Ordo Iuris w obronie prawa do krytykowania politycznych aktywistów LGBT

Prawnicy Instytutu Ordo Iuris złożyli odpowiedź na pozew, jaki przeciwko prof. Przemysławowi Czarnkowi złożył działacz społeczny LGBT prof. Jakub Urbanik. Wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego domaga się publikacji przez ministra przeprosin oraz zapłaty zadośćuczynienia za słowa wskazujące na pokrewieństwo ideologiczne marksizmu, ideologii narodowego socjalizmu i neomarksizmu związanego z ideologią LGBT. Pozew dotyczy także innej głośnej wypowiedzi prof. Czarnka z okresu prezydenckiej kampanii wyborczej, w której Przemysław Czarnek krytycznie ocenił obsceniczne zachowanie uczestników parady równości w Los Angeles. Jak podkreślają prawnicy Ordo Iuris, żadne ze stwierdzeń nie dotyczyło prof. Urbanika a realizacja jego żądań doprowadziłaby do ograniczenia swobody debaty publicznej w Polsce.
 Ordo Iuris w obronie prawa do krytykowania politycznych aktywistów LGBT
/ fot. Pixabay

–  Chcemy przekonać sąd orzekający w sprawie, aby uwzględnił to jak daleko idące mogą być skutki wyroku dla tego, jak realizowana będzie wolność słowa w Polsce. „Ukaranie” aktywnego polityka oraz naukowca za wywód z zakresu historii idei oraz krytykę szokujących, sfotografowanych zachowań w Los Angeles, będzie miało taki rezultat, że każdy uczestnik debaty publicznej z obawy przed procesem będzie musiał świadomie lub podświadomie poddać się autocenzurze – podkreślił mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris.

Co naprawdę powiedział prof. Czarnek?

Pierwsza z wypowiedzi objętych pozwem miała miejsce w „Studiu Polska” w TVP Info. Prof. Przemysław Czarnek zaprezentował tam na ekranie telefonu zdjęcie wykonane przez niego podczas jego wizyty w centrum Los Angeles w czerwcu 2019 r. Natknął się wówczas na paradę z okazji tzw. Dni Dumy Gejowskiej. Na zdjęciu widoczna była roznegliżowana osoba męskiej postury, ale z odsłoniętym kobiecym biustem oraz kroczem, popijająca szampana, a w tle dwóch innych całujących się mężczyzn. Prof. Przemysław Czarnek odniósł do tej sytuacji słowami: „Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją".

- Kontekst był oczywisty. Chodziło o podkreślenie, że takie zachowania nie mogą korzystać z ochrony prawa. I chociaż Profesor wprost wyraził opinię, że do takich sytuacji jeszcze w Polsce nie dochodzi, to Jakub Urbanik uznał wypowiedź jego za wymierzoną w niego osobiście. To próba bezprecedensowego rozszerzenia ochrony dóbr osobistych na wypowiedzi, które dotyczyły zupełnie innych osób w zupełnie innym miejscu niż powód – komentuje mec. Jakub Słoniowski z Ordo Iuris.

Z kolei w „Aktualnościach dnia” w Radiu Maryja, prof. Czarnek skomentował zdarzenia, które miały miejsce 1 sierpnia 2020 r. w czasie obchodów rocznicy wybuchu powstania warszawskiego, których uczestnicy byli za pomocą obscenicznie zaczepiani przez osoby prezentujące sześciobarwne falgi politycznego ruchu LGBT. W swoim komentarzu minister przypomniał marksistowskie korzenie postmarksistowskiej ideologii LGBT i jej filozoficzne pokrewieństwo z narodowym socjalizmem, który jest również ideologią lewicową, wywodzącą się także z marksizmu i zmierzającą do  zburzenia tradycyjnego porządku, opartego m.in. na małżeństwie jako związku kobiety i mężczyzny.

Kto wystąpił z pozwem i czego żąda?

Pozew przeciwko politykowi złożył prof. Jakub Urbanik, przedstawiający się jako „osoba nieheteronormatywna” i „aktywista społeczności LGBT+”. Prawnik domaga się, aby prof. Czarnek w „Wiadomościach” TVP i „Faktach” TVN oraz na łamach „Gazety Wyborczej” i „Gazety Polskiej Codziennie”, na własny koszt przeprosił go „za krzywdzące wypowiedzi na temat osób LGBT” oraz za to, że, rzekomo, wyraził się o nim „w sposób wysoce naganny i obraźliwy”. Koszt publikacji takich przeprosin wyniesie nie mniej niż 750 tys. zł, a może przekroczyć i 1 milion zł. Ponadto prof. Jakub Urbanik żąda zapłaty 20 tys. zł. na rzecz stowarzyszenia „Miłość nie wyklucza”, którego jednym z celów jest „wprowadzenie do polskiego prawa zapisów o pełnej równości małżeńskiej, rozumianej jako prawo do zawarcia małżeństwa przez wszystkie osoby, niezależnie od ich orientacji psychoseksualnej czy identyfikacji płciowej”.

Prawdziwe cele pozwu

Instytut Ordo Iuris, który prowadzi szereg postępowań w obronie wolności słowa zagrożnego przez motywowaną ideologicznie cenzurę w różnych przestrzeniach życia społecznego, na prośbę prof. Przemysława Czarnka zaangażował się w wytoczony przeciwko niemu proces. Prawnicy, reprezentujący ministra przed sądem, przedstawili odpowiedź na pozew, w której zakwestionowali zasadność żądań prof. Jakuba Urbanika.

Pełnomocnicy prof. Czarnka wskazują, że pozew stanowi próbę wprzęgnięcia wymiaru sprawiedliwości w rozstrzyganie sporów o charakterze polityczny, z natury nierozstrzygalnych w kategoriach procesu sądowego. Ponadto, już samo wystąpienie z pozwem i ogromny koszt publikacji przeprosin, których domaga się powód, stanowią nadużycie. Celem bowiem tego nie może być realizacja prawa do sądu i ochrona dóbr osobistych prof. Urbanika, ale ograniczenie debaty publicznej poprzez wywołanie tzw. efektu mrożącego i autocenzury pośród przeciwników ideologii LGBT.

Co ciekawe sam prof. Jakub Urbanik publicznie potępił praktykę występowania z takimi pozwami. Podpisał bowiem list otwarty, w którym liczne grono prawników zaprotestowało przeciwko zapowiedzi złożenia przez PKN Orlen powództwa przeciwko prof. Michałowi Romanowskiemu. Sygnatariuszami tego listą byli też prof. Ewa Łętowska i prof. Mirosław Wyrzykowski, o których przesłuchanie w sprawie przeciwko prof. Przemysławowi Czarnkowi wnosi prof. Jakub Urbanik.

Słowa prof. Przemysława Czarnka zostały zmanipulowane

Drugim zasadniczym zarzutem wobec żądań prof. Jakuba Urbanika jest to, że słowa wypowiedziane przez prof. Przemysława Czarnka zostały w uzasadnieniu jego pozwu zmanipulowane poprzez wyrwanie ich z kontekstu oraz fragmentaryczną prezentację.

- Pozew celowo pomija fakt, że wypowiedzi prof. Czarnka stanowiły komentarz do bulwersujących zdarzeń, jak publiczne obnażanie się uczestników parady LGBT oraz prowokacje w czasie Marszu Powstania Warszawskiego oraz że były zdecydowanie obszerniejsze i w sposób dokładniejszy prezentowały jego poglądy. Co więcej, jako jeden cytat zostały przedstawione fragmenty dwóch wypowiedzi ministra z dwóch rożnych momentów programu, rozdzielonych około dwudziestoma minutami, gdy dyskutują inni goście – dodaje mec. Jerzy Kwaśniewski, pełnomocnik pozwanego.

Sedno sporu

– Istotą sporu tutaj nie jest tak naprawdę ochrona dóbr osobistych prof. Jakuba Urbanika i spór o to, czy spełnione zostały szczegółowe przesłanki ewentualnej odpowiedzialności prof. Przemysława Czarnka, o której mowa w art. 24 Kodeksu cywilnego. Spór toczy się, po pierwsze, o wolność słowa i jej granice, a więc, o to, czy i jakie poglądy oraz w jakiej formie mogą być wygłaszane przez uczestników debaty publicznej. Po drugie jest to pozaprawny spór o ocenę kontrowersyjnych działań i postulatów aktywistów politycznych LGBT. Po trzecie spór toczy się o dopuszczalność rozstrzygania tych kwestii przez sądy państwowe i zasadność angażowania wymiaru sprawiedliwości w dyskusje, które powinny być rozstrzygane na innych forach. Niekorzystny dla prof. Czarnka wyrok, może stać się narzędziem w sporach na innych polach, na przykład światopoglądowym czy politycznym, co będzie stanowić wypaczenie wymiaru sprawiedliwości i zaburzenie równowagi między władzą ustawodawczą i wykonawczą a sądowniczą poprzez polityczne wykorzystanie wyroku lub poprzez jego de facto prawodawczy charakter – dodaje mec. Jerzy Kwaśniewski.

 

 

 

 

 

 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Kłopot w Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry'ego z ostatniej chwili
Kłopot w Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry'ego

Informacje o chorobie nowotworowej księżnej Kate i króla Karola III spędzają sen z powiek Brytyjczykom. W mediach nie brakuje nowych informacji związanych ze stanem zdrowia arystokratów. Pojawiły się również doniesienia dotyczące księcia Harry'ego, który już niedługo ma zjawić się w Wielkiej Brytanii.

Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz zabrał głos ws. króla Karola III z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz zabrał głos ws. króla Karola III

Temat choroby króla Karola III wciąż rozgrzewa media. O monarchę martwią się zarówno członkowie rodziny królewskiej, jak i poddani. W sprawie pojawiły się nowe informacje.

Katastrofa budowlana w Małopolsce. Jest ofiara śmiertelna i osoby ranne z ostatniej chwili
Katastrofa budowlana w Małopolsce. Jest ofiara śmiertelna i osoby ranne

Jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne w wyniku zawalenia się ściany budynku gospodarczego w miejscowości Dębno (Małopolskie).

Katastrofa amerykańskiego myśliwca F-16 z ostatniej chwili
Katastrofa amerykańskiego myśliwca F-16

W pobliżu bazy sił powietrznych Holloman w stanie Nowy Meksyk doszło do katastrofy. Chodzi o amerykański myśliwiec F-16.

Nie żyje znany pisarz z ostatniej chwili
Nie żyje znany pisarz

Media obiegła informacja o śmierci znanego pisarza. Paul Auster miał 77 lat.

Za dostarczenie do Niemiec, migranci zapłacili przemytnikom potężne pieniądze. Są zatrzymania Wiadomości
Za dostarczenie do Niemiec, migranci zapłacili przemytnikom potężne pieniądze. Są zatrzymania

Setki tysięcy jak nie miliony ludzi na tej planecie chciałoby żyć w Europie. Dla wielu z nich spełnieniem marzeń i krajem docelowym są Niemcy. Dotarcie do tego kraju jest jednak trudne, niebezpieczne i w większości przypadków po prostu nierealne.

Ten moment... . Dramat gwiazdy M jak miłość z ostatniej chwili
"Ten moment... ". Dramat gwiazdy "M jak miłość"

Aktorka Anna Mucha podzieliła się z fanami informacją o przykrym incydencie, jaki miał miejsce w jej domu. Wszystko stało się po tym, jak gwiazda wyjechała na krótki urlop.

Ks. Janusz Chyła: Europy nie można zrozumieć i ocalić bez Chrystusa Wiadomości
Ks. Janusz Chyła: Europy nie można zrozumieć i ocalić bez Chrystusa

Kultura, w której zostaliśmy wychowani, uczy szacunku wobec starszych. Europa nazywana jest „starym kontynentem”, co budzi zrozumiały respekt. Przywilejem starszych jest prawo do zmęczenia. I chyba jesteśmy świadkami zadyszki, jakiej doznaje nasz kontynent zarówno w swoich instytucjach, jak i w świadomości wielu mieszkańców. Może to powodować zniechęcenie i prowadzić do odżywania starych lub tworzenia nowych ideologicznych uproszczeń. Postawa bardziej wyważona, wskazuje jednak na potrzebę wdzięczności za przekazane dziedzictwo i gotowości twórczego zaangażowania w jego pomnażanie.

Prezydent Duda: potrzebujemy wielkiego lotniska w sercu Europy z ostatniej chwili
Prezydent Duda: potrzebujemy wielkiego lotniska w sercu Europy

Potrzebujemy wielkiego lotniska w sercu Europy – mówił w środę w Poznaniu prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że koleje szybkich prędkości, wielki transport lotniczy, potężna, rozwijająca się polska gospodarka to nasze wyzwanie na kolejne 20 lat w UE.

To robi wrażenie. Von der Leyen o Polsce w UE z ostatniej chwili
"To robi wrażenie". Von der Leyen o Polsce w UE

- Powinniśmy byli bardziej słuchać tego, co mówią kraje Europy Środkowej w sprawie Rosji i wcześniej podjąć zdecydowane działania - powiedziała w środę na konferencji prasowej w Brukseli przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przy okazji 20. rocznicy rozszerzenia UE m.in. o Polskę.

REKLAMA

Ordo Iuris w obronie prawa do krytykowania politycznych aktywistów LGBT

Prawnicy Instytutu Ordo Iuris złożyli odpowiedź na pozew, jaki przeciwko prof. Przemysławowi Czarnkowi złożył działacz społeczny LGBT prof. Jakub Urbanik. Wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego domaga się publikacji przez ministra przeprosin oraz zapłaty zadośćuczynienia za słowa wskazujące na pokrewieństwo ideologiczne marksizmu, ideologii narodowego socjalizmu i neomarksizmu związanego z ideologią LGBT. Pozew dotyczy także innej głośnej wypowiedzi prof. Czarnka z okresu prezydenckiej kampanii wyborczej, w której Przemysław Czarnek krytycznie ocenił obsceniczne zachowanie uczestników parady równości w Los Angeles. Jak podkreślają prawnicy Ordo Iuris, żadne ze stwierdzeń nie dotyczyło prof. Urbanika a realizacja jego żądań doprowadziłaby do ograniczenia swobody debaty publicznej w Polsce.
 Ordo Iuris w obronie prawa do krytykowania politycznych aktywistów LGBT
/ fot. Pixabay

–  Chcemy przekonać sąd orzekający w sprawie, aby uwzględnił to jak daleko idące mogą być skutki wyroku dla tego, jak realizowana będzie wolność słowa w Polsce. „Ukaranie” aktywnego polityka oraz naukowca za wywód z zakresu historii idei oraz krytykę szokujących, sfotografowanych zachowań w Los Angeles, będzie miało taki rezultat, że każdy uczestnik debaty publicznej z obawy przed procesem będzie musiał świadomie lub podświadomie poddać się autocenzurze – podkreślił mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris.

Co naprawdę powiedział prof. Czarnek?

Pierwsza z wypowiedzi objętych pozwem miała miejsce w „Studiu Polska” w TVP Info. Prof. Przemysław Czarnek zaprezentował tam na ekranie telefonu zdjęcie wykonane przez niego podczas jego wizyty w centrum Los Angeles w czerwcu 2019 r. Natknął się wówczas na paradę z okazji tzw. Dni Dumy Gejowskiej. Na zdjęciu widoczna była roznegliżowana osoba męskiej postury, ale z odsłoniętym kobiecym biustem oraz kroczem, popijająca szampana, a w tle dwóch innych całujących się mężczyzn. Prof. Przemysław Czarnek odniósł do tej sytuacji słowami: „Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją".

- Kontekst był oczywisty. Chodziło o podkreślenie, że takie zachowania nie mogą korzystać z ochrony prawa. I chociaż Profesor wprost wyraził opinię, że do takich sytuacji jeszcze w Polsce nie dochodzi, to Jakub Urbanik uznał wypowiedź jego za wymierzoną w niego osobiście. To próba bezprecedensowego rozszerzenia ochrony dóbr osobistych na wypowiedzi, które dotyczyły zupełnie innych osób w zupełnie innym miejscu niż powód – komentuje mec. Jakub Słoniowski z Ordo Iuris.

Z kolei w „Aktualnościach dnia” w Radiu Maryja, prof. Czarnek skomentował zdarzenia, które miały miejsce 1 sierpnia 2020 r. w czasie obchodów rocznicy wybuchu powstania warszawskiego, których uczestnicy byli za pomocą obscenicznie zaczepiani przez osoby prezentujące sześciobarwne falgi politycznego ruchu LGBT. W swoim komentarzu minister przypomniał marksistowskie korzenie postmarksistowskiej ideologii LGBT i jej filozoficzne pokrewieństwo z narodowym socjalizmem, który jest również ideologią lewicową, wywodzącą się także z marksizmu i zmierzającą do  zburzenia tradycyjnego porządku, opartego m.in. na małżeństwie jako związku kobiety i mężczyzny.

Kto wystąpił z pozwem i czego żąda?

Pozew przeciwko politykowi złożył prof. Jakub Urbanik, przedstawiający się jako „osoba nieheteronormatywna” i „aktywista społeczności LGBT+”. Prawnik domaga się, aby prof. Czarnek w „Wiadomościach” TVP i „Faktach” TVN oraz na łamach „Gazety Wyborczej” i „Gazety Polskiej Codziennie”, na własny koszt przeprosił go „za krzywdzące wypowiedzi na temat osób LGBT” oraz za to, że, rzekomo, wyraził się o nim „w sposób wysoce naganny i obraźliwy”. Koszt publikacji takich przeprosin wyniesie nie mniej niż 750 tys. zł, a może przekroczyć i 1 milion zł. Ponadto prof. Jakub Urbanik żąda zapłaty 20 tys. zł. na rzecz stowarzyszenia „Miłość nie wyklucza”, którego jednym z celów jest „wprowadzenie do polskiego prawa zapisów o pełnej równości małżeńskiej, rozumianej jako prawo do zawarcia małżeństwa przez wszystkie osoby, niezależnie od ich orientacji psychoseksualnej czy identyfikacji płciowej”.

Prawdziwe cele pozwu

Instytut Ordo Iuris, który prowadzi szereg postępowań w obronie wolności słowa zagrożnego przez motywowaną ideologicznie cenzurę w różnych przestrzeniach życia społecznego, na prośbę prof. Przemysława Czarnka zaangażował się w wytoczony przeciwko niemu proces. Prawnicy, reprezentujący ministra przed sądem, przedstawili odpowiedź na pozew, w której zakwestionowali zasadność żądań prof. Jakuba Urbanika.

Pełnomocnicy prof. Czarnka wskazują, że pozew stanowi próbę wprzęgnięcia wymiaru sprawiedliwości w rozstrzyganie sporów o charakterze polityczny, z natury nierozstrzygalnych w kategoriach procesu sądowego. Ponadto, już samo wystąpienie z pozwem i ogromny koszt publikacji przeprosin, których domaga się powód, stanowią nadużycie. Celem bowiem tego nie może być realizacja prawa do sądu i ochrona dóbr osobistych prof. Urbanika, ale ograniczenie debaty publicznej poprzez wywołanie tzw. efektu mrożącego i autocenzury pośród przeciwników ideologii LGBT.

Co ciekawe sam prof. Jakub Urbanik publicznie potępił praktykę występowania z takimi pozwami. Podpisał bowiem list otwarty, w którym liczne grono prawników zaprotestowało przeciwko zapowiedzi złożenia przez PKN Orlen powództwa przeciwko prof. Michałowi Romanowskiemu. Sygnatariuszami tego listą byli też prof. Ewa Łętowska i prof. Mirosław Wyrzykowski, o których przesłuchanie w sprawie przeciwko prof. Przemysławowi Czarnkowi wnosi prof. Jakub Urbanik.

Słowa prof. Przemysława Czarnka zostały zmanipulowane

Drugim zasadniczym zarzutem wobec żądań prof. Jakuba Urbanika jest to, że słowa wypowiedziane przez prof. Przemysława Czarnka zostały w uzasadnieniu jego pozwu zmanipulowane poprzez wyrwanie ich z kontekstu oraz fragmentaryczną prezentację.

- Pozew celowo pomija fakt, że wypowiedzi prof. Czarnka stanowiły komentarz do bulwersujących zdarzeń, jak publiczne obnażanie się uczestników parady LGBT oraz prowokacje w czasie Marszu Powstania Warszawskiego oraz że były zdecydowanie obszerniejsze i w sposób dokładniejszy prezentowały jego poglądy. Co więcej, jako jeden cytat zostały przedstawione fragmenty dwóch wypowiedzi ministra z dwóch rożnych momentów programu, rozdzielonych około dwudziestoma minutami, gdy dyskutują inni goście – dodaje mec. Jerzy Kwaśniewski, pełnomocnik pozwanego.

Sedno sporu

– Istotą sporu tutaj nie jest tak naprawdę ochrona dóbr osobistych prof. Jakuba Urbanika i spór o to, czy spełnione zostały szczegółowe przesłanki ewentualnej odpowiedzialności prof. Przemysława Czarnka, o której mowa w art. 24 Kodeksu cywilnego. Spór toczy się, po pierwsze, o wolność słowa i jej granice, a więc, o to, czy i jakie poglądy oraz w jakiej formie mogą być wygłaszane przez uczestników debaty publicznej. Po drugie jest to pozaprawny spór o ocenę kontrowersyjnych działań i postulatów aktywistów politycznych LGBT. Po trzecie spór toczy się o dopuszczalność rozstrzygania tych kwestii przez sądy państwowe i zasadność angażowania wymiaru sprawiedliwości w dyskusje, które powinny być rozstrzygane na innych forach. Niekorzystny dla prof. Czarnka wyrok, może stać się narzędziem w sporach na innych polach, na przykład światopoglądowym czy politycznym, co będzie stanowić wypaczenie wymiaru sprawiedliwości i zaburzenie równowagi między władzą ustawodawczą i wykonawczą a sądowniczą poprzez polityczne wykorzystanie wyroku lub poprzez jego de facto prawodawczy charakter – dodaje mec. Jerzy Kwaśniewski.

 

 

 

 

 

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe