Irlandzkie kłopoty wszechmocnych serwisów. Google i Facebook na cenzurowanym

Google i Facebook - dwaj najwięksi giganci internetu, którzy gromadzą dane dotyczące wszystkich użytkowników serwisów, co praktycznie oznacza dane przynajmniej połowy mieszkańców świata (w Chinach i Rosji Google i Facebook są zastąpione narodowymi odpowiednikami) po latach wygrywanych przed zachodnimi sądami procesów mogą potknąć się w niewielkiej Irlandii.
Google / FB Irlandzkie kłopoty wszechmocnych serwisów. Google i Facebook na cenzurowanym
Google / FB / G/FB
Oto komisarz ds. ochrony danych w Irlandii - to pod jego jurysdykcję podlega europejski oddział giganta - wszczyna dochodzenie przeciwko amerykańskiemu dostawcy internetu. Chodzi o praktyki prywatności, a dokładnie o przetwarzanie danych użytkowników pod kątem sprzedawanych klientom korporacyjnym oraz wyświetlanych na monitorach zwykłych użytkowników reklam.
Choć skargi na działania Google w tym obszarze wpływały do odpowiedników polskiego Generalnego Inspektora Danych Osobowych w całej Europie, tylko Irlandczycy mogli zareagować, bo to tam właśnie znajduje się centrala Googla na Europę. Skarżące właściciela największej przeglądarki kancelarie prawne reprezentujące klientów korporacyjnych i indywidualnych zarzucają Google Inc. łamanie obowiązującej w Unii Europejskiej dyrektywy unijnej w sprawie ochrony danych osobowych - sławnego RODO (w Wielkiej Brytanii i Irlandii dyrektywę określa się skrótem GDPR).
Kto ma dostęp do europejskich danych?
Komisarz ds. ochrony danych sprawdza przejrzystość procesów gromadzenia i udostępniania danych, prywatność użytkowników serwisów Googla, sposób administrowania danymi oraz czas i sposób ich usuwania z rejestrów firmy. W tym ostatnim przypadku chodzi o to, czy firma nie wydłuża niepotrzebnie okresu ich retencji.
Również drugi gigant usług internetowych - Facebook - ma największe kłopoty właśnie na Zielonej Wyspie. Sąd Najwyższy w Dublinie oddalił wniosek Facebooka  o zablokowanie skierowanej do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargi. Dotyczy ona przesyłania danych europejskich użytkowników do USA.
Sprawa jest poważna i toczy się już od niemal pięciu lat, kiedy austriacki geek zadał firmie proste pytanie - czy jego (oraz pozostałych europejskich użytkowników serwisu) dane są wystarczająco chronione przed wysyłaniem ich poza teren Unii Europejskiej w sposób, który umożliwia przejmowanie ich np. przez amerykańskie służby specjalne. Pytanie nie rozwiało wątpliwości  Austriaka - z czasem przerodziło się za to w szereg skarg i pozwów składanych przez wielu użytkowników interentu.
Firmy deklarują współpracę
Oddalenie wniosku Facebooka w Irlandii oznacza, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zbada sprawę w trybie sądowym - pierwsze słuchanie przedstawicieli serwisu społecznościowego odbędzie się 9 lipca w Luksemburgu. Prawnicy Facebooka deklarują pełną współpracę.
O współpracy mówią także wezwani do wyjaśnień przedstawiciele europejskiej centrali Google Inc.  Amerykański koncern zapowiada, że "bardzo chętnie będzie korzystał z możliwości wyjaśnienia europejskiego prawa ochrony danych względem systemów nabywania reklamy w trybie real-time bidding". Oświadcza również, że kwestie ochrony danych klientów regulują googlowskie regulaminy, które są przygotowane według bardzo wysokich standardów bezpieczeństwa.
P

 

POLECANE
Kłótnia radnej PO z taksówkarzem-imigrantem. Jest oświadczenie Sylwii Cisoń ws. jej wulgaryzmów z ostatniej chwili
Kłótnia radnej PO z taksówkarzem-imigrantem. Jest oświadczenie Sylwii Cisoń ws. jej wulgaryzmów

Sylwia Cisoń, radna PO z Gdańska, wydała oświadczenie po publikacji nagrania z jej sprzeczki z kierowcą taksówki. Początkowo wiadomo był jedynie o zajściu, podczas którego kierowca-imigrant jednej z aplikacji przewozowych zaatakował ją gazem pieprzowym po tym, gdy kobieta zwróciła mu uwagę, że pomylił trasę i wysadził pasażerów w niewłaściwym miejscu. Potem ukazało się nagranie, w którym słychać, w jaki sposób radna wyrażała się podczas rozmowy z kierowcą. 

Niemcy zastanawiają się nad podejrzaną falą zgonów kandydatów AfD. Statystycznie prawie niemożliwe z ostatniej chwili
Niemcy zastanawiają się nad podejrzaną falą zgonów kandydatów AfD. "Statystycznie prawie niemożliwe"

Media prawicowe i społecznościowe piszą o „podejrzanej fali zgonów kandydatów”. W ostatnich tygodniach zmarło siedmiu reprezentujących prawicową AfD. Jedni twierdzą, że to "statystycznie prawie niemożliwe", dw.com pisze z kolei o spiskowych teoriach.

Charlie Kirk (1993-2025), morderstwo wschodzącej gwiazdy… z ostatniej chwili
Charlie Kirk (1993-2025), morderstwo wschodzącej gwiazdy…

Mówią o nim, że był apostołem Jezusa Chrystusa. Chciał prowadzić dialog z ludźmi o przeciwnym światopoglądzie dla urzeczywistnienia wartości jakie wyznawał i dla dobra przyszłości pogrążonej w wewnętrznym konflikcie Ameryki, która przestaje wierzyć w “american dream”, który przeradza się w “scream”

Jest nowy komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych z ostatniej chwili
Jest nowy komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w niedzielę, że podjęte w sobotę działania wojska nie potwierdziły naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Wszystkie decyzje miały na celu zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa obywatelom - podkreślono w komunikacie.

Nowy sondaż. Czego boją się Niemcy po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń? z ostatniej chwili
Nowy sondaż. Czego boją się Niemcy po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń?

Po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną, większość Niemców obawia się ataku Rosji na państwo NATO, takie jak Polska lub Litwa, w najbliższej przyszłości – wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej INSA na zlecenie „Bild am Sonntag”. Według sondażu takiego ataku obawia się 62 proc. ankietowanych. 28 proc. nie podziela tych obaw.

Wspaniały sukces polskiego boksu. Mamy złoto i srebro, ale na tym nie koniec Wiadomości
Wspaniały sukces polskiego boksu. Mamy złoto i srebro, ale na tym nie koniec

Agata Kaczmarska w kategorii +80 kg zdobyła złoty, a Julia Szeremeta w 57 kg srebrny medal bokserskich mistrzostw świata w Liverpoolu. W niedzielę o tytuł powalczy Aneta Rygielska (60 kg).

To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO] gorące
To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO]

By to zrealizować, całe miasto musiało mieć ograniczony dostęp do energii. Dlatego eksperyment przeprowadzono w nocy. Dziś gościem naszego pierwszego w historii kanału „wywiadu rzeki” jest Laureat Nagrody Ig Nobla, Medalu Lorentza, Medal Diraca i Nagrody Wolfa w dziedzinie fizyki, sir Michael Berry.

Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu z ostatniej chwili
Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu

Bartosz Zmarzlik po raz kolejny zapisał się w historii polskiego sportu, zdobywając tytuł mistrza świata na żużlu. Polak potwierdził swoją dominację w sezonie, triumfując w klasyfikacji generalnej i zdobywając najwyższe trofeum w światowym speedwayu.

Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie tylko u nas
Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie

O zbrodniach i bestialstwach sowieckich, które miały miejsce na Polakach od 17 września 1939 roku, zapomniał nie tylko świat, ale również współczesne pokolenia Polaków. Tylko nieliczne osoby przypominają o tych wydarzeniach, traktując je jako przestrogę przed zagrożeniem, które wciąż istnieje i pozostaje aktualne. Nikt również nie porusza kwestii odszkodowań od Rosji.

Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta Wiadomości
Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta

Sylwia Cisoń, radna Gdańska, przeżyła dramatyczną sytuację w Gdańsku. Kierowca jednej z aplikacji przewozowych zaatakował ją gazem pieprzowym po tym, jak zwróciła mu uwagę, że pomylił trasę i wysadził pasażerów w niewłaściwym miejscu. Dodatkowo kierowca nie znał języka polskiego, co wskazuje, że był cudzoziemcem, imigrantem.

REKLAMA

Irlandzkie kłopoty wszechmocnych serwisów. Google i Facebook na cenzurowanym

Google i Facebook - dwaj najwięksi giganci internetu, którzy gromadzą dane dotyczące wszystkich użytkowników serwisów, co praktycznie oznacza dane przynajmniej połowy mieszkańców świata (w Chinach i Rosji Google i Facebook są zastąpione narodowymi odpowiednikami) po latach wygrywanych przed zachodnimi sądami procesów mogą potknąć się w niewielkiej Irlandii.
Google / FB Irlandzkie kłopoty wszechmocnych serwisów. Google i Facebook na cenzurowanym
Google / FB / G/FB
Oto komisarz ds. ochrony danych w Irlandii - to pod jego jurysdykcję podlega europejski oddział giganta - wszczyna dochodzenie przeciwko amerykańskiemu dostawcy internetu. Chodzi o praktyki prywatności, a dokładnie o przetwarzanie danych użytkowników pod kątem sprzedawanych klientom korporacyjnym oraz wyświetlanych na monitorach zwykłych użytkowników reklam.
Choć skargi na działania Google w tym obszarze wpływały do odpowiedników polskiego Generalnego Inspektora Danych Osobowych w całej Europie, tylko Irlandczycy mogli zareagować, bo to tam właśnie znajduje się centrala Googla na Europę. Skarżące właściciela największej przeglądarki kancelarie prawne reprezentujące klientów korporacyjnych i indywidualnych zarzucają Google Inc. łamanie obowiązującej w Unii Europejskiej dyrektywy unijnej w sprawie ochrony danych osobowych - sławnego RODO (w Wielkiej Brytanii i Irlandii dyrektywę określa się skrótem GDPR).
Kto ma dostęp do europejskich danych?
Komisarz ds. ochrony danych sprawdza przejrzystość procesów gromadzenia i udostępniania danych, prywatność użytkowników serwisów Googla, sposób administrowania danymi oraz czas i sposób ich usuwania z rejestrów firmy. W tym ostatnim przypadku chodzi o to, czy firma nie wydłuża niepotrzebnie okresu ich retencji.
Również drugi gigant usług internetowych - Facebook - ma największe kłopoty właśnie na Zielonej Wyspie. Sąd Najwyższy w Dublinie oddalił wniosek Facebooka  o zablokowanie skierowanej do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargi. Dotyczy ona przesyłania danych europejskich użytkowników do USA.
Sprawa jest poważna i toczy się już od niemal pięciu lat, kiedy austriacki geek zadał firmie proste pytanie - czy jego (oraz pozostałych europejskich użytkowników serwisu) dane są wystarczająco chronione przed wysyłaniem ich poza teren Unii Europejskiej w sposób, który umożliwia przejmowanie ich np. przez amerykańskie służby specjalne. Pytanie nie rozwiało wątpliwości  Austriaka - z czasem przerodziło się za to w szereg skarg i pozwów składanych przez wielu użytkowników interentu.
Firmy deklarują współpracę
Oddalenie wniosku Facebooka w Irlandii oznacza, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zbada sprawę w trybie sądowym - pierwsze słuchanie przedstawicieli serwisu społecznościowego odbędzie się 9 lipca w Luksemburgu. Prawnicy Facebooka deklarują pełną współpracę.
O współpracy mówią także wezwani do wyjaśnień przedstawiciele europejskiej centrali Google Inc.  Amerykański koncern zapowiada, że "bardzo chętnie będzie korzystał z możliwości wyjaśnienia europejskiego prawa ochrony danych względem systemów nabywania reklamy w trybie real-time bidding". Oświadcza również, że kwestie ochrony danych klientów regulują googlowskie regulaminy, które są przygotowane według bardzo wysokich standardów bezpieczeństwa.
P


 

Polecane
Emerytury
Stażowe