Ministerstwo Finansów odniosło się do artykułu "Gazety Wyborczej" dotyczącego szefa KNF
Były wiceprzewodniczący KNF Filip Świtała, to dwie różne osoby. Łączenie obu tych osób jest ewidentną pomyłką – powiedział rzecznik Ministerstwa Finansów.
Według "Gazety Wyborczej" Leszek Czarnecki poinformował prokuraturę o działaniach szefa Komisji Nadzoru Finansowego Marka Chrzanowskiego, który miał oferować przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za ok. 40 mln zł. Zdaniem UKNF, to próba wywierania nacisku na Komisję Nadzoru Finansowego poprzez szantaż.
Jacek Barszczewski, Rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego twierdzi, że w trakcie tych rozmów Chrzanowski "został poinformowany o woli zatrudnienia w Idea Banku byłego zastępcy Przewodniczącego KNF p. Filipa Świtały w roli osoby odpowiedzialnej ze kwestie restrukturyzacji banków i funkcjonowania audytu".
Wobec zgłaszania tych propozycji oraz ze względu na dobro banków i bezpieczeństwo ich klientów, Przewodniczący KNF wskazał, jako jedną z możliwości, zatrudnienie p. Grzegorza Kowalczyka, posiadającego odpowiednią wiedzę i doświadczenie. Podczas spotkań nie były omawiane żadne konkretne kwoty dotyczące wynagrodzenia tej osoby. Przewodniczący KNF nie formułował także obietnic, które miałyby wiązać się z działaniami organu nadzoru wobec banków p. Czarneckiego nie pozostającymi w zgodzie z obowiązującymi przepisami prawa oraz nieadekwatnymi do ich rzeczywistej sytuacji – przekazuje "Gazeta Wyborcza" oświadczenie UKNF.
Źródło: niezaleźna.pl, Gazeta Wyborcza
GT/k
