Andrzej Duda: Zmiana gospodarza w Białym Domu nie oznacza żadnych poważnych problemów dla Polski

Niezależnie, kto zasiądzie w Białym Domu, będę realizował interesy Rzeczypospolitej, tak jak robiłem to przez ostatnie 5 lat; uważam, że zmiana gospodarza w Białym Domu nie oznacza żadnych poważnych problemów dla Polski - mówił w piątek prezydent Andrzej Duda na spotkaniu z klubami "Gazety Polskiej".
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda / Jakub Szymczuk KPRP

"Ze swojej strony, niezależnie, kto zasiądzie w Białym Domu, będę realizował interesy RP spokojnie i konsekwentnie, tak jak robiłem to przez ostatnie 5 lat" - podkreślił prezydent cytowany przez portal niezalezna.pl. Jak dodał, wszystko wskazuje na to, że następnym prezydentem USA zostanie kandydat Partii Demokratycznej Joe Biden.

Prezydent wskazał również na wzajemne relacje i interesy łączące Polskę i USA. "Jeśli pytamy o interesy Polski, to przede wszystkim są to interesy bezpieczeństwa, interesy gospodarcze" - mówił. Dodał, że "nie widzi możliwości pogorszenia relacji ze Stanami Zjednoczonymi".

Zdaniem Andrzeja Dudy, kwestie kluczowe dla polsko-amerykańskiej współpracy to "działania, które mają charakter ponadczasowy, ponadpolityczny". "To są działania wielkiego biznesu, to działania gospodarcze, to strategiczne decyzje militarne, podejmowane nie przez samego prezydenta USA, a przez gremia decyzyjne, z którymi współdziała prezydent" - zauważył prezydent.

Jak dodał, "zmiana gospodarza w Białym Domu nie oznacza żadnych poważnych problemów dla Polski".

"Być może, że będziemy mieli różnego rodzaju dyskusje o charakterze ideologicznym. Jeżeli prezydentem, a wszystko na to wskazuje, zostanie Joe Biden (to Demokraci) to jest ugrupowanie polityczne, które jest zdecydowanie lewicowo-liberalne. W Polsce od lat rządzi opcja konserwatywna i jest duża różnica w wielu poglądach o charakterze ideologicznym i trzeba się liczyć z tym, że będą spory na tym tle o charakterze ideologiczno-politycznym" - podkreślił prezydent.

Duda przypomniał również, że na początku swojego urzędowania, w 2015 i 2016 roku, miał okazję współpracować z poprzednim prezydentem USA Barackiem Obamą, który był prezydentem przez cały 2016 r. "Prezydent Donald Trump złożył przysięgę dopiero w styczniu 2017 r., więc cały 2016 rok ta polityka była prowadzona z przedstawicielem Demokratów, jakim był prezydent Barack Obama" - mówił.

Podkreślił, że "w tym czasie podjęto decyzję o amerykańskiej obecności w Polsce". "W tym czasie był szczyt NATO w Warszawie, gdzie podjęto decyzję o NATO-wskiej obecności w Polsce przy jednoznacznym wsparciu USA i prezydenta Obamy, była realizowana polityka na szczeblu gospodarczym" - dodał.

Prezydent odniósł się również do relacji, która łączy go z najprawdopodobniej ustępującym prezydentem USA Donaldem Trumpem. "Tak jak zawsze mówiłem - spotkaliśmy się i uznaliśmy: świetnie, jesteśmy w stanie razem robić interesy, każdy w interesie swojego kraju, bo takie są nasze prezydenckie obowiązki" - mówił. Określił tę relację jako "bardzo dobrą, także osobistą" i "w jakimś sensie koleżeńską".

"Chciałbym to kontynuować z prezydentem Bidenem, mam nadzieję, że będzie to możliwe" - powiedział Duda. Podkreślił jednak również, że "cały czas ten proces wyborczy w USA się nie zakończył". "Wszystko wskazuje na to, że prezydentem będzie Joe Biden, ale ta sprawa nie jest jeszcze ostatecznie rozstrzygnięta" - dodał.

Spotkanie z prezydentem, które jest prowadzone w formie wideokonferencji, relacjonuje w piątek portal niezależna.pl.

W Stanach Zjednoczonych wciąż trwa liczenie głosów oddanych w wyborach prezydenckich, a także do Izby Reprezentantów i Senatu. Na podstawie policzonych do tej pory głosów komentatorzy niemal zgodnie uznali, że zwycięzcą wyborów prezydenckich niemal na pewno zostanie kandydat Partii Demokratycznej Joe Biden. Zastąpi on w Białym Domu republikanina Donalda Trumpa, który ubiegał się o reelekcję. Wciąż jednak nie wiadomo, jaki ostatecznie będzie podział mandatów w Izbie Reprezentantów i Senacie.(PAP)

mml/ par/


 

POLECANE
Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego tylko u nas
Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego

Po wprowadzeniu stanu wojennego jeden z najwyższych rangą dyplomatów PRL poprosił w USA o azyl polityczny. Historia Romualda Spasowskiego pokazuje, jak osobiste decyzje, dramatyczne wydarzenia w kraju i spotkanie z Janem Pawłem II doprowadziły do zerwania z komunistycznym reżimem.

Potężny karambol na S19. Są ranni z ostatniej chwili
Potężny karambol na S19. Są ranni

26 samochodów zderzyło się w karambolu, do którego doszło w piątek wieczorem na drodze ekspresowej S19 niedaleko węzła Modliborzyce, w okolicach wsi Stojeszyn (Lubelskie). 10 osób jest rannych. Droga w kierunku Rzeszowa jest zablokowana.

Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2 gorące
Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2

„Umowa Mercosur to rolniczy NS2” - napisała na platformie X poseł PiS Anna Kwiecień.

Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską gorące
Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską

Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską, a Rosja pragnie, aby ten sojusz został zrujnowany – powiedział w piątek prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla PAP, TVP i Polskiego Radia.

Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany z ostatniej chwili
Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany

„Na pewno doszło do pewnego otwarcia w relacjach dwustronnych; o ewentualnej rewizycie będziemy myśleć, gdy będzie ku temu powód” – powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, pytany o wizytę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie i o to, kiedy prezydent Karol Nawrocki odwiedzi Ukrainę.

Tȟašúŋke Witkó: Sapog w drzwiach wolnego świata tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Sapog w drzwiach wolnego świata

Amerykanie – niestety, z dużą dozą dezynwoltury – wzięli na siebie ciężar bycia rozjemcą w rozmowach, mających wymusić zakończenie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Paktowanie owo trwa już grubo ponad pół roku, a jego efekty są żadne, bowiem Kremlowi wcale nie zależy na wygaszeniu śmiertelnych zapasów.

Jak będzie wyglądać wspólna unijna pożyczka na rzecz Ukrainy? Znamy szczegóły z ostatniej chwili
Jak będzie wyglądać wspólna unijna pożyczka na rzecz Ukrainy? Znamy szczegóły

Zaciągnięcie długu w wysokości 90 mld euro przez Unię Europejską, by wesprzeć Ukrainę, będzie oznaczało, że państwa będą wspólnie spłacać co roku odsetki w wysokości około 3 mld euro. Biorąc pod uwagę, że PKB Unii wynosi 18 bln euro, będzie to oznaczać wzrost deficytu UE o 0,02 proc.

Radosław Sikorski wysłał Viktorowi Orbanowi wirtualny order Lenina polityka
Radosław Sikorski wysłał Viktorowi Orbanowi wirtualny order Lenina

Order Lenina znajduje się w komentarzu, który szef polskiego MSZ Radosław Sikorski umieścił pod wpisem premiera Węgier Viktora Orbana na platformie X poświęconego negocjacjom w sprawie pomocy finansowej dla Ukrainy, które odbyły się w Brukseli.

Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość” z ostatniej chwili
Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość”

Współpraca Warszawy i Kijowa w obszarze bezpieczeństwa i droga Ukrainy do członkostwa w Unii Europejskiej - to najważniejsze tematy, które omówili dzisiaj w Warszawie wicepremier Radosław Sikorski i minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha. Szef ukraińskiej dyplomacji towarzyszył Prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu podczas oficjalnej wizyty w Polsce.

Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi z ostatniej chwili
Chiny protestują przeciwko planom USA sprzedaży broni Tajwanowi

Ministerstwo obrony Chin zaprotestowało w piątek przeciw planom władz USA sprzedaży Tajwanowi uzbrojenia o wartości ponad 11 mld dolarów. Pekin zagroził „stanowczymi działaniami”, jeśli uzna, że zagrożone są suwerenność oraz terytorialna integralność Chińskiej Republiki Ludowej.

REKLAMA

Andrzej Duda: Zmiana gospodarza w Białym Domu nie oznacza żadnych poważnych problemów dla Polski

Niezależnie, kto zasiądzie w Białym Domu, będę realizował interesy Rzeczypospolitej, tak jak robiłem to przez ostatnie 5 lat; uważam, że zmiana gospodarza w Białym Domu nie oznacza żadnych poważnych problemów dla Polski - mówił w piątek prezydent Andrzej Duda na spotkaniu z klubami "Gazety Polskiej".
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda / Jakub Szymczuk KPRP

"Ze swojej strony, niezależnie, kto zasiądzie w Białym Domu, będę realizował interesy RP spokojnie i konsekwentnie, tak jak robiłem to przez ostatnie 5 lat" - podkreślił prezydent cytowany przez portal niezalezna.pl. Jak dodał, wszystko wskazuje na to, że następnym prezydentem USA zostanie kandydat Partii Demokratycznej Joe Biden.

Prezydent wskazał również na wzajemne relacje i interesy łączące Polskę i USA. "Jeśli pytamy o interesy Polski, to przede wszystkim są to interesy bezpieczeństwa, interesy gospodarcze" - mówił. Dodał, że "nie widzi możliwości pogorszenia relacji ze Stanami Zjednoczonymi".

Zdaniem Andrzeja Dudy, kwestie kluczowe dla polsko-amerykańskiej współpracy to "działania, które mają charakter ponadczasowy, ponadpolityczny". "To są działania wielkiego biznesu, to działania gospodarcze, to strategiczne decyzje militarne, podejmowane nie przez samego prezydenta USA, a przez gremia decyzyjne, z którymi współdziała prezydent" - zauważył prezydent.

Jak dodał, "zmiana gospodarza w Białym Domu nie oznacza żadnych poważnych problemów dla Polski".

"Być może, że będziemy mieli różnego rodzaju dyskusje o charakterze ideologicznym. Jeżeli prezydentem, a wszystko na to wskazuje, zostanie Joe Biden (to Demokraci) to jest ugrupowanie polityczne, które jest zdecydowanie lewicowo-liberalne. W Polsce od lat rządzi opcja konserwatywna i jest duża różnica w wielu poglądach o charakterze ideologicznym i trzeba się liczyć z tym, że będą spory na tym tle o charakterze ideologiczno-politycznym" - podkreślił prezydent.

Duda przypomniał również, że na początku swojego urzędowania, w 2015 i 2016 roku, miał okazję współpracować z poprzednim prezydentem USA Barackiem Obamą, który był prezydentem przez cały 2016 r. "Prezydent Donald Trump złożył przysięgę dopiero w styczniu 2017 r., więc cały 2016 rok ta polityka była prowadzona z przedstawicielem Demokratów, jakim był prezydent Barack Obama" - mówił.

Podkreślił, że "w tym czasie podjęto decyzję o amerykańskiej obecności w Polsce". "W tym czasie był szczyt NATO w Warszawie, gdzie podjęto decyzję o NATO-wskiej obecności w Polsce przy jednoznacznym wsparciu USA i prezydenta Obamy, była realizowana polityka na szczeblu gospodarczym" - dodał.

Prezydent odniósł się również do relacji, która łączy go z najprawdopodobniej ustępującym prezydentem USA Donaldem Trumpem. "Tak jak zawsze mówiłem - spotkaliśmy się i uznaliśmy: świetnie, jesteśmy w stanie razem robić interesy, każdy w interesie swojego kraju, bo takie są nasze prezydenckie obowiązki" - mówił. Określił tę relację jako "bardzo dobrą, także osobistą" i "w jakimś sensie koleżeńską".

"Chciałbym to kontynuować z prezydentem Bidenem, mam nadzieję, że będzie to możliwe" - powiedział Duda. Podkreślił jednak również, że "cały czas ten proces wyborczy w USA się nie zakończył". "Wszystko wskazuje na to, że prezydentem będzie Joe Biden, ale ta sprawa nie jest jeszcze ostatecznie rozstrzygnięta" - dodał.

Spotkanie z prezydentem, które jest prowadzone w formie wideokonferencji, relacjonuje w piątek portal niezależna.pl.

W Stanach Zjednoczonych wciąż trwa liczenie głosów oddanych w wyborach prezydenckich, a także do Izby Reprezentantów i Senatu. Na podstawie policzonych do tej pory głosów komentatorzy niemal zgodnie uznali, że zwycięzcą wyborów prezydenckich niemal na pewno zostanie kandydat Partii Demokratycznej Joe Biden. Zastąpi on w Białym Domu republikanina Donalda Trumpa, który ubiegał się o reelekcję. Wciąż jednak nie wiadomo, jaki ostatecznie będzie podział mandatów w Izbie Reprezentantów i Senacie.(PAP)

mml/ par/



 

Polecane