[Felieton "TS"] Karol Gac: Polityczny rollercoaster

Sytuacja polityczna ostatnich dni to prawdziwy rollercoaster. Gdyby próbować ją zobrazować, to najbliżej byłoby jej chyba do zapisu EKG. Ostatecznie rząd i Zjednoczona Prawica przetrwały, choć nie było to wcale takie pewne. Pytanie, co z tego wyniknie?
/ pixabay.com/
Atmosfera w obozie rządzącym była w ostatnich tygodniach wyjątkowo napięta. Wszystko oczywiście z powodu wyborów prezydenckich, które PiS chciało zorganizować 10 maja, a na co nie chciało przystać Porozumienie Jarosława Gowina. Wydawało się, że starcie dwóch Jarosławów jest nieuniknione, a wszystko rozstrzygnie się w Sejmie. Tymczasem obaj politycy wznieśli się ponad interes partyjny i doszli do porozumienia.
 
Trudno nie odnieść wrażenia, że przynajmniej na część ostatnich problemów PiS solidnie zapracowało. Pewne rzeczy można było zrobić inaczej, subtelniej, choć wypada też dodać, że sytuacja nie sprzyjała. Jedno jest pewne: w momencie, w którym zbliża się kryzys gospodarczy, a świat zmaga się z koronawirusem, poważny kryzys polityczny nie był nikomu potrzebny. Poza opozycją rzecz jasna, której duża część upatruje w tym szansy na powrót do władzy.
 
Konsensus, jaki wypracowali prezesi PiS oraz Porozumienia, to w rzeczywistości sytuacja win-win. Wszystkie strony mogą być zadowolone, choć – jak to przy kompromisach – na pewno nie w pełni. Jarosław Gowin pokazał swoją niezależność i uratował partię, a PiS utrzymało większość i pozbyło się wielu problemów prawnych. Jeżeli brak wyborów 10 maja doprowadził do takich zawirowań, to można sądzić, że gdyby się odbyły, to byłoby znacznie gorzej. Oczywiście w formie korespondencyjnej, bo dzisiaj już wiemy, że wcale tak nie musiało być.
 
Chociaż porozumienie zostało podpisane, to niewiele brakowało, by ledwie kilka dni później zostało zerwane. Nie wchodząc w szczegóły i powody, faktem jest, że koalicja rządząca wisiała 9 maja na włosku. Przygotowane już nawet było orędzie marszałek Sejmu Elżbiety Witek z nową datą wyborów. Ostatecznie go jednak... nie wyemitowano. A koalicja rządząca i tym razem się utrzymała.
 
Nie ma wątpliwości, że wybór prezydenta jest teraz nadrzędnym celem państwa. Wszystko z powodu jego stabilności. W innym wypadku dość łatwo moglibyśmy pogrążyć się w chaosie, którego konsekwencje są trudne do przewidzenia. Dobrze byłoby jednak, gdyby obozowi rządowemu udało się w jakimkolwiek stopniu porozumieć z opozycją. Szanse na to są – przyznaję – bardzo małe, ale jednak są. To wzmocniłoby legitymację prezydenta i pozwoliło uniknąć politycznej zawieruchy.
 
Niezależnie od tego trzeba przyznać, że na brak politycznych emocji nie możemy narzekać. Nie dziwi więc fakt, że duża część komentatorów z goryczą przyjęła brak ciszy wyborczej przed 10 maja. Rację ma jednak Jarosław Gowin, który w rozmowie z „DGP” przyznał, że popularny serial „House of Cards” to przy polskiej polityce nudziarstwo. Zgadzam się w całej rozciągłości. Jeszcze raz się potwierdza, że życie pisze najlepsze scenariusze.
 
Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl
 

 

POLECANE
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę Wiadomości
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę

Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków? gorące
Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków?

Dwóch 30-letnich Polaków znalazło się na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI magazynu TIME – obok Elona Muska, Sama Altmana i Marka Zuckerberga. Mati Staniszewski wraz z Piotrem Dąbkowskim stworzyli globalną firmę wartą miliardy dolarów, która dziś wyznacza światowe standardy w sztucznej inteligencji. Na liście magazynu TIME znalazł się również wybitny polski informatyk JakubPachocki.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od kilku lat walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku zdiagnozowano u niego afazję, a rok później demencję czołowo-skroniową. Choroba postępuje, dlatego aktor przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku pod stałą opieką.

Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys Wiadomości
Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys

W sobotę 13 grudnia 2025 r. reżim Alaksandra Łukaszenki uwolnił 123 więźniów politycznych. Decyzja jest efektem negocjacji z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa - w zamian Stany Zjednoczone zniosły sankcje na kluczowy dla Białorusi koncern nawozowy Bielaruskali.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W nowym rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać 14 grudnia, będzie więcej regionalnych połączeń kolejowych, m.in. z Olsztyna do Działdowa i Elbląga - przekazał w sobotę Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Na finansowanie transportu kolejowego samorząd województwa przeznacza ponad 100 mln zł rocznie.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19 Wiadomości
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19

Amerykańska FDA planuje dodać ostrzeżenie w czarnej ramce (black box warning) do szczepionek przeciwko COVID-19. To najpoważniejsze ostrzeżenie agencji, stosowane przy ryzyku śmierci, poważnych reakcji czy niepełnosprawności.

„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska Wiadomości
„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska

W sobotę, 13 grudnia 2025 roku, mijają dokładnie dwa lata od zaprzysiężenia koalicyjnego rządu Donalda Tuska - złożonego z KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy. Z tej okazji Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, opublikował na X ostrą krytykę premiera i jego ekipy. „Ten rząd jest dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać po Tusku - leniwy i pozbawiony ambicji” - napisał.

Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia z ostatniej chwili
Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia

Mieszkająca we Włoszech białoruska działaczka opozycyjna Julia Juchno poinformowała w sobotę PAP, że dziennikarz przebywający w białoruskim więzieniu Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia i dlatego nie znalazł się na liście osób uwolnionych przez reżim Łukaszenki.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północna Europa oraz Wyspy Brytyjskie pozostaną pod wpływem głębokiego niżu islandzkiego. Również północno-zachodnia Rosja będzie w obszarze niżu. Natomiast południowa, centralna części kontynentu oraz większość zachodniej Europy będą pod wpływem rozległego wyżu z centrami nad Alpami oraz Bałkanami. Polska pozostanie w obszarze przejściowym pomiędzy wyżej wspomnianym wyżem a niżem islandzkim. Będziemy w dość ciepłym powietrzu polarnym morskim.

Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany z ostatniej chwili
Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany

Niemieckie media informują o planowanym zaangażowaniu Bundeswehry we wzmocnienie wschodniej granicy Polski. Żołnierze mają uczestniczyć w działaniach inżynieryjnych w ramach polskiej operacji ochronnej, której celem jest zabezpieczenie granicy z Białorusią i Rosją. Misja ma rozpocząć się w kwietniu 2026 roku i potrwać kilkanaście miesięcy.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Karol Gac: Polityczny rollercoaster

Sytuacja polityczna ostatnich dni to prawdziwy rollercoaster. Gdyby próbować ją zobrazować, to najbliżej byłoby jej chyba do zapisu EKG. Ostatecznie rząd i Zjednoczona Prawica przetrwały, choć nie było to wcale takie pewne. Pytanie, co z tego wyniknie?
/ pixabay.com/
Atmosfera w obozie rządzącym była w ostatnich tygodniach wyjątkowo napięta. Wszystko oczywiście z powodu wyborów prezydenckich, które PiS chciało zorganizować 10 maja, a na co nie chciało przystać Porozumienie Jarosława Gowina. Wydawało się, że starcie dwóch Jarosławów jest nieuniknione, a wszystko rozstrzygnie się w Sejmie. Tymczasem obaj politycy wznieśli się ponad interes partyjny i doszli do porozumienia.
 
Trudno nie odnieść wrażenia, że przynajmniej na część ostatnich problemów PiS solidnie zapracowało. Pewne rzeczy można było zrobić inaczej, subtelniej, choć wypada też dodać, że sytuacja nie sprzyjała. Jedno jest pewne: w momencie, w którym zbliża się kryzys gospodarczy, a świat zmaga się z koronawirusem, poważny kryzys polityczny nie był nikomu potrzebny. Poza opozycją rzecz jasna, której duża część upatruje w tym szansy na powrót do władzy.
 
Konsensus, jaki wypracowali prezesi PiS oraz Porozumienia, to w rzeczywistości sytuacja win-win. Wszystkie strony mogą być zadowolone, choć – jak to przy kompromisach – na pewno nie w pełni. Jarosław Gowin pokazał swoją niezależność i uratował partię, a PiS utrzymało większość i pozbyło się wielu problemów prawnych. Jeżeli brak wyborów 10 maja doprowadził do takich zawirowań, to można sądzić, że gdyby się odbyły, to byłoby znacznie gorzej. Oczywiście w formie korespondencyjnej, bo dzisiaj już wiemy, że wcale tak nie musiało być.
 
Chociaż porozumienie zostało podpisane, to niewiele brakowało, by ledwie kilka dni później zostało zerwane. Nie wchodząc w szczegóły i powody, faktem jest, że koalicja rządząca wisiała 9 maja na włosku. Przygotowane już nawet było orędzie marszałek Sejmu Elżbiety Witek z nową datą wyborów. Ostatecznie go jednak... nie wyemitowano. A koalicja rządząca i tym razem się utrzymała.
 
Nie ma wątpliwości, że wybór prezydenta jest teraz nadrzędnym celem państwa. Wszystko z powodu jego stabilności. W innym wypadku dość łatwo moglibyśmy pogrążyć się w chaosie, którego konsekwencje są trudne do przewidzenia. Dobrze byłoby jednak, gdyby obozowi rządowemu udało się w jakimkolwiek stopniu porozumieć z opozycją. Szanse na to są – przyznaję – bardzo małe, ale jednak są. To wzmocniłoby legitymację prezydenta i pozwoliło uniknąć politycznej zawieruchy.
 
Niezależnie od tego trzeba przyznać, że na brak politycznych emocji nie możemy narzekać. Nie dziwi więc fakt, że duża część komentatorów z goryczą przyjęła brak ciszy wyborczej przed 10 maja. Rację ma jednak Jarosław Gowin, który w rozmowie z „DGP” przyznał, że popularny serial „House of Cards” to przy polskiej polityce nudziarstwo. Zgadzam się w całej rozciągłości. Jeszcze raz się potwierdza, że życie pisze najlepsze scenariusze.
 
Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl
 


 

Polecane