Korwin-Piotrowska o celebrytach: "To są kanalie, oni mają krew na rękach"

...im bliżej było końca tej przygody, tym bardziej byłam zmęczona i znudzona. To płytka i głupawa branża. Zresztą ostatnimi laty celebryci pukają w dno od spodu
- mówi o swojej pracy z celebrytami w TVN Style.
Celebryci to ludzie wykreowani z niczego. I ci ludzie, w dobie pandemii, zostawieni sam na sam ze swoim telefonem we własnym domu, wyczyniali rzeczy haniebne. Odebrano im ich naturalne środowisko, bankiety, ścianki, różnego rodzaju pokazy, eventy, nawet z domu nie mogli wyjść, by zrobić ustawkę z paparazzi. Więc pokazali swoją prawdziwą twarz. Myślę, że paradoksalnie to było bardzo potrzebne i pożyteczne
- stwierdziła.
W pandemii celebryci dalej czuli się w obowiązku, by zalewać nas pseudointelektualnymi wypocinami. I zastanawiam się, dlaczego nie zrobiono nic, by ludzie ci nie mogli w sieci rozpowszechniać swoich głupot. Oni wiedzą, że są bezkarni, że mogą powiedzieć wszystko, nawet wyzywać profesorów medycyny od sprzedawczyków
- uznała.