"Mamy burdel w kraju, a premier to debil." Wpadka czeskiej minister

Program przygotowywany przez redakcję stacji dotyczył drugiej fali epidemii koronawirusa w kraju.
Po skończonej rozmowie polityk, będąc przekonaną, że rozmowa nie jest już rejestrowana, wypowiedziała mocno krytyczne słowa pod adresem premiera Czech.
– Mamy burdel, który zrobił Babiš. A teraz wszyscy musimy to zlizywać. To debil, przepraszam – powiedziała Maláčová.
W Czechach w związku z tempem szerzenia się SARS-CoV-2 obowiązuje stan wyjątkowy i liczne ograniczenia. Wszystkie szkoły od podstawowych po wyższe przeszły na naukę zdalną. Restauracje, bary i kluby są nieczynne. Nie wolno organizować imprez kulturalnych i sportowych. Od poniedziałku w ślubach i pogrzebach może uczestniczyć maksymalnie 30 osób.
/k