Wstępna analiza przyczyn awarii oczyszczalni Czajka. "Wyszło na jaw dosyć istotne uchybienie formalne"

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski na wtorkowej konferencji podzielił się z dziennikarzami najnowszymi informacjami w sprawie awarii kolektorów w oczyszczalni „Czajka”. Zaznaczył, że są to wstępne badania, a o informacje o dokładnych przyczynach będą podawane w najbliższych tygodniach. Za analizę awarii odpowiadają naukowcy z Politechniki Warszawskiej - prof. Zbigniew Kledyński oraz dr inż. Apoloniusz Kodura.
Jak podaje Trzaskowski, bezpośrednią przyczyną awarii było rozszczepienie rurociągu.
W czasie prac, które realizowały budowę doszło do problemów z łączeniem ze sobą poszczególnych elementów. Dwa elementy były łączone bez zachowania należytej ostrożności
- stwierdził prezydent Warszawy.
Rafał Trzaskowski wyjawił także, że ratusz pracuje w tym momencie nad dwoma scenariuszami po awarii „Czajki”. Są to rozwiązania przygotowane na wypadek problemów z funkcjonowaniem przez długi czas mostu pontonowego. Pierwsze z rozwiązań ma polegać na transportowaniu ściegów przez rurociąg mostem Północnym, drugie zaś przez puszczenie zanieczyszczeń przez tunel, który nie uległ zniszczeniu.
Nowe fakty ws. awarii kolektorów https://t.co/hi5f4OygaL
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) September 3, 2019
Prezydent poinformował także o uchybieniu formalnym - w ratuszu brakuje jednego przeglądu pięcioletniego tunelu. Jak zaznaczył, nie miało ono wpływu na awarię, ponieważ równolegle robione były przeglądy roczne.
Nie mogę tolerować tego typu uchybień w momencie kiedy mam do czynienia z taką awarią, dlatego osoba, członek zarządu, który był odpowiedzialny za nadzór wszystkich dokumentów, pożegna się z pracą
- poinformował Trzaskowski.
Zaznaczył także, że wyciągnie konsekwencje wobec „wszystkich tych, którzy nadzorowali ten proces”.
Przypomnijmy, że do awarii oczyszczalni „Czajka” doszło we wtorek 27 sierpnia – to właśnie wtedy jeden z kolektorów przesyłających ścieki z lewobrzeżnej części Warszawy przestał działać. Wtedy uruchomiony został zapasowy kolektor, który następnego dnia także uległ awarii. Od tego czasu ścieki wpuszczane są bezpośrednio do Wisły. Do rzeki trafia 3 tys. litrów nieczystości na sekundę.
Źródło: Twitter / Wirtualna Polska
kpa