Niesamowita historia! Filipińscy jezuici ryzykując życie uratowali z płonącego szpitala 35 noworodków

Księża jezuici zamienili kaplicę w dużym szpitalu publicznym w Manili w centrum ewakuacji i opieki dla 35 noworodków po tym, jak pożar strawił skrzydło położnicze szpitala
- podaje UCA News.
Mówi się, że granice są po to, by je łamać. We wszystkim są jakieś granice. Nasza odwaga, nasza siła, nasza wizja, nasze możliwości mają swoje granice. Ale aby ratować życie, nasze granice powinny być przesuwane lub przełamywane. Ten zespół pracowników służby zdrowia na oddziale intensywnej terapii noworodka w PGH udowodnił, że to prawda. Kiedy protokoły awaryjne mówią, że należy ratować najpierw tych, którzy są w stanie i zostawić za sobą tych, którzy nie są w stanie, oni pozostali, dopóki wszyscy nie byli na zewnątrz i bezpieczni. Kiedy ludzki instynkt podpowiada, że trzeba ratować siebie, oni podjęli ryzyko. Podczas gdy bardzo ludzkie jest bać się i po prostu przestrzegać protokołów, aby być bezpiecznym, oni przekroczyli czerwone linie, aby wyciągnąć dzieci pozostawione za gęstym dymem przy zerowej widoczności. Ewakuacja 35 noworodków z 27 z nich w stanie krytycznym z podtrzymaniem życia nie jest łatwa, ale z wysiłkiem zespołu, zrobili to, 35/35 wszyscy zostali uratowani
- pisze na Facebooku ojciec Marlito G. Ocon SJ.
Niesamowita historia https://t.co/JGgqCbtQuJ 🙏💒 ❤️ https://t.co/ncom34R5gM
— michal.rachon (@michalrachon) May 21, 2021