[Tylko u nas] Marcin Bąk: Co po koronawirusie? Młodzi, wykształceni z wielkich ośrodków na traktory!

Idzie kryzys! To zdanie słyszymy od kilku tygodni ze strony specjalistów, znających się na ekonomii. Czy pociągnie on za sobą zdecydowaną przebudowę rynku pracy? Kto to wie…
 [Tylko u nas] Marcin Bąk: Co po koronawirusie? Młodzi, wykształceni z wielkich ośrodków na traktory!
/ Plakat propagandowy PRL
Jeszcze przed wybuchem epidemii, niemieccy przedsiębiorcy sygnalizowali poważne problemy związane z brakiem rąk do pracy, symbolizowane przez słynne już szparagi.  Nie jest to tylko niemiecki problem, dotyczy on całej Europy,  w tym również Polski.  W zeszłym roku, gdy nikomu nie śniło się o wirusowej apokalipsie, przeglądałem popularne portale z ogłoszeniami „dam pracę” i „szukam pracy”. Uderzająca była w nich dysproporcja. Poszukiwano głównie spawaczy, hydraulików, tynkarzy, operatorów koparek, względnie specjalistów z branży IT. Ciężko było natomiast znaleźć oferty zatrudnienia dla kulturoznawcy, antropologa czy politologa. Rynek pracy był już wtedy zaburzony, zbyt mało było na nim ludzi potrafiących „szyć buty” a zbyt wielu absolwentów studiów humanistycznych i społecznych, którzy nie mieli co ze sobą zrobić. Oczekiwania co do swojego statusu społecznego i związanych z nim zarobków zachowywali jednak magistrowie/licencjaci  duże. Część absolwentów społecznych kierunków znajdowała zatrudnienie w usługach, często w gastronomii, gdzie bez wielkiego entuzjazmu ale za jakieś wymierne wynagrodzenie,   wykonywała zawody kelnerki, barmana, kucharza, i tym podobne. Znacznie poniżej ich aspiracji.

Teraz cała gospodarka wchodzi w fazę bardzo poważnych wstrząsów. Nikt nie wie jak poważne one będą ale już dzisiaj z całą pewnością możemy mówić o gwałtownym skoku bezrobocia.  Tysiące firm, przede wszystkim małych, związanych z usługami i handlem, zamknie swoją działalność lub drastycznie zmniejszy zatrudnienie. To samo może dotyczyć różnych stowarzyszeń, fundacji, NGO, dających zatrudnienie absolwentom społecznych kierunków a które mogą w najbliższych miesiącach stracić źródła finansowania. Na przysłowiowym bruku znajdą się dziesiątki tysięcy młodych ludzi. Z żalem myślę o mojej ulubionej kawiarni na placu Wilsona w Warszawie, gdzie kelner, absolwent jednego z takich kierunków, bez przesadnego entuzjazmu ale za to płynnie po francusku lub angielsku  rozmawiał z międzynarodową klientelą. Ciężko mi na myśl o losie znajdującej się obok wegańskiej knajpki (najlepsza tofucznica w Warszawie!) i tych wszystkich zatrudnionych tam, trzymających awangardowy styl, młodych dziewczyn po socjologii i marketingu.    

Cywilizacja zachodnia wyprodukowała w ciągu ostatnich dekad typ wielkomiejskiego człowieka, „młodego, wykształconego i z dużego ośrodka”. Sam pamiętam, jak w latach 90, w dobie transformacji ustrojowej i integracji z zachodnią Europą, uczony byłem  na studiach, że produkcja i w ogóle zawody wymagające pracy fizycznej odchodzą powoli do historii. Robotników już praktycznie nie ma i nigdy nie  będzie. Teraz przyszłością nowoczesnych społeczeństw demokratycznych będą usługi, kreatywność, ekspresja. Praca niezbyt męcząca ale dająca dużo satysfakcji i oczywiście pieniędzy.   Pieniędzy, które będzie można wydawać na przyjemności, odwiedzanie modnych knajpek, zabawę ze znajomymi, wycieczki do egzotycznych krajów. Na pytania o to, skąd będą się brały wszystkie dobra, które konsumujemy, odpowiedź brzmiała – automatyzacja. Automaty, nadzorowane przez nielicznych specjalistów,  będą wykonywać dla nas buty, talerze, samochody i jedzenie.

Okazało się, że faktycznie, pracują dla nas automaty. Takie automaty, które jak ujął to sarkastycznie Krzysztof Karoń, maja skośne oczy i napędzane są ryżem…

Epidemia ukazała stopień uzależnienia Europy od produkcji z Azji. Dużo mówi się teraz o konieczności przeniesienia z powrotem wielu działów przemysły na nasz kontynent. Jak to jednak zrobić i przede wszystkim – kto ma to robić? Gdzie szukać robotników, zdolnych podjąć ciężką pracę w przemyśle? Nie tylko zresztą w przemyśle, nasi rolnicy sygnalizują już od tygodni nadciagający problem braku rąk do pracy. W związku z wyjazdem znacznej liczby obywateli Ukrainy oraz zamknięciem granicy, nie bardzo wiadomo, kto będzie pracował przy truskawkach. To samo dotyczy wielu innych działów produkcji rolnej i przetwórstwa spożywczego. Tak samo prace wykończeniowe, budowlane i wiele, wiele innych. Rysuje się przed nami wielka zmiana. Dziesiątki, może setki tysięcy ludzi znajdą się w najbliższych tygodniach bez pracy a z drugiej strony przemysł i rolnictwo, które wreszcie muszą być odmrożone, stoi przed dramatycznym brakiem robotników zdolnych wykonywać żmudną pracę fizyczną. Jak to się będzie kształtowało w liczbach, tego nie wiem i nikt chyba nie wie ale możemy być pewni, że na rynku znajdzie się masa młodych, bezrobotnych socjologów i filozofów. Czy będą potrafili schować swoją ambicję do kieszeni i nauczyć się mieszać wapno lub sadzić ziemniaki?
Zobaczymy. Ja mam uprawnienia na wózek widłowy a czasy, gdy pracowałem jako magazynier, choć była to bardzo ciężka praca, wspominam jednak dobrze.   

Marcin Bąk

 

POLECANE
Rządowe bmw zderzyło się z ciężarówką. W limuzynie jechał minister z ostatniej chwili
Rządowe bmw zderzyło się z ciężarówką. W limuzynie jechał minister

We wtorek późnym popołudniem na trasie S8 w kierunku Poznania doszło do zderzenia samochodu osobowego bmw z ciężarowym renaultem. Pierwszym z nich podróżował minister sportu i turystyki Jakub Rutnicki.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy Wiadomości
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy zarówno ze strony Białorusi, Litwy jak i Niemiec.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Od czwartku w Polsce zacznie się gwałtowne załamanie pogody. IMGW prognozuje intensywne opady śniegu, lokalnie nawet do 30 cm, a w wysokich partiach gór aż do 50 cm. Meteorolodzy ostrzegają, że sytuacja może zmieniać się dynamicznie – i to na niekorzyść.

Administracja PE odrzuciła wniosek o poddanie umowy UE-Mercosur do oceny TSUE pilne
Administracja PE odrzuciła wniosek o poddanie umowy UE-Mercosur do oceny TSUE

„Administracja PE odrzuciła wniosek grupy europosłów, z inicjatywy Krzysztofa Hetmana, o skierowanie umowy handlowej z krajami Mercosuru do unijnego Trybunału Sprawiedliwości” – napisała na portalu X Beata Płomecka, brukselska korespondentka Polskiego Radia.

MON uruchamia operację „Horyzont”. Do działań ruszy nawet 10 tys. żołnierzy z ostatniej chwili
MON uruchamia operację „Horyzont”. Do działań ruszy nawet 10 tys. żołnierzy

Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział rozpoczęcie operacji „Horyzont” – szeroko zakrojonego działania Wojska Polskiego, które ma wzmocnić bezpieczeństwo państwa. W operacji weźmie udział nawet 10 tys. żołnierzy. Wiceszef MON i szef Sztabu Generalnego gen. Wiesław Kukuła wskazują, że to odpowiedź na rosnącą liczbę aktów dywersji wymierzonych w Polskę.

Błaszczak: Działania rządu przypominają PRL; symboliczne, że marszałkiem Sejmu i szefem kancelarii są komuniści polityka
Błaszczak: Działania rządu przypominają PRL; symboliczne, że marszałkiem Sejmu i szefem kancelarii są komuniści

Działania rządu przypominają lata PRL-u; jest bardzo symboliczne, że marszałkiem Sejmu i szefem Kancelarii Sejmu zostali komuniści - ocenił w środę szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Rząd Francji odrzuca obecną umowę z Mercosurem. „Jest dla nas nie do zaakceptowania” z ostatniej chwili
Rząd Francji odrzuca obecną umowę z Mercosurem. „Jest dla nas nie do zaakceptowania”

Rzeczniczka rządu Francji Maud Bregeon poinformowała w środę, że umowa o wolnym handlu między Unią Europejską i blokiem Mercosur w obecnym kształcie jest dla Paryża nie do zaakceptowania. Komentując zgodę na mechanizmy zabezpieczające, powiedziała, że są one postępem, ale potrzebna jest dalsza praca.

Zdemontowano tablice na polskim cmentarzu w Katyniu z ostatniej chwili
Zdemontowano tablice na polskim cmentarzu w Katyniu

Dyrekcja Kompleksu Pomnika Katyńskiego usunęła z cmentarza w Katyniu płaskorzeźby Orderu Virtuti Militari oraz Krzyża Kampanii Wrześniowej – poinformowała na swojej stronie internetowej administracja memoriału Kompleksu Pomnika Katyńskiego, znajdującego się w obwodzie smoleńskim w europejskiej części Rosji.

Komisja Europejska postuluje stworzenie „Wojskowej strefy Schengen” pilne
Komisja Europejska postuluje stworzenie „Wojskowej strefy Schengen”

„Aby ułatwić żołnierzom, sprzętowi i zasobom wojskowym szybkie i płynne przemieszczanie się po Europie, Komisja Europejska i Wysoki Przedstawiciel zwiększają gotowość obronną, koncentrując się na gotowości, za pomocą pakietu dotyczącego mobilności wojskowej: nowego rozporządzenia w sprawie mobilności wojskowej i wspólnej komunikacji” – poinformowała Komisja Europejska w specjalnie wydanym komunikacie.

Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa

W Krakowie szykują się duże zmiany w opiece nad dziećmi do lat trzech. Miasto zapowiada rozbudowę sieci samorządowych żłobków oraz modyfikację dotacji dla placówek prywatnych. Rodziców czekają zarówno nowe miejsca opieki, jak i reorganizacja dopłat.

REKLAMA

[Tylko u nas] Marcin Bąk: Co po koronawirusie? Młodzi, wykształceni z wielkich ośrodków na traktory!

Idzie kryzys! To zdanie słyszymy od kilku tygodni ze strony specjalistów, znających się na ekonomii. Czy pociągnie on za sobą zdecydowaną przebudowę rynku pracy? Kto to wie…
 [Tylko u nas] Marcin Bąk: Co po koronawirusie? Młodzi, wykształceni z wielkich ośrodków na traktory!
/ Plakat propagandowy PRL
Jeszcze przed wybuchem epidemii, niemieccy przedsiębiorcy sygnalizowali poważne problemy związane z brakiem rąk do pracy, symbolizowane przez słynne już szparagi.  Nie jest to tylko niemiecki problem, dotyczy on całej Europy,  w tym również Polski.  W zeszłym roku, gdy nikomu nie śniło się o wirusowej apokalipsie, przeglądałem popularne portale z ogłoszeniami „dam pracę” i „szukam pracy”. Uderzająca była w nich dysproporcja. Poszukiwano głównie spawaczy, hydraulików, tynkarzy, operatorów koparek, względnie specjalistów z branży IT. Ciężko było natomiast znaleźć oferty zatrudnienia dla kulturoznawcy, antropologa czy politologa. Rynek pracy był już wtedy zaburzony, zbyt mało było na nim ludzi potrafiących „szyć buty” a zbyt wielu absolwentów studiów humanistycznych i społecznych, którzy nie mieli co ze sobą zrobić. Oczekiwania co do swojego statusu społecznego i związanych z nim zarobków zachowywali jednak magistrowie/licencjaci  duże. Część absolwentów społecznych kierunków znajdowała zatrudnienie w usługach, często w gastronomii, gdzie bez wielkiego entuzjazmu ale za jakieś wymierne wynagrodzenie,   wykonywała zawody kelnerki, barmana, kucharza, i tym podobne. Znacznie poniżej ich aspiracji.

Teraz cała gospodarka wchodzi w fazę bardzo poważnych wstrząsów. Nikt nie wie jak poważne one będą ale już dzisiaj z całą pewnością możemy mówić o gwałtownym skoku bezrobocia.  Tysiące firm, przede wszystkim małych, związanych z usługami i handlem, zamknie swoją działalność lub drastycznie zmniejszy zatrudnienie. To samo może dotyczyć różnych stowarzyszeń, fundacji, NGO, dających zatrudnienie absolwentom społecznych kierunków a które mogą w najbliższych miesiącach stracić źródła finansowania. Na przysłowiowym bruku znajdą się dziesiątki tysięcy młodych ludzi. Z żalem myślę o mojej ulubionej kawiarni na placu Wilsona w Warszawie, gdzie kelner, absolwent jednego z takich kierunków, bez przesadnego entuzjazmu ale za to płynnie po francusku lub angielsku  rozmawiał z międzynarodową klientelą. Ciężko mi na myśl o losie znajdującej się obok wegańskiej knajpki (najlepsza tofucznica w Warszawie!) i tych wszystkich zatrudnionych tam, trzymających awangardowy styl, młodych dziewczyn po socjologii i marketingu.    

Cywilizacja zachodnia wyprodukowała w ciągu ostatnich dekad typ wielkomiejskiego człowieka, „młodego, wykształconego i z dużego ośrodka”. Sam pamiętam, jak w latach 90, w dobie transformacji ustrojowej i integracji z zachodnią Europą, uczony byłem  na studiach, że produkcja i w ogóle zawody wymagające pracy fizycznej odchodzą powoli do historii. Robotników już praktycznie nie ma i nigdy nie  będzie. Teraz przyszłością nowoczesnych społeczeństw demokratycznych będą usługi, kreatywność, ekspresja. Praca niezbyt męcząca ale dająca dużo satysfakcji i oczywiście pieniędzy.   Pieniędzy, które będzie można wydawać na przyjemności, odwiedzanie modnych knajpek, zabawę ze znajomymi, wycieczki do egzotycznych krajów. Na pytania o to, skąd będą się brały wszystkie dobra, które konsumujemy, odpowiedź brzmiała – automatyzacja. Automaty, nadzorowane przez nielicznych specjalistów,  będą wykonywać dla nas buty, talerze, samochody i jedzenie.

Okazało się, że faktycznie, pracują dla nas automaty. Takie automaty, które jak ujął to sarkastycznie Krzysztof Karoń, maja skośne oczy i napędzane są ryżem…

Epidemia ukazała stopień uzależnienia Europy od produkcji z Azji. Dużo mówi się teraz o konieczności przeniesienia z powrotem wielu działów przemysły na nasz kontynent. Jak to jednak zrobić i przede wszystkim – kto ma to robić? Gdzie szukać robotników, zdolnych podjąć ciężką pracę w przemyśle? Nie tylko zresztą w przemyśle, nasi rolnicy sygnalizują już od tygodni nadciagający problem braku rąk do pracy. W związku z wyjazdem znacznej liczby obywateli Ukrainy oraz zamknięciem granicy, nie bardzo wiadomo, kto będzie pracował przy truskawkach. To samo dotyczy wielu innych działów produkcji rolnej i przetwórstwa spożywczego. Tak samo prace wykończeniowe, budowlane i wiele, wiele innych. Rysuje się przed nami wielka zmiana. Dziesiątki, może setki tysięcy ludzi znajdą się w najbliższych tygodniach bez pracy a z drugiej strony przemysł i rolnictwo, które wreszcie muszą być odmrożone, stoi przed dramatycznym brakiem robotników zdolnych wykonywać żmudną pracę fizyczną. Jak to się będzie kształtowało w liczbach, tego nie wiem i nikt chyba nie wie ale możemy być pewni, że na rynku znajdzie się masa młodych, bezrobotnych socjologów i filozofów. Czy będą potrafili schować swoją ambicję do kieszeni i nauczyć się mieszać wapno lub sadzić ziemniaki?
Zobaczymy. Ja mam uprawnienia na wózek widłowy a czasy, gdy pracowałem jako magazynier, choć była to bardzo ciężka praca, wspominam jednak dobrze.   

Marcin Bąk


 

Polecane
Emerytury
Stażowe