Premier przed szczytem UE: Nie będziemy działać pod presją szantażu

Nie będziemy działać pod presją szantażu, jesteśmy gotowi na dialog; będziemy rozmawiać o tym, jak rozwikłać bieżący spór w porozumieniu i dialogu - tak w czwartek w Brukseli o kwestii praworządności mówił przed rozpoczęciem szczytu UE premier Mateusz Morawiecki.
/ fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET / POOL

Unijny szczyt rozpocznie się o godz. 15. Szefowie państw i rządów krajów członkowskich będą rozmawiać m.in. o pandemii COVID-19, rosnących cenach energii, polityce cyfrowej, handlu, migracji oraz "ostatnich wydarzeniach związanych z praworządnością".

Przed szczytem szef polskiego rządu spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Ponadto - zgodnie z informacją rzecznika rządu - Morawiecki miał w planach także spotkania z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i premierem Hiszpanii Pedro Sanchezem oraz spotkanie koordynacyjne premierów państw Grupy Wyszehradzkiej.

Premier podczas wypowiedzi dla dziennikarzy w Brukseli wśród najważniejszych tematów szczytu wymienił rosnące ceny energii. Morawiecki akcentował, że gwałtowny skok cen energii może znacząco obniżyć wzrost gospodarczy w odbudowującej się po pandemii Europie. Zdaniem szefa polskiego rządu są dwie przyczyny, które doprowadziły do obecnych wzrostów.

"Po pierwsze to polityka ekonomicznego, gazowego szantażu prowadzona przez Gazprom i Rosję, która jest tym bardziej możliwa, im szybciej ruszy Nord Stream 2. Będziemy wtedy jeszcze bardziej zależni od Rosji, i Polska wskazywała na ryzyka z tym związane" - mówił Morawiecki.

"Druga przyczyna to spekulacje w handlu uprawnieniami do emisji CO2, czyli uprawnieniami ETS - te spekulacje prowadza do tego, że dzisiaj jedna tona uprawnień kosztuje 60 proc., to kilkukrotny wzrost w ciągu ostatniego roku, dwóch lat, który gwałtowanie przyczynia się do wzrostu cen energii w całej Europie" - dodał.

Jak dodał, Polska będzie wskazywała także na mechanizm wsparcia, który opracowuje polski rząd, żeby wesprzeć przedsiębiorców i osoby najmniej zamożne.

Odnosząc się do kwestii migracji, która zostanie poruszona prawdopodobnie w czwartek, szef polskiego rządu stwierdził, że m.in. postawa Polski od 2018 do 2019 r. doprowadziła do zmiany stanowiska UE.

"Dzisiaj mierzymy się z hybrydowym zagrożeniem, gdzie reżim Łukaszenki próbuje poprzez sztucznie wywołany szturm migracyjny na wschodnią granicę Polski - i jednocześnie wschodnią granicę UE - doprowadzić do destabilizacji" - mówił Morawiecki.

"Tutaj wszyscy gratulują nam tego, w jaki sposób radzimy sobie skutecznie z uszczelnieniem granicy i z zabezpieczeniem granicy przed tego typu atakami, nazwijmy to potocznie hybrydowymi" - dodał.

Wśród tematów dwudniowego szczytu unijnych liderów mają pojawić się także "ostatnie wydarzenia związane z praworządnością".

Morawiecki zapewniał, że Polska "nie ma żadnych problemów" i nie dostrzega różnic w swoim podejściu do praworządności i w podejściu innych krajów UE oraz instytucji unijnych. "Jesteśmy tak samo wierni zasadzie praworządności, jak inni i jak instytucje UE" - przekonywał.

Przypomniał, że rząd zapowiedział reformy wymiaru sprawiedliwości, które - jak ocenił - mogą rozwiać wątpliwości instytucji unijnych.

Zwracał także uwagę na działania instytucji europejskich, które w jego ocenie są przekroczeniem uprawnień przyznanych im w traktatach.

"W traktatach europejskich państwa członkowskie przekazały pewien katalog kompetencji i Polska uznaje nadrzędność reguł unijnych względem prawodawstwa krajowego we wszystkich tych obszarach, w których kompetencje zostały przekazane do UE" - mówi szef polskiego rządu.

"Natomiast nie możemy się zgodzić na to, że kompetencje w sprawach, które nie zostały w traktatach przyznane, jak kwestia bezpieczeństwa albo sprawy związane ze sportem, by we wszystkich tych sprawach regulowała ich materię KE bądź TSUE. Na to się nie umawialiśmy i dlatego polski rząd ani polski parlament nie będzie działał pod presją szantażu w żadnej z tych spraw" - zadeklarował szef rządu.

Morawiecki dodał, że w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego nie zostały zakwestionowane unijne traktaty. "Nie będziemy działać pod presją szantażu, jesteśmy gotowi na dialog, nie zgadzamy się na ciągle poszerzający się zakres kompetencji, ale będziemy rozmawiać o tym, jak rozwikłać bieżący spór w porozumieniu i dialogu" - powiedział premier.

Unijny szczyt rozpocznie się w czwartek i potrwa do piątkowego popołudnia.


 

POLECANE
Tak Polacy oceniają działalność prezydenta Nawrockiego. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
Tak Polacy oceniają działalność prezydenta Nawrockiego. Zobacz najnowszy sondaż

Najnowszy sondaż CBOS przynosi dobre informacje dla prezydenta Karola Nawrockiego. Ponad połowa badanych Polaków pozytywnie ocenia jego działalność. Zupełnie inaczej ankietowani patrzą na pracę Sejmu – tu dominują wyraźnie krytyczne opinie.

Ukraińskie drony zaatakowały port w Noworosyjsku. Zniszczyli okręt podwodny Warszawianka Wiadomości
Ukraińskie drony zaatakowały port w Noworosyjsku. Zniszczyli okręt podwodny "Warszawianka"

Ukraińskie siły specjalne przeprowadziły ataki na strategiczne cele Rosji — uszkadzając okręt podwodny w porcie w Noworosyjsku oraz po raz kolejny paraliżując rosyjską platformę naftowo-gazową na Morzu Kaspijskim. Obie operacje miały na celu osłabienie zdolności militarnych i finansowych Kremla.

Biały Dom ostrzega Ukrainę. Gwarancje bezpieczeństwa nie będą wiecznie na stole z ostatniej chwili
Biały Dom ostrzega Ukrainę. "Gwarancje bezpieczeństwa nie będą wiecznie na stole"

– Pracujemy nad silnymi gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy, ale one nie będą na stole wiecznie, one są na stole teraz – oświadczył w poniedziałek wysoki rangą przedstawiciel administracji Donalda Trumpa po rozmowach pokojowych w Berlinie. Zaznaczył, że gwarancje będą wzorowane na artykule 5 NATO.

ZUS wydał pilny komunikat Wiadomości
ZUS wydał pilny komunikat

Marynarze wykonujący pracę na statkach morskich mogą – w określonych przypadkach – samodzielnie zgłosić się do ZUS i opłacać składki na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne oraz zdrowotne. Dotyczy to sytuacji, w których umowy międzynarodowe nie przewidują innego trybu ubezpieczenia.

Niemieckie media komentują demografię w Polsce. „Zestarzeją się, zanim będą bogaci” Wiadomości
Niemieckie media komentują demografię w Polsce. „Zestarzeją się, zanim będą bogaci”

„W Polsce i innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej rodzi się zbyt mało dzieci, co coraz mocniej hamuje wzrost gospodarczy i dobrobyt” — pisze niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Eksperci ostrzegają, że region może „zestarzeć się, zanim stanie się bogaty”, a skutki demograficzne będą odczuwalne przez dekady.

Nowe informacje ws. umowy UE–Mercosur. Wahające się Włochy kluczowe dla decyzji z ostatniej chwili
Nowe informacje ws. umowy UE–Mercosur. Wahające się Włochy kluczowe dla decyzji

Premier Włoch Giorgia Meloni i prezydent Francji Emmanuel Macron zgodzili się, że istnieje potrzeba przełożenia ostatecznego głosowania w Parlamencie Europejskim w sprawie porozumienia handlowego z Mercosur – podała w poniedziałek Agencja Reutera, powołując się na dwa źródła zaznajomione z rozmowami.

Ujawnienie danych medycznych szefa BBN. Jest reakcja prokuratury z ostatniej chwili
Ujawnienie danych medycznych szefa BBN. Jest reakcja prokuratury

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo po publikacji „Gazety Wyborczej”, w której ujawniono wrażliwe dane dot. stanu zdrowia szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomira Cenckiewicza. 

Ubóstwo w Polsce. Jest nowy raport GUS Wiadomości
Ubóstwo w Polsce. Jest nowy raport GUS

Zasięg zagrożenia ubóstwem skrajnym w Polsce w 2024 r. wyniósł 5,2 proc. — wynika z najnowszego raportu Głównego Urzędu Statystycznego. To spadek w porównaniu z 2023 r., gdy wskaźnik sięgał 6,6 proc. Jednocześnie wzrosło zagrożenie ubóstwem relatywnym, a najbardziej narażoną grupą pozostają gospodarstwa domowe rolników.

Marek Jakubiak wziął ślub. Zdjęcie obiegło sieć z ostatniej chwili
Marek Jakubiak wziął ślub. Zdjęcie obiegło sieć

Marek Jakubiak i Irmina Ochenkowska wzięli ślub w Mikołajkach. Poinformował o tym sam polityk za pośrednictwem Facebooka.

Fala bankructw w Niemczech. Konsekwencje dla Polski  Wiadomości
Fala bankructw w Niemczech. Konsekwencje dla Polski

Niemiecka gospodarka wysyła coraz bardziej niepokojące sygnały. Najnowsze dane pokazują gwałtowny wzrost liczby upadłości przedsiębiorstw, który osiągnął poziom nienotowany od ponad dziesięciu lat. Eksperci alarmują, że może to być dopiero początek głębszego kryzysu, którego konsekwencje odczują także kraje silnie powiązane z Niemcami — w tym Polska.

REKLAMA

Premier przed szczytem UE: Nie będziemy działać pod presją szantażu

Nie będziemy działać pod presją szantażu, jesteśmy gotowi na dialog; będziemy rozmawiać o tym, jak rozwikłać bieżący spór w porozumieniu i dialogu - tak w czwartek w Brukseli o kwestii praworządności mówił przed rozpoczęciem szczytu UE premier Mateusz Morawiecki.
/ fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET / POOL

Unijny szczyt rozpocznie się o godz. 15. Szefowie państw i rządów krajów członkowskich będą rozmawiać m.in. o pandemii COVID-19, rosnących cenach energii, polityce cyfrowej, handlu, migracji oraz "ostatnich wydarzeniach związanych z praworządnością".

Przed szczytem szef polskiego rządu spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Ponadto - zgodnie z informacją rzecznika rządu - Morawiecki miał w planach także spotkania z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i premierem Hiszpanii Pedro Sanchezem oraz spotkanie koordynacyjne premierów państw Grupy Wyszehradzkiej.

Premier podczas wypowiedzi dla dziennikarzy w Brukseli wśród najważniejszych tematów szczytu wymienił rosnące ceny energii. Morawiecki akcentował, że gwałtowny skok cen energii może znacząco obniżyć wzrost gospodarczy w odbudowującej się po pandemii Europie. Zdaniem szefa polskiego rządu są dwie przyczyny, które doprowadziły do obecnych wzrostów.

"Po pierwsze to polityka ekonomicznego, gazowego szantażu prowadzona przez Gazprom i Rosję, która jest tym bardziej możliwa, im szybciej ruszy Nord Stream 2. Będziemy wtedy jeszcze bardziej zależni od Rosji, i Polska wskazywała na ryzyka z tym związane" - mówił Morawiecki.

"Druga przyczyna to spekulacje w handlu uprawnieniami do emisji CO2, czyli uprawnieniami ETS - te spekulacje prowadza do tego, że dzisiaj jedna tona uprawnień kosztuje 60 proc., to kilkukrotny wzrost w ciągu ostatniego roku, dwóch lat, który gwałtowanie przyczynia się do wzrostu cen energii w całej Europie" - dodał.

Jak dodał, Polska będzie wskazywała także na mechanizm wsparcia, który opracowuje polski rząd, żeby wesprzeć przedsiębiorców i osoby najmniej zamożne.

Odnosząc się do kwestii migracji, która zostanie poruszona prawdopodobnie w czwartek, szef polskiego rządu stwierdził, że m.in. postawa Polski od 2018 do 2019 r. doprowadziła do zmiany stanowiska UE.

"Dzisiaj mierzymy się z hybrydowym zagrożeniem, gdzie reżim Łukaszenki próbuje poprzez sztucznie wywołany szturm migracyjny na wschodnią granicę Polski - i jednocześnie wschodnią granicę UE - doprowadzić do destabilizacji" - mówił Morawiecki.

"Tutaj wszyscy gratulują nam tego, w jaki sposób radzimy sobie skutecznie z uszczelnieniem granicy i z zabezpieczeniem granicy przed tego typu atakami, nazwijmy to potocznie hybrydowymi" - dodał.

Wśród tematów dwudniowego szczytu unijnych liderów mają pojawić się także "ostatnie wydarzenia związane z praworządnością".

Morawiecki zapewniał, że Polska "nie ma żadnych problemów" i nie dostrzega różnic w swoim podejściu do praworządności i w podejściu innych krajów UE oraz instytucji unijnych. "Jesteśmy tak samo wierni zasadzie praworządności, jak inni i jak instytucje UE" - przekonywał.

Przypomniał, że rząd zapowiedział reformy wymiaru sprawiedliwości, które - jak ocenił - mogą rozwiać wątpliwości instytucji unijnych.

Zwracał także uwagę na działania instytucji europejskich, które w jego ocenie są przekroczeniem uprawnień przyznanych im w traktatach.

"W traktatach europejskich państwa członkowskie przekazały pewien katalog kompetencji i Polska uznaje nadrzędność reguł unijnych względem prawodawstwa krajowego we wszystkich tych obszarach, w których kompetencje zostały przekazane do UE" - mówi szef polskiego rządu.

"Natomiast nie możemy się zgodzić na to, że kompetencje w sprawach, które nie zostały w traktatach przyznane, jak kwestia bezpieczeństwa albo sprawy związane ze sportem, by we wszystkich tych sprawach regulowała ich materię KE bądź TSUE. Na to się nie umawialiśmy i dlatego polski rząd ani polski parlament nie będzie działał pod presją szantażu w żadnej z tych spraw" - zadeklarował szef rządu.

Morawiecki dodał, że w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego nie zostały zakwestionowane unijne traktaty. "Nie będziemy działać pod presją szantażu, jesteśmy gotowi na dialog, nie zgadzamy się na ciągle poszerzający się zakres kompetencji, ale będziemy rozmawiać o tym, jak rozwikłać bieżący spór w porozumieniu i dialogu" - powiedział premier.

Unijny szczyt rozpocznie się w czwartek i potrwa do piątkowego popołudnia.



 

Polecane