„Najbardziej zhańbiony prezydent w historii”. Trump pod gradobiciem krytyki w mediach

Liberalne media w USA z zadowoleniem przyjęły inaugurację Joe Bidena jako powrót do normalności, jedności i zwycięstwo demokracji nad autorytaryzmem. Prawicowi publicyści krytykują nowego prezydenta za "puste słowa" i zapowiedź wojny z radykałami.
Donald Trump i Melania Trump „Najbardziej zhańbiony prezydent w historii”. Trump pod gradobiciem krytyki w mediach
Donald Trump i Melania Trump / PAP/EPA/Stefani Reynolds / POOL

"Joe Biden pokazuje Ameryce, co to znaczy mieć znowu prawdziwego prezydenta" - tak inaugurację nowej głowy państwa skomentowała publicystka "Washington Post". Podkreśliła kontrast między "godnym", jak je oceniła, zachowaniem Bidena a stylem byłego już prezydenta Trumpa.
"Inauguracja podkreśliła skalę pustki, jaką zostawił za sobą Trump, i tego, jak bardzo kraj potrzebuje kogoś porządnego, by ją wypełnić. W mniej niż 24 godziny Biden zademonstrował, że cisza może być lepszym balsamem niż przechwałki, a narodowe wezwanie do działania może być bardziej budujące niż zaproszenie do marynowania się w użalaniu się nad sobą" - pisze komentatorka.
W podobnym tonie wypowiadała się większość liberalnych i centrowych komentatorów w największych mediach amerykańskich. Publicyści podkreślają przede wszystkim wezwania Bidena do jedności podzielonego społeczeństwa - czyli czegoś, czego zdaniem rady redakcyjnej "New York Timesa" Trump nawet nie próbował stworzyć.
"Trump opuszcza urząd jako najbardziej zhańbiony i haniebny prezydent historii. Podzielił i wycieńczył kraj. (...) Ten kraj nie stał się w magiczny sposób inny od tego, jaki był dzień przed inauguracją, ale sam fakt, że Ameryce przewodzi teraz porządny, doświadczony urzędnik, któremu zależy na poprawie życia elektoratu, jest dużą sprawą. To niemały wyczyn usunąć z urzędu poprzez głosowanie skorumpowanego autokratę. Amerykanie to zrobili" - ogłosił "NYT" w komentarzu redakcyjnym.
Najpoczytniejszy dziennik w kraju, "USA Today" zauważył z kolei, że inauguracyjne przemówienie Bidena było trzeźwym spojrzeniem na problemy kraju.
"To było przemówienie szorstkiej miłości, w którym nowy przywódca ostro mówił o tym, jak bardzo nasz kraj zmaga się z problemami i desperacko potrzebuje leczenia (...) to był apel o powrót do amerykańskich norm podeptanych przez jego poprzednika" - pisze redakcja gazety.
Bidena chwali też konserwatywny "Wall Street Journal", którego komentatorzy przez większą część prezydentury Trumpa wspierali jego rządy. Redakcja "WSJ" podkreśliła, że niezależnie od sympatii politycznych "wszyscy Amerykanie mogą czuć dumę z ceremonii inauguracyjnej Joe Bidena". Docenia przy tym obecność wiceprezydenta Mike'a Pence'a w obliczu nieobecności samego Trumpa, również w kontekście jego sprzeciwu wobec niekonstytucyjnych żądań byłego już prezydenta, by unieważnił głosy elektorów oddane na Bidena.
"W Chinach przekazanie władzy przez jednego funkcjonariusza partii komunistycznej drugiemu funkcjonariuszowi jest ograniczone do jednogłośnej aklamacji. Wrogowie często błędnie postrzegali burzliwą politykę Ameryki jako narodową słabość i później tego żałowali" - podkreśla "WSJ". Dziennik docenił również katolickie akcenty w przemówieniu Bidena i brak lewicowej retoryki.
Zupełnie inaczej na przemówienie Bidena zareagowała jednak część innych prawicowych publicystów. Sean Hannity z telewizji Fox News, opisywany przez media jako nieformalny doradca prezydenta Trumpa, ocenił, że przemówienie nowego szefa państwa było pełne "pustych, kompletnie nieszczerych słów" o jedności oraz "starych, wytartych liberalno-socjalistycznych klisz". Samego Bidena określił mianem "starego gościa, który desperacko potrzebował drzemki".
Inny wpływowy komentator telewizji Tucker Carlson zarzucił Bidenowi, że jego wezwanie do jedności było sprzeczne z wydaną przez niego zapowiedzią pokonania "politycznych ekstremistów, zwolenników białej supremacji i wewnętrznego terroryzmu".
"Kim dokładnie są +biali supremacjoniści+? Mamy prawo wiedzieć, wobec kogo zadeklarował wojnę. Wojna pociąga za sobą zniszczenia i postronne ofiary, a w tym przypadku będą to Amerykanie" - uważa komentator, wymieniany przez media jako potencjalny kandydat na prezydenta w 2024 r. Według Carlsona definicja wymienionych przez Bidena wrogów jest "zaskakująco szeroka" i de facto może wyrzucić na margines dużą część Amerykanów.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw Wiadomości
Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw

W tym roku Niemcy już od 2 maja konsumują surowce naturalne na koszt innych państw – odnotowała lewicowa Tageszeitung, powołując się na dane organizacji Footprintnetwork monitorującej poziom zużycia surowców na świecie. Jak wynika z obliczeń Global Footprint Network, Niemcom zaledwie w cztery miesiące udało się wykorzystać wszystkie „przypisane im” na 2004 r surowce, a miniony czwartek stał się tym samym Dniem Przekroczenia Zasobów Ziemi. Podobno, gdyby wszystkie państwa świata zachowywały się jak Niemcy, nie starczyłoby nam trzech Ziem.

Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie

Trzy osoby zginęły w wypadku w warszawskim Wilanowie. Kierowca BMW zjechał z drogi i uderzył w drzewo po czym samochód spłonął. Na miejscu trwa akcja służb - poinformowała PAP stołeczna policja.

Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego z ostatniej chwili
Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego

Robert Lewandowski przerwał złą passę i w ostatnim meczu Barcelony z Valencią (4:2) pokazał świetną formę. Dzięki temu znalazł się na świeczniku mediów i rozwiał krążące od miesięcy plotki dotyczące potencjalnego transferu do innego klubu.

Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE z ostatniej chwili
Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE

Lewica będzie walczyła o to, żeby w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego znieść zasadę jednomyślności w UE - poinformowali na piątkowej konferencji współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń i ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Według Biedronia prawo weta to narzędzie do "niszczenia UE od środka".

Uczestniczka Tańca z gwiazdami przerwała milczenie z ostatniej chwili
Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" przerwała milczenie

Aktualna edycja "Tańca z gwiazdami" cieszy się dużym zainteresowaniem telewidzów. W walce o Kryształową Kulę już wkrótce zmierzą się trzy pary. Wraz z profesjonalnymi tancerzami będą to: Anita Sokołowska, Roksana Węgiel oraz Julia Kuczyńska.

Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem  z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem

Samochód osobowy wjechał w pieszych, a następnie uderzył w budynek przy ul. Lawendowe Wzgórze w Gdańsku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 50-letni mężczyzna zasłabł za kierownicą. Poszkodowani: kobieta z dzieckiem zostali przewiezieni do szpitala.

Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK z ostatniej chwili
Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK

O potrzebie obrony polskiej suwerenności i odradzającym się rosyjskim imperializmie mówił prezydent Andrzej Duda w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Wśród wyzwań wymienił budowę silnej armii i wielkie inwestycje transportowe, w tym lotnisko, które byłoby "centrum logistyczno-transportowym".

Dramat gwiazdora Dzień dobry TVN z ostatniej chwili
Dramat gwiazdora "Dzień dobry TVN"

Marcin Prokop, który od lat jest prezenterem w "Dzień dobry TVN" podzielił się ze swoimi fanami przykrą opowieścią. Chodzi o jego pupila, który w ciężkim stanie trafił do weterynarza.

Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb

W Berlinie, w dzielnicy Lichterfelde doszło do groźnego pożaru. Przed południem w płomieniach stanęła hala fabryczna, w której znajdowały się rozmaite substancje chemiczne m.in. cyjanek miedzi oraz kwas siarkowy. Wiadomo, że część budynku zawaliła się.

Niemieckie media: Polska chce wykorzystać słabość Niemiec z ostatniej chwili
Niemieckie media: Polska chce wykorzystać słabość Niemiec

Do tej pory Stany Zjednoczone przechowywały swoją broń jądrową w Niemczech. Polska stała się lepszą lokalizacją, a Warszawa wydaje ponad cztery procent swojej produkcji gospodarczej na zbrojenia - co czyni ją krajem numer jeden w sojuszu – pisze niemiecki Die Welt.

REKLAMA

„Najbardziej zhańbiony prezydent w historii”. Trump pod gradobiciem krytyki w mediach

Liberalne media w USA z zadowoleniem przyjęły inaugurację Joe Bidena jako powrót do normalności, jedności i zwycięstwo demokracji nad autorytaryzmem. Prawicowi publicyści krytykują nowego prezydenta za "puste słowa" i zapowiedź wojny z radykałami.
Donald Trump i Melania Trump „Najbardziej zhańbiony prezydent w historii”. Trump pod gradobiciem krytyki w mediach
Donald Trump i Melania Trump / PAP/EPA/Stefani Reynolds / POOL

"Joe Biden pokazuje Ameryce, co to znaczy mieć znowu prawdziwego prezydenta" - tak inaugurację nowej głowy państwa skomentowała publicystka "Washington Post". Podkreśliła kontrast między "godnym", jak je oceniła, zachowaniem Bidena a stylem byłego już prezydenta Trumpa.
"Inauguracja podkreśliła skalę pustki, jaką zostawił za sobą Trump, i tego, jak bardzo kraj potrzebuje kogoś porządnego, by ją wypełnić. W mniej niż 24 godziny Biden zademonstrował, że cisza może być lepszym balsamem niż przechwałki, a narodowe wezwanie do działania może być bardziej budujące niż zaproszenie do marynowania się w użalaniu się nad sobą" - pisze komentatorka.
W podobnym tonie wypowiadała się większość liberalnych i centrowych komentatorów w największych mediach amerykańskich. Publicyści podkreślają przede wszystkim wezwania Bidena do jedności podzielonego społeczeństwa - czyli czegoś, czego zdaniem rady redakcyjnej "New York Timesa" Trump nawet nie próbował stworzyć.
"Trump opuszcza urząd jako najbardziej zhańbiony i haniebny prezydent historii. Podzielił i wycieńczył kraj. (...) Ten kraj nie stał się w magiczny sposób inny od tego, jaki był dzień przed inauguracją, ale sam fakt, że Ameryce przewodzi teraz porządny, doświadczony urzędnik, któremu zależy na poprawie życia elektoratu, jest dużą sprawą. To niemały wyczyn usunąć z urzędu poprzez głosowanie skorumpowanego autokratę. Amerykanie to zrobili" - ogłosił "NYT" w komentarzu redakcyjnym.
Najpoczytniejszy dziennik w kraju, "USA Today" zauważył z kolei, że inauguracyjne przemówienie Bidena było trzeźwym spojrzeniem na problemy kraju.
"To było przemówienie szorstkiej miłości, w którym nowy przywódca ostro mówił o tym, jak bardzo nasz kraj zmaga się z problemami i desperacko potrzebuje leczenia (...) to był apel o powrót do amerykańskich norm podeptanych przez jego poprzednika" - pisze redakcja gazety.
Bidena chwali też konserwatywny "Wall Street Journal", którego komentatorzy przez większą część prezydentury Trumpa wspierali jego rządy. Redakcja "WSJ" podkreśliła, że niezależnie od sympatii politycznych "wszyscy Amerykanie mogą czuć dumę z ceremonii inauguracyjnej Joe Bidena". Docenia przy tym obecność wiceprezydenta Mike'a Pence'a w obliczu nieobecności samego Trumpa, również w kontekście jego sprzeciwu wobec niekonstytucyjnych żądań byłego już prezydenta, by unieważnił głosy elektorów oddane na Bidena.
"W Chinach przekazanie władzy przez jednego funkcjonariusza partii komunistycznej drugiemu funkcjonariuszowi jest ograniczone do jednogłośnej aklamacji. Wrogowie często błędnie postrzegali burzliwą politykę Ameryki jako narodową słabość i później tego żałowali" - podkreśla "WSJ". Dziennik docenił również katolickie akcenty w przemówieniu Bidena i brak lewicowej retoryki.
Zupełnie inaczej na przemówienie Bidena zareagowała jednak część innych prawicowych publicystów. Sean Hannity z telewizji Fox News, opisywany przez media jako nieformalny doradca prezydenta Trumpa, ocenił, że przemówienie nowego szefa państwa było pełne "pustych, kompletnie nieszczerych słów" o jedności oraz "starych, wytartych liberalno-socjalistycznych klisz". Samego Bidena określił mianem "starego gościa, który desperacko potrzebował drzemki".
Inny wpływowy komentator telewizji Tucker Carlson zarzucił Bidenowi, że jego wezwanie do jedności było sprzeczne z wydaną przez niego zapowiedzią pokonania "politycznych ekstremistów, zwolenników białej supremacji i wewnętrznego terroryzmu".
"Kim dokładnie są +biali supremacjoniści+? Mamy prawo wiedzieć, wobec kogo zadeklarował wojnę. Wojna pociąga za sobą zniszczenia i postronne ofiary, a w tym przypadku będą to Amerykanie" - uważa komentator, wymieniany przez media jako potencjalny kandydat na prezydenta w 2024 r. Według Carlsona definicja wymienionych przez Bidena wrogów jest "zaskakująco szeroka" i de facto może wyrzucić na margines dużą część Amerykanów.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe