Reporter Onetu wylegitymowany podczas transmisji na żywo z Kijowa

Jak twierdzi, chodzi o to, że kijowska policja poszukiwała mężczyzny, który miał się podawać za dziennikarza.
Ukraińscy policjanci kazali mu pokazać paszport i legitymacją prasową. Akredytacja ukraińskiego Ministerstwa Obrony okazała się niepotrzebna kiedy Wyrwał poinformował, że jest dziennikarzem z Polski.
Zapewne nie ma to związku z wylegitymowaniem, ale co ciekawe, na początku lutego na proukraińskim blogu z Doniecka fashikdonetsk.com pojawił się sensacyjny wpis nt. znanego dziennikarza Onetu Marcina Wyrwała. Autor wpisu określił dziennikarza jako „GRU-sznika”. Przypomnijmy, że to określenie stosuje się wobec osób związanych z rosyjskimi służbami, nazwa pochodzi bowiem od rosyjskiego GRU – Głównego Zarządu Wywiadowczego Federacji Rosyjskiej.
Dziennikarz Onetu na Ukrainie
Marcin Wyrwał wraz z ekipą Onetu udał się na początku lutego na Ukrainę.
„Ekipa @OnetWiadomosci już w Kijowie. Od jutra nadajemy z Ukrainy: Rozmowy, analizy, obrazki z przygotowań do tego, co mamy nadzieję, że nie nadejdzie. W naszych programach Kijów, Odessa, Krym. Pierwsze wejście na żywo w @OnetRano. #Ukraina” – napisał Wyrwał na Twitterze. Jak się okazuje, właśnie jego obecność na Ukrainie wzbudziła oburzenie u ukraińskiego blogera z fashikdonetsk.com.
Onet jest własnością niemiecko-szwajcarskiego koncernu Ringier Axel Springer
Czytaj również: "Teraz rozumiecie?". Burza na Twitterze po ujawnieniu informacji o tym, że Gerhard Schröder był doradcą Ringier AG