Chrześcijaństwo w Turcji i na Bliskim Wschodzie

Chrześcijaństwo w Turcji i na Bliskim Wschodzie

Mniejszości chrześcijańskie żyjące na Bliskim Wschodzie, miejscu narodzin Jezusa Chrystusa i początków chrześcijaństwa, dążą do zachowania swojej kultury w sytuacji ,gdy egzystują -czasem w bardzo trudnych warunkach -na terytorium z niewątpliwie muzułmańska większością . Od  upadku Imperium Osmańskiego próbują uzyskać swoje prawa religijne i społeczne. Funkcjonują w rozproszonych społecznościach,co utrudnia walkę o poszanowanie ich wiary i wynikających z niej obyczajów. Chrześcijanie mieszkają w różnych krajach- od Turcji po Egipt, nierzadko  zmuszeni są do emigracji, a czasami wręcz przeciwnie : mogą niekiedy napotkać klimat tolerancji.

 

Wolność religii a Imperium Osmanów
 

Badania przeprowadzone w 1893 roku w Turcji ,za panowania sułtana Abdulhamida II wykazały , że muzułmanie stanowili wówczas ,pod koniec XIX wieku ponad 80 procent populacji państwa ottomańskiego . Liczyło ono wtedy około 21 milionów obywateli. Tymczasem mniejszość chrześcijańska sami Turcy,na pewno nie przeszacowujący swoich obliczeń , szacowali na około 15 procent . Oznaczało to ,ze według oficjalnych, państwowych ( i muzułmańskich) danych przed blisko 130 laty nasi bracia w Chrystusie tworzyli wspólnotę licząca około 3,2 miliona wyznawców. Pod koniec XIX wieku żyli tam wierni reprezentujący m.in.następujące wyznania: Ormianie( „Apostolski Kościół Ormiański ”), chrześcijanie syryjscy, asyryjscy, chaldejscy, greko- prawosławni ) . Były to wiodące wspólnoty chrześcijańskie pod panowaniem osmańskim. Wyznawcy Jezusa Chrystusa mieszkali w Turcji i wokół niej, na Bałkanach i Lewancie,należących wówczas do ówczesnej państwowości tureckiej. W tamtym czasie  Imperium Osmańskie prowadziło jeszcze politykę tolerancji wobec mniejszości religijnych i etnicznych, zamieszkujących je oraz opowiadało się za pokojowym współżyciem i interakcjami między środowiskami  muzułmańskimi i chrześcijańskimi. Te relacje znacząco wzrosły po tym,jak Stambuł stał się w 1517 roku stolica kalifatu Imperium Osmańskiego. Zanim doszło do pogromów Ormian w roku 1915 i funkcjonowania faktycznie nacjonalistycznego reżimu już pod koniec tureckiego imperium w tamtej postaci jednym z najbardziej uderzających aspektów był fakt w miarę zgodnego współżycia wielu różnych wspólnot narodowych i religijnych zachowujących własna tożsamości, takich jak chrześcijańska, żydowska, czerkieska, gruzińska, kurdyjska . Turcy określali to mianem systemu  „proso”. Chociaż pojęcie „proso” jest postrzegane jako „naród” w dzisiejszym tureckim społeczeństwie, to w arabskim oryginale oznacza ono szerszą wieloetniczna wspólnotę . Jednak wraz z integracją wielu różnych grup religijnych, etnicznych i kulturowych w tamach imperium, pojęcie  to straciło swoje dawne znaczenie i stało się nazwą systemu, który dąży do przyjęcia pokojowego stylu życia w ramach tolerancji. Do tego stopnia, że ​​zanim doszło w Turcji do nacjonalistycznego przewrotu Ormian nazywano „Millet-i Sadıka”, co oznacza „Prawy Naród”. Brało się to stąd ,że gildie ormiańskie i sama społeczność często cieszyły się pozytywną opinią w oczach islamskiej opinii publicznej. Potem jednak Ormianie-chrześcijanie stali wrogiem publicznym.

Wraz z proklamacją Republiki Tureckiej (29 października 1923 roku) i przejściem do systemu wielopartyjnego Turcja stała się krajem, w którym chrześcijanie mogą być reprezentowani na szczeblu parlamentarnym, a wolność wyznania i przekonań jest gwarantowana przez konstytucję. W art. 24 i 25 Konstytucji zapisano następujące słowa : „Każdy ma wolność sumienia, wyznania i przekonań. Nikt nie może być zmuszany do udziału w kulcie, obrzędach i ceremoniach religijnych ani do ujawniania swoich wierzeń i przekonań religijnych.
Nikt nie może zostać potępiony ani oskarżony z powodu swoich poglądów  i przekonań religijnych”. W tym kontekście, niezależnie od wyznania , chrześcijanie i inne grupy religijne w Turcji mogą uzyskać status kościołów, stowarzyszeń i miejsc kultu i nie napotykają w teorii żadnych przeszkód ani nacisków, aby swobodnie praktykować swoją religię.

 

Bliski Wschód: muzułmanie, chrześcijanie, konflikt...

 

Podczas gdy ponad 15 milionów Koptów żyje w Egipcie we względnym pokoju,a obecne władze państwowe  ,po odsunięciu od rządów Bractwa Muzułmańskiego , stara się zapobiec prześladowaniu ich przez radykalne grupy, takie jak Państwo Islamskie (ISIS, Daesh) -  to w konflikcie palestyńsko -  izraelskim, chrześcijanie są ignorowani . To powód dla którego chrześcijanie -Palestyńczycy ,podobnie jak nasi bracia i siostry w wierze z Iraku,Syrii czy Libanu decydują się ma emigracje. Tak więc w innej części Bliskiego Wschodu chrześcijanie stają przed koniecznością emigracji.,która znacząco przerzedziła w ostatnich trzech dekadach szeregi wyznawców Chrystusa w tym regionie ,będącym , przypomnijmy, kolebka wiary chrześcijańskiej . Niech o tym procesie świadczą fakty i liczby : populacja samych tylko palestyńskich chrześcijan spadła o 50 procent począwszy od lat 90. XX wieku.

Oprócz Cypru, państwa członkowskiego Unii Europejskiej, krajem, w którym chrześcijanie na Bliskim Wschodzie mogą być reprezentowani na najwyższym miejscu jest Liban. Państwo to pogrążone jest w chaosie niestabilności gospodarczej i politycznej - choć przez Boga obdarzone jest wspaniałymi warunkami klimatycznymi i fantastycznym krajobrazem. Chrześcijanie stanowią tu 30
procent ludności -w
olbrzymiej większości są to maronici. Tamtejszy system wyborczy gwarantuje chrześcijanom prezydenta kraju ,a muzułmanom premiera.
Bardzo to przypomina sytuacje w Iraku,gdzie prezydentura jest zagwarantowana dla Kurdów,
a szefostwo rządu dla Arabów -wyznawców islamu. W ten sposób zaznacza się i polityczny konsensus,ale też powszechnie akceptowane zrozumienie, że prawa mniejszości etnicznych i religijnych muszą być zagwarantowane . Przynajmniej w wymiarze formalno- prawnym, na papierze . Współcześni Libańczycy jednak starają oddalić się od społeczno-politycznego klimatu polaryzacji w postaci libańskiej wojny domowej. Miała ona  miejsce w latach 1975-1990, zginęły w niej setki tysięcy ludzi, a chrześcijanie- maronici walczyli z muzułmanie bez wytchnienia. Dziś Liban stara się z lepszym czy gorszym skutkiem odsuwać na bok konflikty religijno-tożsamościowe i odpowiedzieć na pytanie, jak można wyjść z głębokiego kryzysu, w jakim znalazł się ten piękny kraj.

 

Bracia w Chrystusie na wysuniętej placówce

 

Liczba chrześcijan na Bliskim Wschodzie ma pozostawać dziś zbliżona do tej sprzed  stu laty . W niektórych krajach tego regionu mogą oni bardziej bezpiecznie wyznawać swoją wiarę i doświadczać tolerancji. Na takim wizerunku na pewno zależy  zwłaszcza Turcji -kraju, gdzie wciąż znajdują się cudowne chrześcijańskie budowle, takie jak klasztor Sumela, kościół św. Antoniego i świątynie Prawosławnego Patriarchatu Antiochii(z centralą w Damaszku zresztą). Fakt, że takie instytucje religijne są chronione jest ważnym źródłem nadziei na przyszłość chrześcijaństwa w tym regionie- bądź co bądź kolebce chrześcijaństwa . O tej przyszłości jednak przede wszystkim decydują ludzie. Zatem ponad 16 milionów chrześcijan w Egipcie, 1,2 miliona w Arabii Saudyjskiej, 800 tysięcy w Iranie, blisko 700 tysięcy w Syrii, ponad pół miliona w Kuwejcie , blisko 190 tysięcy w Omanie, 180 tysięcy w Jordanii , 175 tysięcy (wciąż !) w Iraku, ponad 170 tysięcy w Turcji i 112 tysięcy w Bahrajnie...

To polska wersja artykułu b. wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego, który równolegle ukazuje się w prestiżowym dzienniku „Daily Sabah” w Turcji.

*tekst ukazał się w Gazecie Polskiej Codziennie (07.01.2022)


 

POLECANE
Poczta Polska wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
Poczta Polska wydała pilny komunikat

Oszuści podszywają się pod Pocztex, wysyłając fałszywe SMS-y z linkiem wyłudzającym dane osobowe – ostrzega Poczta Polska.

Burze, grad i wiatr do 75 km/h. IMGW ostrzega z ostatniej chwili
Burze, grad i wiatr do 75 km/h. IMGW ostrzega

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego stopnia dla północnej części Polski. Już w nocy z wtorku na środę oraz w środę 6 sierpnia w niektórych regionach może dojść do gwałtownych burz, silnych opadów deszczu, a nawet gradu. Sprawdź, czy zagrożenie dotyczy również Twojego województwa.

Zastępca Waldemara Żurka zawieszony z ostatniej chwili
Zastępca Waldemara Żurka zawieszony

Sąd dyscyplinarny przedłużył do stycznia 2026 roku okres zawieszenia Zastępcy Prokuratora Generalnego prokuratora Michała Ostrowskiego.

Pilny komunikat GIS: Ostrzeżenie przed Salmonellą z ostatniej chwili
Pilny komunikat GIS: Ostrzeżenie przed Salmonellą

Główny Inspektorat Sanitarny wydał pilny komunikat dotyczący groźnego skażenia żywności. W jednej z partii jaj z chowu na wolnym wybiegu wykryto obecność bakterii Salmonella spp. Spożycie zakażonego produktu może prowadzić do poważnych zatruć pokarmowych. Sprawdź, czy masz te jajka w domu.

Szef Instytutu Pileckiego chciał seminarium o zwrocie dóbr kultury Niemcom. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
Szef Instytutu Pileckiego chciał seminarium o zwrocie dóbr kultury Niemcom. Jest oświadczenie

Kierowniczka oddziału berlińskiego Instytutu Hanna Radziejowska wraz z jej zastępcą Mateuszem Fałkowskim opublikowali we wtorek w mediach społecznościowych oświadczenie odnoszące się do tekstu "Rzeczpospolitej" ws. działań prof. Krzysztofa Ruchniewicza.

Immunitet Antoniego Macierewicza. Jest decyzja Sejmu z ostatniej chwili
Immunitet Antoniego Macierewicza. Jest decyzja Sejmu

Sejm we wtorek podjął decyzję o uchyleniu immunitetu posłowi PiS Antoniemu Macierewiczowi.

Trump podał sposób na Putina. Wtedy nie będzie miał wyjścia z ostatniej chwili
Trump podał sposób na Putina. "Wtedy nie będzie miał wyjścia"

Jeśli ceny energii spadną, prezydent Rosji Władimir Putin przestanie zabijać ludzi na Ukrainie - powiedział we wtorek w rozmowie z telewizją CNBC przywódca USA Donald Trump. Zagroził znaczącym podniesieniem ceł na Indie za to, że „napędzają machinę wojenną” Rosji.

Należące do Ringier Axel Springer Politico uderza w Karola Nawrockiego Wiadomości
Należące do Ringier Axel Springer Politico uderza w Karola Nawrockiego

Politico Europe, należąca do koncernu Ringier Axel Springer edycja amerykańskiego pisma, opublikowała w przeddzień zaprzysiężenia na prezydenta dwa duże artykuły o Karolu Nawrockim. Obydwa jednoznacznie krytycznie odnoszą się do, wkrótce, głowy państwa. Obydwa też eksponują argumenty koalicji rządzącej i jej popleczników. Taki obraz sytuacji w Polsce dostali czytelnicy w zachodniej Europie.

Prof. Cenckiewicz: Przyjmuję warunki wojny!. KPRM wniósł  o kasację ws. poświadczenia bezpieczeństwa przyszłego szefa BBN z ostatniej chwili
Prof. Cenckiewicz: "Przyjmuję warunki wojny!". KPRM wniósł o kasację ws. poświadczenia bezpieczeństwa przyszłego szefa BBN

KPRM wniosła do Naczelnego Sądu Administracyjnego skargi kasacyjne od wyroków uchylających cofnięcie Sławomirowi Cenckiewiczowi poświadczenia bezpieczeństwa - poinformował rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Jest odpowiedź prof. Cenckiewicza

81. rocznica Rzezi Woli, niemieckiej eksterminacji ludności Warszawy w 1944 roku z ostatniej chwili
81. rocznica Rzezi Woli, niemieckiej eksterminacji ludności Warszawy w 1944 roku

Piątego dnia po wybuchu powstania rozpoczęła się systemowa, zorganizowana eksterminacja ludności stolicy dokonywana rękami SS i niemieckiej policji. Według niektórych szacunków, z rozkazu Adolfa Hitlera wymordowano w ciągu kilku dni nawet do 65 tys. warszawiaków.

REKLAMA

Chrześcijaństwo w Turcji i na Bliskim Wschodzie

Chrześcijaństwo w Turcji i na Bliskim Wschodzie

Mniejszości chrześcijańskie żyjące na Bliskim Wschodzie, miejscu narodzin Jezusa Chrystusa i początków chrześcijaństwa, dążą do zachowania swojej kultury w sytuacji ,gdy egzystują -czasem w bardzo trudnych warunkach -na terytorium z niewątpliwie muzułmańska większością . Od  upadku Imperium Osmańskiego próbują uzyskać swoje prawa religijne i społeczne. Funkcjonują w rozproszonych społecznościach,co utrudnia walkę o poszanowanie ich wiary i wynikających z niej obyczajów. Chrześcijanie mieszkają w różnych krajach- od Turcji po Egipt, nierzadko  zmuszeni są do emigracji, a czasami wręcz przeciwnie : mogą niekiedy napotkać klimat tolerancji.

 

Wolność religii a Imperium Osmanów
 

Badania przeprowadzone w 1893 roku w Turcji ,za panowania sułtana Abdulhamida II wykazały , że muzułmanie stanowili wówczas ,pod koniec XIX wieku ponad 80 procent populacji państwa ottomańskiego . Liczyło ono wtedy około 21 milionów obywateli. Tymczasem mniejszość chrześcijańska sami Turcy,na pewno nie przeszacowujący swoich obliczeń , szacowali na około 15 procent . Oznaczało to ,ze według oficjalnych, państwowych ( i muzułmańskich) danych przed blisko 130 laty nasi bracia w Chrystusie tworzyli wspólnotę licząca około 3,2 miliona wyznawców. Pod koniec XIX wieku żyli tam wierni reprezentujący m.in.następujące wyznania: Ormianie( „Apostolski Kościół Ormiański ”), chrześcijanie syryjscy, asyryjscy, chaldejscy, greko- prawosławni ) . Były to wiodące wspólnoty chrześcijańskie pod panowaniem osmańskim. Wyznawcy Jezusa Chrystusa mieszkali w Turcji i wokół niej, na Bałkanach i Lewancie,należących wówczas do ówczesnej państwowości tureckiej. W tamtym czasie  Imperium Osmańskie prowadziło jeszcze politykę tolerancji wobec mniejszości religijnych i etnicznych, zamieszkujących je oraz opowiadało się za pokojowym współżyciem i interakcjami między środowiskami  muzułmańskimi i chrześcijańskimi. Te relacje znacząco wzrosły po tym,jak Stambuł stał się w 1517 roku stolica kalifatu Imperium Osmańskiego. Zanim doszło do pogromów Ormian w roku 1915 i funkcjonowania faktycznie nacjonalistycznego reżimu już pod koniec tureckiego imperium w tamtej postaci jednym z najbardziej uderzających aspektów był fakt w miarę zgodnego współżycia wielu różnych wspólnot narodowych i religijnych zachowujących własna tożsamości, takich jak chrześcijańska, żydowska, czerkieska, gruzińska, kurdyjska . Turcy określali to mianem systemu  „proso”. Chociaż pojęcie „proso” jest postrzegane jako „naród” w dzisiejszym tureckim społeczeństwie, to w arabskim oryginale oznacza ono szerszą wieloetniczna wspólnotę . Jednak wraz z integracją wielu różnych grup religijnych, etnicznych i kulturowych w tamach imperium, pojęcie  to straciło swoje dawne znaczenie i stało się nazwą systemu, który dąży do przyjęcia pokojowego stylu życia w ramach tolerancji. Do tego stopnia, że ​​zanim doszło w Turcji do nacjonalistycznego przewrotu Ormian nazywano „Millet-i Sadıka”, co oznacza „Prawy Naród”. Brało się to stąd ,że gildie ormiańskie i sama społeczność często cieszyły się pozytywną opinią w oczach islamskiej opinii publicznej. Potem jednak Ormianie-chrześcijanie stali wrogiem publicznym.

Wraz z proklamacją Republiki Tureckiej (29 października 1923 roku) i przejściem do systemu wielopartyjnego Turcja stała się krajem, w którym chrześcijanie mogą być reprezentowani na szczeblu parlamentarnym, a wolność wyznania i przekonań jest gwarantowana przez konstytucję. W art. 24 i 25 Konstytucji zapisano następujące słowa : „Każdy ma wolność sumienia, wyznania i przekonań. Nikt nie może być zmuszany do udziału w kulcie, obrzędach i ceremoniach religijnych ani do ujawniania swoich wierzeń i przekonań religijnych.
Nikt nie może zostać potępiony ani oskarżony z powodu swoich poglądów  i przekonań religijnych”. W tym kontekście, niezależnie od wyznania , chrześcijanie i inne grupy religijne w Turcji mogą uzyskać status kościołów, stowarzyszeń i miejsc kultu i nie napotykają w teorii żadnych przeszkód ani nacisków, aby swobodnie praktykować swoją religię.

 

Bliski Wschód: muzułmanie, chrześcijanie, konflikt...

 

Podczas gdy ponad 15 milionów Koptów żyje w Egipcie we względnym pokoju,a obecne władze państwowe  ,po odsunięciu od rządów Bractwa Muzułmańskiego , stara się zapobiec prześladowaniu ich przez radykalne grupy, takie jak Państwo Islamskie (ISIS, Daesh) -  to w konflikcie palestyńsko -  izraelskim, chrześcijanie są ignorowani . To powód dla którego chrześcijanie -Palestyńczycy ,podobnie jak nasi bracia i siostry w wierze z Iraku,Syrii czy Libanu decydują się ma emigracje. Tak więc w innej części Bliskiego Wschodu chrześcijanie stają przed koniecznością emigracji.,która znacząco przerzedziła w ostatnich trzech dekadach szeregi wyznawców Chrystusa w tym regionie ,będącym , przypomnijmy, kolebka wiary chrześcijańskiej . Niech o tym procesie świadczą fakty i liczby : populacja samych tylko palestyńskich chrześcijan spadła o 50 procent począwszy od lat 90. XX wieku.

Oprócz Cypru, państwa członkowskiego Unii Europejskiej, krajem, w którym chrześcijanie na Bliskim Wschodzie mogą być reprezentowani na najwyższym miejscu jest Liban. Państwo to pogrążone jest w chaosie niestabilności gospodarczej i politycznej - choć przez Boga obdarzone jest wspaniałymi warunkami klimatycznymi i fantastycznym krajobrazem. Chrześcijanie stanowią tu 30
procent ludności -w
olbrzymiej większości są to maronici. Tamtejszy system wyborczy gwarantuje chrześcijanom prezydenta kraju ,a muzułmanom premiera.
Bardzo to przypomina sytuacje w Iraku,gdzie prezydentura jest zagwarantowana dla Kurdów,
a szefostwo rządu dla Arabów -wyznawców islamu. W ten sposób zaznacza się i polityczny konsensus,ale też powszechnie akceptowane zrozumienie, że prawa mniejszości etnicznych i religijnych muszą być zagwarantowane . Przynajmniej w wymiarze formalno- prawnym, na papierze . Współcześni Libańczycy jednak starają oddalić się od społeczno-politycznego klimatu polaryzacji w postaci libańskiej wojny domowej. Miała ona  miejsce w latach 1975-1990, zginęły w niej setki tysięcy ludzi, a chrześcijanie- maronici walczyli z muzułmanie bez wytchnienia. Dziś Liban stara się z lepszym czy gorszym skutkiem odsuwać na bok konflikty religijno-tożsamościowe i odpowiedzieć na pytanie, jak można wyjść z głębokiego kryzysu, w jakim znalazł się ten piękny kraj.

 

Bracia w Chrystusie na wysuniętej placówce

 

Liczba chrześcijan na Bliskim Wschodzie ma pozostawać dziś zbliżona do tej sprzed  stu laty . W niektórych krajach tego regionu mogą oni bardziej bezpiecznie wyznawać swoją wiarę i doświadczać tolerancji. Na takim wizerunku na pewno zależy  zwłaszcza Turcji -kraju, gdzie wciąż znajdują się cudowne chrześcijańskie budowle, takie jak klasztor Sumela, kościół św. Antoniego i świątynie Prawosławnego Patriarchatu Antiochii(z centralą w Damaszku zresztą). Fakt, że takie instytucje religijne są chronione jest ważnym źródłem nadziei na przyszłość chrześcijaństwa w tym regionie- bądź co bądź kolebce chrześcijaństwa . O tej przyszłości jednak przede wszystkim decydują ludzie. Zatem ponad 16 milionów chrześcijan w Egipcie, 1,2 miliona w Arabii Saudyjskiej, 800 tysięcy w Iranie, blisko 700 tysięcy w Syrii, ponad pół miliona w Kuwejcie , blisko 190 tysięcy w Omanie, 180 tysięcy w Jordanii , 175 tysięcy (wciąż !) w Iraku, ponad 170 tysięcy w Turcji i 112 tysięcy w Bahrajnie...

To polska wersja artykułu b. wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego, który równolegle ukazuje się w prestiżowym dzienniku „Daily Sabah” w Turcji.

*tekst ukazał się w Gazecie Polskiej Codziennie (07.01.2022)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe