Gowin i Bielan się dogadają? "Daleko od siebie nie jesteśmy"

W Porozumieniu od kilku miesięcy trwa spór dotyczący kierownictwa ugrupowania. Europoseł PiS, do niedawna polityk Porozumienia Adam Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 r. na wniosek lidera partii Jarosława Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem, a trzyletnia kadencja Gowina upłynęła w kwietniu 2018 r. Bielan uważa też, że od 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia, przejął obowiązki prezesa partii.
Ostatecznie próby przejęcia władzy w partii przez Bielana zakończyły się niepowodzeniem i politycy związani z tym politykiem poinformowali o utworzeniu nowego ugrupowania – Partii Republikańskiej. Konwencja założycielska nowej formacji ma odbyć się już w najbliższy weekend.
Współpraca Partii Republikańskiej i Porozumienia?
Usunięty wraz z Bielanem z Porozumienia poseł klubu PiS Kamil Bortniczuk, potwierdził, że dla dobra współpracy w ramach Zjednoczonej Prawicy Partia Republikańska nie będzie spierać się z ugrupowaniem Jarosława Gowina.
– To od decyzji koalicjanta zależy jaki będzie Trzon koalicji. Czy my wyobrażamy sobie współpracę z Jarosławem Gowinem w ramach jednej koalicji? Oczywiście, że tak, nawet wbrew temu co mówi wicepremier. Ostatnio sugerował, że podpisanie umowy koalicyjnej z nami jest dla niego problematyczna – tłumaczył Bortniczuk w rozmowie z telewizją wPolityce.pl.
– Arytmetyka sejmowa wygląda tak, że ani bez nas, ani bez posłów Jarosława Gowina, stabilnej większości parlamentarnej nie będzie. Każdy kto twierdzi, że nie jest w stanie współpracować w ramach jednej koalicji, jest nieodpowiedzialny – stwierdził dalej poseł.
– To nie jest tak, że my jesteśmy dzisiaj wrogami politycznymi. Przez lata tworzyliśmy przecież jedną partię. Poróżniliśmy się głównie ze względów formalnych. W zeszłym roku poróżniliśmy się o kwestie podejścia do Zjednoczonej Prawicy i co do granicy do jakiej można si posunąć w rozmowach z opozycją. Dla nas było to nie do zaakceptowania (…). To nas różni, ale jeśli chodzi o poglądy, to daleko od siebie nie jesteśmy – dodał Bortniczuk.
Polityk stwierdził jednocześnie, że „jeśli Jarosław Gowin i jego posłowie pójdą po rozum do głowy ws. kontaktów z opozycją i zaczną współpracować ze Zjednoczoną Prawicą, czyli tak jak to powinno wyglądać, to kwestie programowe nie powinny stać na drodze do porozumienia”.