Mieczysław Gil dla "TS": Przeliczalne korzyści

Eskalowanie sporu polsko-izraelskiego jest dla Polski szkodliwe. Co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości. A jednak jego wygaszenie rychło nie nastąpi, bo polonofobia to nośny przekaz. Inaczej ani być może przyszły premier Izraela Yair Lapid, ani dziennikarz współpracujący z „New York Times” nie fałszowaliby życiorysów członków swoich rodzin. Że o „dokonaniach” fundacji Rodziny Rudermana nie wspomnę. Natomiast na rodzimym podwórku zbitka pojęciowa „Polak – antysemita” znakomicie nadaje się do wykorzystania w doraźnej wewnętrznej walce politycznej. Mówi Sabina Barel: „Przeczytałam w «Gazecie Wyborczej» zgrabny tekst, że Polacy musieli się zastanowić, jaki prezent sprawić Żydom na tę 50-rocznicę „marca” i zrobili perfekcyjną rekonstrukcję wydarzeń sprzed kilkudziesięciu lat”. Trudno o większy nonsens. Chciałbym wierzyć, że pobyt w rodzinnym kraju uzmysłowi pani Barel, jak bardzo Polska 2018 roku różni się od tej, którą opuszczała w 1968.
 Mieczysław Gil dla "TS": Przeliczalne korzyści
/ pixabay.com
Głosy ubolewania, że ustawą o IPN władza zepsuła wzajemne relacje i ucierpiał wizerunek Polski, brzmią wyjątkowo obłudnie. Również dlatego, że wypowiadane są przez opozycję, która ani na komisji sejmowej, ani na sali plenarnej nie wnosiła żadnych uwag do ustawy. Paradoksalnie, po przeczekaniu gorącego okresu, jakim w Izraelu są wybory, a w Polsce 50. rocznica wydarzeń marcowych, a być może nawet rocznica powstania w warszawskim getcie, nastąpi – bo to proces nieuchronny – oczyszczenie obustronnych relacji. Powiedzmy wprost, że dotychczasowy dialog polsko-żydowski nie był takim sukcesem, jak próbuje się to przedstawić. Gdyby tak było – nie byłoby obecnego kryzysu. Omijanie trudnych spraw, przemilczanie ich lub wręcz bagatelizowanie doprowadziło do dwóch niestykających się narracji. Teraz nastał czas na przyspieszoną, ale rzetelną, czasem gorzką lekcję własnej historii. Było więcej, niż sądzimy szmalcowników? Były podłości małych, prymitywnych ludzi? Były i o tym trzeba mówić. Ale też była słynna Trzynastka i Żagiew pod kierownictwem Abrahama Gancwajcha wpisanego na listę żydowskich kolaborantów III Rzeszy. Był kapitan Dawid Sternfeld, a Chaim Rumkowski apelujący do Żydów z łódzkiego getta „oddajcie mi swoje dzieci...” z całą pewnością nie był Adamem Czerniakowem, który w analogicznej sytuacji popełnił samobójstwo, z wyjaśnieniem: „Żądają ode mnie, bym własnymi rękami zabijał dzieci mojego narodu. Nie pozostaje mi nic innego, jak umrzeć”.

Znamienne, że coraz częściej Polska oskarżana jest o Holokaust. To pokłosie twardych, przeliczalnych korzyści Berlina i Tel Awiwu. I o tym też trzeba mówić.

Mieczysław Gil 

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (10/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa tylko u nas
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa

15 sierpnia 1940 r. do Auschwitz przybył pierwszy transport ludności z Warszawy. To głównie więźniowie Pawiaka oraz Polacy schwytani podczas ulicznych łapanek. Razem około 1600 osób. W nocy z 21 na 22 września 1940 r., w drugim transporcie z Warszawy, Niemcy przywieźli do obozu Auschwitz kolejnych więźniów.

Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców z ostatniej chwili
Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców

Na terenie bazy wojskowej Elmendorf-Richardson na Alasce rozpoczęło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem oraz ich najbliższych doradców.

Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy Wiadomości
Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy

Prezydent USA Donald Trump i przywódca Rosji Władimir Putin przywitali się na płycie lotniska bazy Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Samolot Putina wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Samolot Putina wylądował na Alasce

Rosyjski samolot rządowy z Władimirem Putinem na pokładzie wylądował w piątek w bazie Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce. To pierwsza wizyta rosyjskiego prezydenta na amerykańskiej ziemi od 10 lat.

Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu

Komunistka z Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Angela Dorothea Merkel, rozłożyła Niemcy – i, praktycznie, również Europę – w ciągu, raptem, 16 lat i 16 dni; misję zniszczenia rozpoczęła 22 listopada 2005 roku, a zakończyła 8 grudnia roku 2021. Kolejny kanclerz, Olaf Scholz, na pozostawionych przez nią gruzach zdołał wysiedzieć nieco ponad trzy lata, po czym – chcąc ratować resztki poparcia dla własnego ugrupowania – doprowadził do rozpisania nowych wyborów.

Trump i Putin spotkają się w większym gronie Wiadomości
Trump i Putin spotkają się w większym gronie

Zamiast planowanej na początku szczytu na Alasce rozmowy Donalda Trumpa i Władimira Putina w cztery oczy w pierwszym spotkaniu przywódców udział wezmą również sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. Nie jest jasne, kto będzie w składzie rosyjskiej delegacji.

Air Force One Trumpa wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Air Force One Trumpa wylądował na Alasce

Prezydent USA Donald Trump przybył na pokładzie Air Force One do bazy wojskowej Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Znana dziennikarka wyszła ze szpitala gorące
Znana dziennikarka wyszła ze szpitala

- Miejsce dzikuski jest w lesie. Pa, pa szpitalu, oczywiście: tfu, tfu, żeby nie zapeszać. Mówiłam, że ciężko jest się mnie pozbyć. Dzięki, że dodawaliście mi otuchy - napisała Agnieszka Burzyńska w mediach społecznościowych.

Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach Wiadomości
Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach

Serial „M jak miłość” od lat cieszy się ogromną popularnością na TVP2. Już od 25 lat przyciąga przed ekrany kolejne pokolenia widzów, którzy śledzą losy rodziny Mostowiaków i ich bliskich. Po wakacyjnej przerwie fani zastanawiają się, kiedy znów zobaczą swoje ulubione postacie.

Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka tylko u nas
Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka

Prawda o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny została przez Kościół dogmatycznie potwierdzona dopiero przez papieża Piusa XII w 1950 roku.

REKLAMA

Mieczysław Gil dla "TS": Przeliczalne korzyści

Eskalowanie sporu polsko-izraelskiego jest dla Polski szkodliwe. Co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości. A jednak jego wygaszenie rychło nie nastąpi, bo polonofobia to nośny przekaz. Inaczej ani być może przyszły premier Izraela Yair Lapid, ani dziennikarz współpracujący z „New York Times” nie fałszowaliby życiorysów członków swoich rodzin. Że o „dokonaniach” fundacji Rodziny Rudermana nie wspomnę. Natomiast na rodzimym podwórku zbitka pojęciowa „Polak – antysemita” znakomicie nadaje się do wykorzystania w doraźnej wewnętrznej walce politycznej. Mówi Sabina Barel: „Przeczytałam w «Gazecie Wyborczej» zgrabny tekst, że Polacy musieli się zastanowić, jaki prezent sprawić Żydom na tę 50-rocznicę „marca” i zrobili perfekcyjną rekonstrukcję wydarzeń sprzed kilkudziesięciu lat”. Trudno o większy nonsens. Chciałbym wierzyć, że pobyt w rodzinnym kraju uzmysłowi pani Barel, jak bardzo Polska 2018 roku różni się od tej, którą opuszczała w 1968.
 Mieczysław Gil dla "TS": Przeliczalne korzyści
/ pixabay.com
Głosy ubolewania, że ustawą o IPN władza zepsuła wzajemne relacje i ucierpiał wizerunek Polski, brzmią wyjątkowo obłudnie. Również dlatego, że wypowiadane są przez opozycję, która ani na komisji sejmowej, ani na sali plenarnej nie wnosiła żadnych uwag do ustawy. Paradoksalnie, po przeczekaniu gorącego okresu, jakim w Izraelu są wybory, a w Polsce 50. rocznica wydarzeń marcowych, a być może nawet rocznica powstania w warszawskim getcie, nastąpi – bo to proces nieuchronny – oczyszczenie obustronnych relacji. Powiedzmy wprost, że dotychczasowy dialog polsko-żydowski nie był takim sukcesem, jak próbuje się to przedstawić. Gdyby tak było – nie byłoby obecnego kryzysu. Omijanie trudnych spraw, przemilczanie ich lub wręcz bagatelizowanie doprowadziło do dwóch niestykających się narracji. Teraz nastał czas na przyspieszoną, ale rzetelną, czasem gorzką lekcję własnej historii. Było więcej, niż sądzimy szmalcowników? Były podłości małych, prymitywnych ludzi? Były i o tym trzeba mówić. Ale też była słynna Trzynastka i Żagiew pod kierownictwem Abrahama Gancwajcha wpisanego na listę żydowskich kolaborantów III Rzeszy. Był kapitan Dawid Sternfeld, a Chaim Rumkowski apelujący do Żydów z łódzkiego getta „oddajcie mi swoje dzieci...” z całą pewnością nie był Adamem Czerniakowem, który w analogicznej sytuacji popełnił samobójstwo, z wyjaśnieniem: „Żądają ode mnie, bym własnymi rękami zabijał dzieci mojego narodu. Nie pozostaje mi nic innego, jak umrzeć”.

Znamienne, że coraz częściej Polska oskarżana jest o Holokaust. To pokłosie twardych, przeliczalnych korzyści Berlina i Tel Awiwu. I o tym też trzeba mówić.

Mieczysław Gil 

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (10/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe