USA. Sprawa Parlera - "NYT" o "testowaniu wolności słowa"; "WSJ" o "czystce progresywistów"

Według dziennika "New York Times" sprawa Parlera spowodowała wznowienie debaty nad tym, "kto sprawuje władze" nad dyskusją w internecie i jest ona zarazem "testowaniem wolności słowa". "Wall Street Journal" ocenia, że "rozpoczyna się progresywna czystka" i uważa, że jedynie napędzi to populistów.
cenzura USA. Sprawa Parlera -
cenzura / Pixabay.com

Liberalny "NYT" zauważa, że Parler - popularny wśród zwolenników prezydenta Donalda Trumpa - szybko rozwijał się, a "dyskusję na temat polityki nabierały tempa". "Ale tak samo było z teoriami spiskowymi, które fałszywie głosiły, że wybory zostały Trumpowi ukradzione, a użytkownicy w zeszłym tygodniu wzywali do agresywnych demonstracji, gdy Kongres zbierał się, by potwierdzić wybór prezydenta elekta Joe Bidena" - konstatuje.

"NYT" przypomina, że zdaniem szefa Parlera Johna Matze - który deklarował że jego portal ma zapewniać szeroką wolność słowa - giganci Amazon, Google i Apple nie chcą konkurencji.

"Parler stał się teraz testem we wznowionej debacie na temat wolności słowa w internecie i tego, czy giganci technologiczni, jak Facebook, Google, Apple i Amazon, mają zbyt dużą władzę. Ta debata nasiliła się, odkąd Trumpowi zabroniono publikowania postów na Twitterze i Facebooku w zeszłym tygodniu po tym, gdy brutalny tłum, zachęcany przez prezydenta i jego posty w mediach społecznościowych, zaatakował Kapitol" - zauważa nowojorska gazeta.

Swoje stanowisko konsekwentnie podtrzymuje konserwatywny "WSJ", który w poniedziałek w komentarzu redakcyjnym ocenia, że "rozpoczyna się progresywna czystka". Gazeta opowiadająca się za szeroką swobodą wypowiedzi w sieci przekonuje, że działania gigantów technologicznych doprowadzą do zwiększenia frustracji po stronie populistów.

"WSJ", który wzywa Trumpa do rezygnacji, nie ma wątpliwości, że szturm na Kongres spowodował, że "niektórzy komentatorzy, którzy normalnie sprzeciwiają się cenzurze teraz nie są zaniepokojeni".

Ostrzega przy tym, że działania wielkich firm technologicznych mogą przyczynić się do budowania podziałów w amerykańskim społeczeństwie. "Socjologowie udokumentowali, że +polityczne plemiona Ameryki+ coraz częściej robią zakupy w różnych sklepach, mieszkają w różnych miejscach i mają różne gusta. Ta luka kulturowa przyczyniła się do wzrostu znaczenia Donalda Trumpa, a segregacja polityczna w internecie ją pogłębi" - wyraża przekonanie.

"WSJ" uważa, że przy próbach ograniczeń skrajne poglądy "zejdą do podziemia", "być może z frustracji zradykalizują się i ostatecznie wyjdą na ulice". Część społeczeństwa kroki Facebooka i Twittera uważa za nadużycia i to jest "głównym motorem populizmu w XXI wieku". A zawieszenie Parlera zapewni radykalnym ruchom "dopływ paliwa".

Amazon ogłosił w niedzielę, że zawiesi serwis Parler od godz. 23.59 w niedzielę czasu lokalnego (godz. 8.59 w Polsce), wyjaśniając w liście do kierownictwa tej witryny, że "ostatnio zaobserwował stały wzrost zawartości zawierającej przemoc". Również giganci technologiczni Google i Apple wycofali odpowiednio w piątek i w sobotę ze swoich platform możliwość pobierania aplikacji Parler, w której według nich mnożyły się "groźby przemocy" i "nielegalne działania".

Serwis Parler został założony w 2018 r. przez informatyka Johna Matze, Jareda Thomsona oraz republikańską donatorkę Rebekę Mercer. Deklaruje się jako bezstronne medium społecznościowe. Szybko jednak zdobył dużą popularność wśród zwolenników prezydenta Trumpa i prawicowych konserwatystów. Oskarżali oni już od dłuższego czasu Twittera i Facebooka o cenzurowanie ich postów.

Nazajutrz po zablokowaniu bezterminowo konta Trumpa przez Twittera, częstotliwość korzystania z platformy Parler znacznie wzrosła.

Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)

mobr/ mal/


 

POLECANE
Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń polityka
Pierwsza rozmowa Macrona i Putina od 2022 roku. Nie zabrakło oskarżeń

Prezydent Francji Emmanuel Macron rozmawiał telefonicznie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem o irańskim programie nuklearnym i Ukrainie - poinformował we wtorek Pałac Elizejski. Kreml podał, że była to pierwsza rozmowa polityków od 2022 roku. W lutym 2022 roku Rosja rozpoczęła agresję na Ukrainę.

Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich

Roman Giertych nie uznaje wyroku Sądu Najwyższego. Co więcej poseł KO w swoim wpisie w mediach społecznościowych obraził sędziów SN.

To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat Wiadomości
To pierwszy taki przypadek w historii teleskopu Webba. NASA wydała komunikat

NASA ogłosiła wyjątkową informację. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST) wykonał pierwsze w historii bezpośrednie zdjęcie egzoplanety. Chodzi o planetę znajdującą się poza naszym Układem Słonecznym. To ogromny krok naprzód w badaniach nad odległymi światami krążącymi wokół innych gwiazd.

Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu Wiadomości
Pewna wygrana Świątek na otwarcie Wimbledonu

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym polska tenisistka wygrała we wtorek w Londynie z Rosjanką Poliną Kudiermietową 7:5, 6:1.

Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej Wiadomości
Nowa opłata turystyczna w Grecji. Tu trzeba będzie zapłacić więcej

Od początku lipca Grecja wprowadza sezonową opłatę, która ma ograniczyć nadmierny napływ turystów na najpopularniejsze wyspy archipelagu Cyklady. Dodatkowe koszty poniosą pasażerowie rejsów wycieczkowych zmierzających m.in. na Mykonos i Santorini - poinformowało greckie ministerstwo finansów.

Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da z ostatniej chwili
Nowy Sondaż: Polacy ocenili wybory prezydenckie. Jaśniej się nie da

Blisko 90 proc. ankietowanych nie zauważyło żadnych nieprawidłowości w przeprowadzaniu ostatnich wyborów prezydenckich - wynika z sondażu CBOS. Przekonanie, że wystąpiły jakieś nieprawidłowości wyraziło 5 proc. badanych. Również 5 proc, nie potrafiło zająć stanowiska w tej kwestii.

Groźny wypadek pod Mrągowem. Wśród rannych dzieci Wiadomości
Groźny wypadek pod Mrągowem. Wśród rannych dzieci

Do groźnego wypadku doszło we wtorek rano, około godziny 9:15, na drodze krajowej nr 16 w miejscowości Probark w gminie Mrągowo (woj. warmińsko-mazurskie). W zderzeniu dwóch samochodów ucierpiało siedem osób, w tym troje dzieci.

Umowa między UE a Ukrainą. Fatalna informacja dla Polski z ostatniej chwili
Umowa między UE a Ukrainą. "Fatalna informacja dla Polski"

Europosłowie PiS skrytykowali we wtorek na konferencji prasowej w Brukseli nową umowę handlową między Unią Europejską a Ukrainą, której wynegocjowanie ogłosiła w poniedziałek Komisja Europejska. Wracamy do liberalizacji handlu. To jest fatalna informacja - powiedział eurodeputowany Waldemar Buda.

Komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Już w połowie lipca we Wrocławiu rozpocznie się długo zapowiadany remont jednej z najbardziej uczęszczanych ulic w mieście - ul. Powstańców Śląskich. Prace modernizacyjne wystartują 14 lipca i potrwają około sześciu miesięcy. Zmiana organizacji ruchu wejdzie w życie dzień wcześniej.

Burza w Pałacu Buckingham. Król Karol III zerwał z ważną tradycją Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Król Karol III zerwał z ważną tradycją

Po ponad 150 latach służby królewski pociąg Royal Train przejdzie do historii. Pałac Buckingham ogłosił, że symbol brytyjskiej monarchii przestanie być używany i trafi do muzeum. Decyzję zatwierdził król Karol III, dla którego priorytetem stało się cięcie kosztów i modernizacja funkcjonowania rodziny królewskiej.

REKLAMA

USA. Sprawa Parlera - "NYT" o "testowaniu wolności słowa"; "WSJ" o "czystce progresywistów"

Według dziennika "New York Times" sprawa Parlera spowodowała wznowienie debaty nad tym, "kto sprawuje władze" nad dyskusją w internecie i jest ona zarazem "testowaniem wolności słowa". "Wall Street Journal" ocenia, że "rozpoczyna się progresywna czystka" i uważa, że jedynie napędzi to populistów.
cenzura USA. Sprawa Parlera -
cenzura / Pixabay.com

Liberalny "NYT" zauważa, że Parler - popularny wśród zwolenników prezydenta Donalda Trumpa - szybko rozwijał się, a "dyskusję na temat polityki nabierały tempa". "Ale tak samo było z teoriami spiskowymi, które fałszywie głosiły, że wybory zostały Trumpowi ukradzione, a użytkownicy w zeszłym tygodniu wzywali do agresywnych demonstracji, gdy Kongres zbierał się, by potwierdzić wybór prezydenta elekta Joe Bidena" - konstatuje.

"NYT" przypomina, że zdaniem szefa Parlera Johna Matze - który deklarował że jego portal ma zapewniać szeroką wolność słowa - giganci Amazon, Google i Apple nie chcą konkurencji.

"Parler stał się teraz testem we wznowionej debacie na temat wolności słowa w internecie i tego, czy giganci technologiczni, jak Facebook, Google, Apple i Amazon, mają zbyt dużą władzę. Ta debata nasiliła się, odkąd Trumpowi zabroniono publikowania postów na Twitterze i Facebooku w zeszłym tygodniu po tym, gdy brutalny tłum, zachęcany przez prezydenta i jego posty w mediach społecznościowych, zaatakował Kapitol" - zauważa nowojorska gazeta.

Swoje stanowisko konsekwentnie podtrzymuje konserwatywny "WSJ", który w poniedziałek w komentarzu redakcyjnym ocenia, że "rozpoczyna się progresywna czystka". Gazeta opowiadająca się za szeroką swobodą wypowiedzi w sieci przekonuje, że działania gigantów technologicznych doprowadzą do zwiększenia frustracji po stronie populistów.

"WSJ", który wzywa Trumpa do rezygnacji, nie ma wątpliwości, że szturm na Kongres spowodował, że "niektórzy komentatorzy, którzy normalnie sprzeciwiają się cenzurze teraz nie są zaniepokojeni".

Ostrzega przy tym, że działania wielkich firm technologicznych mogą przyczynić się do budowania podziałów w amerykańskim społeczeństwie. "Socjologowie udokumentowali, że +polityczne plemiona Ameryki+ coraz częściej robią zakupy w różnych sklepach, mieszkają w różnych miejscach i mają różne gusta. Ta luka kulturowa przyczyniła się do wzrostu znaczenia Donalda Trumpa, a segregacja polityczna w internecie ją pogłębi" - wyraża przekonanie.

"WSJ" uważa, że przy próbach ograniczeń skrajne poglądy "zejdą do podziemia", "być może z frustracji zradykalizują się i ostatecznie wyjdą na ulice". Część społeczeństwa kroki Facebooka i Twittera uważa za nadużycia i to jest "głównym motorem populizmu w XXI wieku". A zawieszenie Parlera zapewni radykalnym ruchom "dopływ paliwa".

Amazon ogłosił w niedzielę, że zawiesi serwis Parler od godz. 23.59 w niedzielę czasu lokalnego (godz. 8.59 w Polsce), wyjaśniając w liście do kierownictwa tej witryny, że "ostatnio zaobserwował stały wzrost zawartości zawierającej przemoc". Również giganci technologiczni Google i Apple wycofali odpowiednio w piątek i w sobotę ze swoich platform możliwość pobierania aplikacji Parler, w której według nich mnożyły się "groźby przemocy" i "nielegalne działania".

Serwis Parler został założony w 2018 r. przez informatyka Johna Matze, Jareda Thomsona oraz republikańską donatorkę Rebekę Mercer. Deklaruje się jako bezstronne medium społecznościowe. Szybko jednak zdobył dużą popularność wśród zwolenników prezydenta Trumpa i prawicowych konserwatystów. Oskarżali oni już od dłuższego czasu Twittera i Facebooka o cenzurowanie ich postów.

Nazajutrz po zablokowaniu bezterminowo konta Trumpa przez Twittera, częstotliwość korzystania z platformy Parler znacznie wzrosła.

Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)

mobr/ mal/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe