Lider „Solidarności” bez ogródek: Byliśmy traktowani jak przedmioty

- Od kilkunastu lat wychodzimy na ulice z konkretnymi postulatami, a nie dlatego, że nam się władza nie podoba. Nam się władza PO-PSL nie podobała, ale wiedzieliśmy, że wybrano ją w demokratycznych wyborach. Czekaliśmy osiem lat, żeby ją zmienić. Za trzy lata będą wybory. Proszę bardzo, idźcie i głosujcie, ale nie mówcie, że nie ma demokracji w Polsce, bo nie rządzą ci, którzy mieli wygrać wybory, czyli Bronisław Komorowski, PO i Nowoczesna. Motywacja ludzi, którzy dziś wychodzą na ulice, jest polityczna, a nie merytoryczna. - mówi w wywiadzie udzielonym "Gazecie Polskiej Codziennie" przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda.
M. Żegliński
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność

- Jeżeli krzyczą, że dziś jest bardzo zła sytuacja polskich pracowników i że łamana jest godność pracownika, to opowiadają totalne bzdury. My wiemy, jaka jest różnica między tym, co było, a tym, co jest. Przez PO-PSL byliśmy traktowani jak przedmioty, a teraz jesteśmy na równi. Za czasów Donalda Tuska byliśmy pętakami, a dziś jesteśmy partnerami. Ci ludzie powinni zrozumieć jedno: demokracja jest dla wszystkich, a nie tylko dla wybranych.

- dodaje lider NSZZ "Solidarność".

Piotr Duda mówi też, że związkowcy z "S" wreszcie są traktowani jako partnerzy w dyskusji.
 

My wiemy, jaka jest różnica między tym, co było, a co jest. Przez PO-PSL byliśmy traktowani jak przedmioty, a teraz jesteśmy na równi. Za czasów Donalda Tuska byliśmy pętakami, a dziś jesteśmy partnerami.

- podkreśla.

W jego ocenie, rząd PiS spełnia obietnice i idzie w dobrym kierunku, chociaż są tez sprawy, o które "Solidarność" będzie w dalszym ciągu walczyć.
 

Zaraz będziemy brali na tapetę ustawę o agencjach pracy tymczasowej, ustawę o związkach zawodowych – to naprawdę dobre wiadomości. Są też jednak inne, gorsze. Myślę o poszczególnych branżach. Są w nich punkty zapalne, takie jak sytuacja w górnictwie i zapóźnione reformy w służbie zdrowia. Tutaj widzę zarzewie sporu i oby problemy zostały jak najszybciej zażegnane, a nie stały się przyczyną jakiegoś konfliktu rządu z Solidarnością. Politycy PiS-u przed wyborami mówili przed kopalniami, że nie zamkną ani jednej, dopóki nie zostaną wyczerpane złoża, dzisiaj jednak duet panów Tobiszowski i Tchórzewski myśli inaczej. Ja zawsze mówiłem, że jeżeli Prawo i Sprawiedliwość będzie realizowało działania prospołeczne i dobre dla pracowników, to będziemy ich wspierali. Jeżeli jednak będą szli w złym kierunku, to będziemy protestowali.

- dodaje szef "Solidarności".

źródło: GPC





 

 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego

Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski wydał rozporządzenie porządkowe ograniczające używanie wyrobów pirotechnicznych w miejscach publicznych w woj. lubelskim. Zakaz obowiązuje od 24 grudnia do 31 stycznia 2025 r., z wyjątkami.

PiS wróci do władzy? Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
PiS wróci do władzy? Jest nowy sondaż

Polacy wierzą w powrót PiS do władzy w 2027 roku? Okazuje się, że Jarosław Kaczyński ma powody do zadowolenia.

Miller kontra Trela. Piszę do ludzi inteligentnych, a więc nie do pana z ostatniej chwili
Miller kontra Trela. "Piszę do ludzi inteligentnych, a więc nie do pana"

Były premier Leszek Miller zakpił z nowych przepisów dotyczących ogłoszeń o pracę. Chodzi o obowiązek stosowania neutralnych płciowo nazw stanowisk pracy w ogłoszeniach. Na jego słowa zareagował poseł Lewicy Tomasz Trela.

Nie żyje Ryszard Szołtysik. Grał w serialu Świat według Kiepskich z ostatniej chwili
Nie żyje Ryszard Szołtysik. Grał w serialu "Świat według Kiepskich"

Nie żyje Ryszard Szołtysik. Miał 75 lat. Dziennikarz i aktor znany z serialu "Świat według Kiepskich".

Okrągły Stół zniknął z Pałacu. Polacy ocenili decyzję prezydenta z ostatniej chwili
Okrągły Stół zniknął z Pałacu. Polacy ocenili decyzję prezydenta

Ponad połowa Polaków pozytywnie ocenia decyzję o przeniesieniu okrągłego stołu z Pałacu Prezydenckiego do Muzeum Historii Polski – wynika z badania pracowni IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej".

Karol Nawrocki uczestniczył w rozmowie z Trumpem i Zełenskim z ostatniej chwili
Karol Nawrocki uczestniczył w rozmowie z Trumpem i Zełenskim

Prezydent Karol Nawrocki wziął udział w rozmowie europejskich przywódców z prezydentem USA Donaldem Trumpem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Koniec spotkania Trump-Zełenski. Co ustalono? z ostatniej chwili
Koniec spotkania Trump-Zełenski. Co ustalono?

Donald Trump i Wołodymyr Zełenski ogłosili, że podczas swojej rozmowy poczynili postępy w kierunku zakończenia wojny. Zełenski stwierdził, że uzgodniono gwarancje bezpieczeństwa USA dla Ukrainy. Trump zachęcał Ukrainę do oddania nieokupowanych ziem i stwierdził, że rozumie sprzeciw Putina wobec zawieszenia broni.

Nie pouczaj mnie. Anna Lewandowska zaskoczyła internautów Wiadomości
"Nie pouczaj mnie". Anna Lewandowska zaskoczyła internautów

Anna Lewandowska wraz z mężem Robertem i dziećmi spędziła Boże Narodzenie w Polsce. 28 grudnia trenerka opublikowała na Instagramie galerię zdjęć, które szybko podbiły serca obserwatorów.

Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie Wiadomości
Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie

71-letni Alaksandr Łukaszenka wziął ostatnio udział w amatorskim meczu hokejowym. Jego drużyna zmierzyła się z zespołem z obwodu brzeskiego, a spotkanie zakończyło się remisem. Największe emocje wywołał jednak nie wynik, a spektakularny upadek białoruskiego lidera.

Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze Wiadomości
Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze

Policja z czeskiego Szpindlerowego Młyna udostępniła w mediach społecznościowych niepokojące wideo, które ma służyć jako ostrzeżenie dla turystów. Na filmie widać kobietę, która bez wahania wjeżdża łyżwami na zamarzniętą powierzchnię zapory Łabskiej - pcha przy tym wózek z dzieckiem.

REKLAMA

Lider „Solidarności” bez ogródek: Byliśmy traktowani jak przedmioty

- Od kilkunastu lat wychodzimy na ulice z konkretnymi postulatami, a nie dlatego, że nam się władza nie podoba. Nam się władza PO-PSL nie podobała, ale wiedzieliśmy, że wybrano ją w demokratycznych wyborach. Czekaliśmy osiem lat, żeby ją zmienić. Za trzy lata będą wybory. Proszę bardzo, idźcie i głosujcie, ale nie mówcie, że nie ma demokracji w Polsce, bo nie rządzą ci, którzy mieli wygrać wybory, czyli Bronisław Komorowski, PO i Nowoczesna. Motywacja ludzi, którzy dziś wychodzą na ulice, jest polityczna, a nie merytoryczna. - mówi w wywiadzie udzielonym "Gazecie Polskiej Codziennie" przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda.
M. Żegliński
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność

- Jeżeli krzyczą, że dziś jest bardzo zła sytuacja polskich pracowników i że łamana jest godność pracownika, to opowiadają totalne bzdury. My wiemy, jaka jest różnica między tym, co było, a tym, co jest. Przez PO-PSL byliśmy traktowani jak przedmioty, a teraz jesteśmy na równi. Za czasów Donalda Tuska byliśmy pętakami, a dziś jesteśmy partnerami. Ci ludzie powinni zrozumieć jedno: demokracja jest dla wszystkich, a nie tylko dla wybranych.

- dodaje lider NSZZ "Solidarność".

Piotr Duda mówi też, że związkowcy z "S" wreszcie są traktowani jako partnerzy w dyskusji.
 

My wiemy, jaka jest różnica między tym, co było, a co jest. Przez PO-PSL byliśmy traktowani jak przedmioty, a teraz jesteśmy na równi. Za czasów Donalda Tuska byliśmy pętakami, a dziś jesteśmy partnerami.

- podkreśla.

W jego ocenie, rząd PiS spełnia obietnice i idzie w dobrym kierunku, chociaż są tez sprawy, o które "Solidarność" będzie w dalszym ciągu walczyć.
 

Zaraz będziemy brali na tapetę ustawę o agencjach pracy tymczasowej, ustawę o związkach zawodowych – to naprawdę dobre wiadomości. Są też jednak inne, gorsze. Myślę o poszczególnych branżach. Są w nich punkty zapalne, takie jak sytuacja w górnictwie i zapóźnione reformy w służbie zdrowia. Tutaj widzę zarzewie sporu i oby problemy zostały jak najszybciej zażegnane, a nie stały się przyczyną jakiegoś konfliktu rządu z Solidarnością. Politycy PiS-u przed wyborami mówili przed kopalniami, że nie zamkną ani jednej, dopóki nie zostaną wyczerpane złoża, dzisiaj jednak duet panów Tobiszowski i Tchórzewski myśli inaczej. Ja zawsze mówiłem, że jeżeli Prawo i Sprawiedliwość będzie realizowało działania prospołeczne i dobre dla pracowników, to będziemy ich wspierali. Jeżeli jednak będą szli w złym kierunku, to będziemy protestowali.

- dodaje szef "Solidarności".

źródło: GPC





 


 

Polecane