[Tylko u nas] Krzysztof Łapiński: PO wie, że po stronie prawicowej jest niewiarygodna, więc poszła w lewo

O różnicach w kampanii wyborczej między PiS i PO, poszerzaniu elektoratu, marketingowych sztuczkach, dopłatach do krów i frekwencji w wyborach do Parlamentu Europejskiego z Krzysztofem Łapińskim, byłym ministrem w Kancelarii Prezydenta, rozmawia Jakub Pacan.
 [Tylko u nas] Krzysztof Łapiński: PO wie, że po stronie prawicowej jest niewiarygodna, więc poszła w lewo
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
Od 2005 roku trwa powielanie quasi-konfliktowej strategii wyborczej. W tegorocznej kampanii widzimy to samo, czy w obecnej rzeczywistości politycznej da się to zmienić? - pyta red. Jakub Pacan.
 

Myślę, że to raczej marzenie niż coś realnego. Te podziały społeczne są realne. One nie są wymyślone. Programy dwóch głównych obozów w wielu kluczowych obszarach są różne, więc nie widzę możliwości, by w perspektywie najbliższych kilku lat podziały zostały zasypane. Możemy jedynie oczekiwać, by ten spór nie wymknął się spod pewnych ram, by nie dochodziło do skrajnych zachowań, które zagrażają wspólnocie narodowej


- odpowiada Krzysztof Łapiński. - Podstawowym wyznacznikiem wyborczym u progu kampanii była stabilizacja pozycji rynkowej PiS i PO, jednak Platforma wydaje się poszerzać elektorat, wchłaniając lewicę, a PiS stoi ze swoim twardym elektoratem w miejscu - zauważa redaktor.
 

Ale z drugiej strony PiS dosyć skutecznie zagospodarowało prawą stroną sceny politycznej. Kilka lat temu byli poważni konkurenci wobec Jarosława Kaczyńskiego. Dzisiaj ci konkurenci są w PiS. Owszem, są ugrupowania próbujące obejść Zjednoczoną Prawicę z prawej strony i tak pewnie zostanie, ale na koniec dnia elektorat mocno prawicowy, który oskarża PiS, że nie jest wystarczająco prawicowy, stawia jednak na ugrupowanie, które ma szansę wygrać i nie dopuścić PO do władzy. Dla części prawicowych wyborców PiS nie jest wymarzoną partią i np. narodowcy są im bliżsi, ale uważają, że głos na nich oddany będzie stracony, na czym skorzysta opozycja. PO z kolei, orientując się, że po stronie prawicowej jest niewiarygodna, poszła w lewo. Widać wyraźnie, że część konserwatywna PO jest w głębokiej defensywie


- konkluduje były minister Kancelarii Prezydenta. 
 

Wybory do Parlamentu Europejskiego mają trochę inną specyfikę niż wybory krajowe. Kampania europejska to przede wszystkim czas na mobilizowanie zadeklarowanych zwolenników, by poszli głosować. Czas, by pozyskiwać nowych wyborców, będzie na jesieni. Dziś partie tworzące Koalicję Europejską połączyła niechęć do PiS-u, ale na jesieni będą musieli zadeklarować, co zrobią, jak wygrają wybory i będą tworzyć rząd. Wtedy zaczną się schody


- dodał. Zapytany, czy Schetyna wchłonie elektorat lewicy, odpowiada:
 

To będzie zależało od wyniku wyborów do PE. Jeśli wynik będzie dobry, to wtedy opozycja może zadecydować, że Koalicja ma sens. Grzegorz Schetyna będzie w stanie obronić ten projekt, mówiąc, że w kilka miesięcy udało im się tak wiele osiągnąć. Szkopuł w tym, że elektorat lewicowy nie jest jednorodny. Lewica dzisiaj ma różne oblicza, szuka tożsamości i swojego miejsca na scenie politycznej na nowo. To nie jest zwarty front. Pojawienie się Wiosny spowodowało, że Schetyna licytuje się teraz z Robertem Biedroniem, kto jest bardziej lewicowy światopoglądowo. Dla PSL ta licytacja na obietnice LGBT itp. jest trudna do zaakceptowania i będzie coraz trudniejsza. Ludowcy rozumieją to niebezpieczeństwo, dlatego Władysław Kosiniak-Kamysz zaczyna mówić o konserwatywnej kotwicy w koalicji, powołuje się na naukę JP II. Ludzie z PSL coraz bardziej się boją, że bycie w KE będzie ich drogo kosztować.


Rozmowa dotyczyła także Prawa i Sprawiedliwości. Gdzie Jarosław Kaczyński mógłby jeszcze szukać elektoratu?
 

Jest grupa osób, które się mniej interesują polityką, nie pozycjonują się na osi prawica – lewica, ale głosują np. kontekstowo, bo coś im się spodobało w programie jednej partii albo z jakiegoś powodu nie lubią innej. Tak przekonaliśmy w 2015 roku wielu niezdecydowanych wyborców programami społecznymi 500+ itp. Oni nie byli PiS-owcami z wyborów na wybory, a jednak zagłosowali na PiS, bo partia uzyskała prawie 38 proc. głosów. Część wyborców zagłosowała na PiS, bo uznała, że zapewni im spokój, stabilizację, bezpieczeństwo, pracę. Oni czasami mogą nie być zadowoleni z niektórych posunięć rządu, grymasić na wypowiedzi niektórych polityków, ale sumując korzyści, głosują na PiS. Tutaj jest jeszcze szansa na pozyskanie nowego elektoratu. „Nie musicie nas kochać, nie musicie nas uwielbiać, ale jesteśmy tą partią, która cały czas dba także o tych, którzy mieszkają w małych miastach, na wsiach, o różne grupy społeczne, np. rolników” – mówią tym wyborcom Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki


- odpowiada były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy. Jego zdaniem mieszkańcy wsi i małych miast to podstawowy elektorat PiS.
 

Oferta 500+, niższy wiek emerytalny – to często programy dla ludzi z tych obszarów. Proszę zobaczyć, ile inwestycji drogowych czy infrastrukturalnych idzie w Polskę Wschodnią czy mniejsze miasta. Trochę mnie dziwi postawa opozycji wobec propozycji PiS dla rolników. Odnoszę wrażenie, że partie Koalicji Europejskiej nie rozumieją, iż na wsi mieszka ponad 30 proc. Polaków, choć oczywiście nie wszyscy mieszkańcy wsi utrzymują się z rolnictwa. Opozycja zamiast obśmiewać te postulaty, np. dopłat europejskich do krów, powinna stworzyć swoje propozycje. To duża grupa wyborcza i wyjście do niej z konkretną ofertą, nawet jak to będzie w kolejnej perspektywie unijnej, jest pokazaniem, że interesujemy się waszymi sprawami i mamy dla was konkretne propozycje. A jeśli PiS walczy o wysoką frekwencję, to musi mobilizować swoich zwolenników na wsi, bo dla nich te wybory są bardziej abstrakcyjne


- tłumaczy Krzysztof Łapiński.

A w dalszej części tekstu:

- Czy PiS odpuściło klasę średnią i młodzież? - Młodzi jednak często z przekory głosują przeciwko partii akurat rządzącej. Poza tym poparcie młodych łatwiej zdobyć takim politykom, jak Paweł Kukiz czy Janusz Korwin-Mikke, bo są wyraziści, często zero-jedynkowi...

- Co z klasą średnią? - Premier Morawiecki wychodził z ułatwieniami dla przedsiębiorców, ale to są już ludzie o ustabilizowanych poglądach i kierują się często innymi przesłankami niż te, że władza obniżyła CIT czy wprowadziła jakieś inne ułatwienia dla biznesu...

- Dlaczego kampania wyborcza postrzegana jest jako negatywny aspekt polityki?

- Na jakim poziomie Krzysztof Łapiński przewiduje frekwencję do Parlamentu Europejskiego?



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Karol Nawrocki liderem rankingu zaufania pilne
Karol Nawrocki liderem rankingu zaufania

Polacy zabrali głos i nie pozostawili wątpliwości. Najnowszy sondaż CBOS ujawnił, komu społeczeństwo ufa, a komu mówi zdecydowane „nie”. Zwycięzca rankingu może mówić o ogromnym sukcesie, inni muszą przełknąć gorzką pigułkę.

Drony nad Polską. Kosiniak-Kamysz przedstawił szczegóły nocnej operacji z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Kosiniak-Kamysz przedstawił szczegóły nocnej operacji

Wczorajsza noc wstrząsnęła Polską i Europą. Rosyjskie drony wdarły się w naszą przestrzeń powietrzną. Wojsko Polskie i sojusznicy z NATO odpowiedzieli ogniem. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił w Sejmie: "Operowały w przestrzeni powietrznej Królewskie Siły Powietrzne Królestwa Niderlandów, operowali razem z nami Włosi, wspierały nas wojska niemieckie swoimi bateriami Patriot".

Ta broń to masowy zabójca dronów. Zaczyna się nią interesować NATO z ostatniej chwili
Ta broń to masowy zabójca dronów. Zaczyna się nią interesować NATO

Australijska firma Electro Optic Systems (EOS) zaprezentowała podczas targów zbrojeniowych w Londynie nową broń laserową Apollo, zdolną do niszczenia nawet 50 dronów w ciągu minuty. To przełomowa technologia, która już wzbudziła ogromne zainteresowanie w Europie. Pierwszy kraj NATO już kupił tę technologię – szczegóły nie są ujawnione.

Skandal w PE. Lewica i liberałowie zakłócili minutę ciszy po zabójstwie Charliego Kirka z ostatniej chwili
Skandal w PE. Lewica i liberałowie zakłócili minutę ciszy po zabójstwie Charliego Kirka

W czwartek w Parlamencie Europejskim uczczono minutą ciszy pamięć zastrzelonego Charliego Kirka – znanego amerykańskiego konserwatysty i założyciela organizacji Turning Point USA. Wydarzenie przerywali europosłowie lewicy i liberałów, co wywołało oburzenie.

Prezydent Nawrocki: To zabójstwo budzi najgłębszy sprzeciw z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki: To zabójstwo budzi najgłębszy sprzeciw

Każdy akt agresji zasługuje na potępienie. Jednak zabójstwo młodego mężczyzny, męża i ojca, z powodu różnic politycznych budzi najgłębszy sprzeciw i podważa same podstawy demokracji - tak napisał prezydent Karol Nawrocki o zamachu na Charliego Kirka, konserwatywnego publicystę, działacza i stronnika prezydenta Trumpa. 31-latek został w środę zastrzelony podczas przemowy na uniwersytecie w Utah.

Miał zażądać niemal milion zł łapówki. CBA zatrzymała prezesa dużej spółki kolejowej z ostatniej chwili
Miał zażądać niemal milion zł łapówki. CBA zatrzymała prezesa dużej spółki kolejowej

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dwie osoby w związku z żądaniem korzyści majątkowej w wysokości 900 tys. złotych. Sprawa dotyczy kontraktu na dostawę elementów do budowy wagonów kolejowych. Śledztwo nadzoruje Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.

Białoruś uwolniła ponad 50 więźniów. Wśród nich są Polacy z ostatniej chwili
Białoruś uwolniła ponad 50 więźniów. Wśród nich są Polacy

Po negocjacjach w Mińsku delegacja, kierowana przez Stany Zjednoczone, przewozi do Wilna 52 uwolnionych więźniów, w tym jest 14 obcokrajowców. Wśród uwolnionych są także obywatele Polski. Informację o tym podała najpierw ambasada USA w Wilnie, następnie prezydent Litwy Gitanas Nauseda, który potwierdził, że uwolnieni są na terytorium Litwy.

„Die Welt”: Rosyjskie drony zmierzały prosto w bazę NATO w Polsce z ostatniej chwili
„Die Welt”: Rosyjskie drony zmierzały prosto w bazę NATO w Polsce

Pięć rosyjskich dronów leciało bezpośrednim kursem w stronę bazy NATO w Polsce, przez którą transportowany jest sprzęt wojskowy dla Ukrainy; była to celowa akcja – podał w czwartek niemiecki dziennik „Die Welt”, powołując się na źródła w polskich służbach i w NATO.

Drony nad Polską. Europejskie kraje również wzywają dyplomatów Rosji na dywanik z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Europejskie kraje również wzywają dyplomatów Rosji na dywanik

W związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony MSZ Holandii wezwało rosyjskiego ambasadora. Z kolei hiszpańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało rosyjskiego charge d’affaires w Madrycie.

Charlie Kirk nie żyje. Uwagę zwraca jego ostatni wpis na X gorące
Charlie Kirk nie żyje. Uwagę zwraca jego ostatni wpis na X

Jeszcze w nocy Donald Trump przekazał, że postrzelony podczas przemówienia w Utah Valley University Charlie Kirk nie żyje. Uwagę zwraca jego ostatni wpis na platformie X.

REKLAMA

[Tylko u nas] Krzysztof Łapiński: PO wie, że po stronie prawicowej jest niewiarygodna, więc poszła w lewo

O różnicach w kampanii wyborczej między PiS i PO, poszerzaniu elektoratu, marketingowych sztuczkach, dopłatach do krów i frekwencji w wyborach do Parlamentu Europejskiego z Krzysztofem Łapińskim, byłym ministrem w Kancelarii Prezydenta, rozmawia Jakub Pacan.
 [Tylko u nas] Krzysztof Łapiński: PO wie, że po stronie prawicowej jest niewiarygodna, więc poszła w lewo
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
Od 2005 roku trwa powielanie quasi-konfliktowej strategii wyborczej. W tegorocznej kampanii widzimy to samo, czy w obecnej rzeczywistości politycznej da się to zmienić? - pyta red. Jakub Pacan.
 

Myślę, że to raczej marzenie niż coś realnego. Te podziały społeczne są realne. One nie są wymyślone. Programy dwóch głównych obozów w wielu kluczowych obszarach są różne, więc nie widzę możliwości, by w perspektywie najbliższych kilku lat podziały zostały zasypane. Możemy jedynie oczekiwać, by ten spór nie wymknął się spod pewnych ram, by nie dochodziło do skrajnych zachowań, które zagrażają wspólnocie narodowej


- odpowiada Krzysztof Łapiński. - Podstawowym wyznacznikiem wyborczym u progu kampanii była stabilizacja pozycji rynkowej PiS i PO, jednak Platforma wydaje się poszerzać elektorat, wchłaniając lewicę, a PiS stoi ze swoim twardym elektoratem w miejscu - zauważa redaktor.
 

Ale z drugiej strony PiS dosyć skutecznie zagospodarowało prawą stroną sceny politycznej. Kilka lat temu byli poważni konkurenci wobec Jarosława Kaczyńskiego. Dzisiaj ci konkurenci są w PiS. Owszem, są ugrupowania próbujące obejść Zjednoczoną Prawicę z prawej strony i tak pewnie zostanie, ale na koniec dnia elektorat mocno prawicowy, który oskarża PiS, że nie jest wystarczająco prawicowy, stawia jednak na ugrupowanie, które ma szansę wygrać i nie dopuścić PO do władzy. Dla części prawicowych wyborców PiS nie jest wymarzoną partią i np. narodowcy są im bliżsi, ale uważają, że głos na nich oddany będzie stracony, na czym skorzysta opozycja. PO z kolei, orientując się, że po stronie prawicowej jest niewiarygodna, poszła w lewo. Widać wyraźnie, że część konserwatywna PO jest w głębokiej defensywie


- konkluduje były minister Kancelarii Prezydenta. 
 

Wybory do Parlamentu Europejskiego mają trochę inną specyfikę niż wybory krajowe. Kampania europejska to przede wszystkim czas na mobilizowanie zadeklarowanych zwolenników, by poszli głosować. Czas, by pozyskiwać nowych wyborców, będzie na jesieni. Dziś partie tworzące Koalicję Europejską połączyła niechęć do PiS-u, ale na jesieni będą musieli zadeklarować, co zrobią, jak wygrają wybory i będą tworzyć rząd. Wtedy zaczną się schody


- dodał. Zapytany, czy Schetyna wchłonie elektorat lewicy, odpowiada:
 

To będzie zależało od wyniku wyborów do PE. Jeśli wynik będzie dobry, to wtedy opozycja może zadecydować, że Koalicja ma sens. Grzegorz Schetyna będzie w stanie obronić ten projekt, mówiąc, że w kilka miesięcy udało im się tak wiele osiągnąć. Szkopuł w tym, że elektorat lewicowy nie jest jednorodny. Lewica dzisiaj ma różne oblicza, szuka tożsamości i swojego miejsca na scenie politycznej na nowo. To nie jest zwarty front. Pojawienie się Wiosny spowodowało, że Schetyna licytuje się teraz z Robertem Biedroniem, kto jest bardziej lewicowy światopoglądowo. Dla PSL ta licytacja na obietnice LGBT itp. jest trudna do zaakceptowania i będzie coraz trudniejsza. Ludowcy rozumieją to niebezpieczeństwo, dlatego Władysław Kosiniak-Kamysz zaczyna mówić o konserwatywnej kotwicy w koalicji, powołuje się na naukę JP II. Ludzie z PSL coraz bardziej się boją, że bycie w KE będzie ich drogo kosztować.


Rozmowa dotyczyła także Prawa i Sprawiedliwości. Gdzie Jarosław Kaczyński mógłby jeszcze szukać elektoratu?
 

Jest grupa osób, które się mniej interesują polityką, nie pozycjonują się na osi prawica – lewica, ale głosują np. kontekstowo, bo coś im się spodobało w programie jednej partii albo z jakiegoś powodu nie lubią innej. Tak przekonaliśmy w 2015 roku wielu niezdecydowanych wyborców programami społecznymi 500+ itp. Oni nie byli PiS-owcami z wyborów na wybory, a jednak zagłosowali na PiS, bo partia uzyskała prawie 38 proc. głosów. Część wyborców zagłosowała na PiS, bo uznała, że zapewni im spokój, stabilizację, bezpieczeństwo, pracę. Oni czasami mogą nie być zadowoleni z niektórych posunięć rządu, grymasić na wypowiedzi niektórych polityków, ale sumując korzyści, głosują na PiS. Tutaj jest jeszcze szansa na pozyskanie nowego elektoratu. „Nie musicie nas kochać, nie musicie nas uwielbiać, ale jesteśmy tą partią, która cały czas dba także o tych, którzy mieszkają w małych miastach, na wsiach, o różne grupy społeczne, np. rolników” – mówią tym wyborcom Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki


- odpowiada były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy. Jego zdaniem mieszkańcy wsi i małych miast to podstawowy elektorat PiS.
 

Oferta 500+, niższy wiek emerytalny – to często programy dla ludzi z tych obszarów. Proszę zobaczyć, ile inwestycji drogowych czy infrastrukturalnych idzie w Polskę Wschodnią czy mniejsze miasta. Trochę mnie dziwi postawa opozycji wobec propozycji PiS dla rolników. Odnoszę wrażenie, że partie Koalicji Europejskiej nie rozumieją, iż na wsi mieszka ponad 30 proc. Polaków, choć oczywiście nie wszyscy mieszkańcy wsi utrzymują się z rolnictwa. Opozycja zamiast obśmiewać te postulaty, np. dopłat europejskich do krów, powinna stworzyć swoje propozycje. To duża grupa wyborcza i wyjście do niej z konkretną ofertą, nawet jak to będzie w kolejnej perspektywie unijnej, jest pokazaniem, że interesujemy się waszymi sprawami i mamy dla was konkretne propozycje. A jeśli PiS walczy o wysoką frekwencję, to musi mobilizować swoich zwolenników na wsi, bo dla nich te wybory są bardziej abstrakcyjne


- tłumaczy Krzysztof Łapiński.

A w dalszej części tekstu:

- Czy PiS odpuściło klasę średnią i młodzież? - Młodzi jednak często z przekory głosują przeciwko partii akurat rządzącej. Poza tym poparcie młodych łatwiej zdobyć takim politykom, jak Paweł Kukiz czy Janusz Korwin-Mikke, bo są wyraziści, często zero-jedynkowi...

- Co z klasą średnią? - Premier Morawiecki wychodził z ułatwieniami dla przedsiębiorców, ale to są już ludzie o ustabilizowanych poglądach i kierują się często innymi przesłankami niż te, że władza obniżyła CIT czy wprowadziła jakieś inne ułatwienia dla biznesu...

- Dlaczego kampania wyborcza postrzegana jest jako negatywny aspekt polityki?

- Na jakim poziomie Krzysztof Łapiński przewiduje frekwencję do Parlamentu Europejskiego?



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe