"To jest jakaś perwersja". Sikorski kontra Kolenda-Zaleska. Awantura na antenie TVN24

- Unia Europejska musi przywołać rząd PiS-u do porządku w sensie przestrzegania traktatów, bo inaczej się sama rozpadnie. (...) tutaj jest, wydaje mi się, konflikt nie do rozwiązania między przyszłością Unii a potrzebą nieograniczonej władzy Kaczyńskiego - mówił Sikorski. - (UE - przyp. red) go irytuje, bo faktycznie mu przeszkadza w rządzeniu wedle własnego widzimisię
- mówił Sikorski.
W pewnym momencie jednak Kolenda-Zaleska zaczęła go dopytywać jaki pomysł ma opozycja na odsunięcie od władzy Zjednoczonej Prawicy - Czy odpowiedzią na walkę z PiS jest piłowanie katolików i zamykanie szpitali? - pytała dziennikarka TVN24.
- Czasami ludziom nie da się niektórych rzeczy wytłumaczyć. Niektórym nie udaje się przekazać podstawowej wiedzy i opozycji nie udaje się im wyjaśnić, że PiS kłamie, co ja na to pani poradzę?
- odpowiadał Sikorski
Kolenda-Zaleska dociskała.
- Czego pani od nas wymaga, stawania na głowie?
- zapytał w końcu zirytowany Sikorski
-Opozycja powinna stanąć na głowie
- stwierdziła dziennikarka TVN24