Przywódcy państw UE wciąż żonglują losem ponad 42 mln pracowników europejskich

W odpowiedzi na nieosiągnięcie porozumienia w sprawie unijnego planu naprawczego na posiedzeniu Rady Europejskiej 19 czerwca Luca Visentini , sekretarz generalny EKZZ powiedział: „Chociaż można się było tego spodziewać, opóźnienie w przyjęciu planu naprawczego jest ciosem dla 42 milionów europejskich pracowników, którzy zostali zwolnieni z pracy i potrzebują pilnie inwestycji, aby uratować swoje miejsca pracy. Związki zawodowe w każdym państwie członkowskim wspierają ten plan, ponieważ kryzys w jednej części Europy zaszkodzi również gospodarce i spowoduje utratę miejsc pracy w pozostałych obszarach Unii. Europejska Konfederacja Związków Zawodowych naciska na przywódców UE aby wykazali się odpowiedzialnością i podjęli wybiegającą w przyszłość decyzję jeszcze przed okresem letnich wakacji, w przeciwnym razie przyszłość europejskiej gospodarki, miejsc pracy i demokracji będzie poważnie zagrożona”.
Związki zawodowe zwracają uwagę, że sytuacja gospodarki unijnej europejskiego staje się dramatyczna, także w wymiarze strategicznym, przykładowo według federacji IndustriAll do końca pandemii Unia może utracić połowę swoich mocy produkcyjnych w przemyśle stalowym. Stąd potrzeba szybkich działań naprawczych.
– To nie są przelewki. Ewentualny brak porozumienia przywódców politycznych może zaszkodzić całemu procesowi integracji europejskiej – mówi Sławomir Adamczyk, szef Biura Branżowo-Konsultacyjnego KK. – To czego obecnie potrzebują obywatele UE, to klarowny przekaz wskazujący na ponadgraniczną solidarność i poczucie wspólnoty pomiędzy państwami członkowskimi. Związki zawodowe to rozumieją, zwróćmy uwagę, że także organizacje członkowskie EKZZ z blokującej „czwórki” są za pilnym przyjęciem plany naprawczego – dodaje ekspert.
bs