"Niemcy w oczach Ukraińców stają się poplecznikiem agresora". Ukraińskie media mocno o działaniach Niemiec

Niemcy popychają do wojny i niszczą swoją przyszłość na Ukrainie; trzeba to powstrzymać - pisze w poniedziałek w artykule redakcyjnym ukraiński portal Europejska Prawda.
Niemcy
Niemcy / Flickr/Petra B. Fritz

"22 stycznia ukraińsko-niemieckie stosunki były na krawędzi katastrofy, ale - na pierwszy rzut oka - udało się temu zapobiec" - ocenia portal, przypominając o wypowiedzi byłego już szefa niemieckiej marynarki wojennej Kaya-Achima Schoenbacha, który stwierdził m.in., że Ukraina nigdy nie odzyska Krymu. Odnośnie prezydenta Rosji Władimira Putina szef niemieckiej marynarki wojennej powiedział, że to, czego Putin naprawdę chce, to szacunek. Słowa Schoenbacha obiegły niemieckie i ukraińskie media oraz wywołały oburzenie na Ukrainie. Po fali krytyki wojskowy odszedł ze stanowiska.

"Berlin uważa, że szybkie i srogie ukaranie dowódcy marynarki rozwiązuje problem i powinno uspokoić zdenerwowanie społeczeństwa na Ukrainie. Ale to nie tak" - podkreśla Europejska Prawda.

Serwis zaznacza, że Niemcy niemało zrobiły dla Ukrainy, w tym jeśli chodzi o rozwój demokracji czy leczenie żołnierzy rannych w Donbasie. Niemcy też odegrały kluczową rolę w kwestii nałożenia sankcji sektorowych UE na Rosję w 2014 r. - wymienia.

"Ale dla społeczeństwa prawdziwe znaczenie ma co innego" - wskazuje portal. Niemcy będą przede wszystkim odbierane jako kraj, który zabrania sprzedaży Ukrainie swojej broni defensywnej, blokuje innym partnerom dostawy broni, nadużywając mechanizmu NATO, blokuje podążanie Ukrainy do członkostwa do NATO, zbudowała Nord Stream 2, umożliwiając Rosji napaść na Ukrainę bez szkody dla UE - kontynuuje serwis.

"Mówiąc krótko, Niemcy w oczach Ukraińców coraz bardziej stają się poplecznikiem agresora" - uważa Europejska Prawda. I to jest prawdziwa katastrofa - dodaje.

"Tak, wiemy, że niemiecka polityka niedostarczania broni wywodzi się z tragicznych wydarzeń minionego wieku, że Berlin w ten sposób próbuje uniknąć oskarżeń o udział w jakichkolwiek konfliktach na świecie (...) Ale faktycznie polityka Niemiec prowadzi do odwrotnego rezultatu: staje się uczestnikiem konfliktu, przy tym po stronie agresora. Do tego w pewnym sensie powtarzając wydarzenia 1939 roku, kiedy właśnie umowa Berlina i Moskwy o +nieagresji+ była krokiem do tragedii o skali światowej" - pisze Europejska Prawda.

W opinii portalu przed Niemcami są "długoterminowe poważne problemy wizerunkowe".

"Budowanie wizerunku poplecznika agresji wobec Ukrainy to wybór zabójczy dla Berlina, który jak najszybciej należy zrewidować. Przecież chodzi o skutki, które utrzymają się przez dziesiątki lat" - dodano.

"Dla nas, jako dla ukraińskich dziennikarzy i ekspertów, szczególne znaczenie mają ukraińsko-niemieckie stosunki, które mają podstawy, by być dobre, ale mogą przekształcić się w stosunki ofiary i poplecznika agresora" - czytamy.

Jak dodano, Niemcy, które przechodzą okres zmiany władz, mają możliwość to zmienić. "Nowy niemiecki rząd koalicyjny jeszcze może zasadniczo zmienić swoją politykę wsparcia agresji przeciwko Ukrainie" - napisano.

"Jeśli do tego nie dojdzie, ukraińskie społeczeństwo, niestety, dojdzie do nieuchronnego wniosku: dowódca floty Schoenbach został ukarany nie za niedopuszczalne, szokujące oświadczenia, a za nieautoryzowanie ujawnienie prawdziwego stanowiska niemieckiego rządu" - podsumowano.

Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)

ndz/ tebe/


 

POLECANE
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód Wiadomości
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód

Sobotni mecz FC Barcelony z Osasuną zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0, ale dla polskich kibiców nie był to wieczór idealny. Robert Lewandowski całe spotkanie obejrzał z ławki rezerwowych, a po meczu pojawiły się niepokojące doniesienia dotyczące jego zdrowia.

Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku Wiadomości
Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku

Chwila nieuwagi i chęć zrobienia efektownego zdjęcia mogły skończyć się bardzo poważnie. Przy świątecznej choince na Długim Targu w Gdańsku doszło do zdarzenia, które postawiło na nogi służby miejskie i stało się ostrzeżeniem dla innych odwiedzających centrum miasta.

Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal z ostatniej chwili
Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal

Piotr Żyła zajął 20. miejsce, Paweł Wąsek był 21., a Dawid Kubacki - 28. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Wygrał Słoweniec Domen Prevc. Na podium stanęli też Japończycy Ren Nikaido i Ryoyu Kobayashi.

Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate Wiadomości
Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate

13 grudnia księżna Kate odwiedziła wyjątkowe miejsce pamięci – Ever After Garden. Ogród ten powstał, aby upamiętnić osoby, które zmarły na raka, a jednocześnie zbiera środki na rzecz organizacji The Royal Marsden Cancer Charity.

GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci Wiadomości
GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące dwóch partii mleka modyfikowanego dla niemowląt ze względu na wykrycie obecności mikroorganizmu na jednej z linii produkcyjnych w zakładzie. Zaznaczył, że nie należy spożywać produktów z dwóch wskazanych w komunikacie partii.

Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem Wiadomości
Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem

W sobotę wieczorem w Radomiu doszło do niebezpiecznej interwencji, podczas której policjanci próbowali obezwładnić kobietę chodzącą po mieście z nożem. Zgłoszenie wpłynęło około godz. 21.00. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zlokalizowali 26-letnią kobietę w okolicy ul. Słowackiego.

Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie z ostatniej chwili
Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie

Wołodymyr Zełenski poinformował, że Ukraina jest gotowa odstąpić od aspiracji członkostwa w NATO, jeśli otrzyma realne i prawnie wiążące gwarancje bezpieczeństwa od Zachodu. To element kompromisu mającego doprowadzić do zakończenia wojny z Rosją.

Świąteczne ceny w górach szokują Wiadomości
Świąteczne ceny w górach szokują

Z porównania przygotowanego przez Telewizję wPolsce24 wynika, że ceny ceny noclegów w polskich kurortach górskich poszły gwałtownie w górę. Procentowo koszt pobytu w okresie świąteczno-noworocznym w Zakopanem i Szczyrku zdrożał bardziej niż w Livigno.

Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci Wiadomości
Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci

W sieci znów zawrzało po opublikowaniu nagrania z Tatr. Na profilu „tatry_official” na Instagramie pokazano turystów spacerujących po zamarzniętym Morskim Oku. Największe poruszenie wywołał fakt, że na lodzie znajdowały się także małe dzieci.

Zrobiliśmy to co do nas należało. O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu z ostatniej chwili
"Zrobiliśmy to co do nas należało". O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu

„Od protestu do wolności – Toruń w historii Solidarności” – wernisaż wystawy o bohaterach opozycji antykomunistycznej na Pomorzu i Kujawach odbył się w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia w Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Fundację Promocji Solidarności podczas wydarzenia reprezentował dr Adam Chmielecki.

REKLAMA

"Niemcy w oczach Ukraińców stają się poplecznikiem agresora". Ukraińskie media mocno o działaniach Niemiec

Niemcy popychają do wojny i niszczą swoją przyszłość na Ukrainie; trzeba to powstrzymać - pisze w poniedziałek w artykule redakcyjnym ukraiński portal Europejska Prawda.
Niemcy
Niemcy / Flickr/Petra B. Fritz

"22 stycznia ukraińsko-niemieckie stosunki były na krawędzi katastrofy, ale - na pierwszy rzut oka - udało się temu zapobiec" - ocenia portal, przypominając o wypowiedzi byłego już szefa niemieckiej marynarki wojennej Kaya-Achima Schoenbacha, który stwierdził m.in., że Ukraina nigdy nie odzyska Krymu. Odnośnie prezydenta Rosji Władimira Putina szef niemieckiej marynarki wojennej powiedział, że to, czego Putin naprawdę chce, to szacunek. Słowa Schoenbacha obiegły niemieckie i ukraińskie media oraz wywołały oburzenie na Ukrainie. Po fali krytyki wojskowy odszedł ze stanowiska.

"Berlin uważa, że szybkie i srogie ukaranie dowódcy marynarki rozwiązuje problem i powinno uspokoić zdenerwowanie społeczeństwa na Ukrainie. Ale to nie tak" - podkreśla Europejska Prawda.

Serwis zaznacza, że Niemcy niemało zrobiły dla Ukrainy, w tym jeśli chodzi o rozwój demokracji czy leczenie żołnierzy rannych w Donbasie. Niemcy też odegrały kluczową rolę w kwestii nałożenia sankcji sektorowych UE na Rosję w 2014 r. - wymienia.

"Ale dla społeczeństwa prawdziwe znaczenie ma co innego" - wskazuje portal. Niemcy będą przede wszystkim odbierane jako kraj, który zabrania sprzedaży Ukrainie swojej broni defensywnej, blokuje innym partnerom dostawy broni, nadużywając mechanizmu NATO, blokuje podążanie Ukrainy do członkostwa do NATO, zbudowała Nord Stream 2, umożliwiając Rosji napaść na Ukrainę bez szkody dla UE - kontynuuje serwis.

"Mówiąc krótko, Niemcy w oczach Ukraińców coraz bardziej stają się poplecznikiem agresora" - uważa Europejska Prawda. I to jest prawdziwa katastrofa - dodaje.

"Tak, wiemy, że niemiecka polityka niedostarczania broni wywodzi się z tragicznych wydarzeń minionego wieku, że Berlin w ten sposób próbuje uniknąć oskarżeń o udział w jakichkolwiek konfliktach na świecie (...) Ale faktycznie polityka Niemiec prowadzi do odwrotnego rezultatu: staje się uczestnikiem konfliktu, przy tym po stronie agresora. Do tego w pewnym sensie powtarzając wydarzenia 1939 roku, kiedy właśnie umowa Berlina i Moskwy o +nieagresji+ była krokiem do tragedii o skali światowej" - pisze Europejska Prawda.

W opinii portalu przed Niemcami są "długoterminowe poważne problemy wizerunkowe".

"Budowanie wizerunku poplecznika agresji wobec Ukrainy to wybór zabójczy dla Berlina, który jak najszybciej należy zrewidować. Przecież chodzi o skutki, które utrzymają się przez dziesiątki lat" - dodano.

"Dla nas, jako dla ukraińskich dziennikarzy i ekspertów, szczególne znaczenie mają ukraińsko-niemieckie stosunki, które mają podstawy, by być dobre, ale mogą przekształcić się w stosunki ofiary i poplecznika agresora" - czytamy.

Jak dodano, Niemcy, które przechodzą okres zmiany władz, mają możliwość to zmienić. "Nowy niemiecki rząd koalicyjny jeszcze może zasadniczo zmienić swoją politykę wsparcia agresji przeciwko Ukrainie" - napisano.

"Jeśli do tego nie dojdzie, ukraińskie społeczeństwo, niestety, dojdzie do nieuchronnego wniosku: dowódca floty Schoenbach został ukarany nie za niedopuszczalne, szokujące oświadczenia, a za nieautoryzowanie ujawnienie prawdziwego stanowiska niemieckiego rządu" - podsumowano.

Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)

ndz/ tebe/



 

Polecane