Francja zamyka swój największy meczet. „Władze wezmą się za wszelkie przejawy islamizmu”

Przedstawiciele francuskich władz mnożą gesty i zapowiedzi mające świadczyć o tym, że poważnie zamierzają wziąć się za wszelkie przejawy islamizmu w kraju po brutalnym zamordowaniu w piątek nauczyciela przez młodego imigranta z Czeczenii – komentują francuskie media.
/ PAP/EPA/Julien de Rosa


Jak poinformował w poniedziałek szef MSW Gerald Darmanin, policja wszczęła śledztwa dotyczące szerzenia mowy nienawiści w internecie, w tym wpisów wychwalających dekapitację nauczyciela Samuela Paty'ego z podparyskiego gimnazjum za pokazanie uczniom karykatur Mahometa. Zapowiedziano delegalizację stowarzyszeń muzułmańskich. Dochodzą do tego zapewnienia o dalszych poważnych posunięciach - jak to określono - "w obronie wartości Republiki”.

– Z całą determinacją chcemy zdestabilizować ten ruch [islamizmu - przyp. red.] – streszczała plany władz osoba z otoczenia ministra spraw wewnętrznych, cytowana we wtorkowym dzienniku "Le Monde". Praktycznie ma to oznaczać, że codziennie "około 20" stowarzyszeń lub osób podejrzanych o związki z islamizmem, będzie kontrolowanych przez policję. Jak tłumaczą media, będą to kontrole administracyjne, a nie sądowe; w kontrolowanych miejscach zostanie przeprowadzona rewizja.

W wieczornym wystąpieniu telewizyjnym minister Darmanin ogłosił, że nakazał prefektowi podparyskiego departamentu Sekwana-Saint Denis, zamknięcie Wielkiego Meczetu w Pantin, na którego stronie internetowej opublikowano groźby wobec zamordowanego później nauczyciela.

Premier Francji Jean Castex obiecał, że strach nigdy nie zwycięży i zapowiedział "inne posunięcia i kroki" przeciwko islamizmowi.
 

 

Poparcie francuskich mediów


Prawie wszyscy komentatorzy popierają te plany rządowe, ale nie wszyscy wierzą, że "nie skończy się to na słowach". Redaktor naczelna portalu Boulevard Voltaire, Gabrielle Cluzel, powiedziała w debacie telewizyjnej, że "zbyt dobrze znana jest sekwencja, w której po emocjach spowodowanych islamistycznym zamachem terrorystycznym następuje werbalna reakcja, po czym nic się nie dzieje".

Podkreśla się jednak, że wbrew dotychczasowej praktyce prezydent Emmanuel Macron i jego ministrowie nie wahają się "nazwać wroga po imieniu", a jest nim islamizm.

Z aplauzem nie spotkała się wszelako wypowiedź Macrona, który nawiązując do okrzyku republikanów z czasów wojny domowej w Hiszpanii [No pasaran! - przyp. red.], zapewnił, że islamiści "nie przejdą". Politycy i komentatorzy twierdzą, że "już przeszli", a dyrektor redakcji dziennika "Le Figaro" Alexis Brezet napisał w komentarzu: "Ta fanfaronada byłaby śmiechu warta, gdyby nie zmuszała do płaczu".

– Mówi się, że pies, który szczeka, nie gryzie – zauważył z przekąsem w wywiadzie dla telewizji BFM przewodniczący klubu Republikanów we francuskim Senacie Bruno Retailleau. Jego zdaniem "prezydent prowadzi bitwę na słowa, podczas gdy część kraju rzuca wyzwanie podstawowym wartościom Francji".

W debatach telewizyjnych powtarzało się słowo "uległość", jak brzmi tytuł książki Michela Houellebecqa o przejęciu przez islamistów władzy we Francji. Ta uległość – jak wskazywano – przejawia się w szkołach, gdy nauczyciele dla świętego spokoju lub ze strachu tolerują protesty muzułmańskich uczniów przeciw nauczaniu o Holokauście, przeciw lekcjom o kolonializmie, a nawet przeciw lekturze "Pani Bovary" – klasycznej powieści XIX-wiecznej, której bohaterka zdradza męża. Inni dyskutanci żądali natychmiastowych kar dla deputowanych i radnych, którzy by zostać ponownie wybranymi lub tylko po to, by mieć spokój na swym terenie, "wchodzą w zmowę" z radykalnymi imamami.

Politycy wszystkich partii we Francji wzywali do bezwzględnego wydalania cudzoziemców, którzy stali się wyznawcami radykalnego islamu, wzywano do rozwiązywania organizacji islamistycznych i do "bezwzględnego wsparcia nauczycieli, starających się wpoić uczniom wartości Republiki".

Niektórzy publicyści, jak komentator ekonomicznego dziennika "Les Echos" Dominique Seux, mówią już o "wojnie, którą trzeba prowadzić poprzez zdecydowane, by nie powiedzieć radykalne, posunięcia". Inni obserwatorzy wiele oczekują po "ustawie przeciw separatyzmom", która ma być uchwalona w grudniu.

Były socjalistyczny premier Bernard Cazeneuve uznał natomiast w wywiadzie dla dziennika "Le Parisien", że "nowe teksty, zawierające istniejące, ale nigdy niestosowane dyspozycje, nie przyczyniają się do ich przestrzegania. Ukazują jedynie bezsilność państwa".

"Imigracja jest gangreną Francji" – mówił w radiu France Info przedstawiciel skrajnie prawicowej partii Zjednoczenie Narodowe. Działacze innych ugrupowań epitetem tym określali jedynie "imigrację nielegalną".

"Islam jest siłą polityczną, która idzie naprzód, taka jest dynamika historyczno-polityczna" – tłumaczył w telewizji C News publicysta Eric Zemmour. Nawiązał do poglądu, według którego to "duch protestantyzmu stoi u podstaw kapitalizmu", "co nie znaczy, że wszyscy protestanci są kapitalistami". Zemmour ubolewał także nad "naiwnością i szczodrością Francji", która przyjęła miliony imigrantów z obcych kultur, wierząc, że "wszyscy muszą i chcą przyjąć jej model cywilizacyjny".

 


 

POLECANE
Nie żyje Ryszard Szołtysik. Grał w serialu Świat według Kiepskich z ostatniej chwili
Nie żyje Ryszard Szołtysik. Grał w serialu "Świat według Kiepskich"

Nie żyje Ryszard Szołtysik. Miał 75 lat. Dziennikarz i aktor znany z serialu "Świat według Kiepskich".

Okrągły Stół zniknął z Pałacu. Polacy ocenili decyzję prezydenta z ostatniej chwili
Okrągły Stół zniknął z Pałacu. Polacy ocenili decyzję prezydenta

Ponad połowa Polaków pozytywnie ocenia decyzję o przeniesieniu okrągłego stołu z Pałacu Prezydenckiego do Muzeum Historii Polski – wynika z badania pracowni IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej".

Karol Nawrocki uczestniczył w rozmowie z Trumpem i Zełenskim z ostatniej chwili
Karol Nawrocki uczestniczył w rozmowie z Trumpem i Zełenskim

Prezydent Karol Nawrocki wziął udział w rozmowie europejskich przywódców z prezydentem USA Donaldem Trumpem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Koniec spotkania Trump-Zełenski. Co ustalono? z ostatniej chwili
Koniec spotkania Trump-Zełenski. Co ustalono?

Donald Trump i Wołodymyr Zełenski ogłosili, że podczas swojej rozmowy poczynili postępy w kierunku zakończenia wojny. Zełenski stwierdził, że uzgodniono gwarancje bezpieczeństwa USA dla Ukrainy. Trump zachęcał Ukrainę do oddania nieokupowanych ziem i stwierdził, że rozumie sprzeciw Putina wobec zawieszenia broni.

Nie pouczaj mnie. Anna Lewandowska zaskoczyła internautów Wiadomości
"Nie pouczaj mnie". Anna Lewandowska zaskoczyła internautów

Anna Lewandowska wraz z mężem Robertem i dziećmi spędziła Boże Narodzenie w Polsce. 28 grudnia trenerka opublikowała na Instagramie galerię zdjęć, które szybko podbiły serca obserwatorów.

Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie Wiadomości
Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie

71-letni Alaksandr Łukaszenka wziął ostatnio udział w amatorskim meczu hokejowym. Jego drużyna zmierzyła się z zespołem z obwodu brzeskiego, a spotkanie zakończyło się remisem. Największe emocje wywołał jednak nie wynik, a spektakularny upadek białoruskiego lidera.

Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze Wiadomości
Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze

Policja z czeskiego Szpindlerowego Młyna udostępniła w mediach społecznościowych niepokojące wideo, które ma służyć jako ostrzeżenie dla turystów. Na filmie widać kobietę, która bez wahania wjeżdża łyżwami na zamarzniętą powierzchnię zapory Łabskiej - pcha przy tym wózek z dzieckiem.

Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa z ostatniej chwili
Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa

Uważam, że mamy podstawy do zawarcia porozumienia w sprawie Ukrainy, korzystnego dla wszystkich - powiedział prezydent USA Donald Trump na początku spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Mar-a-Lago na Florydzie.

To było oburzające. Aktor polskich seriali przerwał milczenie Wiadomości
"To było oburzające". Aktor polskich seriali przerwał milczenie

W najnowszym odcinku programu „interAKCJA. Starcie pokoleń” Małgorzata Czop wraz z Marią Kowalską rozmawiała z Michałem Czerneckim o tym, jak aktorzy bronią swoich granic w pracy. Aktor ujawnił dramatyczną historię z planu popularnego serialu oraz podzielił się metodą, która zawsze zatrzymuje pomysły zbyt śmiałych reżyserów.

Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem z ostatniej chwili
Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że odbył „dobrą i bardzo produktywną” rozmowę telefoniczną z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Do rozmowy doszło tuż przed spotkaniem Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

REKLAMA

Francja zamyka swój największy meczet. „Władze wezmą się za wszelkie przejawy islamizmu”

Przedstawiciele francuskich władz mnożą gesty i zapowiedzi mające świadczyć o tym, że poważnie zamierzają wziąć się za wszelkie przejawy islamizmu w kraju po brutalnym zamordowaniu w piątek nauczyciela przez młodego imigranta z Czeczenii – komentują francuskie media.
/ PAP/EPA/Julien de Rosa


Jak poinformował w poniedziałek szef MSW Gerald Darmanin, policja wszczęła śledztwa dotyczące szerzenia mowy nienawiści w internecie, w tym wpisów wychwalających dekapitację nauczyciela Samuela Paty'ego z podparyskiego gimnazjum za pokazanie uczniom karykatur Mahometa. Zapowiedziano delegalizację stowarzyszeń muzułmańskich. Dochodzą do tego zapewnienia o dalszych poważnych posunięciach - jak to określono - "w obronie wartości Republiki”.

– Z całą determinacją chcemy zdestabilizować ten ruch [islamizmu - przyp. red.] – streszczała plany władz osoba z otoczenia ministra spraw wewnętrznych, cytowana we wtorkowym dzienniku "Le Monde". Praktycznie ma to oznaczać, że codziennie "około 20" stowarzyszeń lub osób podejrzanych o związki z islamizmem, będzie kontrolowanych przez policję. Jak tłumaczą media, będą to kontrole administracyjne, a nie sądowe; w kontrolowanych miejscach zostanie przeprowadzona rewizja.

W wieczornym wystąpieniu telewizyjnym minister Darmanin ogłosił, że nakazał prefektowi podparyskiego departamentu Sekwana-Saint Denis, zamknięcie Wielkiego Meczetu w Pantin, na którego stronie internetowej opublikowano groźby wobec zamordowanego później nauczyciela.

Premier Francji Jean Castex obiecał, że strach nigdy nie zwycięży i zapowiedział "inne posunięcia i kroki" przeciwko islamizmowi.
 

 

Poparcie francuskich mediów


Prawie wszyscy komentatorzy popierają te plany rządowe, ale nie wszyscy wierzą, że "nie skończy się to na słowach". Redaktor naczelna portalu Boulevard Voltaire, Gabrielle Cluzel, powiedziała w debacie telewizyjnej, że "zbyt dobrze znana jest sekwencja, w której po emocjach spowodowanych islamistycznym zamachem terrorystycznym następuje werbalna reakcja, po czym nic się nie dzieje".

Podkreśla się jednak, że wbrew dotychczasowej praktyce prezydent Emmanuel Macron i jego ministrowie nie wahają się "nazwać wroga po imieniu", a jest nim islamizm.

Z aplauzem nie spotkała się wszelako wypowiedź Macrona, który nawiązując do okrzyku republikanów z czasów wojny domowej w Hiszpanii [No pasaran! - przyp. red.], zapewnił, że islamiści "nie przejdą". Politycy i komentatorzy twierdzą, że "już przeszli", a dyrektor redakcji dziennika "Le Figaro" Alexis Brezet napisał w komentarzu: "Ta fanfaronada byłaby śmiechu warta, gdyby nie zmuszała do płaczu".

– Mówi się, że pies, który szczeka, nie gryzie – zauważył z przekąsem w wywiadzie dla telewizji BFM przewodniczący klubu Republikanów we francuskim Senacie Bruno Retailleau. Jego zdaniem "prezydent prowadzi bitwę na słowa, podczas gdy część kraju rzuca wyzwanie podstawowym wartościom Francji".

W debatach telewizyjnych powtarzało się słowo "uległość", jak brzmi tytuł książki Michela Houellebecqa o przejęciu przez islamistów władzy we Francji. Ta uległość – jak wskazywano – przejawia się w szkołach, gdy nauczyciele dla świętego spokoju lub ze strachu tolerują protesty muzułmańskich uczniów przeciw nauczaniu o Holokauście, przeciw lekcjom o kolonializmie, a nawet przeciw lekturze "Pani Bovary" – klasycznej powieści XIX-wiecznej, której bohaterka zdradza męża. Inni dyskutanci żądali natychmiastowych kar dla deputowanych i radnych, którzy by zostać ponownie wybranymi lub tylko po to, by mieć spokój na swym terenie, "wchodzą w zmowę" z radykalnymi imamami.

Politycy wszystkich partii we Francji wzywali do bezwzględnego wydalania cudzoziemców, którzy stali się wyznawcami radykalnego islamu, wzywano do rozwiązywania organizacji islamistycznych i do "bezwzględnego wsparcia nauczycieli, starających się wpoić uczniom wartości Republiki".

Niektórzy publicyści, jak komentator ekonomicznego dziennika "Les Echos" Dominique Seux, mówią już o "wojnie, którą trzeba prowadzić poprzez zdecydowane, by nie powiedzieć radykalne, posunięcia". Inni obserwatorzy wiele oczekują po "ustawie przeciw separatyzmom", która ma być uchwalona w grudniu.

Były socjalistyczny premier Bernard Cazeneuve uznał natomiast w wywiadzie dla dziennika "Le Parisien", że "nowe teksty, zawierające istniejące, ale nigdy niestosowane dyspozycje, nie przyczyniają się do ich przestrzegania. Ukazują jedynie bezsilność państwa".

"Imigracja jest gangreną Francji" – mówił w radiu France Info przedstawiciel skrajnie prawicowej partii Zjednoczenie Narodowe. Działacze innych ugrupowań epitetem tym określali jedynie "imigrację nielegalną".

"Islam jest siłą polityczną, która idzie naprzód, taka jest dynamika historyczno-polityczna" – tłumaczył w telewizji C News publicysta Eric Zemmour. Nawiązał do poglądu, według którego to "duch protestantyzmu stoi u podstaw kapitalizmu", "co nie znaczy, że wszyscy protestanci są kapitalistami". Zemmour ubolewał także nad "naiwnością i szczodrością Francji", która przyjęła miliony imigrantów z obcych kultur, wierząc, że "wszyscy muszą i chcą przyjąć jej model cywilizacyjny".

 



 

Polecane