[Felieton "TS"] Karol Gac: Podwójne standardy

PiS jest dziki, PiS jest zły. PiS ma bardzo ostre kły… – można byłoby rzec, parafrazując słynny wiersz Jana Brzechwy. I nieważne, że nie ma to nic wspólnego z prawdą. Zresztą, kogo obchodzi prawda? No właśnie… kogo?
 [Felieton "TS"] Karol Gac: Podwójne standardy
/ pixabay.com
Nie ukrywam, że inspiracją do napisania tego felietonu były dwa wydarzenia. Pozornie nic ich nie łączy. A może jednak? Zresztą oceńcie państwo sami.

Sytuacja pierwsza: Stephan Harbarth, poseł CDU, został wybrany na sędziego niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego. Za dwa lata ma zostać jego przewodniczącym. Prasa co prawda ostrzegała przed upolitycznieniem sądownictwa i negatywnym wydźwiękiem tej nominacji, ale Bundestag nie wziął tych zastrzeżeń pod uwagę. Bo i po co? To jednak sytuacja zupełnie inna niż przypadek Polski. Przynajmniej tak oceniła to „Gazeta Wyborcza”. Zresztą chyba nie tylko ona, bo czy ktoś słyszał choćby pomruk niezadowolenia ze strony Brukseli? No właśnie. Cicho sza. W końcu to Niemcy, a im się przecież nie zwraca uwagi.

Sytuacja druga: Marcin Zaborowski, były szef Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (powołany przez Donalda Tuska), stwierdził, że kilkudniowe zamieszki we Francji, które doprowadziły do zdewastowania m.in. wielu miejsc w Paryżu, to „część kultury politycznej” tego kraju. Czy można zatem szukać nawiązań do wydarzeń w Polsce i reakcji opinii międzynarodowej (np. na Marsz Niepodległości)? W żadnym wypadku. „Nie porównujmy jabłek z pomarańczami” – ocenił dr Zaborowski.  

Prawda, że proste? Chociaż hasło „to sytuacje nieporównywalne” funkcjonuje w polityce od lat i skrzętnie korzystają z niego wszystkie strony sporu politycznego do podparcia swoich racji, to trudno nie odnieść wrażenia, że i w tym przypadku są równi i równiejsi. „Naszym” wolno więcej, ale „im” nie wolno już nic. Na wojnie nie bierze się przecież jeńców.  

Elity brukselskie już wielokrotnie nas do tego przyzwyczajały. Rządzi opcja, którą lubimy? To nie ma sprawy, przymkniemy oko na pewne sprawy. W innym przypadku – nie ma zmiłuj. PiS ma tu jednak wyjątkowo ciężko, bo jak wiadomo, nie jest za bardzo „na salonach” lubiany. Nic więc dziwnego, że przy każdej możliwej okazji dostaje po głowie. Raz kijem, raz pałką, a innym razem prętem. Zmieniają się tylko etykiety i powody.  

Kalizm (Kali ukraść krowę – dobrze, Kalemu ukraść krowę – źle) trzyma się jednak mocno nie tylko w UE, ale również w Polsce. Spójrzmy chociażby na układanki polityczne po wyborach samorządowych. Radny przeszedł od „nas” do „nich”? Toż to zdrada, korupcja polityczna i hańba! Sytuacja odwrotna? Działa na rzecz regionu, ma wolny mandat itd. Oczywiście każdy przypadek rozpatrywać najlepiej oddzielnie, ale generalnie tak to się kręci. Od lat. Na każdym szczeblu.

Można oczywiście udawać, że nic się nie dzieje. Można sobie wmawiać, że to normalne. Właściwie wszystko można. Tylko po co?

Karol Gac

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (49/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Potężny sukces Nawrockiego. Jeszcze nie jest prezydentem, a już załatwił dla Polski zmianę bardzo niekorzystnej decyzji Bidena z ostatniej chwili
Potężny sukces Nawrockiego. Jeszcze nie jest prezydentem, a już załatwił dla Polski zmianę bardzo niekorzystnej decyzji Bidena

Karol Nawrocki ogłosił właśnie, że udało mu się podczas rozmowy z Donaldem Trumpem przekonać go do zmiany decyzji ws. ograniczenia eksportu do Polski chipów wysokiej technologii, potrzebnych w rozwoju technologii AI. Ograniczenia nałożyła na Polskę administracja Joe Bidena.

Prof. Boštjan Marko Turk: Próba bilansu pontyfikatu papieża Franciszka tylko u nas
Prof. Boštjan Marko Turk: Próba bilansu pontyfikatu papieża Franciszka

W dniu 10 maja 1923 roku Watykan opublikował dekret potępiający i zakazujący rozpowszechniania broszury zatytułowanej Pojawienie się Najświętszej Maryi Panny na świętej górze La Salette.Zawierała ona treść objawień maryjnych, w tym apokaliptyczne stwierdzenia, takie jak to, że „Rzym utraci wiarę i stanie się siedzibą Antychrysta”. W tej sprawie Jacques Maritain, jeden z najwybitniejszych filozofów chrześcijańskich XX wieku, spotkał się kiedyś z papieżem Benedyktem XV.

Ambasador USA przy NATO wskazał najważniejszy temat szczytu NATO w Hadze z ostatniej chwili
Ambasador USA przy NATO wskazał najważniejszy temat szczytu NATO w Hadze

– Prezydent Trump nie zrezygnuje z żądania, by sojusznicy wydawali 5 proc. PKB na obronność – powiedział we wtorek ambasador USA przy NATO Matthew Whittaker. Przestrzegł też Unię Europejską przed wykluczaniem amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego w tym kontekście.

Ekspert ds. wizerunku: Trzaskowski miał bardzo zły makijaż, który go postarzał tylko u nas
Ekspert ds. wizerunku: Trzaskowski miał bardzo zły makijaż, który go postarzał

- (...) wyglądał na zmęczonego i bez energii. Od samego początku zwróciłem na to uwagę, gdy tylko go zobaczyłem. Miał też bardzo zły makijaż, który go postarzał. Wypadł niekorzystnie, było widać znużenie - mówi po debacie w TVP ekspert ds. wizerunku, politolog dr Sergiusz Trzeciak.

Donald Tusk uderzył w George Simiona. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał z ostatniej chwili
Donald Tusk uderzył w George Simiona. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał

"Nikt już nie wierzy w twoje kłamstwa i hipokryzję, Donaldzie" – pisze na platformie X kandydat na prezydenta Rumunii George Simion, odpowiadając na wpis Donalda Tuska.

Trzy powody dla których europejscy przywódcy w ogóle zabrali Tuska do Kijowa tylko u nas
Trzy powody dla których europejscy przywódcy w ogóle zabrali Tuska do Kijowa

„Słychać wycie? Znakomicie” – tak jedyny w Europie premier-hejter skwitował komentarze do jego sobotniej wyprawy do Kijowa. I opatrzył je swoim zdjęciem z Zełenskim, Macronem, Starmerem i Merzem. Na pozór Donald Tusk znalazł się przez moment niemal w centrum światowej polityki.

Polska ma więcej złota niż Europejski Bank Centralny z ostatniej chwili
Polska ma więcej złota niż Europejski Bank Centralny

Narodowy Bank Polski (NBP) zgromadził już ponad 509 ton złota, wyprzedzając Europejski Bank Centralny. To nie tylko symboliczny sukces, ale też silny sygnał dla rynków i inwestorów.

Tusk planuje znów oszukać Polaków. Znamienne słowa Jarosława Kaczyńskiego ws. polskich żołnierzy na Ukrainie z ostatniej chwili
"Tusk planuje znów oszukać Polaków". Znamienne słowa Jarosława Kaczyńskiego ws. polskich żołnierzy na Ukrainie

"Na użycie Sił Zbrojnych poza granicami państwa niezbędna jest zgoda prezydenta. Tylko Karol Nawrocki gwarantuje, że jej nie będzie" – pisze na platformie X prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując zaskakującą wypowiedź gen. Keitha Kellogga ws. misji pokojowej na Ukrainie.

Zabrze: Kandydat na prezydenta Rumunii George Simion przybył na wiec Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
Zabrze: Kandydat na prezydenta Rumunii George Simion przybył na wiec Karola Nawrockiego

Kandydat na prezydenta Rumunii George Simion zachęcał we wtorek w Zabrzu do głosowania na Karola Nawrockiego. Popierany przez PiS obywatelski kandydat podczas wiecu gratulował też mieszkańcom Zabrza, że w niedzielnym referendum odwołali popieraną przez KO prezydent miasta.

Ważny komunikat dla mieszkańców Gdyni z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Gdyni

Ważna wiadomość dla mieszkańców Gdyni i wszystkich, którym leży na sercu lokalne dziedzictwo. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję ministra kultury, która wcześniej skreśliła historyczne korty i stadion przy ul. Ejsmonda z listy zabytków. Sprawa wraca do ponownego rozpatrzenia.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Karol Gac: Podwójne standardy

PiS jest dziki, PiS jest zły. PiS ma bardzo ostre kły… – można byłoby rzec, parafrazując słynny wiersz Jana Brzechwy. I nieważne, że nie ma to nic wspólnego z prawdą. Zresztą, kogo obchodzi prawda? No właśnie… kogo?
 [Felieton "TS"] Karol Gac: Podwójne standardy
/ pixabay.com
Nie ukrywam, że inspiracją do napisania tego felietonu były dwa wydarzenia. Pozornie nic ich nie łączy. A może jednak? Zresztą oceńcie państwo sami.

Sytuacja pierwsza: Stephan Harbarth, poseł CDU, został wybrany na sędziego niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego. Za dwa lata ma zostać jego przewodniczącym. Prasa co prawda ostrzegała przed upolitycznieniem sądownictwa i negatywnym wydźwiękiem tej nominacji, ale Bundestag nie wziął tych zastrzeżeń pod uwagę. Bo i po co? To jednak sytuacja zupełnie inna niż przypadek Polski. Przynajmniej tak oceniła to „Gazeta Wyborcza”. Zresztą chyba nie tylko ona, bo czy ktoś słyszał choćby pomruk niezadowolenia ze strony Brukseli? No właśnie. Cicho sza. W końcu to Niemcy, a im się przecież nie zwraca uwagi.

Sytuacja druga: Marcin Zaborowski, były szef Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (powołany przez Donalda Tuska), stwierdził, że kilkudniowe zamieszki we Francji, które doprowadziły do zdewastowania m.in. wielu miejsc w Paryżu, to „część kultury politycznej” tego kraju. Czy można zatem szukać nawiązań do wydarzeń w Polsce i reakcji opinii międzynarodowej (np. na Marsz Niepodległości)? W żadnym wypadku. „Nie porównujmy jabłek z pomarańczami” – ocenił dr Zaborowski.  

Prawda, że proste? Chociaż hasło „to sytuacje nieporównywalne” funkcjonuje w polityce od lat i skrzętnie korzystają z niego wszystkie strony sporu politycznego do podparcia swoich racji, to trudno nie odnieść wrażenia, że i w tym przypadku są równi i równiejsi. „Naszym” wolno więcej, ale „im” nie wolno już nic. Na wojnie nie bierze się przecież jeńców.  

Elity brukselskie już wielokrotnie nas do tego przyzwyczajały. Rządzi opcja, którą lubimy? To nie ma sprawy, przymkniemy oko na pewne sprawy. W innym przypadku – nie ma zmiłuj. PiS ma tu jednak wyjątkowo ciężko, bo jak wiadomo, nie jest za bardzo „na salonach” lubiany. Nic więc dziwnego, że przy każdej możliwej okazji dostaje po głowie. Raz kijem, raz pałką, a innym razem prętem. Zmieniają się tylko etykiety i powody.  

Kalizm (Kali ukraść krowę – dobrze, Kalemu ukraść krowę – źle) trzyma się jednak mocno nie tylko w UE, ale również w Polsce. Spójrzmy chociażby na układanki polityczne po wyborach samorządowych. Radny przeszedł od „nas” do „nich”? Toż to zdrada, korupcja polityczna i hańba! Sytuacja odwrotna? Działa na rzecz regionu, ma wolny mandat itd. Oczywiście każdy przypadek rozpatrywać najlepiej oddzielnie, ale generalnie tak to się kręci. Od lat. Na każdym szczeblu.

Można oczywiście udawać, że nic się nie dzieje. Można sobie wmawiać, że to normalne. Właściwie wszystko można. Tylko po co?

Karol Gac

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (49/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe