[Tylko u nas] Michał Bruszewski: Dwa wojenne fronty podzielonej Etiopii

Królestwo Aksum, czyli protoplasta dzisiejszej Etiopii, było jednym z pierwszych chrześcijańskich państw świata. Święte miasto tego królestwa leży na terenach objętych walkami – w prowincji Tigraj. Etiopię rozdziela wiele etnicznych konfliktów. Obecnie najbardziej „rozgrzane” są dwa fronty: północny i południowy. Na północ od Addis Abeby – stolicy państwa, trwa rządowa ofensywa przeciwko władzom tigrajskiego regionu, dokładniej Tigrajskiemu Ludowemu Frontowi Wyzwolenia (TFLP). Na południe od stolicy wyznawcy Chrystusa drżą o swój los, po tym jak doszło do antychrześcijańskich pogromów w mieście Szaszamane. Polskie media milczą o sytuacji w Etiopii.
Etiopia, uchodźcy [Tylko u nas] Michał Bruszewski: Dwa wojenne fronty podzielonej Etiopii
Etiopia, uchodźcy / Screen YouTube DW News

Północny front – używam tego terminu umownie – rozumiany nie jako transzeje okopów i zasieków ale jako obszar walk - ma genezę w problemach etnicznych i politycznych Etiopii. Tigrajczycy stanowią 6 proc. wieloetnicznej populacji tego kraju (Oromowie – 34 proc, Amharowie – 27 proc, Somalijczycy 6 proc). Ilość etnosów skomasowanych w granicach jednego państwa i kolejne wojny domowe doprowadziły do transformacji politycznej w postaci tzw. federalizmu etnicznego – w wielkim skrócie – do federacji prowincji. Z Tigrajem jest wszelako więcej problemów. Jest to prowincja leżąca na dawnych ziemiach historycznej Etiopii, jest bardzo blisko Erytrei z którą Addis Abeba toczyła wojny i która odpycha Etiopię od Morza Czerwonego. Tigraj jest także bastionem oddziałów TFLP. Utrata i bunt Tigraju jest dotkliwym prestiżowym ciosem, a także wyciągnięciem z chybotliwej państwowej konstrukcji kluczowej cegły.

Co ciekawe, w anglosaskiej publicystyce obecne walki są przedstawiane tylko jako konflikt etniczny, a jest to błąd. W grę wchodzi także wewnętrzna etiopska polityka (i być może to ona determinuje zaciętość obu stron), jest ona rzecz jasna wypadkową spraw etnicznych ale także pokłosiem kwestii ustrojowo-kastowych. TFLP to ruch, który był główną częścią składową koalicji partyzantek, które obaliły w 1991 roku rządzącą krajem wojskową juntę. Potem to one przejęły władzę.

Abyi Ahmed, premier i laureat Pokojowej Nagrody Nobla toczy obecnie wojnę ze swoimi partyjnymi koalicjantami, ponieważ rządząca partia jest mutacją Etiopskiego Ludowo-Rewolucyjnego Frontu Demokratycznego (EPRDF). Abyi Ahmed zamienił EPRDF - którego częścią była TPLF - na Partę Dobrobytu i za kolejny cel – po bezsprzecznym paśmie sukcesów – postawił sobie reformę państwa (jak twierdzą jego zwolennicy), lub centralizację kraju i umocnienie swojej władzy (jak twierdzą jego przeciwnicy). 29 sierpnia 2020 roku miały się odbyć wybory parlamentarne. Z uwagi na pandemię Ahmed przełożył elekcję, ale TPLF, które nie weszło w skład Partii Dobrobytu (np. partie Amharów i Oromów zgłosiły do niej akces) przeprowadziło wybory i uznało rząd Ahmeda za pozbawiony legitymacji społecznej. Nie wiem jakich określeń użyłby pan Zagłoba do Etiopii ale pasuje jak ulał jego powiedzenie: trzymał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma. Doszło do politycznego impasu.

4 listopada doszło do eskalacji gdy TFLP miało zaatakować bazę etiopskiej armii. Rakiety miały spaść także na region Amharów oraz sąsiednią Erytreę. Ruszyła rządowa ofensywa. Tłumy uchodźców rzuciły się do ucieczki przez sudańską granicę. Liczbę uciekinierów – w tym kobiet i dzieci, szacuje się na 49 tysięcy. 28 listopada Addis Abeba ogłosiła, że zwyciężyła w operacji przeciwko TFLP i zajęła Mekelię – stolicę regionu. Problem w tym, że jeszcze 30 listopada przywódca TFLP Debretsion Gebremichael stwierdził, że nie planują złożyć broni a walki o Mekelię nadal trwają. Podobnie było gdy siły Ahmeda ogłosiły swoje sukcesy w walkach, Gebremichael stwierdził, że to nieprawda. Ahmed dał liderom TFLP 72-godziny na poddanie się i faktycznie światowe media informują o kapitulacji poszczególnych przywódców lub ich śmierci, szkopuł w tym że główny przywódca Tigrajczyków – jak widać - nic sobie z tego ultimatum nie robi.

Co warte odnotowania, „Sudan Post” w ostatnim artykule spekulował, że Gebremichael uciekł do Dżuby (stolica Sudanu Południowego) gdzie miał szukać wsparcia ze strony Egipcjan. Informację uznano za „plotkę” dziennikarską, co nie zmienia faktu, że oceny ONZ, iż wojna się jeszcze nie skończyła są trafniejsze niż ogólnodostępne komunikaty. 
 


 

POLECANE
Tragiczny wypadek w woj. łódzkim. Nie żyją cztery osoby z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w woj. łódzkim. Nie żyją cztery osoby

Cztery osoby zginęły w poniedziałkowym wypadku na trasie S8 w rejonie miejscowości Chojny w woj. łódzkim – informuje TVN24.

Atak zimy na Podkarpaciu. Nowy komunikat z ostatniej chwili
Atak zimy na Podkarpaciu. Nowy komunikat

36,8 tys. gospodarstw w woj. podkarpackim w poniedziałek rano wciąż pozostaje bez prądu z powodu oblodzonych i zerwanych linii energetycznych. Służby usuwają awarie, ale IMGW nadal ostrzega przed zamieciami.

Kielce: Słynne lustro na chodniku za 86 tys. zł... otoczone taśmą. Stwarzało zagrożenie z ostatniej chwili
Kielce: Słynne lustro na chodniku za 86 tys. zł... otoczone taśmą. Stwarzało zagrożenie

Słynne lustro "Niebo Kielc" po ostatnich opadach w woj. świętokrzyskim zostało zasypane śniegiem, co stwarzało zagrożenie dla przechodniów. Jak informuje TVP3 Kielce, instalacja artystyczna została otoczona taśmą.

Samochód w Tokio wjechał w pieszych. Ruszyła obława za kierowcą z ostatniej chwili
Samochód w Tokio wjechał w pieszych. Ruszyła obława za kierowcą

Dramatyczne doniesienia napłynęły ze stolicy Japonii. W poniedziałek w tokijskiej dzielnicy Adachi samochód wjechał w grupę pieszych. Służby ratownicze informują, że dwie osoby nie dają oznak życia, a kilka kolejnych zostało rannych.

Groźny wypadek na Mazowszu. Jest komunikat policji z ostatniej chwili
Groźny wypadek na Mazowszu. Jest komunikat policji

Trzy osoby trafiły do szpitala po zderzeniu trzech pojazdów na drodze krajowej nr 53 w rejonie miejscowości Zabrodzie w powiecie ostrołęckim. Droga jest zablokowana.

Polacy ocenili działania Żurka. Minister nie będzie zadowolony Wiadomości
Polacy ocenili działania Żurka. Minister nie będzie zadowolony

45,1 proc. respondentów źle ocenia rozliczenia rządów PiS przez szefa MS, prokuratora generalnego Waldemara Żurka - wynika z badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. Pozytywnie działania ministra sprawiedliwości ocenia z kolei 32,4 proc. badanych.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Śnieg, mróz i silny wiatr wracają do Polski. IMGW zapowiada na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, opady śniegu i deszczu oraz miejscami niebezpieczną gołoledź.

Rubio po rozmowach w Genewie: „Najbardziej produktywny dzień od 10 miesięcy” z ostatniej chwili
Rubio po rozmowach w Genewie: „Najbardziej produktywny dzień od 10 miesięcy”

Sekretarz stanu USA Marco Rubio powiedział po niedzielnych rozmowach z ukraińską delegacją w Genewie, że był to najbardziej produktywny dzień od początku zaangażowania w proces pokojowy. Stwierdził jednak, że wciąż do ustalenia pozostaje część rzeczy i potrzebne do tego jest więcej czasu.

Justyna Kowalczyk przerwała milczenie. W takich słowach wspomniała męża Wiadomości
Justyna Kowalczyk przerwała milczenie. W takich słowach wspomniała męża

Justyna Kowalczyk od dawna cieszy się ogromnym uznaniem kibiców jako jedna z najlepszych polskich biegaczek narciarskich w historii. Jej sukcesy sportowe sprawiły, że stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego sportu, ale to nie tylko wyniki sprawiły, że widzowie ją pokochali. Kibice zawsze doceniali jej szczerość, skromność i naturalność. 

Kuba walczy z epidemią. Tysiące nowych zakażeń Wiadomości
Kuba walczy z epidemią. Tysiące nowych zakażeń

Na pogrążonej w kryzysie gospodarczym Kubie rośnie liczba zachorowań na chikungunyę, tropikalną chorobę przenoszoną przez komary – podała w piątek agencja AFP. Walkę z epidemią utrudniają powszechne niedobory czystej wody, żywności, paliwa i leków.

REKLAMA

[Tylko u nas] Michał Bruszewski: Dwa wojenne fronty podzielonej Etiopii

Królestwo Aksum, czyli protoplasta dzisiejszej Etiopii, było jednym z pierwszych chrześcijańskich państw świata. Święte miasto tego królestwa leży na terenach objętych walkami – w prowincji Tigraj. Etiopię rozdziela wiele etnicznych konfliktów. Obecnie najbardziej „rozgrzane” są dwa fronty: północny i południowy. Na północ od Addis Abeby – stolicy państwa, trwa rządowa ofensywa przeciwko władzom tigrajskiego regionu, dokładniej Tigrajskiemu Ludowemu Frontowi Wyzwolenia (TFLP). Na południe od stolicy wyznawcy Chrystusa drżą o swój los, po tym jak doszło do antychrześcijańskich pogromów w mieście Szaszamane. Polskie media milczą o sytuacji w Etiopii.
Etiopia, uchodźcy [Tylko u nas] Michał Bruszewski: Dwa wojenne fronty podzielonej Etiopii
Etiopia, uchodźcy / Screen YouTube DW News

Północny front – używam tego terminu umownie – rozumiany nie jako transzeje okopów i zasieków ale jako obszar walk - ma genezę w problemach etnicznych i politycznych Etiopii. Tigrajczycy stanowią 6 proc. wieloetnicznej populacji tego kraju (Oromowie – 34 proc, Amharowie – 27 proc, Somalijczycy 6 proc). Ilość etnosów skomasowanych w granicach jednego państwa i kolejne wojny domowe doprowadziły do transformacji politycznej w postaci tzw. federalizmu etnicznego – w wielkim skrócie – do federacji prowincji. Z Tigrajem jest wszelako więcej problemów. Jest to prowincja leżąca na dawnych ziemiach historycznej Etiopii, jest bardzo blisko Erytrei z którą Addis Abeba toczyła wojny i która odpycha Etiopię od Morza Czerwonego. Tigraj jest także bastionem oddziałów TFLP. Utrata i bunt Tigraju jest dotkliwym prestiżowym ciosem, a także wyciągnięciem z chybotliwej państwowej konstrukcji kluczowej cegły.

Co ciekawe, w anglosaskiej publicystyce obecne walki są przedstawiane tylko jako konflikt etniczny, a jest to błąd. W grę wchodzi także wewnętrzna etiopska polityka (i być może to ona determinuje zaciętość obu stron), jest ona rzecz jasna wypadkową spraw etnicznych ale także pokłosiem kwestii ustrojowo-kastowych. TFLP to ruch, który był główną częścią składową koalicji partyzantek, które obaliły w 1991 roku rządzącą krajem wojskową juntę. Potem to one przejęły władzę.

Abyi Ahmed, premier i laureat Pokojowej Nagrody Nobla toczy obecnie wojnę ze swoimi partyjnymi koalicjantami, ponieważ rządząca partia jest mutacją Etiopskiego Ludowo-Rewolucyjnego Frontu Demokratycznego (EPRDF). Abyi Ahmed zamienił EPRDF - którego częścią była TPLF - na Partę Dobrobytu i za kolejny cel – po bezsprzecznym paśmie sukcesów – postawił sobie reformę państwa (jak twierdzą jego zwolennicy), lub centralizację kraju i umocnienie swojej władzy (jak twierdzą jego przeciwnicy). 29 sierpnia 2020 roku miały się odbyć wybory parlamentarne. Z uwagi na pandemię Ahmed przełożył elekcję, ale TPLF, które nie weszło w skład Partii Dobrobytu (np. partie Amharów i Oromów zgłosiły do niej akces) przeprowadziło wybory i uznało rząd Ahmeda za pozbawiony legitymacji społecznej. Nie wiem jakich określeń użyłby pan Zagłoba do Etiopii ale pasuje jak ulał jego powiedzenie: trzymał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma. Doszło do politycznego impasu.

4 listopada doszło do eskalacji gdy TFLP miało zaatakować bazę etiopskiej armii. Rakiety miały spaść także na region Amharów oraz sąsiednią Erytreę. Ruszyła rządowa ofensywa. Tłumy uchodźców rzuciły się do ucieczki przez sudańską granicę. Liczbę uciekinierów – w tym kobiet i dzieci, szacuje się na 49 tysięcy. 28 listopada Addis Abeba ogłosiła, że zwyciężyła w operacji przeciwko TFLP i zajęła Mekelię – stolicę regionu. Problem w tym, że jeszcze 30 listopada przywódca TFLP Debretsion Gebremichael stwierdził, że nie planują złożyć broni a walki o Mekelię nadal trwają. Podobnie było gdy siły Ahmeda ogłosiły swoje sukcesy w walkach, Gebremichael stwierdził, że to nieprawda. Ahmed dał liderom TFLP 72-godziny na poddanie się i faktycznie światowe media informują o kapitulacji poszczególnych przywódców lub ich śmierci, szkopuł w tym że główny przywódca Tigrajczyków – jak widać - nic sobie z tego ultimatum nie robi.

Co warte odnotowania, „Sudan Post” w ostatnim artykule spekulował, że Gebremichael uciekł do Dżuby (stolica Sudanu Południowego) gdzie miał szukać wsparcia ze strony Egipcjan. Informację uznano za „plotkę” dziennikarską, co nie zmienia faktu, że oceny ONZ, iż wojna się jeszcze nie skończyła są trafniejsze niż ogólnodostępne komunikaty. 
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe