Jerzy Bukowski: Jak się napić za darmo, to tylko na wernisażu

Od kiedy kartki wiszą na drzwiach wejściowych, amatorów darmowego wina na wernisażach znacznie ubyło.
 Jerzy Bukowski: Jak się napić za darmo, to tylko na wernisażu
/ Pixabay.com/CC0
          Właścicielka jednej ze znanych krakowskich galerii sztuki Zofia Weiss postanowiła ograniczyć liczbę osób przychodzących na wernisaże nie dla przeżyć duchowych, lecz aby napić się wina - poinformowało Radio Kraków.
          Zapytana przez dziennikarkę o powód wywieszenia przy wejściu kartki z napisem: „Stop odwiedzaniu wernisaży w poszukiwaniu darmowego alkoholu” wyjaśniła, że na prezentację dzieł sztuki coraz częściej przychodzą grupy ludzi, którzy nie interesują się wyłącznie poczęstunkiem, a głównie winem. 
         - Po przerwie w odwiedzaniu nas przez cały zastęp powtarzających się osób, które przychodzą przede wszystkim napić się alkoholu, znowu odczuliśmy ich najazd, uderzenie takie, które zakłóca przebieg wernisażu. On powinien być szczególny, elegancki. Powinniśmy wtedy zajmować się czymś innym niż staniem przy stole i obserwowaniu, z której butelki można sobie jeszcze dolać do kieliszka i co można zjeść. To i mnie, i ludziom, którzy przychodzą do mojej galerii, szalenie przeszkadza. Nie czujemy się w swoim gronie - powiedziała na antenie krakowskiej rozgłośni.
         „Jak podkreśla właścicielka galerii, często zdarza się, że butelki ze wspomnianym winem są puste, jeszcze zanim rozpocznie się oficjalne przywitanie gości. Zofia Weiss twierdzi, że ci niekoniecznie zainteresowani sztuką bywalcy galerii pojawiają się regularnie, a z takiego żerowania uczynili sobie rozrywkę” - czytamy na stronie internetowej RK.
        - Większość osób jest rozpoznawalna. Od kilkudziesięciu lat bywam na wernisażach. To te same twarze. Oni są szalenie dobrze zorganizowani. Słyszę ich rozmowy, że za godzinę się widzą w tej galerii, potem w MOCAK-u też jest wernisaż. To ludzie starsi, którym może się w życiu nie powiodło - dodała.
         Poczęstunek dla uczestników wernisażu finansuje artysta, który często chce w ten sposób ugościć swoich przyjaciół i potencjalnych kupców.
         - Wtedy można poznać twórczość artystów, porozmawiać z artystą i z całym środowiskiem. Można też napić się wina. Nie wypada jednak pić do woli. To symboliczna lampka wina - stwierdzili zapytani przez dziennikarkę krakowianie.
         O zdanie na temat zachowania gości na wernisażach oraz o pomyśle wywieszania takich informacji w galerii sztuki reporterka zapytała także Justynę Nowicką z Redakcji Kultury Radia Kraków, która na wernisaże chodzi służbowo.
          - Rzeczywiście, bywa tak na wernisażach, że wina znikają. Taka jest jednak tradycja, że ludzie po to wino przychodzą na wernisaże. Każdy właściciel może zaprosić swoich gości. Jeśli chce się ograniczyć dostęp takich osób do wernisaży, powinno się sprawdzać zaproszenia. Czy to jest jednak eleganckie? Wernisaże są na ogół otwartymi wydarzeniami. Nie byłoby to fajne, jakby takie ogłoszenia wywieszały muzea narodowe, MOCAK, Bunkier Sztuki. W przypadku prywatnego właściciela - wolnoć Tomku w swojej galerii – brzmiała odpowiedź
          Zofia Weiss twierdzi, że jej apel już poskutkował, bo od kiedy kartki wiszą na drzwiach wejściowych, amatorów darmowego wina na wernisażach znacznie ubyło. 
 
 
 

 

POLECANE
10 tys. więźniów może wyjść na wolność. Dramatyczna decyzja unijnego kraju z ostatniej chwili
10 tys. więźniów może wyjść na wolność. Dramatyczna decyzja unijnego kraju

Władze w Rzymie mogą uwolnić nawet 10 tys. osób z więzień we Włoszech w związku z ich przepełnieniem - przekazało w środę włoskie ministerstwo sprawiedliwości. Stanowi to około 15 proc. wszystkich więźniów w kraju. Kara pozbawienia wolności zostałaby im zamieniona na areszt domowy lub pozostawanie pod nadzorem.

Żołnierze zaatakowani koktajlem Mołotowa. Jest nagranie z granicy z ostatniej chwili
Żołnierze zaatakowani koktajlem Mołotowa. Jest nagranie z granicy

Straż Graniczna oraz polscy żołnierze zostali zaatakowani przez nielegalnych imigrantów. Jeden z nich cisnął w mundurowych koktajlem Mołotowa.

Imigranci odesłani z Niemiec do Polski. Szokujące dane z ostatniej chwili
Imigranci odesłani z Niemiec do Polski. Szokujące dane

W Nadodrzańskim Oddziale Straży Granicznej w 2024 r. 70 proc. imigrantów przekazanych przez Niemców w procedurze readmisji nie miało dokumentu tożsamości – alarmuje w środę europoseł Konfederacji Anna Bryłka.

ZUS wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
ZUS wydał pilny komunikat

300 zł na wyprawkę 2025/2026 już trafia na konta. Sprawdź terminy oraz to, jak złożyć wniosek online o świadczenie 300 plus z programu Dobry Start.

Propozycja budżetu UE von der Leyen uderzy w Polskę Wiadomości
Propozycja budżetu UE von der Leyen uderzy w Polskę

Komisja Europejska przedstawia dziś projekt nowego budżetu UE na lata 2028–2034. Jak jej plany zmieniłyby dotychczasowy porządek? "Ursula von der Leyen forsuje z wielką determinacją, w interesie i z błogosławieństwem Berlina, radykalną, wręcz rewolucyjną - alarmuje Jacek Saruysz-Wolski, były europoseł PiS, jeden z głównych negocjatorów wejścia Polski do UE.

Czerwone flagi nad Bałtykiem. Kolejne plaże z zakazem kąpieli Wiadomości
Czerwone flagi nad Bałtykiem. Kolejne plaże z zakazem kąpieli

Na kilkunastu nadmorskich kąpieliskach w województwie zachodniopomorskim obowiązuje zakaz wchodzenia do wody. Powodem są niebezpieczne warunki – wysokie fale i silne prądy wsteczne. W środę czerwone flagi pojawiły się m.in. na plażach w Dziwnowie, Pobierowie, Mielnie i Dąbkach. Tymczasem na Kaszubach zamknięto trzy kąpieliska z powodu zakwitu sinic.

KO chce odwołania wicemarszałka z PSL z ostatniej chwili
KO chce odwołania wicemarszałka z PSL

Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) uważa, że Michał Kamiński (PSL) nie powinien dalej pełnić funkcji wicemarszałka Senatu. Wskazywała m.in. na nieusprawiedliwione nieobecności Kamińskiego podczas posiedzenia izby. Dodała, że wierzy, iż PSL „stanie na wysokości zadania”.

Warszawa szykuje się na oblężenie. Kultowy zespół zagra w weekend na Narodowym Wiadomości
Warszawa szykuje się na oblężenie. Kultowy zespół zagra w weekend na Narodowym

W piątek i sobotę na stołecznym Stadionie Narodowym zagra Imagine Dragons, w Warszawie spodziewane są prawdziwe tłumy – na każdym z koncertów będzie się bawiło kilkadziesiąt tysięcy fanów. Obiekty noclegowe pękają w szwach.

Dzieciom zakazano zabaw na zewnątrz. Niemcy bezradni, problem już jest Polsce pilne
Dzieciom zakazano zabaw na zewnątrz. Niemcy bezradni, problem już jest Polsce

W Niemczech rośnie problem z inwazją niebezpiecznych gąsienic korowódki dębówki. Owady stanowią zagrożenie dla ludzi – wywołują reakcje skórne i oddechowe. W Aalen (Badenia-Wirtembergia) ich pojawienie się zmusiło przedszkole do zamknięcia okien i zakazu wychodzenia na zewnątrz dla dzieci.

Lewicowy publicysta chce masowego napływu migrantów do Polski. Nie mogę się doczekać tej grupy wyborców Wiadomości
Lewicowy publicysta chce masowego napływu migrantów do Polski. "Nie mogę się doczekać tej grupy wyborców"

– Nie mogę się doczekać aż przypłynie tu grupa wyborców – tak o fali imigrantów mówi Sławomir Sierakowski, członek zarządu lewicowego stowarzyszenia Krytyka Polityczna. Popularny publicysta nie ukrywał, że masowa migracja będzie sprzyjać lewicy. – To jest najbezpieczniejszy projekt gospodarczo-społeczny – zachwycał się Sierakowski. Tymczasem według sondażu SW Research dla rp.pl ponad 70 proc. Polaków chciałoby wziąć udział w referendum poświęconym tematowi nielegalnej imigracji.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Jak się napić za darmo, to tylko na wernisażu

Od kiedy kartki wiszą na drzwiach wejściowych, amatorów darmowego wina na wernisażach znacznie ubyło.
 Jerzy Bukowski: Jak się napić za darmo, to tylko na wernisażu
/ Pixabay.com/CC0
          Właścicielka jednej ze znanych krakowskich galerii sztuki Zofia Weiss postanowiła ograniczyć liczbę osób przychodzących na wernisaże nie dla przeżyć duchowych, lecz aby napić się wina - poinformowało Radio Kraków.
          Zapytana przez dziennikarkę o powód wywieszenia przy wejściu kartki z napisem: „Stop odwiedzaniu wernisaży w poszukiwaniu darmowego alkoholu” wyjaśniła, że na prezentację dzieł sztuki coraz częściej przychodzą grupy ludzi, którzy nie interesują się wyłącznie poczęstunkiem, a głównie winem. 
         - Po przerwie w odwiedzaniu nas przez cały zastęp powtarzających się osób, które przychodzą przede wszystkim napić się alkoholu, znowu odczuliśmy ich najazd, uderzenie takie, które zakłóca przebieg wernisażu. On powinien być szczególny, elegancki. Powinniśmy wtedy zajmować się czymś innym niż staniem przy stole i obserwowaniu, z której butelki można sobie jeszcze dolać do kieliszka i co można zjeść. To i mnie, i ludziom, którzy przychodzą do mojej galerii, szalenie przeszkadza. Nie czujemy się w swoim gronie - powiedziała na antenie krakowskiej rozgłośni.
         „Jak podkreśla właścicielka galerii, często zdarza się, że butelki ze wspomnianym winem są puste, jeszcze zanim rozpocznie się oficjalne przywitanie gości. Zofia Weiss twierdzi, że ci niekoniecznie zainteresowani sztuką bywalcy galerii pojawiają się regularnie, a z takiego żerowania uczynili sobie rozrywkę” - czytamy na stronie internetowej RK.
        - Większość osób jest rozpoznawalna. Od kilkudziesięciu lat bywam na wernisażach. To te same twarze. Oni są szalenie dobrze zorganizowani. Słyszę ich rozmowy, że za godzinę się widzą w tej galerii, potem w MOCAK-u też jest wernisaż. To ludzie starsi, którym może się w życiu nie powiodło - dodała.
         Poczęstunek dla uczestników wernisażu finansuje artysta, który często chce w ten sposób ugościć swoich przyjaciół i potencjalnych kupców.
         - Wtedy można poznać twórczość artystów, porozmawiać z artystą i z całym środowiskiem. Można też napić się wina. Nie wypada jednak pić do woli. To symboliczna lampka wina - stwierdzili zapytani przez dziennikarkę krakowianie.
         O zdanie na temat zachowania gości na wernisażach oraz o pomyśle wywieszania takich informacji w galerii sztuki reporterka zapytała także Justynę Nowicką z Redakcji Kultury Radia Kraków, która na wernisaże chodzi służbowo.
          - Rzeczywiście, bywa tak na wernisażach, że wina znikają. Taka jest jednak tradycja, że ludzie po to wino przychodzą na wernisaże. Każdy właściciel może zaprosić swoich gości. Jeśli chce się ograniczyć dostęp takich osób do wernisaży, powinno się sprawdzać zaproszenia. Czy to jest jednak eleganckie? Wernisaże są na ogół otwartymi wydarzeniami. Nie byłoby to fajne, jakby takie ogłoszenia wywieszały muzea narodowe, MOCAK, Bunkier Sztuki. W przypadku prywatnego właściciela - wolnoć Tomku w swojej galerii – brzmiała odpowiedź
          Zofia Weiss twierdzi, że jej apel już poskutkował, bo od kiedy kartki wiszą na drzwiach wejściowych, amatorów darmowego wina na wernisażach znacznie ubyło. 
 
 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe