Głęboki lockdown? "Jeśli będzie konieczny..."

Premier na konferencji prasowej w Warszawie wskazywał, że gdyby wprowadzane obostrzenia związane z epidemią nie działały, będzie trzeba dokonywać "głębszego zamknięcia poszczególnych dziedzin życia społecznego, kulturalnego i gospodarczego".
Podkreślał, że najważniejsze jest zdrowie, życie i stabilność systemu służby zdrowia.
"Na razie są jeszcze dostępne łóżka z respiratorami, to jest około 40 procent. Ale musimy zdawać sobie sprawę, że tego, że jeśli będą potrzebne dalsze drastyczne kroki - jak zamknięcie granic jak było wiosną czy różne zakazy przemieszczania się albo głęboki lockdown, zamknięcie bardzo wielu dziedzin życia gospodarczego - to trzeba będzie się na taki krok zdecydować, o ile nie nastąpi wypłaszczenie, zahamowanie przyrostu zakażeń" - powiedział szef rządu.