Jachira nie ma łatwego życia w Sejmie: "Realnie mnie to brzydzi. Zróbmy coś z tym, błagam!"
CZYTAJ TAKŻE: Jachira będzie walczyć z krzyżem w Sejmie? "Może wystąpię w tej sprawie do Jarosława Kaczyńskiego"
Swój problem Klaudia Jachira zgłosiła podczas posiedzenia kobiecej grupy parlamentarnej.
– To jest takie na marginesie, trochę pół żartem, pół serio, bo mam świadomość, że są ważniejsze problemy, z jakimi Polki mają do czynienia. Ale to grono jest idealne, by poruszyć kwestię całowania rąk w Sejmie
– rozpoczęła posłanka.
– Ja proszę o jakieś regulacje w tej sprawie. Ja nigdy w mojej karierze zawodowej nie spotkałam się z tak wielką potrzebą całowania po rękach. Szczególnie posłów prawicy, ale tak naprawdę z każdej opcji. To jest dla mnie naruszenie mojej cielesności. Mówi się, że molestowanie zaczyna się, gdy kobieta czuje dyskomfort. Ja go odczuwam. Staram się miażdżyć im te ręce w uścisku, żeby mi ich nie podnosili, ale nie odbierają tych sygnałów. Realnie mnie to brzydzi. Zróbmy coś z tym, błagam
– zaapelowała.
Kwestię poruszyła też na Twitterze.
Mam świadomość, że kobiety mają większe zmartwienia: doświadczają przemocy, są molestowane, zarabiają mniej niż ich koledzy.
— Klaudia Jachira (@JachiraKlaudia) November 21, 2019
Panowie w Sejmie, chcecie okazać kobietom szacunek? Nie całujcie dłoni - walczcie z przemocą domową, luką płacową, szanujcie prawa kobiet. pic.twitter.com/TwtyPDOLma
/ Źródło: Twitter.com, warszawa.wyborcza.pl, dorzeczy.pl
pec