Roman Giertych wściekły po orzeczeniu Sądu Najwyższego ws. wyborów prezydenckich

Co musisz wiedzieć?
- Sąd Najwyższy orzekł o ważności wyboru na prezydenta Karola Nawrockiego.
- Roman Giertych nie uznał tej uchwały SN.
- Poseł KO obraził sędziów i stwierdził, że uchwała SN nie jest wiążąca dla marszałka Sejmu.
Giertych o SN: Przebierańcy i uzurpatorzy
Roman Giertych tuż po ogłoszeniu uchwały przez Sąd Najwyższy ws. ważności wyborów prezydenckich nie krył wściekłości i frustracji. "Przebierańcy i uzurpatorzy z pogardą do obywateli i lekceważąc przepisy Konstytucji wydali oświadczenie, że wybory były ważne" - stwierdził na platformie X.
Dodał też, że to tylko oświadczenie nie jest orzeczeniem SN. "Nie może być podstawą jakichkolwiek działań, a już w szczególności działań Marszałka Sejmu - podkreślił.
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Kim był Tadeusz Duda? Sąsiedzi mordercy spod Limanowej przerywają milczenie
- Red. naczelny "TS" Michał Ossowski: Solidarność pod wodzą Piotra Dudy pilnuje Polski
- Starcie Donalda Tuska z Samuelem Pereirą
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- "Niezwykle trudna decyzja". Smutny komunikat warszawskiego zoo
- Fatalne wieści dla Tuska. Jest nowy sondaż
- IMGW wydało komunikat . Te województwa są zagrożone
- Nie żyje "Diamentowy Książę"
Protesty na wzorze Giertycha
Giertych był od początku był jednym z najbardziej zagorzałych przeciwników uznania ważności wyborów prezydenckich. Był jednym z polityków promujących kampanię składania protestów wyborczych do SN. Sam zgłosił też zawiadomienie do ABW.
Dodatkowo opublikował wzór, na jakim wyborcy mieli składać protesty. Ostatecznie do SN trafiło ich ponad 50 tysięcy. Jednak w zdecydowanej większości były to powielane treści na wzorze Giertycha. Potocznie nazywano je "giertychówkami".
SN: Protesty bez efektu skali
Ostatecznie starania posła KO poszły na marne. Sąd Najwyższy rozpatrzył wprawdzie wszystkie protesty, jednak uznał, że nie miały one wpływu na przebieg i wynik wyborów.
Tak też zaznaczył w dzisiejszym uzasadnieniu uchwały stwierdzających ważność wyboru Karola Nawrockiego na Prezydenta RP.
Przewodniczący składu, sędzia Krzysztof Wiak podkreślił, że sąd nie brał pod uwagę efektu skali.
"Nie można bowiem stwierdzić ważności wyborów na podstawie liczby wnoszonych protestów"
- uznał Sąd Najwyższy.