Po dzisiejszych obchodach rocznicy wyzwolenia więźniów niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady - Auschwitz w Izraelu odjęło nam mowę.

Ilość historycznych kłamstw, które tam padły przekroczyły wszelkie granice. Dziwimy się że przywódcy państw Europy zachodniej tak chętnie uczestniczyli w imprezie, w której dowiedzieliśmy się, że 2WŚ wcale nie wybuchła w 1939, Lwów należał do Białorusi (nawet nie do Ukrainy, bo teraz jej Rosjanie nie lubią), przyczyną wojny była rusofobia i antysemityzm, a Macron chwalił bohaterską Armię Czerwoną, która wyzwoliła Polskę.

Nie udało nam się do tej pory dostać żadnego finansowego wsparcia z jakichkolwiek instytucji państwowych. Mamy pewien budżet z datków na działalność statusową fundacji (który powoli jest uszczuplany na pracę nad "wirtualnym muzeum, które możecie śledzić na stronie WW2 VR Museum, a jak w końcu uda nam się przeprowadzić remont w Królestwo Bez Kresu będziecie mogli obejrzeć stacjonarnie także tam).

Ale tak naprawdę nie brak środków jest największą przeszkodą. Każda akcja typu bilbordy, które wystawiliśmy czy mobilna wystawa przeprowadzona na terenie Rosji czy Izraela mogłaby się po prostu skończyć tak, że byśmy stamtąd nie wrócili i byśmy musieli przeprowadzać akcję pisania listów do więzienia. ;)

Dlatego jeżeli macie jakieś kreatywne sugestie co byśmy mogli zrobić to piszcie tutaj (ale jednocześnie poważne, godne i względnie bezpieczne - przekraczanie granicy Rosji z transparentem "Putin kłamie" to nie jest dobry pomysł).

Ciężarówka #GermanDeathCamps od 2 lat przemierza Stany Zjednoczone, ukazując Amerykanom prawdę o niemieckich obozach zagłady. W tym czasie "truck" przejechał 20 stanów i odwiedził największe miasta. Prosimy o włączenie się w akcję informacyjną, pobranie naklejek i podanie dalej. pic.twitter.com/oH49m9P0nm

— German Death Camps (@GerDeathCamps) January 24, 2020