Paweł Ratajczak: Taksówkarze to nie dane statystyczne, to sól tej ziemi

W dniu wczorajszym wszystkie media zajmowały się protestem taksówkarzy, którzy wyjechali na ulice kilku polskich miast manifestować swoje prawa. Walczyć o swój byt. Spędziłem sporą ilość czasu na czytaniu zarówno artykułów jak i komentarzy pod nimi. Po tej lekturze miałem nieodparte wrażenie, że o czymś zapomniano. Ale na początek spróbujmy usystemtyzować o co tak naprawdę chodzi.
 Paweł Ratajczak: Taksówkarze to nie dane statystyczne, to sól tej ziemi
/ Paweł Ratajczak
 
Wykonywanie zawodu taksówkarza w polskim prawie uregulowane jest odpowiednimi przepisami. Wymagane jest ukończenie odpowiedniego szkolenia, posiadanie kwalifikacji zdrowotnych, aktualnych badań psychotechnicznych oraz co najważniejsze zdanie egzaminu z zakresu wykonywania transportu drogowego taksówką. Pojazd przeznaczony na taksówkę osobową musi spełniać odpowiednie wymagania techniczne (badania techniczne wykonywane są okresowo co roku), być wyposażony w odpowiednie znaki (szachownica, herb miasta, lampa na dachu etc.), posiadać zainstalowany taksometr, który co dwa lata legalizowany jest w Urzędzie Miar. Kasa fiskalna, która także jest wymogiem, zarejestrowana jest w Urzędzie Skarbowym do którego taksówkarz musi składać odpowiednie deklaracje w zależności od sposobu opodatkowania. Tak przygotowane miejsce pracy podlega kontroli wielu organów: Policji, Inspekcji Transportu Drogowego, Straży Miejskiej, lokalnym Wydziałom Działalności Gospodarczej czy Urzędom Skarbowym. Nie wspomnę już o wyższym ubezpieczeniu OC ppm z tytułu posiadania taksówki. Tylko po to by w razie wypadku chronić także klienta. Można powiedzieć nikt nikomu nie każe być taksówkarzem. To fakt. Tak samo jak nikt nikomu nie każe pracować, ale przyznacie że ta argumentacja to ślepy zaułek.  

Na przeciw tak „obwarowanemu” miejscu pracy staje szara strefa w postaci przewozów okazjonalnych, współdzielonych i Bóg wie czego jeszcze. Jasne mamy wolny rynek, ale nie oznacza to, że wolną amerykankę. Nie można łamać prawa w imię wolności tego rynku lub bliżej nieokreślonych innowacji. Tak na marginesie to słowo zaczyna się dewaluować za często używane. Przestaje być wabikiem. 

Ustaliliśmy jedno „twarde prawo, ale prawo” czyli dopóki funkcjonuje takie prawo jakie funkcjonuje nic nie może tłumaczyć jego łamania. Kwestię dyskusji o jego zmianie pozostawiam na inny czas. Często podnoszonym argumentem przez fanów Ubera (musiała paść ta nazwa wcześniej czy później) jest to, że samochody te są czyste, nowe, kierowcy uśmiechnięci i uprzejmi. Zgoda, ale to tylko jedna strona medalu. Jeżdżę często po Polsce i widzę coraz lepsze pojazdy-taksówki. Warszawa tu wiedzie prym oczywiście. Kierowcy zaczynają nabierać świadomości czym jest klient i jak on jest uświadomiony w swoich prawach. Slogan „frontem do klienta” także tu jest respektowany. Tak, to prawda zdarza się, że znajdzie się czarna owca, nieuczciwy naciągacz, ale czy wśród kierowców innych „prywatnych” usług takich nie ma? Zazwyczaj zapamiętujemy to co najgorsze. To co dobre jest dla nas standardem nie wartym opowiadania. Około 95% niezadowolonych klientów w przyszłości zrobi złą reklamę firmie z której usług korzystali, natomiast zadowolony klient zarekomenduje usługę około 3 osobom. Tylko 3 osobom. Przewaga nad tymi "nieoznakowanymi" pojazdami jest taka, że taksówki dla organów kontroli są widoczne. 

Tak więc żeby być uczciwym w swojej opinii... Przed taksówkarzami jeszcze sporo do zrobienia. Muszą pamietać o tym, że jak Cię widzą tak Cię piszą. Czystość pojazdu, schludność kierowcy to nie wszystko. Empatia, miłe usposobienie, otwartość na klienta to równie ważne jeśli nie najważniejsze cechy. Ale nie jest tak źle. Młodsi taksówkarze zdają sobie z tego najbardziej sprawę. Tym starszym nie pozostaje nic innego jak dotrzymać im kroku. Wystarczy pamiętać jedno" traktuj swoich klientów tak jak sam chciabyś być traktowany/obsłużony.

Wróćmy jednak do początku. Wczorajsza lektura artykułów i komentarzy uzmysłowiła mi, że w używanej argumentacji zabrakło jednego. Czynnika ludzkiego. Jak zawsze zresztą. Korporacje taxi to również pracodawcy. Tysiące kierowców zarabiających na utrzymanie swojego domu, ale także cała obsługa lub jak wolicie backoffice (BTW tutaj też czasami trzeba poprawy…). Innymi słowy to olbrzymi kombinat rozproszony po całej Polsce dający codziennie pracę tysiącom ludzi. Niszczenie tego w imię innowacji i wolnego rynku to duży błąd. Artykuł 20 Konstytucji RP mówi, że społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej. Postawmy akcent na gospodarce społeczno-rynkowej. Nie ma to nic wspólnego z wolną amerykanką w innowacyjny sposób kreowaną jako wolny rynek…
 

 

POLECANE
Donald Trump chce pomóc Meksykowi. Chodzi o walkę z kartelami Wiadomości
Donald Trump chce pomóc Meksykowi. Chodzi o walkę z kartelami

Prezydent USA Donald Trump chciał pomóc Meksykowi w walce z kartelami narkotykowymi. Zaproponował wysłanie amerykańskich wojsk. Jednakże prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum odrzuciła tę propozycję.

„To były obietnice Kaczyńskiego!”. Kuriozalne słowa sympatyka KO na jednym z wieców Wiadomości
„To były obietnice Kaczyńskiego!”. Kuriozalne słowa sympatyka KO na jednym z wieców

Adrian Borecki, reporter Telewizji Republika, pojawił się na wiecu Rafała Trzaskowskiego w Sopocie. Tam wdał się w kuriozalną rozmowę z jednym z sympatyków Koalicji Obywatelskiej, który twierdził, że obietnice zapowiedziane przez lidera tej partii Donalda Tuska należą do prezesa PiS.

Komunikat dla mieszkańców Poznania Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Poznania

Z utrudnieniami w ruchu muszą się liczyć w niedzielę w Poznaniu kierowcy w związku 12. edycją charytatywnego biegu Wings For Life World Run. Zmiany czekają także pasażerów komunikacji miejskiej i podmiejskiej.

Katastrofa lotnicza w Kalifornii. Na osiedle mieszkaniowe spadł samolot Wiadomości
Katastrofa lotnicza w Kalifornii. Na osiedle mieszkaniowe spadł samolot

W Simi Valley w Kalifornii jednosilnikowy samolot spadł na osiedle mieszkaniowe. W katastrofie lotniczej zginął pilot, uszkodzone zostały także dwa domy, a na miejscu wybuchł pożar.

Mieszkańcy Starbase podjęli decyzję ws. utworzenia miasta. Elon Musk ma powody do radości Wiadomości
Mieszkańcy Starbase podjęli decyzję ws. utworzenia miasta. Elon Musk ma powody do radości

Mieszkańcy Starbase zdecydowali w referendum o przyznaniu dotychczasowej bazie kosmicznej firmy SpaceX statusu miasta. Elon Musk wysunął propozycję utworzenia miasta już w 2021 r.

Silne trzęsienie ziemi w USA. Seria wstrząsów trwa Wiadomości
Silne trzęsienie ziemi w USA. Seria wstrząsów trwa

W sobotnią noc w rejonie Teksasu i Nowego Meksyku doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 5,3. Na szczęście region ten jest słabo zaludniony. Nie odnotowano więc większych zniszczeń.

Najważniejsze, to nie drażnić Niemców tylko u nas
Najważniejsze, to nie drażnić Niemców

Trwa realna walka o Polskę, jej kształt, przyszłość i generalnie istnienie. Starcie miedzy prawda, a oczywistym i bijącym w oczy kłamstwem, bezczelnością w wielu przypadkach tak oczywista, że aż zapierająca dech w piersiach. Jednym z elementów tego starcia jest zmiana znaczenia słów, jest też i ściśle związana z powyższym konfrontacja w sferze historii przeplatającej się z nasza rzeczywistością.

Tadeusz Płużański: Nie-polscy marszałkowie Polski tylko u nas
Tadeusz Płużański: Nie-polscy marszałkowie Polski

3 maja 1945 r. dekretem Krajowej Rady Narodowej Michał Rola-Żymierski został mianowany marszałkiem Polski.A ponieważ komunistyczna KRN była tworem całkowicie marionetkowym wobec Moskwy, śmiało można powiedzieć, że renegata Żymierskiego marszałkiem Polski uczynił Józef Stalin. Co ma wspólnego z dwoma przedwojennymi marszałkami Polski: Józefem Piłsudskim i Edwardem Śmigłym-Rydzem. Nic.

Polski wynalazca zaprezentował latający ścigacz jak z Gwiezdnych Wojen gorące
Polski wynalazca zaprezentował latający ścigacz jak z Gwiezdnych Wojen

Tak spełnia się marzenia! Przed kilkoma dniami swoją światową premierę miał nowy latający rower, tworzony przez Tomasza Patana.

Kipi gniewem. Eksperci punktują księcia Harry'ego Wiadomości
"Kipi gniewem". Eksperci punktują księcia Harry'ego

Książę Harry znalazł się w ogniu krytyki. Po tym, jak przegrał sprawę w londyńskim Sądzie Apelacyjnym dotyczącą policyjnej ochrony, udzielił emocjonalnego wywiadu BBC. Wypowiedzi Harry’ego nie spotkały się jednak z przychylnością ekspertów.

REKLAMA

Paweł Ratajczak: Taksówkarze to nie dane statystyczne, to sól tej ziemi

W dniu wczorajszym wszystkie media zajmowały się protestem taksówkarzy, którzy wyjechali na ulice kilku polskich miast manifestować swoje prawa. Walczyć o swój byt. Spędziłem sporą ilość czasu na czytaniu zarówno artykułów jak i komentarzy pod nimi. Po tej lekturze miałem nieodparte wrażenie, że o czymś zapomniano. Ale na początek spróbujmy usystemtyzować o co tak naprawdę chodzi.
 Paweł Ratajczak: Taksówkarze to nie dane statystyczne, to sól tej ziemi
/ Paweł Ratajczak
 
Wykonywanie zawodu taksówkarza w polskim prawie uregulowane jest odpowiednimi przepisami. Wymagane jest ukończenie odpowiedniego szkolenia, posiadanie kwalifikacji zdrowotnych, aktualnych badań psychotechnicznych oraz co najważniejsze zdanie egzaminu z zakresu wykonywania transportu drogowego taksówką. Pojazd przeznaczony na taksówkę osobową musi spełniać odpowiednie wymagania techniczne (badania techniczne wykonywane są okresowo co roku), być wyposażony w odpowiednie znaki (szachownica, herb miasta, lampa na dachu etc.), posiadać zainstalowany taksometr, który co dwa lata legalizowany jest w Urzędzie Miar. Kasa fiskalna, która także jest wymogiem, zarejestrowana jest w Urzędzie Skarbowym do którego taksówkarz musi składać odpowiednie deklaracje w zależności od sposobu opodatkowania. Tak przygotowane miejsce pracy podlega kontroli wielu organów: Policji, Inspekcji Transportu Drogowego, Straży Miejskiej, lokalnym Wydziałom Działalności Gospodarczej czy Urzędom Skarbowym. Nie wspomnę już o wyższym ubezpieczeniu OC ppm z tytułu posiadania taksówki. Tylko po to by w razie wypadku chronić także klienta. Można powiedzieć nikt nikomu nie każe być taksówkarzem. To fakt. Tak samo jak nikt nikomu nie każe pracować, ale przyznacie że ta argumentacja to ślepy zaułek.  

Na przeciw tak „obwarowanemu” miejscu pracy staje szara strefa w postaci przewozów okazjonalnych, współdzielonych i Bóg wie czego jeszcze. Jasne mamy wolny rynek, ale nie oznacza to, że wolną amerykankę. Nie można łamać prawa w imię wolności tego rynku lub bliżej nieokreślonych innowacji. Tak na marginesie to słowo zaczyna się dewaluować za często używane. Przestaje być wabikiem. 

Ustaliliśmy jedno „twarde prawo, ale prawo” czyli dopóki funkcjonuje takie prawo jakie funkcjonuje nic nie może tłumaczyć jego łamania. Kwestię dyskusji o jego zmianie pozostawiam na inny czas. Często podnoszonym argumentem przez fanów Ubera (musiała paść ta nazwa wcześniej czy później) jest to, że samochody te są czyste, nowe, kierowcy uśmiechnięci i uprzejmi. Zgoda, ale to tylko jedna strona medalu. Jeżdżę często po Polsce i widzę coraz lepsze pojazdy-taksówki. Warszawa tu wiedzie prym oczywiście. Kierowcy zaczynają nabierać świadomości czym jest klient i jak on jest uświadomiony w swoich prawach. Slogan „frontem do klienta” także tu jest respektowany. Tak, to prawda zdarza się, że znajdzie się czarna owca, nieuczciwy naciągacz, ale czy wśród kierowców innych „prywatnych” usług takich nie ma? Zazwyczaj zapamiętujemy to co najgorsze. To co dobre jest dla nas standardem nie wartym opowiadania. Około 95% niezadowolonych klientów w przyszłości zrobi złą reklamę firmie z której usług korzystali, natomiast zadowolony klient zarekomenduje usługę około 3 osobom. Tylko 3 osobom. Przewaga nad tymi "nieoznakowanymi" pojazdami jest taka, że taksówki dla organów kontroli są widoczne. 

Tak więc żeby być uczciwym w swojej opinii... Przed taksówkarzami jeszcze sporo do zrobienia. Muszą pamietać o tym, że jak Cię widzą tak Cię piszą. Czystość pojazdu, schludność kierowcy to nie wszystko. Empatia, miłe usposobienie, otwartość na klienta to równie ważne jeśli nie najważniejsze cechy. Ale nie jest tak źle. Młodsi taksówkarze zdają sobie z tego najbardziej sprawę. Tym starszym nie pozostaje nic innego jak dotrzymać im kroku. Wystarczy pamiętać jedno" traktuj swoich klientów tak jak sam chciabyś być traktowany/obsłużony.

Wróćmy jednak do początku. Wczorajsza lektura artykułów i komentarzy uzmysłowiła mi, że w używanej argumentacji zabrakło jednego. Czynnika ludzkiego. Jak zawsze zresztą. Korporacje taxi to również pracodawcy. Tysiące kierowców zarabiających na utrzymanie swojego domu, ale także cała obsługa lub jak wolicie backoffice (BTW tutaj też czasami trzeba poprawy…). Innymi słowy to olbrzymi kombinat rozproszony po całej Polsce dający codziennie pracę tysiącom ludzi. Niszczenie tego w imię innowacji i wolnego rynku to duży błąd. Artykuł 20 Konstytucji RP mówi, że społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej. Postawmy akcent na gospodarce społeczno-rynkowej. Nie ma to nic wspólnego z wolną amerykanką w innowacyjny sposób kreowaną jako wolny rynek…
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe