Od dziś obowiązuje liberalizacja handlu UE z Ukrainą. Polska będzie przestrzegała umowy zawartej przez KE

Zakończył się okres pełnej i jednostronnej liberalizacji importu towarów z Ukrainy i od środy. 29 października 2025 r. obowiązuje nowa umowa, będąca powrotem do zasad handlu prowadzonego na podstawie Układu Stowarzyszeniowego między UE i UA – przypomniał resort rolnictwa w specjalnie wydanym komunikacie. Polska będzie przestrzegała tej umowy mimo przewidywanych negatywnych skutków dla rolnictwa.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Pixabay

Co musisz wiedzieć:

  • Węgry są jedynym państwem, które zapowiedziało bojkot ustaleń między KE a Ukrainą
  • Ukraińska żywność wjeżdża do Polski w sposób słabo kontrolowany i bez odpowiedniego nadzoru.
  • Warto zauważyć, że nowa umowa nie uwzględnia wszystkich postulowanych przez Polskę zapisów, które miały minimalizować potencjalny, negatywny wpływ importu ukraińskich towarów na polskie rolnictwo

 

Wprawdzie Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) regularnie kontroluje importowane towary rolno-spożywcze pod kątem jakości handlowej oraz zgodności z przepisami, ale skala ujawnianych nadużyć pokazuje, że producenci zupełnie nie biorą pod uwagę faktu, że mogą zostać poddani jakiejkolwiek kontroli. Ile żywności uda się zatrzymać, to zostaje cofnięta, pozostała trafia na sklepowe półki. Polscy konsumenci zatem niewątpliwie stracą na imporcie z Ukrainy.

Stracą i rolnicy

Warto zauważyć, że nowa umowa nie uwzględnia wszystkich postulowanych przez Polskę zapisów, które miały minimalizować potencjalny, negatywny wpływ importu ukraińskich towarów na polskie rolnictwo. Z wywalczonych przez Polskę korzystniejszych zasad ochrony całego rynku rolnego UE, w nowym porozumieniu zapewnione są takie mechanizmy jak: utrzymanie systemu cen wejścia w imporcie z Ukrainy warzyw i owoców, co oznacza ochronę przed importem po zbyt niskich cenach; ograniczenie do poziomu kontyngentów taryfowych bezcłowego importu wrażliwych towarów, takich jak cukier, mięso drobiowe czy jaja. Kontyngenty te będą podlegały wzrostowi (wzrosną również kontyngenty dla UE w dostępie do rynku ukraińskiego). Porozumienie przewiduje wprowadzenie bilateralnej klauzuli ochronnej umożliwiającej czasowe wycofanie koncesji taryfowych przyznanych porozumieniem (przypomnijmy, dotychczas w Układzie brakowało takiej klauzuli). Zgodnie z polskimi postulatami klauzulę będzie można uruchomić także w przypadku zakłóceń rynkowych na poziomie pojedynczego państwa członkowskiego. Zagwarantowano również uzależnienie przyznania Ukrainie dodatkowych koncesji od dostosowania ukraińskiego prawa – w ciągu trzech lat – do unijnych przepisów dotyczących pozostałości pestycydów i dobrostanu zwierząt. Uzgodniono także realizację postulatu powrotu do zasady wzajemności w handlu; kontyngenty przyznane UE w eksporcie na rynek ukraiński wzrosną do poziomu nie niższego niż kontyngenty przyznane Ukrainie. Ten zapis dotyczy mięsa wieprzowego, drobiowego i cukru.

Warto pamiętać, iż nowa umowa przewiduje też częściową liberalizację eksportu towarów z UE na rynek ukraiński, w tym istotnych dla polskiego eksportu produktów mleczarskich.

Nadal import towarów z Ukrainy podporządkowany jest przestrzeganiu unijnych wymogów bezpieczeństwa żywności i podlega kontroli właściwych inspekcji oraz służb z krajów członkowskich UE.

Kontrole są niewystarczające

Problem w tym, że jak wielokrotnie udowadniali patrolujący granicę rolnicy i politycy, do Polski bez przeszkód trafiały produkty, które w żadnym stopniu nie spełniały norm. Przykłady podane przez IJHARS, które wzbudziły w ostatnim czasie wątpliwości służby, np. partie koncentratu pomidorowego z Ukrainy ze strzępkami pleśni, proso z Ukrainy z żywymi szkodnikami, kilkadziesiąt ton marchwi z Rosji bez oznakowania, czy partie przypraw, ziół, herbat oraz ryżu z Egiptu, Chin i Pakistanu ze względu na obecność środków ochrony roślin i substancji niedopuszczalnych dla produktów rolnictwa ekologicznego, to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Na brak kontroli na granicach narzekali między innymi protestujący rolnicy, którzy argumentowali, że przepuszczanie produktów rolnych bez kontroli prowadzi do nieuczciwej konkurencji i zakłóceń na rynku wewnętrznym.

Te produkty nie trafią do Polski?

Resort rolnictwa przypomniał, „iż nowe kwoty i wielkości wynikające z wchodzącej w życie umowy handlowej UE-Ukraina dotyczą importu towarów do całej UE, a w Polsce nadal obowiązuje bezterminowy zakaz importu z Ukrainy: pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika oraz niektórych produktów ich przetwórstwa. Wobec pojawiających się fałszywych informacji, resort rolnictwa potwierdza: nowa umowa nie wpływa na modyfikacje powyższych przepisów”. Problem w tym, że nikt nie jest w stanie zagwarantować, że nie trafią one do Polski na przykład z niemieckimi etykietami. Pamiętajmy, że na Ukrainie działa wiele zagranicznych holdingów, a kraje, z których pochodzą mogą zechcieć ułatwić im sprzedaż. Taka sytuacja nie byłaby niczym nowym – wystarczy przypomnieć sprawę z rosyjskimi jabłkami transportowanymi do Europy z białoruskimi etykietami.

 


 

POLECANE
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19 Wiadomości
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19

Amerykańska FDA planuje dodać ostrzeżenie w czarnej ramce (black box warning) do szczepionek przeciwko COVID-19. To najpoważniejsze ostrzeżenie agencji, stosowane przy ryzyku śmierci, poważnych reakcji czy niepełnosprawności.

„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska Wiadomości
„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska

W sobotę, 13 grudnia 2025 roku, mijają dokładnie dwa lata od zaprzysiężenia koalicyjnego rządu Donalda Tuska - złożonego z KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy. Z tej okazji Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, opublikował na X ostrą krytykę premiera i jego ekipy. „Ten rząd jest dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać po Tusku - leniwy i pozbawiony ambicji” - napisał.

Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia z ostatniej chwili
Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia

Mieszkająca we Włoszech białoruska działaczka opozycyjna Julia Juchno poinformowała w sobotę PAP, że dziennikarz przebywający w białoruskim więzieniu Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia i dlatego nie znalazł się na liście osób uwolnionych przez reżim Łukaszenki.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północna Europa oraz Wyspy Brytyjskie pozostaną pod wpływem głębokiego niżu islandzkiego. Również północno-zachodnia Rosja będzie w obszarze niżu. Natomiast południowa, centralna części kontynentu oraz większość zachodniej Europy będą pod wpływem rozległego wyżu z centrami nad Alpami oraz Bałkanami. Polska pozostanie w obszarze przejściowym pomiędzy wyżej wspomnianym wyżem a niżem islandzkim. Będziemy w dość ciepłym powietrzu polarnym morskim.

Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany z ostatniej chwili
Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany

Niemieckie media informują o planowanym zaangażowaniu Bundeswehry we wzmocnienie wschodniej granicy Polski. Żołnierze mają uczestniczyć w działaniach inżynieryjnych w ramach polskiej operacji ochronnej, której celem jest zabezpieczenie granicy z Białorusią i Rosją. Misja ma rozpocząć się w kwietniu 2026 roku i potrwać kilkanaście miesięcy.

Szczęsny poza kadrą na mecz z Osasuną. Klub zdradził przyczynę Wiadomości
Szczęsny poza kadrą na mecz z Osasuną. Klub zdradził przyczynę

FC Barcelona opublikowała kadrę na sobotnie ligowe starcie z Osasuną, a w gronie powołanych nie znalazł się Wojciech Szczęsny. Absencja polskiego bramkarza od razu wzbudziła emocje wśród kibiców, ale klub szybko wyjaśnił sytuację.

Zignorował zimowe warunki w Tatrach. Skończyło się groźnym upadkiem Wiadomości
Zignorował zimowe warunki w Tatrach. Skończyło się groźnym upadkiem

Turysta, który wybrał się w Tatry bez zimowego wyposażenia, przeżył wyjątkowo groźny wypadek. Na zboczach Małego Giewontu spadł ze szlaku na odcinku „Żleb z Progiem”, pokonując w dół ponad 100 metrów. Jak poinformowało Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, mężczyzna doznał obrażeń, ale jego stan nie okazał się tragiczny.

Ewakuacja pociągu Przemyśl–Kijów. Składem jechało blisko 500 pasażerów z ostatniej chwili
Ewakuacja pociągu Przemyśl–Kijów. Składem jechało blisko 500 pasażerów

Ok. 480 osób ewakuowano z pociągu relacji Przemyśl-Kijów po tym, jak służby dowiedziały się o potencjalnym zagrożeniu dla pasażerów. W pociągu nie znaleziono żadnych niebezpiecznych przedmiotów - podała policja, która wcześniej otrzymała zgłoszenie o możliwym podejrzanym pakunku na pokładzie.

Niemiecki przemysł z ulgami w zakresie cen energii i emisji CO2? gorące
Niemiecki przemysł z ulgami w zakresie cen energii i emisji CO2?

Jak podała na platformie X ekspert ds. Niemiec Aleksandra Fedorska powołując się na portal Table.Media, federalna minister gospodarki Katherina Reiche zapowiedziała niemieckiemu przemysłowi chemicznemu ulgi w zakresie cen energii elektrycznej i certyfikatów emisji CO₂. Niemcy chcą uzyskać zgodę Komisji Europejskiej na te rozwiązania.

Nowy pasożyt odkryty w Polsce. Naukowcy alarmują Wiadomości
Nowy pasożyt odkryty w Polsce. Naukowcy alarmują

Szop pracz, który coraz częściej pojawia się w Polsce, może stanowić większe zagrożenie dla przyrody, niż dotąd sądzono. Naukowcy odkryli u tego gatunku nowego pasożyta, który wcześniej nie był znany w Europie.

REKLAMA

Od dziś obowiązuje liberalizacja handlu UE z Ukrainą. Polska będzie przestrzegała umowy zawartej przez KE

Zakończył się okres pełnej i jednostronnej liberalizacji importu towarów z Ukrainy i od środy. 29 października 2025 r. obowiązuje nowa umowa, będąca powrotem do zasad handlu prowadzonego na podstawie Układu Stowarzyszeniowego między UE i UA – przypomniał resort rolnictwa w specjalnie wydanym komunikacie. Polska będzie przestrzegała tej umowy mimo przewidywanych negatywnych skutków dla rolnictwa.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Pixabay

Co musisz wiedzieć:

  • Węgry są jedynym państwem, które zapowiedziało bojkot ustaleń między KE a Ukrainą
  • Ukraińska żywność wjeżdża do Polski w sposób słabo kontrolowany i bez odpowiedniego nadzoru.
  • Warto zauważyć, że nowa umowa nie uwzględnia wszystkich postulowanych przez Polskę zapisów, które miały minimalizować potencjalny, negatywny wpływ importu ukraińskich towarów na polskie rolnictwo

 

Wprawdzie Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) regularnie kontroluje importowane towary rolno-spożywcze pod kątem jakości handlowej oraz zgodności z przepisami, ale skala ujawnianych nadużyć pokazuje, że producenci zupełnie nie biorą pod uwagę faktu, że mogą zostać poddani jakiejkolwiek kontroli. Ile żywności uda się zatrzymać, to zostaje cofnięta, pozostała trafia na sklepowe półki. Polscy konsumenci zatem niewątpliwie stracą na imporcie z Ukrainy.

Stracą i rolnicy

Warto zauważyć, że nowa umowa nie uwzględnia wszystkich postulowanych przez Polskę zapisów, które miały minimalizować potencjalny, negatywny wpływ importu ukraińskich towarów na polskie rolnictwo. Z wywalczonych przez Polskę korzystniejszych zasad ochrony całego rynku rolnego UE, w nowym porozumieniu zapewnione są takie mechanizmy jak: utrzymanie systemu cen wejścia w imporcie z Ukrainy warzyw i owoców, co oznacza ochronę przed importem po zbyt niskich cenach; ograniczenie do poziomu kontyngentów taryfowych bezcłowego importu wrażliwych towarów, takich jak cukier, mięso drobiowe czy jaja. Kontyngenty te będą podlegały wzrostowi (wzrosną również kontyngenty dla UE w dostępie do rynku ukraińskiego). Porozumienie przewiduje wprowadzenie bilateralnej klauzuli ochronnej umożliwiającej czasowe wycofanie koncesji taryfowych przyznanych porozumieniem (przypomnijmy, dotychczas w Układzie brakowało takiej klauzuli). Zgodnie z polskimi postulatami klauzulę będzie można uruchomić także w przypadku zakłóceń rynkowych na poziomie pojedynczego państwa członkowskiego. Zagwarantowano również uzależnienie przyznania Ukrainie dodatkowych koncesji od dostosowania ukraińskiego prawa – w ciągu trzech lat – do unijnych przepisów dotyczących pozostałości pestycydów i dobrostanu zwierząt. Uzgodniono także realizację postulatu powrotu do zasady wzajemności w handlu; kontyngenty przyznane UE w eksporcie na rynek ukraiński wzrosną do poziomu nie niższego niż kontyngenty przyznane Ukrainie. Ten zapis dotyczy mięsa wieprzowego, drobiowego i cukru.

Warto pamiętać, iż nowa umowa przewiduje też częściową liberalizację eksportu towarów z UE na rynek ukraiński, w tym istotnych dla polskiego eksportu produktów mleczarskich.

Nadal import towarów z Ukrainy podporządkowany jest przestrzeganiu unijnych wymogów bezpieczeństwa żywności i podlega kontroli właściwych inspekcji oraz służb z krajów członkowskich UE.

Kontrole są niewystarczające

Problem w tym, że jak wielokrotnie udowadniali patrolujący granicę rolnicy i politycy, do Polski bez przeszkód trafiały produkty, które w żadnym stopniu nie spełniały norm. Przykłady podane przez IJHARS, które wzbudziły w ostatnim czasie wątpliwości służby, np. partie koncentratu pomidorowego z Ukrainy ze strzępkami pleśni, proso z Ukrainy z żywymi szkodnikami, kilkadziesiąt ton marchwi z Rosji bez oznakowania, czy partie przypraw, ziół, herbat oraz ryżu z Egiptu, Chin i Pakistanu ze względu na obecność środków ochrony roślin i substancji niedopuszczalnych dla produktów rolnictwa ekologicznego, to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Na brak kontroli na granicach narzekali między innymi protestujący rolnicy, którzy argumentowali, że przepuszczanie produktów rolnych bez kontroli prowadzi do nieuczciwej konkurencji i zakłóceń na rynku wewnętrznym.

Te produkty nie trafią do Polski?

Resort rolnictwa przypomniał, „iż nowe kwoty i wielkości wynikające z wchodzącej w życie umowy handlowej UE-Ukraina dotyczą importu towarów do całej UE, a w Polsce nadal obowiązuje bezterminowy zakaz importu z Ukrainy: pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika oraz niektórych produktów ich przetwórstwa. Wobec pojawiających się fałszywych informacji, resort rolnictwa potwierdza: nowa umowa nie wpływa na modyfikacje powyższych przepisów”. Problem w tym, że nikt nie jest w stanie zagwarantować, że nie trafią one do Polski na przykład z niemieckimi etykietami. Pamiętajmy, że na Ukrainie działa wiele zagranicznych holdingów, a kraje, z których pochodzą mogą zechcieć ułatwić im sprzedaż. Taka sytuacja nie byłaby niczym nowym – wystarczy przypomnieć sprawę z rosyjskimi jabłkami transportowanymi do Europy z białoruskimi etykietami.

 



 

Polecane