„Jeśli Rosja wycofa swoje siły, wpłynie to na…” Biały Dom targuje się z Putinem?

– Jeśli Rosja podejmie kroki w kierunku deeskalacji i wycofa swoje siły zgromadzone wokół Ukrainy, z pewnością wpłynie to na nasze kalkulacje dotyczące sił USA wysyłanych na wschodnią flankę NATO – oświadczyła w środę rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki.
Armia rosyjska „Jeśli Rosja wycofa swoje siły, wpłynie to na…” Biały Dom targuje się z Putinem?
Armia rosyjska / Flickr/Dmitriy Fomin

Dodała, że rozmowy dotyczące dodatkowego rozmieszczenia sił amerykańskich w Europie wciąż trwają.

Psaki odniosła się w ten sposób do ogłoszonego wcześniej przez Pentagon wysłania - w ramach tymczasowej misji - 3 tys. amerykańskich żołnierzy do Polski, Rumunii i Niemiec. Pytana o to, czy obecność tych sił - z których 1,7 tys. trafi do Polski - będzie uzależniona od tego, czy Rosja wycofa swoje wojska skoncentrowane wokół Ukrainy, Psaki stwierdziła, że "jeśli prezydent Putin podejmie kroki w kierunku deeskalacji, z pewnością wpłynie to na nasze kalkulacje". Zastrzegła jednak, że prezydent Joe Biden będzie kierował się w decyzjach zaleceniami Pentagonu.

Rzecznik resortu obrony John Kirby nie wyznaczył jasnych kryteriów zakończenia misji tych sił, mówiąc tylko, że będzie to zależało od panujących warunków.

Psaki zasugerowała również, że wkrótce może dojść do rozmieszczenia kolejnych sił USA w Europie na terytorium innych państw wschodniej flanki NATO.

"Te rozmowy nadal trwają i się nie skończyły" - oświadczyła rzeczniczka.

Przedstawicielka administracji skrytykowała część republikańskich polityków, którzy krytycznie odnieśli się do decyzji prezydenta Bidena o wysłaniu dodatkowych sił do Europy. Chodzi m.in. o wschodzącą gwiazdę partii i jednego z najbliższych sojuszników b. prezydenta Donalda Trumpa, senatora Josha Hawleya. Hawley stwierdził, że dodatkowe rozmieszczenie sił jest błędem, "złym pomysłem" i ruchem prowokacyjnym wobec Rosji. Senator zaapelował o wykluczenie członkostwa Ukrainy w NATO.

"Jeśli powtarzasz i przetwarzasz rosyjską dezinformację oraz papugujesz rosyjską propagandę, możliwe że jesteś po złej stronie tego problemu" - powiedziała Psaki.

Komentując groźbę wznowienia rosyjskiej agresji, rzeczniczka wycofała się z określenia, że inwazja jest "bliska" lub "nieuchronna" (ang. "imminent"). Słowo to i jego wieloznaczność było powodem zatarć między USA i Ukrainą, której władze starają się uspokoić nastroje w obawie przed paniką. Psaki stwierdziła, że mimo to, do agresji Rosji może dojść w każdej chwili, choć nie jest ona nieuchronna, bo USA nie wiedzą, czy prezydent Władimir Putin podjął decyzję o użyciu siły.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ mal/


 

POLECANE
Otwarte i tolerancyjne Niemcy to mit tylko u nas
Otwarte i tolerancyjne Niemcy to mit

Niemcy od dawna nie są już takim krajem, za jaki się podają. Nowe dane zza Odry pokazują bowiem, że w Niemczech jest coraz więcej przemocy wobec gejów, kobiet i Żydów. Gdyby takie statystyki wychodziły z Polski, Unia Europejska już dawno lamentowałaby nad bezpieczeństwem w naszym kraju. Jak jednak poradzą sobie z tymi problemami Niemcy?

Zasłynął skokiem ze stratosfery. Tragiczny wypadek austriackiego sportowca Wiadomości
Zasłynął skokiem ze stratosfery. Tragiczny wypadek austriackiego sportowca

Z Włoch napływają dramatyczne informacje. Podczas lotu motoparalotnią nad Porto Sant’Elpidio Felix Baumgartner, austriacki sportowiec, stracił kontrolę nad maszyną, prawdopodobnie w wyniku nagłego pogorszenia stanu zdrowia, i rozbił się w basenie należącym do hotelowego kompleksu.

Niemcy spadły z pozycji lidera. Imigranci szturmują inny kraj UE pilne
Niemcy spadły z pozycji lidera. Imigranci szturmują inny kraj UE

Przez ostatnie dziesięć lat Niemcy były głównym kierunkiem dla osób ubiegających się o azyl i przybywających do Europy spoza UE. Obecnie jednak sytuacja uległa zmianie i na czele tego zestawienia pojawił się nowy kraj.

Ogromna większość Polaków chce kupować polską żywność. Wyniki sondażu Wiadomości
Ogromna większość Polaków chce kupować polską żywność. Wyniki sondażu

Blisko 80 proc. Polaków deklaruje, że przy wyborze produktów spożywczych stara się sięgać po żywność krajową, a 67 proc. uważa ją za lepszą jakościowo od zagranicznej – wynika z najnowszego raportu CBOS. Tylko 17 proc. ankietowanych wskazuje, że cena jest dla nich kluczowym kryterium podczas zakupów.

Niemieckie czołgi mają ruszyć na podbój świata tylko u nas
Niemieckie czołgi mają ruszyć na podbój świata

Armin Papperger, prezes niemieckiego koncernu zbrojeniowego Rheinmetall AG, w rozmowie z gazetą die Welt mówił o dynamicznym rozwoju niemieckiej branży zbrojeniowej, nowych zamówieniach i planach ekspansji na rynek amerykański.

W Zakopanem pojawił się billboard po arabsku. To promocja dubajskiego biura podróży Wiadomości
W Zakopanem pojawił się billboard po arabsku. To promocja dubajskiego biura podróży

W Zakopanem pojawił się billboard reklamujący biuro podróży ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, skierowany wyłącznie do arabskich turystów – bez polskiego tłumaczenia. Firma wzbudza kontrowersje, ponieważ w swojej ofercie ma wycieczki m.in. do Rosji.

Szef węgierskiego MSZ o odwołaniu polskiego ambasadora: Obecny rząd Polski jest za wojną, my za pokojem polityka
Szef węgierskiego MSZ o odwołaniu polskiego ambasadora: "Obecny rząd Polski jest za wojną, my za pokojem"

– Choć między naszymi krajami zdarzają się spory polityczne, Węgry wciąż mają istotny interes w utrzymywaniu dobrych relacji z Polską. Wydaje się jednak, że obecne władze w Warszawie tego nie podzielają – stwierdził w czwartek minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó.

Rewolucja w Wlk. Brytanii. 16-latkowie pójdą do urn? Wiadomości
Rewolucja w Wlk. Brytanii. 16-latkowie pójdą do urn?

Wicepremier Wielkiej Brytanii Angela Rayner zapowiedziała, że rząd podejmuje kroki mające na celu zwiększenie uczestnictwa obywateli w życiu publicznym. „Chcemy, aby więcej osób mogło aktywnie włączać się w brytyjską demokrację” – podkreśliła. Jednym z kluczowych elementów nowego projektu jest obniżenie wieku wyborczego z 18 do 16 lat na terenie całego kraju.

Rzecznik Instytutu Pileckiego odwołany z ostatniej chwili
Rzecznik Instytutu Pileckiego odwołany

Dziś od rana w mediach pojawiały się nieoficjalne informacje, że rzecznik Instytutu Pileckiego, Jan Gebert, ma zostać odwołany ze stanowiska. Decyzja ta miała być m.in. reakcją na skandal, jaki wywołały wpisy na profilu Instytutu na platformie X, wybielające płk. Maksymiliana Schnepfa, biorącego czynny udział w Obławie Augustowskiej. Wieczorem na stronie Instytutu Pileckiego jako rzecznik figurowała już Luiza Jurgiel-Żyła.

Drożdże z genem niesporczaka wróciły z kosmosu. Polski eksperyment może pomóc podbić Marsa Wiadomości
Drożdże z genem niesporczaka wróciły z kosmosu. Polski eksperyment może pomóc podbić Marsa

Jak drożdże wzbogacone białkiem niesporczaka radzą sobie z mikrograwitacją i promieniowaniem jonizującym w przestrzeni kosmicznej - dzięki misji Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego sprawdzają to naukowcy ze Szczecina, Poznania i Katowic. Pojemnik z drożdżami wrócił z orbity i jest już w Polsce.

REKLAMA

„Jeśli Rosja wycofa swoje siły, wpłynie to na…” Biały Dom targuje się z Putinem?

– Jeśli Rosja podejmie kroki w kierunku deeskalacji i wycofa swoje siły zgromadzone wokół Ukrainy, z pewnością wpłynie to na nasze kalkulacje dotyczące sił USA wysyłanych na wschodnią flankę NATO – oświadczyła w środę rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki.
Armia rosyjska „Jeśli Rosja wycofa swoje siły, wpłynie to na…” Biały Dom targuje się z Putinem?
Armia rosyjska / Flickr/Dmitriy Fomin

Dodała, że rozmowy dotyczące dodatkowego rozmieszczenia sił amerykańskich w Europie wciąż trwają.

Psaki odniosła się w ten sposób do ogłoszonego wcześniej przez Pentagon wysłania - w ramach tymczasowej misji - 3 tys. amerykańskich żołnierzy do Polski, Rumunii i Niemiec. Pytana o to, czy obecność tych sił - z których 1,7 tys. trafi do Polski - będzie uzależniona od tego, czy Rosja wycofa swoje wojska skoncentrowane wokół Ukrainy, Psaki stwierdziła, że "jeśli prezydent Putin podejmie kroki w kierunku deeskalacji, z pewnością wpłynie to na nasze kalkulacje". Zastrzegła jednak, że prezydent Joe Biden będzie kierował się w decyzjach zaleceniami Pentagonu.

Rzecznik resortu obrony John Kirby nie wyznaczył jasnych kryteriów zakończenia misji tych sił, mówiąc tylko, że będzie to zależało od panujących warunków.

Psaki zasugerowała również, że wkrótce może dojść do rozmieszczenia kolejnych sił USA w Europie na terytorium innych państw wschodniej flanki NATO.

"Te rozmowy nadal trwają i się nie skończyły" - oświadczyła rzeczniczka.

Przedstawicielka administracji skrytykowała część republikańskich polityków, którzy krytycznie odnieśli się do decyzji prezydenta Bidena o wysłaniu dodatkowych sił do Europy. Chodzi m.in. o wschodzącą gwiazdę partii i jednego z najbliższych sojuszników b. prezydenta Donalda Trumpa, senatora Josha Hawleya. Hawley stwierdził, że dodatkowe rozmieszczenie sił jest błędem, "złym pomysłem" i ruchem prowokacyjnym wobec Rosji. Senator zaapelował o wykluczenie członkostwa Ukrainy w NATO.

"Jeśli powtarzasz i przetwarzasz rosyjską dezinformację oraz papugujesz rosyjską propagandę, możliwe że jesteś po złej stronie tego problemu" - powiedziała Psaki.

Komentując groźbę wznowienia rosyjskiej agresji, rzeczniczka wycofała się z określenia, że inwazja jest "bliska" lub "nieuchronna" (ang. "imminent"). Słowo to i jego wieloznaczność było powodem zatarć między USA i Ukrainą, której władze starają się uspokoić nastroje w obawie przed paniką. Psaki stwierdziła, że mimo to, do agresji Rosji może dojść w każdej chwili, choć nie jest ona nieuchronna, bo USA nie wiedzą, czy prezydent Władimir Putin podjął decyzję o użyciu siły.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ mal/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe