkel, byłą kanclerz Niemiec.

Nie żyje znana brytyjska pisarka Wiadomości
Nie żyje znana brytyjska pisarka

Sophie Kinsella nie żyje. Brytyjska pisarka, która zdobyła międzynarodową sławę dzięki serii książek o zakupoholiczce, odeszła po długich zmaganiach z glejakiem wielopostaciowym. O jej śmierci poinformowała rodzina.

REKLAMA

Wojciech Reszczyński dla "TS": Polska jest kolonią medialną Niemiec? Zdecydowanie tak!

– Niemcy, Anglia i Francja bardzo pilnują, aby ich rodzimy kapitał w mediach był dominujący. To samo musi się stać w Polsce. Nie chodzi o nacjonalizację setek tytułów prasowych, ale o wprowadzenie takich proporcji i zasad funkcjonowania mediów, jakie istnieją w krajach Unii Europejskiej - z Wojciechem Reszczyńskim, dziennikarzem, o repolonizacji mediów rozmawia Błażej Torański.
/ Tygodnik Solidarność
– Czy kapitał ma oblicze narodowe?

– Kapitał ma swoją narodowość, reprezentuje ją właściciel. Niezależnie od tego, czy jest to jedna osoba, spółka czy korporacja. Nawet jeśli jest to korporacja o charakterze europejskim, międzynarodowym, to ona też reprezentuje swoje interesy. Na przykład RTL, luksemburska korporacja medialna składającą się z przedstawicieli różnych państw Beneluksu, Francji czy Niemiec. Tym niemniej reprezentują oni interesy swoich krajów, swoich firm, które złożyły się na wspólne medium. Zawsze jest ścisłe powiązanie między właścicielami i kapitałem mediów, które ich reprezentuje.

– W Polsce 76 proc. prasy należy do wydawców zagranicznych. W radiofonii obcego kapitału jest 48 proc. W Internecie na dziesięciu największych wydawców sześciu jest z zagranicy. W telewizji jest znacznie lepiej – TVP i Polsat to polski kapitał, TVN – amerykański. Ale na czym polega problem zagranicznego kapitału w polskich mediach?

– Na tym, że ten kapitał nie jest zainteresowany rozwojem polskości, wspieraniem suwerenności czy niepodległości polskich interesów, ponieważ kieruje się swoim, globalnym interesem. Ten kapitał postępuje wedle zasady, którą akceptują prawie wszyscy: „działaj lokalnie, myśl globalnie”. Ta dewiza jest znana wszystkim Niemcom, Francuzom, Anglikom. Chciałbym, aby polskie media działały lokalnie, ale myślały po polsku, a nie globalnie. Jestem przeciwko globalizacji, gdyż w przypadku Polski globalizacja skończyła się skolonizowaniem naszego kraju, czego nie kryją nawet zagraniczni obserwatorzy. Polska została podbita przez obcy kapitał, co szczególnie widać w polskiej prasie, której olbrzymia większość należy do kapitału niemieckiego.

– Polska jest kolonią medialną Niemiec?

– Zdecydowanie tak.

#REKLAMA_POZIOMA#
 
#NOWA_STRONA#


– Dostrzega Pan zależność między treściami gazet Bauera, Axel Springer Polska (ta spółka jest niemiecko-szwajcarska) i Polskapresse – a niemieckim interesem?

– Jako narzędzie swojego niemieckiego nacjonalizmu mają Unię Europejską, za pomocą której rozszerzają swoje wpływy, także na Polskę. Walka toczy się o świadomość obywatelską i europejską. Zgodnie z myśleniem tego globalnego kapitału ma być ona bardziej europejska aniżeli polska, narodowa, co nie znaczy, że Niemcy nie dbają o swoje interesy narodowe. Jest to forma ich ekspansji kulturowej, cywilizacyjnej w stosunku do Europy Środkowej.

– Jak to wygląda konkretnie? Tak jak w wypowiedzi z 1998 roku Kazimierza Marcinkiewicza, wówczas posła AWS (ZChN), który wspominał, że na całym Śląsku, gdzie kapitał niemiecki kupił prawie 100 procent dzienników, rocznica wybuchu II wojny światowej, 1 września, wspomniana została tylko w jednym z nich, i to w poślednim miejscu?

– Ten przykład jest bardzo charakterystyczny dla tego modelu mediów niemieckich w Polsce. Pomijanie wybuchu drugiej wojny światowej mieści się w polityce Niemiec, która stara się haniebne fakty z własnej historii nie tyle wymazywać, co nie eksponować. To nie tylko kwestia dostrzeżenia rocznicy wybuchu II wojny światowej. W różnych krajach podaje się inne daty. Dla Rosjan wojna rozpoczęła się od niemieckiej agresji na Rosję. U nas pierwszego września, a 17 września była jej kontynuacja od uderzenia ze Wschodu. Pominięcie tej daty jest także niedostrzeganiem całej polskiej martyrologii, która dokonywała się w czasie II wojny światowej. To jest kwestia odpowiedzialności za zbrodnie tej wojny. Te tematy historyczne w prasie niemieckiej wydawanej w Polsce nie są eksponowane. To jest efekt niemieckiej linii programowej, która funkcjonuje w tych mediach. Historię zostawia się na boku, marginalizuje. Ważne, co ma być w przyszłości. Tymczasem Polska jest krajem historycznym. Polacy żyją historią, bo historia boleśnie nas doświadczyła. Bez dobrej znajomości historii nie jesteśmy w stanie umieścić się w przeciągu miedzy Wschodem a Zachodem, w jakim Polska się znajduje.

#REKLAMA_POZIOMA#
 
#NOWA_STRONA#


– Maria Giedz, członek Zarządu Głównego SDP, mówiła mi, że „Dziennik Bałtycki”, należący do Polska Press, koncernu medialnego Verlagsgruppe Passau, nie opublikował żadnej wzmianki w 37. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, choć w uroczystościach tych wzięło udział kilka tysięcy ludzi.

– Dlatego że dla Niemców powstanie ruchu „Solidarność” to nie jest wydarzenie, które zmieniło historię Europy. Trzeba pamiętać, że w oficjalnym stanowisku Niemcy nie potępili wprowadzenia stanu wojennego, a za przełomowy, historyczny europejski moment uważają zjednoczenie Niemiec, do którego doszło dziesięć lat później. Według polskiej opcji historycznej było to jednak efektem wielkiego ruchu „Solidarność”, który wyzwolił energię społeczną i ukierunkował ją przeciwko sowieckiej, komunistycznej dominacji. Warto przypomnieć orędzie „Solidarności” z pierwszego zjazdu „Solidarności” do narodów Europy Środkowo-Wschodniej. To przesłanie było także adresowane do Niemców z NRD pod sowiecką dominacją, których potem Republika Federalna Niemiec wchłonęła instytucjonalnie.


#REKLAMA_POZIOMA#
 
 


 

Polecane