"Zawsze nosił Solidarność w sercu". Przesłanie Piotra Dudy na otwarcie wystawy o Lechu Kaczyńskim

W poniedziałek w Warszawie na dziedzińcu MKiDN otwarto wystawę przygotowaną przez Instytut Dziedzictwa Solidarności pt. "Lech Kaczyński. Człowiek Solidarności". Wśród gości obecnych byli m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, prezes TK Julia Przyłębska, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Wojciech Kolarski. Podczas uroczystości odczytano list przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ Solidarność Piotra Dudy.
Długo mógłbym wymieniać, gdzie był i co robił w swoim bogatym życiu Lech Kaczyński. Jakie funkcje pełnił w Związku i państwie polskim, w jak przełomowych dla naszej najnowszej historii wydarzeniach brał udział, jak znaczący wpływ na nie wywarł. Ale o tym jest ta wystawa, do oglądania której serdecznie wszystkich zapraszam.
Ja powiem kim Lech Kaczyński był dla Solidarności. I jak ważna Solidarność była dla Niego. Symbolem tej wzajemności niech będzie fakt, że na pogrzebie jedyną osobą oprócz głowy państwa, która przemawiała nad trumna pary prezydenckiej, byt właśnie przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność. Do historii przeszły obrazy tysięcy pocztów i flag związkowych, żegnających swojego przyjaciela.
Tak, dla nas był przyjacielem. Bez względu na to co robił, jaką funkcje sprawował, czy był doradcą, wiceprzewodniczącym Związku, ministrem czy prezydentem - zawsze nosił Solidarność w sercu. Zawsze była dla niego punktem odniesienia. Nigdy jej nie zdradził, czym zjednywał sobie naszą serdeczną przyjaźń. I tak jak Solidarność zawsze mogła liczyć na Lecha Kaczyńskiego, tak On zawsze mógł liczyć na Solidarność.
Był człowiekiem niezwykle skromnym, serdecznym. Pełnym poczucia humoru. Ale też zdecydowanym i niezwykle odważnym. Nie tworzył barier, mimo że pełnił najważniejsze funkcje w państwie.
Dla Solidarności jego drzwi zawsze stały otworem. Dzięki niemu mogliśmy rozwiązywać wiele ważnych problemów. Był prawdziwym rzecznikiem praw pracowniczych i związkowych. Dzisiaj bardzo nam Go brakuje, ale na szczęście pozostawił po sobie liczne grono swoich wychowanków z prezydentem Andrzejem Duda na czele. Oni kontynuują Jego dzieło.
Drogi Panie Prezydencie,
Drogi Leszku,
Na zawsze pozostaniesz w naszej wdzięcznej pamięci
- napisał Piotr Duda.