[Tylko u nas] Marcin Bąk: 15 maja 1917, Otranto – zapomniane morskie zwycięstwo przyszłego regenta Węgier
![Krążownik Austro-Węgier SMS „Saida” [Tylko u nas] Marcin Bąk: 15 maja 1917, Otranto – zapomniane morskie zwycięstwo przyszłego regenta Węgier](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//uploads/cropit/16211002201d3a3fff9e90f37a15a1de260cc0b3720d57bc763fc80aa61ed47c379f7a1bd6.jpg)
Austro – Węgry były przed I wojną monarchią dualistyczną a węgierska czyli królewska część państwa cieszyła się dużą samodzielnością. Węgrzy posiadali własny port i stocznię Danubius w Fiumę (dzisiejsza Rijeka) stanowili też znaczny odsetek personelu marynarki cesarsko-królewskiej. Stocznia w Fiume budowała liczne, udane jednostki w tym bardzo dobrze przygotowane do służby na Adriatyku torpedowce i kontrtorpedowce. Stocznia Danubius zwodowała też pierwszy (i jedyny) węgierski drednot, pancernik Szent István (Święty Stefan). Gdy popatrzymy na imiona najbardziej aktywnych okrętów floty – niszczycieli Csepel, Balaton czy Tatra bez trudu odnajdziemy węgierskie ślady.
Problemem floty cesarsko – królewskiej było jej zamknięcie na Adriatyku. Potężna brytyjska Eskadra Śródziemnomorska skutecznie działała od Gibraltaru po Dardanele a gdy w 1915 roku do wojny przystąpiły także Włochy, blokada floty na Adriatyku stała się prawie zupełna. Kluczowe miejsce stanowiła cieśnina Otranto, której alianci pilnowali dzień i noc, uniemożliwiając jej sforsowanie nie tylko dużym jednostkom nawodnym ale nie pozwalając także skutecznie operować okrętom podwodnym. W skład blokady wchodziły bardzo liczne uzbrojone trawlery, tworzące linię dozoru oraz większe okręty włoskie i brytyjskie, mogące wesprzeć w razie potrzeby swoich mniejszych „braci”. Dla przełamania blokady węgierski komandor (późniejszy admirał, regent Królestwa Węgier) Miklós Horthy, przygotował operację zaczepną, której trzonem miało być działanie szybkich kontrtorpedowców i lekkich krążowników. 14 maja 1917 roku zespół floty austro-węgierskiej wyszedł w morze kierując się ku linii dozoru w cieśninie Otranto. Trzon zespołu stanowiły lekkie krążowniki Saida, Helgoland i Novara. Na tym ostatnim swą flagę umieścił komandor Horthy. W pewnej odległości od zespołu krążowników posuwały się cztery kontrtorpedowce typu Tatra a dalekiego wsparcia gotów był udzielić krążownik pancerny Sankt Georg ze swymi 240 milimetrowymi działami. Udział w akcji brały też trzy okręty podwodne, pewną role miały odegrać baterie nadbrzeżne i zagrody minowe. Obie strony mogły liczyć w nadchodzącej bitwie na lotnictwo morskie, chociaż było ono na razie traktowane jako siła pomocnicza, służąca głównie do rozpoznania. Flota austro-węgierska miała swoje bazy lotnicze na wybrzeżu dalmatyńskim a alianci mogli oprócz baz lądowych wspierać się wodnosamolotami z włoskiego transportowca wodnosamolotów Europa.
Komandorowi Horhyemu udało się całkowicie zaskoczyć siły alianckie. Jego krążowniki dokonały w niedługim czasie prawdziwej masakry lekkich sił patrolowych posyłając na dno 14 uzbrojonych trawlerów. Do walki włączyły się włoski i brytyjskie okręty, najpierw niszczyciele a później lekkie krążowniki. Bitwa rozpadła się na szereg niezależnych starć. Przypadkowo w strefie walk znalazł się niewielki konwój statków transportowców osłaniany przez włoski kontrtorpedowiec Borea. Doszło do starcia z kontrtorpedowcami Balaton i Csepel, w wyniku którego włoski okręt rażony celnym ogniem artyleryjskim zastopował i stanął w płomieniach, zatopiono też dwa transportowce. Na placu boju pojawiły się włoskie i brytyjskie krążowniki dysponujące większymi kalibrami dział niż krążowniki austro-wegierskie. W trakcie walki wszystkie trzy krążowniki cesarsko – królewskie zostały trafione, najbardziej ucierpiał okręt flagowy Novara, który otrzymał trafienie w pomost bojowy. Było wielu zabitych i rannych w tym ciężkie obrażenia odniósł dowódca zespołu, komandor Horthy. Przez moment dowodzenie przejął polski oficer, kapitan Witkowski. Austro-węgierskie okręty, ostrzeliwane przez baterie nadbrzeżne i naciskane przez dysponujące silniejszą artylerią krążowniki alianckie uchodziły z pola walki. Aliancki pościg zakończył się, gdy na plac boju przybył krążownik pancerny Sankt Georg, który posiadał działa 240 mm i tu z kolei alianci nie chcieli ryzykować pojedynku artyleryjskiego z silniejszym przeciwnikiem. Obie strony wróciły do swoich baz. Ostatnią stratą poniesioną przez aliantów był zatopiony francuski kontrtorpedowiec Boutefeu, który wszedł na minę postawioną przez okręt podwodny przed wejściem do portu.
Bilans bitwy okazał się korzystny dla sił cesarsko – królewskich, niekwestionowanym zwycięzcą morskiego starcia został węgierski komandor Miklós Horthy,. Najważniejszym efektem bitwy było przerwanie blokady cieśniny, co umożliwiło w następnych dniach przechodzenie okrętów podwodnych Austro-Węgier na Morze Śródziemne. Alianci stracili zatopione dwa kontrtorpedowce, dwa transportowce, 14 trawlerów, mieli uszkodzony jeden krążownik i jeden kontrtorpedowiec. Straty w ludziach wyniosły kilkudziesięciu zabitych. Zespół komandora Horthyego nie utracił ani jednego okrętu zatopionego a straty w ludziach wyniosły kilkunastu zabitych i tyluż rannych w tym dowódca zespołu.
Tak to największe zwycięstwo morskie w XX wieku na wodach Adriatyku odniesione zostało dzięki odwadze i sprawnemu dowodzeniu węgierskiego komandora.