Nitras apeluje do polityków PiS: „Weźcie się wreszcie do roboty”

We wtorek o godz. 14 miała miejsce uroczystość zaprzysiężenia nowych ministrów rządu Mateusza Morawieckiego. Dokonanie zmian w składzie rządu planowane było na poniedziałek po południu. Po informacji o zakażeniu Czarnka koronawirusem i podjętym postępowaniu epidemiologicznym premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do prezydenta o zmianę termin
Zgodnie z zapowiedzianymi zmianami w strukturze i składzie Rady Ministrów, do rządu jako wicepremier wejdzie prezes PiS Jarosław Kaczyński, szef Porozumienia Jarosław Gowin będzie wicepremierem i ministrem rozwoju, pracy i technologii, wicepremier Piotr Gliński będzie szefował Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, Tadeusz Kościński będzie ministrem finansów, funduszy i polityki regionalnej, Michał Kurtyka ministrem klimatu i środowiska, Przemysław Czarnek ministrem edukacji i nauki, a Marlena Maląg ministrem rodziny i polityki społecznej. Premier Morawiecki przejąć ma obowiązki ministra cyfryzacji.
„Weźcie się do roboty”
Do rekonstrukcji rządu premiera Mateusza Morawieckiego odniósł się dziś na briefingu prasowym w Sejmie poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras, który nie szczędził słów krytyki pod adresem obozu Zjednoczonej Prawicy.
– Oglądaliśmy dosyć żenujący spektakl. Proszę zwrócić uwagę, że tam ci wszyscy panowie i jedna pani byli z siebie bardzo zadowoleni. To coś, co mnie bardzo uderzyło w tym spotkaniu, że wszyscy byli z siebie, szczególnie prezydent, bardzo zadowoleni. Podczas gdy codziennie słyszymy komunikaty mówiące o tym, że polska służba zdrowia jest na granicy wytrzymałości, że nie ma personelu, wolnych respiratorów, że brakuje pieniędzy. Rodzice boją się kierować dzieci do szkoły, nie ma ogólnych reguł, oni są wszyscy zadowoleni. A prezydent mówi o tym, że mamy dzisiaj piękny dzień, piękną pogodę i wspomina 5 lat dobrych rządów, jego zdaniem oczywiście, PiS-u – stwierdził polityk PO.
Nitras przypomniał, że we wtorkowym raporcie Ministerstwa Zdrowia poinformowano o najwyższej od początku epidemii liczbie zgonów w wyniku COVID-19. Z żalem stwierdził, że „nie było o tym ani słowa”.
– Mam tak naprawdę jeden apel. Po tych 5 tygodniach zajmowania się sobą, robienia ministerstw nie wiadomo od czego, panowie, może wreszcie się weźcie do roboty, bo ogrom zadania, jaki czeka związanych z pandemią, problemem edukacji, z problemem budżetu państwa, rekordowego deficytu jest przed wami ogromny i może czas skończyć z dobrym samopoczuciem, a zmierzyć się z realnymi problemami, z którymi każdego dnia mierzą się Polacy – dodał.