[TYLKO U NAS] Eva Portna dla Tysol.pl: „Dzięki wolności w muzyce mogę wyrażać się na każdy temat, który chcę”

Nagranie płyty, było spełnieniem moich dziecięcych marzeń. Nie mam parcia na to, że mój album musi się sprzedać, czy też być na szczytach list przebojów. Nikomu nie chciałam niczego udowadniać. Stworzyłam go przede wszystkim dla własnej satysfakcji – mówi Eva Portna, wokalistka, autorka tekstów, kompozytorka, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 [TYLKO U NAS] Eva Portna dla Tysol.pl: „Dzięki wolności w muzyce mogę wyrażać się na każdy temat, który chcę”
/ Materiały własne

– Dlaczego Twoja EP-ka jest taka smutna i przygnębiająca?

– Głównym tematem EP-ki była podróż w głąb siebie. Każda z piosenek związana jest z konkretnym
tematem, który chciałam przepracować w sobie po to, żeby odnaleźć wewnętrzne światło. Jednak
żeby je odkryć musiałam przerobić i zamknąć we mnie to co przygnębiające, bolesne. Z tego względu
ten smutek słychać w moim głosie.

 

 

– Zgadzam się. Masz zupełnie inną barwę jak się z Tobą rozmawia. Odnoszę wrażenie, jakbym
rozmawiał z aktorką dubbingową.

– Od zawsze mówiłam i śpiewałam innym głosem, dlatego Twoja spostrzegawczość nie jest dla mnie
zaskoczeniem. Różnorodność ta związana jest ze stopniem napięcia mięśniowego w krtani. Wciąż
uczę się modulować głos. W ostatnich latach otrzymywałam propozycje dubbingowe do gier
komputerowych, bajek, a także do filmu o tematyce chrześcijańskiej.

– Wszystkie utwory na płycie są w języku angielskiego. Skąd pomysł na taki ruch?
– Było mi łatwiej napisać teksty w języku angielskim. Pisanie bardzo dobrych tekstów w języku
polskim jest wielką sztuką. Tak to czuję. Język angielski jest bardziej melodyjny. Poza tym
zaprezentowana przeze mnie warstwa tekstowa jest poetycka i uwzględnia także metafory. Ujęcie
przekazu moich piosenek w stylistyce języka polskiego nie przynosiło oczekiwanego efektu. O
karierze międzynarodowej nie myślę (śmiech). Jednak mam zamiar w przyszłości pisać teksty po
polsku.

 

 

– Co daje ci wolność w muzyce?
– Mogę wyrażać się na każdy temat, który chce. Mogę przekazać to, co istnieje w moim sercu. Cieszę
się, że mogę to pokazać światu. Muzyka jest uniwersalnym językiem. Na innych płaszczyznach czuję
się bardziej ograniczona.

– Na jakich płaszczyznach czujesz się ograniczona?
– W życiu zawodowym.

– Czym się zajmujesz?
– Z wykształcenia jestem ekonomistką. Ukończyłam ekonomię i zarządzanie. W ostatnich latach
zawodowo poruszałam się właśnie w tych obszarach. Muzyka jest moja pasją i dodatkiem do życia.
Mam nadzieję, że w przyszłości muzyka wypełni znacznie większy obszar mojego życia.

– I to słychać, że nie uczestniczysz w muzycznym wyścigu szczurów.
– Cieszę się, że tak uważasz. Nagranie płyty, było spełnieniem moich dziecięcych marzeń. Nie mam
parcia na to, że mój album musi się sprzedać, czy też być na szczytach list przebojów. Nikomu nie
chciałam niczego udowadniać. Stworzyłam go przede wszystkim dla własnej satysfakcji.

 

 

– Jest EP-ka i co dalej?
– Chciałabym stworzyć zespół. Mam nowe pomysły na siebie. To będzie alternatywny projekt
przeznaczony dla wąskiej grupy słuchaczy.

– Gdzie widzisz światło w muzyce?
– Pozwolę sobie na udzielenie odpowiedzi szeroko nie tylko w kontekście muzyki. W uśmiechu ludzi,
w śpiewie ptaków, w słońcu. W prozaicznych rzeczach, których na co dzień nie dostrzegamy.
Wcześniej tego nie dostrzegałam, teraz doceniam te piękne, małe rzeczy.


 

POLECANE
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik Oberschlesien z ostatniej chwili
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik "Oberschlesien"

Marek Tylikowski, działacz Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący Mniejszości Niemieckiej w Bytomiu, spotkał się z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. Podczas spotkania Tylikowski miał na sobie szalik z napisem „Beuthen” (czyli niemiecka nazwa Bytomia) oraz skrótem „O-S”, co może oznaczać Oberschlesien – Górny Śląsk po niemiecku. O Tylikowskim pisał w ubiegłym roku serwis "Niezależna" twierdząc, że "to były członek ekstremistycznej niemieckiej organizacji, który obrażał powstańców śląskich, a w Bytomiu odsłaniał tablicę ufundowaną przez działaczy neonazistowskiej niemieckiej młodzieżówki".

Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat z ostatniej chwili
Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat

MSZ poinformowało we wtorek wieczorem, że zlikwidowane zostało stanowisko pełnomocnika MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej, które obejmował prof. Krzysztof Ruchniewicz.

Trzeba mieć pamięć dobrą, ale.... Kaczyński odpowiada Mentzenowi z ostatniej chwili
"Trzeba mieć pamięć dobrą, ale...". Kaczyński odpowiada Mentzenowi

Jarosław Kaczyński odniósł się do wideo, w którym lider partii Konfederacja nazwał go "politycznym gangsterem". – W polityce trzeba mieć pamięć dobrą, ale krótką – powiedział prezes PiS.

Znany poseł odchodzi z Polski 2050 z ostatniej chwili
Znany poseł odchodzi z Polski 2050

Tomasz Zimoch poinformował, że odszedł z klubu parlamentarnego Polska 2050 i został posłem niezrzeszonym. Jak poinformował, decyzję podjął w związku z działaniami marszałka Sejmu, lidera Polski 2050 Szymona Hołowni.

Po Putinie w Rosji zostanie pustynia tylko u nas
Po Putinie w Rosji zostanie pustynia

Skoro w Rosji cała para (i większość kasy) idzie w wojnę z Ukrainą, zbrojenia do wojny z NATO i wzmacnianie wykazującego coraz więcej cech totalitarnych autorytarnego reżimu, to na resztę „dienieg niet!”. Zwłaszcza na politykę społeczną.

Trzęsienie ziemi w USA z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w USA

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 2,7 nawiedziło we wtorek rejon Nowego Jorku i New Jersey. Według danych Amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS) wstrząs wystąpił o godz. 12.11 czasu lokalnego (godz. 18.11 w Polsce) w miejscowości Hillsdale w stanie New Jersey. Jego epicentrum znajdowało się na głębokości około 12 kilometrów.

Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach z ostatniej chwili
Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach

- Albo spróbujemy teraz dotrzeć do społeczeństwa, zreformować sądy, albo nie znajdziemy sobie miejsca w tym kraju i będziemy musieli ratować się emigracją lub wylądujemy w więzieniach - mówił nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w "Faktach po faktach" TVN24.

Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję z ostatniej chwili
Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję

Prezydent Andrzej Duda poinformował we wtorek, że kieruje do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej ustawę o pomocy psychologa dla osób po 13. roku życia bez zgody opiekuna.

Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę Nasi chłopcy z ostatniej chwili
Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę "Nasi chłopcy"

Wystawa o żołnierzach III Rzeszy z terenów Pomorza Gdańskiego nazwana ''Nasi chłopcy'' wywołała ogromne oburzenie. Niemiecki dziennik "FAZ" w artykule "Polscy żołnierze Hitlera" pisze jednak, że wystawa "nie podoba się politykom takim jak Andrzej Duda czy Jarosław Kaczyński".

Poczta Polska wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
Poczta Polska wydała pilny komunikat

Oszuści podszywają się pod Pocztex, wysyłając fałszywe SMS-y z linkiem wyłudzającym dane osobowe – ostrzega Poczta Polska.

REKLAMA

[TYLKO U NAS] Eva Portna dla Tysol.pl: „Dzięki wolności w muzyce mogę wyrażać się na każdy temat, który chcę”

Nagranie płyty, było spełnieniem moich dziecięcych marzeń. Nie mam parcia na to, że mój album musi się sprzedać, czy też być na szczytach list przebojów. Nikomu nie chciałam niczego udowadniać. Stworzyłam go przede wszystkim dla własnej satysfakcji – mówi Eva Portna, wokalistka, autorka tekstów, kompozytorka, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
 [TYLKO U NAS] Eva Portna dla Tysol.pl: „Dzięki wolności w muzyce mogę wyrażać się na każdy temat, który chcę”
/ Materiały własne

– Dlaczego Twoja EP-ka jest taka smutna i przygnębiająca?

– Głównym tematem EP-ki była podróż w głąb siebie. Każda z piosenek związana jest z konkretnym
tematem, który chciałam przepracować w sobie po to, żeby odnaleźć wewnętrzne światło. Jednak
żeby je odkryć musiałam przerobić i zamknąć we mnie to co przygnębiające, bolesne. Z tego względu
ten smutek słychać w moim głosie.

 

 

– Zgadzam się. Masz zupełnie inną barwę jak się z Tobą rozmawia. Odnoszę wrażenie, jakbym
rozmawiał z aktorką dubbingową.

– Od zawsze mówiłam i śpiewałam innym głosem, dlatego Twoja spostrzegawczość nie jest dla mnie
zaskoczeniem. Różnorodność ta związana jest ze stopniem napięcia mięśniowego w krtani. Wciąż
uczę się modulować głos. W ostatnich latach otrzymywałam propozycje dubbingowe do gier
komputerowych, bajek, a także do filmu o tematyce chrześcijańskiej.

– Wszystkie utwory na płycie są w języku angielskiego. Skąd pomysł na taki ruch?
– Było mi łatwiej napisać teksty w języku angielskim. Pisanie bardzo dobrych tekstów w języku
polskim jest wielką sztuką. Tak to czuję. Język angielski jest bardziej melodyjny. Poza tym
zaprezentowana przeze mnie warstwa tekstowa jest poetycka i uwzględnia także metafory. Ujęcie
przekazu moich piosenek w stylistyce języka polskiego nie przynosiło oczekiwanego efektu. O
karierze międzynarodowej nie myślę (śmiech). Jednak mam zamiar w przyszłości pisać teksty po
polsku.

 

 

– Co daje ci wolność w muzyce?
– Mogę wyrażać się na każdy temat, który chce. Mogę przekazać to, co istnieje w moim sercu. Cieszę
się, że mogę to pokazać światu. Muzyka jest uniwersalnym językiem. Na innych płaszczyznach czuję
się bardziej ograniczona.

– Na jakich płaszczyznach czujesz się ograniczona?
– W życiu zawodowym.

– Czym się zajmujesz?
– Z wykształcenia jestem ekonomistką. Ukończyłam ekonomię i zarządzanie. W ostatnich latach
zawodowo poruszałam się właśnie w tych obszarach. Muzyka jest moja pasją i dodatkiem do życia.
Mam nadzieję, że w przyszłości muzyka wypełni znacznie większy obszar mojego życia.

– I to słychać, że nie uczestniczysz w muzycznym wyścigu szczurów.
– Cieszę się, że tak uważasz. Nagranie płyty, było spełnieniem moich dziecięcych marzeń. Nie mam
parcia na to, że mój album musi się sprzedać, czy też być na szczytach list przebojów. Nikomu nie
chciałam niczego udowadniać. Stworzyłam go przede wszystkim dla własnej satysfakcji.

 

 

– Jest EP-ka i co dalej?
– Chciałabym stworzyć zespół. Mam nowe pomysły na siebie. To będzie alternatywny projekt
przeznaczony dla wąskiej grupy słuchaczy.

– Gdzie widzisz światło w muzyce?
– Pozwolę sobie na udzielenie odpowiedzi szeroko nie tylko w kontekście muzyki. W uśmiechu ludzi,
w śpiewie ptaków, w słońcu. W prozaicznych rzeczach, których na co dzień nie dostrzegamy.
Wcześniej tego nie dostrzegałam, teraz doceniam te piękne, małe rzeczy.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe