USA zaatakowały bazę lotniczą w Syrii. To odwet za atak chemiczny. Będzie wojna?

Atak na bazy prezydenta Syrii Baszara el-Asada, to odpowiedź Stanów Zjednoczonych na atak chemiczny do którego doszło we wtorek. Chociaż nie potwierdzono tego oficjalnie, państwa zachodnie to właśnie syryjskiego prezydenta oskarżają bowiem za atak z użyciem zakazane broni chemicznej. Jak podaje Pentagon, USA użyły w nocnym ataku 59 pocisków Tomahawk wystrzelono z dwóch amerykańskich okrętów znajdujących się na Morzu Śródziemnym.
 USA zaatakowały bazę lotniczą w Syrii. To odwet za atak chemiczny. Będzie wojna?
/ Pixabay.com/CC0

W nocy Pentagon poinformował, że rakiety które spadły na bazę lotniczą okolicach syryjskiego miasta Homs. Pociski zostały wystrzelone o godzinie 4.40 czasu lokalnego w Syrii, z amerykańskich okrętów stacjonujących na wschodzie Morza Śródziemnego.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało dzisiaj rano, że nalot zupełnie zniszczył bazę wojskową. Nie zginęli żadni cywile. Chociaż władze nie potwierdzają tych informacji, nieoficjalnie mówi się o czterech ofiarach śmiertelnych ataku.

Decyzję o ataku odwetowym, w związku z użyciem broni chemicznej w Syrii, podjął amerykański prezydent Donald Trump.

Polityk podkreślał we wczorajszym wystąpieniu, że interwencja w sytuację w Syrii poza aspektem humanitarnym była w "żywotnym interesie" USA oraz innych państw sojuszniczych. Trump wezwał też wczoraj "cywilizowane narody do szukania zakończenia tej rzezi i rozlewu krwi w Syrii".

We wtorkowym ataku z użyciem broni chemicznej, zginęło 86 osób, a ponad 150 jest rannych. Do ataku chemicznego, doszło w syryjskiej w prowincji Idlib w mieście Chan Szajchun. Wśród zabitych jest co 30 dzieci.

Miasto Chan Szajchun leży na obszarze kontrolowanym przez rebeliantów.

Konflikt w Syrii trwa już od sześciu lat i dotychczas pochłonął życie około 300 tysięcy osób. Szacuje się też, że kilka milionów osób musiało opuścić swoje domy i zostało bez środków do życia.

Media spekulują, że nocny atak może sprowokować ostrą odpowiedź ze strony syryjskiego prezydenta. W regionie Syrii stacjonują setki amerykańskich żołnierzy, którzy mogą być narażeni na niebezpieczeństwo.

Przypomnijmy, że zdecydowaną interwencję w wypadku dojścia do ataków chemicznych w Syrii zapowiadał były prezydent USA Barack Obama. Prezydent chociaż rozpoczął operację przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu, ostatecznie kiedy doszło do ataku chemicznego nie zdecydował o żadnych działaniach.


/ Źródło: dorzeczy.pl

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Tragedia w Województwie Pomorskim. Drzewo spadło na auto. Są ranni z ostatniej chwili
Tragedia w Województwie Pomorskim. Drzewo spadło na auto. Są ranni

Dwie osoby zostały ranne po tym, jak podczas wichury przechodzącej nad Pomorskiem drzewo spadło na samochód osobowy w Antoninie w powiecie kwidzyńskim - podała straż pożarna.

Tusk: Nie mam mściwej natury. Ale rozliczenia będą kontynuowane z ostatniej chwili
Tusk: "Nie mam mściwej natury". Ale rozliczenia będą kontynuowane

Donald Tusk zapewnił, że nie kieruje się zemstą, lecz „sprawiedliwością”. Premier pochwalił działania ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka i zapowiedział przyspieszenie rozliczeń poprzedniej władzy, w tym Zbigniewa Ziobry i Mateusza Morawieckiego.

J.D. Vance wyjaśnia wznowienie prób jądrowych przez USA: „Ma na celu sprawdzenie naszego arsenału” z ostatniej chwili
J.D. Vance wyjaśnia wznowienie prób jądrowych przez USA: „Ma na celu sprawdzenie naszego arsenału”

Ogłoszone przez prezydenta Trumpa wznowienie prób broni atomowej ma na celu upewnienie się, że nasz arsenał działa prawidłowo - powiedział w czwartek wiceprezydent J.D. Vance. Stwierdził, że choć broń jest sprawna, musi być kontrolowana.

Pałac Buckingham nie miał litości. Książę Andrzej wyrzucony z rezydencji i bez tytułu Wiadomości
Pałac Buckingham nie miał litości. Książę Andrzej wyrzucony z rezydencji i bez tytułu

Pałac Buckingham ogłosił, że król Karol III rozpoczął formalny proces pozbawienia księcia Andrzeja tytułu i odznaczeń. Młodszy brat monarchy ma opuścić Royal Lodge i przenieść się do innej nieruchomości. Decyzja to efekt ujawnionych powiązań z Jeffrey’em Epsteinem.

Ultimatum Donalda Trumpa: albo pieniądze, albo gender tylko u nas
Ultimatum Donalda Trumpa: albo pieniądze, albo gender

Donald Trump dotrzymuje obietnic. Tym razem prezydent USA próbuje wykasować ideologię gender z amerykańskiej edukacji. Działania Republikanina mają już swoje pierwsze pozytywne skutki.

Elon Musk rzuca wyzwanie Wikipedii i uruchamia nowy projekt z ostatniej chwili
Elon Musk rzuca wyzwanie Wikipedii i uruchamia nowy projekt

Elon Musk uruchamia opartą na sztucznej inteligencji Grokipedię, która ma stanowić alternatywę dla „lewicowej” Wikipedii.

Szokujący raport dotyczący elit: Najbogatsi emitują najwięcej CO₂ i jeszcze zwiększają emisję z ostatniej chwili
Szokujący raport dotyczący elit: Najbogatsi emitują najwięcej CO₂ i jeszcze zwiększają emisję

0,1 proc. najzamożniejszych ludzi emituje codziennie ponad 800 kg CO₂ na osobę, podczas gdy najbiedniejsza część ludzkości zaledwie 2 kg – informuje raport Oxfam „Climate Plunder”, który zwraca uwagę na rosnącą nierówność emisji CO₂ w skali globalnej.

Tusk do Ziobry: Albo w areszcie, albo w Budapeszcie. Poseł PiS odpowiada: Albo w Brukseli, albo w celi z ostatniej chwili
Tusk do Ziobry: Albo w areszcie, albo w Budapeszcie. Poseł PiS odpowiada: Albo w Brukseli, albo w celi

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro niespodziewanie przedłużył wizytę w Budapeszcie. Powodem okazał się telefon z kancelarii Viktora Orbána. O szczegółach mówił poseł PiS Michał Wójcik w programie "Gość Wydarzeń".

Lotnisko w Wilnie sparaliżowane. Balony z Białorusi znowu zakłóciły ruch z ostatniej chwili
Lotnisko w Wilnie sparaliżowane. Balony z Białorusi znowu zakłóciły ruch

W czwartek wieczorem wstrzymano ruch na lotnisku w Wilnie. Według wstępnych ustaleń, decyzję podjęto z powodu balonów, które zbliżały się w kierunku portu lotniczego. To kolejny taki incydent w ostatnich dniach.

Potężne problemy gospodarcze Niemiec. W tle polityka klimatyczna UE z ostatniej chwili
Potężne problemy gospodarcze Niemiec. W tle polityka klimatyczna UE

Jak poinformował portal dw.com, PKB Niemiec w trzecim kwartale 2025 stanął w miejscu. Eksperci nie mają optymistycznych prognoz: szanse na ożywienie w końcówce roku są minimalne, a problemy gospodarcze się nasilają.

REKLAMA

USA zaatakowały bazę lotniczą w Syrii. To odwet za atak chemiczny. Będzie wojna?

Atak na bazy prezydenta Syrii Baszara el-Asada, to odpowiedź Stanów Zjednoczonych na atak chemiczny do którego doszło we wtorek. Chociaż nie potwierdzono tego oficjalnie, państwa zachodnie to właśnie syryjskiego prezydenta oskarżają bowiem za atak z użyciem zakazane broni chemicznej. Jak podaje Pentagon, USA użyły w nocnym ataku 59 pocisków Tomahawk wystrzelono z dwóch amerykańskich okrętów znajdujących się na Morzu Śródziemnym.
 USA zaatakowały bazę lotniczą w Syrii. To odwet za atak chemiczny. Będzie wojna?
/ Pixabay.com/CC0

W nocy Pentagon poinformował, że rakiety które spadły na bazę lotniczą okolicach syryjskiego miasta Homs. Pociski zostały wystrzelone o godzinie 4.40 czasu lokalnego w Syrii, z amerykańskich okrętów stacjonujących na wschodzie Morza Śródziemnego.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało dzisiaj rano, że nalot zupełnie zniszczył bazę wojskową. Nie zginęli żadni cywile. Chociaż władze nie potwierdzają tych informacji, nieoficjalnie mówi się o czterech ofiarach śmiertelnych ataku.

Decyzję o ataku odwetowym, w związku z użyciem broni chemicznej w Syrii, podjął amerykański prezydent Donald Trump.

Polityk podkreślał we wczorajszym wystąpieniu, że interwencja w sytuację w Syrii poza aspektem humanitarnym była w "żywotnym interesie" USA oraz innych państw sojuszniczych. Trump wezwał też wczoraj "cywilizowane narody do szukania zakończenia tej rzezi i rozlewu krwi w Syrii".

We wtorkowym ataku z użyciem broni chemicznej, zginęło 86 osób, a ponad 150 jest rannych. Do ataku chemicznego, doszło w syryjskiej w prowincji Idlib w mieście Chan Szajchun. Wśród zabitych jest co 30 dzieci.

Miasto Chan Szajchun leży na obszarze kontrolowanym przez rebeliantów.

Konflikt w Syrii trwa już od sześciu lat i dotychczas pochłonął życie około 300 tysięcy osób. Szacuje się też, że kilka milionów osób musiało opuścić swoje domy i zostało bez środków do życia.

Media spekulują, że nocny atak może sprowokować ostrą odpowiedź ze strony syryjskiego prezydenta. W regionie Syrii stacjonują setki amerykańskich żołnierzy, którzy mogą być narażeni na niebezpieczeństwo.

Przypomnijmy, że zdecydowaną interwencję w wypadku dojścia do ataków chemicznych w Syrii zapowiadał były prezydent USA Barack Obama. Prezydent chociaż rozpoczął operację przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu, ostatecznie kiedy doszło do ataku chemicznego nie zdecydował o żadnych działaniach.


/ Źródło: dorzeczy.pl

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe