Co z unijnymi środkami? Von der Leyen stawia warunki

Choć konferencja szefowej KE dotyczyła szczytu G20 i konferencji klimatycznej w Glasgow, padło podczas niej także pytanie o polski KPO.
Von der Leyen odpowiedziała, że w tej kwestii "zawsze wyrażała się jasno". – Chcemy umieścić w tym planie wyraźne zobowiązanie dotyczące likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, zakończenia lub reformy reżimu dyscyplinarnego i rozpoczęcia procesu przywracania sędziów – wskazała.
Dodała, że te kwestie są osadzone w orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości UE. – Myślę, że jest to wykonalne. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia, ale reforma to conditio sine qua non – powiedziała.
Wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk powiedział niedawno, że nie ma przyczyn formalnych do wstrzymania polskiego KPO przez Komisję Europejską, a brak decyzji w tej sprawie będzie podstawą złożenia skargi do Sądu UE, uzupełnionej o wniosek w sprawie natychmiastowego nakazania wdrożenia polskiego KPO.
– Jeżeli proces zatwierdzania polskiego KPO będzie się wydłużał, to będziemy mieli klasyczny, podręcznikowy przykład tzw. bezczynności ze strony KE, czyli braku działania, gdy to działanie zgodnie z prawem unijnym powinno nastąpić – podkreślił wiceszef MSZ.
W konsekwencji – jak dodał – będzie to podstawa dla Polski do złożenia skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE, a właściwie do Sądu UE, bo to jest ten niższy poziom, o bezczynność KE i nakazanie przez sąd UE zajęcie stanowiska przez KE.
Pieniądze z Funduszu Odbudowy
Przyjęcie KPO przez Komisję Europejską jest konieczne, by Polska otrzymała pieniądze z Funduszu Odbudowy i Odporności. Polska ma mieć do dyspozycji ok. 58 mld euro. KE zatwierdziła dotychczas 22 spośród 26 złożonych KPO. Na akceptację czekają KPO Polski, Węgier, Szwecji i Bułgarii. Holandia nie przedstawiła dotąd swojego planu i nie zwróciła się do KE o wypłatę środków z Funduszu Odbudowy i Odporności.
W środę Polska, z uwagi na to, że "nie zawiesiła stosowania przepisów krajowych, odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego", została zobowiązana przez wiceprezesa TSUE do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 1 mln euro dziennie.