Czy możliwa jest deputinizacja Rosji? Analityk: społeczeństwo Rosji jest na poziomie nazistowskich Niemiec

Centrum Lewady, pozarządowy rosyjski ośrodek badań społecznych, opublikował ostatnio badania, z których wynika, że od czasu wybuchu rosyjsko-ukraińskiej wojny poparcie Rosjan dla prezydenta Putina znacząco wzrosło. W styczniu Putin miał cieszyć się poparciem 69 proc. ankietowanych (29 proc. pytanych Rosjan było przeciw prezydentowi), a w marcu aż 83 proc. respondentów wyraziło poparcie dla prezydenta Putina i jego polityki. Przeciwnikami działań rządu Federacji Rosyjskiej określiło się jedynie 15 proc. uczestników badania.
Analityk Ośrodka Studiów Wschodnich uważa jednak, że uzyskanie miarodajnych wyników badań socjologicznych podczas trwania wojny jest "często niemożliwe".
– To nie zmienia faktu, że uważam, iż znaczna część społeczeństwa rosyjskiego tę "operację wojskową", jak to jest nazywane przez propagandę rosyjską, popiera. Nie mam co do tego wątpliwości
– stwierdził badacz w wywiadzie na antenie Polskiego Radia.
– 2/3 Rosjan jako główne źródło informacji o świecie wskazuje telewizję rosyjską, w całości kontrolowaną (...) Jest problem z tym, co mają w głowach rosyjscy obywatele, z pewnym zaczadzeniem i pewnym równoległym postrzeganiem rzeczywistości, która poza rosyjskim telewizorem nie istnieje
– wskazywał Wojciech Konończuk.
Zdaniem wiceszefa Ośrodka obecny stan świadomości politycznej większości Rosjan "jest efektem wieloletniej kampanii dezinformowania społeczeństwa rosyjskiego". Obronę przed zmasowaną propagandą w XXI wieku badacz ocenił w wywiadzie jako "bardzo trudną".
– Tych niezależnych źródeł informacji jest niewiele, ale one są. Wystarczy chcieć i sięgnąć do sieci społecznościowych, choćby do Telegramu (to darmowy komunikator internetowy - red.), gdzie są media opozycyjne, działające poza Rosją. Pytanie, dlaczego tak niewielka część Rosjan chce sięgać po alternatywne źródła informacji
– przekonywał wiceszef OSW.
Rosjanie "zaczadzeni propagandą" bardziej niż Niemcy za Hitlera?
Zdaniem gościa "deputinizacja" Rosji byłaby dzisiaj podobnie trudna do przeprowadzenia jak denazyfikacja Niemiec z okresu po 1945 roku.
– Społeczeństwo rosyjskie, jeśli chodzi o stopień życia w równoległej rzeczywistości, jest na poziomie, jaki mieliśmy w nazistowskich Niemczech w latach 1944-1945.
– oceniał.
Zobacz też: Generał Szojgu oszukał Putina? Amerykański wywiad: Mocno podpadł rosyjskiemu przywódcy
Zobacz też: Die Welt: Blamaż Niemców. Ukraińcy wściekli
Sytuację społeczeństwa Rosji od nazistowskich Niemiec z 1945 roku odróżnia przede wszystkim fakt, że to drugie zostało wówczas pobite w wojnie, a jego rząd skompromitowany.