Trafił Kosa na Zbigniewa Gryglasa: Wszyscy pamiętamy partię z aborcją na sztandarach. Dziś jej nie ma

Zbigniew Gryglas: Myślę, że ten przełom jest mocno widoczny. Nie tylko po tej ilości spotkań, po przyjęciu „białej księgi”, ale też po atmosferze, która temu towarzyszy. Wynika to z kilku powodów. Po pierwsze - nie ma kształtu wymiaru sprawiedliwości uniwersalnego dla całej Unii Europejskiej. W tym zakresie każdy kraj stosuje swoje rozwiązania. Druga kwestia jest jasna dla Komisji Europejskiej –Polska będzie wspierana nie tylko przez Węgry, ale też przez kraje bałtyckie, a może i jeszcze inne kraje. Ta procedura nie zakończy się finałem. Powstaje pytanie – po co ją kontynuować?
Czy procedura artykułu 7-mego może być uznana za powiedzenie „sprawdzam” wobec projektu Trójmorza, o którym dużo się mówi, a wreszcie mamy możliwość przekonania się czy nasi sojusznicy są z nami w rzeczywistości, a nie tylko na papierze?
Ja bym tak tego nie stawiał. Projekt Trójmorza jest w fazie początkowej, on będzie nabierał kształtów w miarę realizacji projektów infrastrukturalnych. Mowa o połączeniach drogowych, energetycznych np. gazociągach, które muszą być zbudowane by zintegrować gospodarki naszych krajów. To jest przyszłość. Nie przeceniajmy procedury art. 7 . W zestawieniu z projektami gospodarczymi to mało istotna kwestia.
#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
A czy sama „biała księga”, dokument przedstawiający pewne sprawy w jasny sposób nie powinna powstać na samym początku? Nasze relacje z Unią w ostatnich miesiącach determinowane są przez praworządność. Nie można było emocji uniknąć?
Być może tak, ale teraz nie ma sensu patrzeć wstecz. Dobrze, że dialog dzisiaj trwa i wierzę, że za chwilę zakończy się on zamknięciem tej procedury bez potrzeby stosowania rozwiązań siłowych.
Premier Morawiecki podkreślał, że odgrywaliśmy ważną role w skoordynowanej odpowiedzi wobec Rosji w kwestii otrucia Skripala. Czy ochłodzenie relacji między Rosją, państwem, z którym mamy bardzo złe stosunku, a Wielką Brytanią działa na naszą korzyść? Wielka Brytania to w końcu mocarstwo światowe.
Nie powinniśmy w ten sposób patrzeć na tę sprawę. Sytuacja wygląda tak, że mamy do czynienia z atakiem z użyciem broni chemicznej na terytorium państwa NATO. Sprawa jest poważna i wymaga adekwatnej reakcji. Myślę, że dotychczas Unia Europejska nie zdała egzaminu, bo nie było reakcji komisarz ds. zagranicznych Federici Mogherini, czy przewodniczącego Rady Europejskiej. Dzisiaj jest reakcja samej Rady, państwa uzgodniły, że będzie wycofany ambasador z Rosji, to poważna, dyplomatyczna reakcja. To dobrze, że państwa unijne reagują. Nie chcemy, żeby tego typu akcje powtórzyły się na terenie innych krajów. To niedopuszczalne i grozi wręcz konfliktem.
#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
Przeniósłbym się z Brukseli do Warszawy. Co Pan czuje gdy widzi swoje byłe, partyjne koleżanki na proteście „czarny piątek” i to często jako jego liderki?
To kwestia, w której podziały wśród parlamentarzystów przebiegają czasami w poprzek podziałów partyjnych. Jak pamiętamy ostatnie głosowanie to wyniki były dla wielu zaskoczeniem. Posłowie głosują według własnego sumienia. W zasadzie żadna partia nie nakłada dyscypliny, nie przymusza swoich posłów. Wyjątkiem była decyzja PO z poprzedniego głosowania nad ustawą liberalizującą, która skończyła się dla tej partii źle.
Na wiecach widać ludzi, którzy protestują od samego początku przejęcia władzy przez PiS. To po części członkowie Obywateli RP i KOD-u. Czy temat aborcyjny może być paliwem napędowym dla słabej opozycji?
Nie sądzę. Wszyscy pamiętamy jedną z partii, która na swoich sztandarach umieściła aborcje i takie bardzo lewicowe hasła. Tej partii dziś już nie ma. To nie jest droga, ale każda z tych partii kalkuluje i podejmuje decyzje. Myślę, że to nie wróży sukcesu. Te podziały są wśród polityków i społeczeństwa. Oczywiście wszyscy rozumiemy te postulaty zmierzające do ochrony życia. Z drugiej strony ten tzw. kompromis, bo nie lubię używać tego słowa w tym zakresie...
Dlaczego?
W sprawie życia nie powinno się zawierać kompromisów jednakże ten stan prawny, który dzisiaj mamy obowiązuje od wielu lat. Rozumiem powody dla których ustawa mająca na celu ochronę życia i zaostrzenie przepisów aborcyjnych została zgłoszona. Jednakże równocześnie dostrzegam potrzebę objęcia kobiet znajdujących się w tej szczególnej sytuacji opieką. Dzisiaj jest ona niewystarczająca.
Obawiam się, że zaostrzenie przepisów aborcyjnych może w przyszłości spowodować odwrócenie wahadła w druga stronę i liberalizację. A tego bym nie chciał. Stąd ta decyzja jest tak trudna.
#REKLAMA_POZIOMA#