Joanna Lichocka: Wzniecenie emocji wokół marszów to nie pierwsza tego typu gra Tuska

– skomentowała Lichocka.– Tragedią jest taki polityk opozycji i taka opozycja, która buduje swoje istnienie na budowaniu konfliktu. I ja wpis Donalda Tuska na Twitterze traktuję właśnie jako chęć budowy konfliktu, chęć dzielenia Polaków. Zupełnie nieprawdziwa zawarta w tym sugestia ma na celu jedno: jeszcze wzniecenie emocji wokół tych marszów związanych z walką polityczną i wykorzystanie tego zdarzenia w Białymstoku do walki politycznej. To nie jest pierwsza taka gra Donalda Tuska i środowisk Platformy Obywatelskiej. Na konflikcie, na konflikcie zbudowanym na bardzo ostrych negatywnych emocjach Platforma Obywatelska buduje w ogóle swoje funkcjonowanie w polityce od 2005 roku przynajmniej
.
– zaznaczyła poseł PiS.– Te tak zwane marsze równości (…) mają być elementem właśnie rozpalania dziś konfliktów, niosą kontrowersyjne dla wielu Polaków przesłanie i wielką niezgodę i wielkie oburzenie. Wydaje się, że to jest dosyć świadoma gra polityczna. Ja widziałam, że, nie wiem, marsz równości w Kielcach był organizowany przez radnych Platformy Obywatelskiej, tutaj pan Truskolaski jest prezydentem Białegostoku, który zgodził się na ten marsz równości mimo wielu protestów bardzo wielu środowisk, które mówiły, że to jest po prostu niedobre, niebezpieczne. Tak że nie jest wykluczone, że to jest jakiś pomysł środowisk Platformy Obywatelskiej na prowadzenie kampanii. Ale chciałabym powiedzieć jednocześnie, że nie może być zgody na jakąkolwiek przemoc, na jakiekolwiek tego typu zachowania, do jakich doszło, gdy atakowano uczestników marszu równości. Na to zgody żadnej nie ma, policja stanęła na wysokości zadania
Źródło: Polskie Radio