Smutna refleksja syna więźnia Auschwitz o 11 listopada … w KL Auschwitz

„W dniu 11 listopada w 1941 r. na podwórzu bloku nr 11 pod Ścianą Straceń w KL Auschwitz, w rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r., odbyła się pierwsza egzekucja dokonana przez strzał w tył głowy z broni małokalibrowej. Skazańcy rozebrani do naga, ze skrępowanymi z tyłu rękami, byli rozstrzeliwani pojedynczo. Przed egzekucją wypisano każdemu z nich numer obozowy na piersiach. Jej przebieg obserwował komendant obozu Rudolf Höss oraz kierownik obozu i lekarz obozowy. Rozstrzeliwał podoficer raportowy Gerhard Palitzsch, każdorazowo ładując do karabinka nowy nabój. W tym dniu rozstrzelał on 151 więźniów, prawie samych Polaków”.
Pisze o tym wydarzeniu także Danuta Czech w „Kalendarzu wydarzeń w KL Auschwitz”.
„Wśród rozstrzelanych było 80 Polaków, przywiezionych z więzienia śledczego w Mysłowicach, których przed egzekucją umieszczono w celach aresztu obozowego w podziemiach bloku nr 11. Blok ten zwany był Blokiem Śmierci. Ponadto stracono wówczas 27 więźniów, osadzonych w tych celach przez władze obozowe w dniach od 10 października do 2 listopada 1941 r. Dodatkowo gestapo obozowe wezwało z różnych bloków więźniarskich na terenie KL Auschwitz 44 więźniów, których również wtedy stracono. Zwłoki rozstrzelanych spalono w krematorium nr 1 na terenie obozu macierzystego w Oświęcimiu”.
A zatem brak wiedzy u dyrektora Cywińskiego, czy lekceważenie kolejnych faktów historycznych, tak jak z udowadnianiem, że w salach na parterze bloku 11, gdzie więzieni byli więźniowie policyjni nie było prycz w czasie funkcjonowania obozu (kompromitacja)!
Dalej dr Cyra wyjaśnia:
„W archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau jest przechowywany wykaz wspomnianych 44 więźniów, sporządzony potajemnie przez obozowy Ruch Oporu. Zawiera on daty i miejsce urodzenia zamordowanych oraz adresy ich rodzin. Na liście tej wymieniony jest m.in. Tadeusz Lech, ur. 4 marca 1913 r. w Szarowie koło Bochni, rzeźbiarz.
„W swoim powojennym raporcie z 1945 r. rotmistrz Witold Pilecki (tak ignorowany do niedawna przez Cywińskiego), dobrowolny więzień KL Auschwitz i twórca konspiracji wojskowej w tym obozie, napisał, że wśród ofiar tej egzekucji, celowo przeprowadzonej przez niemieckich nazistów w rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, był por. rez. Tadeusz Lech, nr obozowy 9235, pochodzący z okolic Bochni, który na kilka godzin przed śmiercią powiedział do niego: „Cieszy mnie chociaż to, że zginę 11 listopada”.”
Z informacji internetowej można było dowiedzieć się, że Prezydent Miasta Oświęcim Janusz Chwierut zaprasza wszystkich do udziału w 100. Rocznicę Odzyskania Niepodległości przez Polskę. Urząd Miasta Oświęcim jak i wiele instytucji, stowarzyszeń i szkół przygotowało szereg wydarzeń uświetniających obchody Święta Niepodległości w Oświęcimiu. Program: Uroczystości główne Święta Niepodległości w Oświęcimiu w dniu 11 listopada 2018 roku – m.in. 9:00 – złożenie kwiatów pod Ścianą Śmierci w KL Auschwitz.
Dalej na portalu internetowym jest informacja:
„Kwiaty i znicze złożyli oświęcimianie w Święto Niepodległości przed Ścianą Straceń w byłym niemieckim obozie Auschwitz. Upamiętnili dziesiątki rozstrzelanych w tym miejscu 11 listopada 1941 roku. Niemal wszyscy zgładzeni byli Polakami.”
Dyrektor Cywiński i prężnie działające muzealne Biuro Prasowe – milczą!
Czy nie należało przy rocznicy 11 listopada oddać hołd zamordowanym pod Ścianą Straceń legionistom Piłsudskiego – których wymienia w swoim słowniku biograficznym z imienia, nazwiska i stopnia wojskowego - dr Jerzy Dębski? Czy nie należało wykonać apelu poległych m.in. dla ok. 3000 więźniów policyjnych z rejencji katowickiej – którzy pod Ścianą Straceń oddali życie za udział w Ruchu Oporu, a więc w walce o wyzwolenie Ojczyzny spod okupacji hitlerowskiej?
Dyrektor Cywiński i jego muzealne Biuro Prasowe – milczą!
Widać z tych kilku skromnych przykładów, że pozbył się dyrektor Cywiński naukowców którzy mogli mu pewne sprawy podpowiedzieć, a sam z niewiedzy pląta się z demolowaniu Muzeum. Dla niego ważniejszym wydarzeniem jest nagłaśnianie sprawy wystawy w bloku 21 „David oleje”, niż uporządkować przekłamania i demolkę w bloku 11!
Wicepremier prof. Piotr Gliński - minister kultury w przeprowadzonym wywiadzie wyjaśnia:
„Patriotyzm to jest odpowiedzialność za ojczyznę w wielu wymiarach. Nie wystarczy płacić podatków, by być dobrym patriotą, nas powinno obchodzić wszystko”
Jak więc mają się do tych frazesów działania jego podwładnych – chociażby Piotra Cywińskiego, zakłamującego tak bezczelnie fakty historyczne w KL Auschwitz?
Nie do zaakceptowane jest, że zwolniono z wyjątkowo błahej przyczyny z pracy dr Adama Cyra, tak wybitnego naukowca - znawcę historii KL Auschwitz, skarbnicę wiedzy o tym obozie (wystarczy zapoznać się z tekstami na Jego blogu), a preferuje się na stanowisku dyrektora tak wyjątkowego dyletanta!
Jerzy Klistała
P. S. Oczywiście hymnu również tradycyjnie pod Ścianą Straceń nie zagrano