[Felieton „TS”] Waldemar Biniecki: Przykładajmy większą uwagę do tego, co mówimy

Nie ma już charyzmatycznych przywódców Polonii amerykańskiej ani paryskiej „Kultury”, aby emigracja mogła się ustosunkować do pomysłów, które powstają w głowach polityków w Warszawie.
 [Felieton „TS”] Waldemar Biniecki: Przykładajmy większą uwagę do tego, co mówimy
/ Wikipedia

Ostatni raz zdobył się na to Edward Moskal, wygłaszając emigracyjną ocenę, popartą głosami ekspertów, a dotyczącą faktu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Powiedział on wtedy: „Porozumienie wynegocjowane w Kopenhadze nie zabezpiecza należycie polskich interesów i narusza podstawowe zasady Unii Europejskiej o równości praw i obowiązków wszystkich państw. Uważamy, że akcesja niesie ze sobą daleko idącą utratę suwerenności politycznej. Zagrożony jest polski parlamentaryzm i władza sądownicza. Ustawy i uchwały Sejmu i Senatu pozbawione będą polskiego, narodowego punktu widzenia. Po dołączeniu do Unii Polacy staną się narodem bez własnego państwa”. Ta wypowiedź wywołała w Polsce falę nienawiści. Ówczesne elity szybko zdyskredytowały lidera Polonii i doprowadzono do ochłodzenia stosunków z Polonią, które trwa do dziś. Od dłuższego czasu w związku ze strategicznym partnerstwem Rosja – Niemcy i historycznym, przeciwstawnym, geopolitycznym projektem Międzymorza w Polsce padają wypowiedzi, z którymi trudno się zgodzić. Emigracja od pierwszej wojny światowej bierze czynny udział w budowaniu państwa polskiego i zabezpieczaniu jego bezpieczeństwa, o czym dużo piszemy po polsku i po angielsku w „Kuryerze Polskim” w Milwaukee. Amerykańscy Polacy wiele razy dowiedli, że mamy prawo wypowiadania się na temat przyszłości polskiej racji stanu. Niedawno w trakcie VII Europejskiego Kongresu Samorządów w Mikołajkach podobno padła deklaracja, że „to moment na utworzenie unii polsko-ukraińskiej”. Ostatnio polscy politycy mówią takie rzeczy, od których można dostać, dyplomatycznie to określając, „zawrotu głowy”. Uwaga ta dotyczy pracowników polskiej dyplomacji, członków polskiego parlamentu i różnej maści polityków. Wszyscy doskonale rozumiemy, że kontrowersyjne słowa powodują skoki w słupkach popularności i wzrosty zasięgów w mediach społecznościowych. Pamiętajmy też o tych, którzy przez tanią popularność znaleźli się na śmietniku historii. Dyskutujmy, debatujmy i najlepiej starajmy się, aby te dyskusje były bardziej transparentne, czyli opublikowane, dajmy na to, w internecie lub zamiast Zenka Martyniuka w telewizji publicznej. Jest to bowiem wymóg XXI wieku. Projekt Międzymorza, który wsparła emigracja i była w niego zaangażowana, polega na federalizacji państw leżących w granicach byłej I Rzeczpospolitej. Fakt, że ukraińskie kobiety z dziećmi szukają schronienia w Polsce, jest również konsekwencją pamięci historycznej, dla wielu suwerennych państw, które dzisiaj istnieją na terenie dawnej Rzeczpospolitej. Debatując, ważmy jednak nasze słowa, które nie mogą wzbudzać paniki ani niepokoju, ani powodować zagrożenia. Pamiętajmy, że niezwykle łatwo jest wciągnąć naszą Ojczyznę w wojnę, która toczy się u naszych granic. Żadne polityczne kalkulacje nie mogą mieć na celu takiej nikczemności. W okresie ostatnich stu lat straciliśmy zbyt dużo wartościowych i sprawczych elit, które jak widzimy na co dzień, trudno jest obecnie odtworzyć.

Pozdrawiam zza oceanu.


 

POLECANE
Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym z ostatniej chwili
Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym

W serbskim parlamencie doszło do dramatycznych scen. Posłowie opozycji rzucili granaty hukowe i gaz łzawiący w proteście przeciwko rządom Aleksandara Vučića. W wyniku zamieszek posłanka Jasmina Obradović doznała udaru i walczy o życie.

Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną z ostatniej chwili
Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną

Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” opisał serię incydentów na granicy z Polską, które wg redakcji „komplikują niemiecką politykę migracyjną”. Główna krytyka kierowana jest w stronę polskiego Ruchu Obrony Granic (ROG), który utrudnia niemieckim służbom odsyłanie nielegalnych migrantów do Polski.

Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było tylko u nas
Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było

Wes Anderson powraca na ekrany z filmem, który równie łatwo rozpoznać, co sobie odpuścić albo się zakochać. "Układ fenicki", pokazany premierowo podczas 78. Festiwalu Filmowego w Cannes, na polskie ekrany trafił 6 czerwca.

Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu z ostatniej chwili
Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu

Premier przedłużył drugi stopień alarmowy BRAVO i BRAVO-CRP na terenie całej Polski do 31 sierpnia 2025. Wyjaśniamy, co to oznacza i dlaczego władze proszą obywateli o czujność.

Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona z ostatniej chwili
Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona

Drony Sił Systemów Bezzałogowych ukraińskich wojsk zaatakowały w Rosji fabrykę radarów, wykorzystywanych w dronach i rakietach, które ostrzeliwują Ukrainę – powiadomił w sobotę Sztab Generalny w Kijowie.

Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą tylko u nas
Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą

Ciągle się zastanawiam skąd bierze się głębokie przekonanie niektórych środowisk o ich wyższości, lepszym wykształceniu, europejskości nad „prostakami” z prawicy, którzy nic nie kumają z otaczającej ich rzeczywistości tkwiąc mentalnie w Średniowieczu (nie będę, jaśnie oświeconym, wyjaśniał co wniosły w legacie do naszego dzisiejszego życia wykpiwane wieki średnie bo zajęłoby to zbyt wiele czasu a oni i tak by tego nie pojęli – przy okazji tylko i na końcu przypomnijmy, że między innymi ich guru Bronisław Geremek był mediewistą, zajmującym się, o zgrozo, prostytucją…) i nie wychodząc od miejscowego proboszcza (alternatywnie ”z kruchty”).

Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins z ostatniej chwili
Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins

Iga Świątek awansowała do czwartej rundy wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym tenisistka pewnie pokonała Amerykankę Danielle Collins 6:2, 6:3. Jej kolejną rywalką w Londynie będzie Dunka Clara Tauson.

Komu służycie?. Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji z ostatniej chwili
"Komu służycie?". Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji

Robert Bąkiewicz ostro skrytykował decyzję policji o wprowadzeniu zakazu lotów dronów przy granicy z Niemcami. Jak twierdzi, ograniczenia uderzają w działania obywatelskie mające na celu kontrolę migracji; zakaz ogłoszono dwa dni po tym, jak Ruch Obrony Granic zakupił własne drony do patrolowania pasa przygranicznego.

Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego

W sobotę uruchomiono wakacyjną, bezpłatną linię autobusową z Kielc na Święty Krzyż. Kursy realizowane będą w każdą sobotę i niedzielę do 28 września. Pasażerom towarzyszyć będzie przewodnik, który opowie o atrakcjach turystycznych regionu i zaprezentuje najciekawsze miejsca na Łysej Górze.

Awaria gazociągu w Gdańsku. Nowe informacje z ostatniej chwili
Awaria gazociągu w Gdańsku. Nowe informacje

Służby zakończyły działania na terenie terminala promowego na półwyspie Westerplatte w Gdańsku, gdzie w południe doszło do uszkodzenia gazociągu z gazem ziemnym. Nikomu nic się nie stało.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Waldemar Biniecki: Przykładajmy większą uwagę do tego, co mówimy

Nie ma już charyzmatycznych przywódców Polonii amerykańskiej ani paryskiej „Kultury”, aby emigracja mogła się ustosunkować do pomysłów, które powstają w głowach polityków w Warszawie.
 [Felieton „TS”] Waldemar Biniecki: Przykładajmy większą uwagę do tego, co mówimy
/ Wikipedia

Ostatni raz zdobył się na to Edward Moskal, wygłaszając emigracyjną ocenę, popartą głosami ekspertów, a dotyczącą faktu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Powiedział on wtedy: „Porozumienie wynegocjowane w Kopenhadze nie zabezpiecza należycie polskich interesów i narusza podstawowe zasady Unii Europejskiej o równości praw i obowiązków wszystkich państw. Uważamy, że akcesja niesie ze sobą daleko idącą utratę suwerenności politycznej. Zagrożony jest polski parlamentaryzm i władza sądownicza. Ustawy i uchwały Sejmu i Senatu pozbawione będą polskiego, narodowego punktu widzenia. Po dołączeniu do Unii Polacy staną się narodem bez własnego państwa”. Ta wypowiedź wywołała w Polsce falę nienawiści. Ówczesne elity szybko zdyskredytowały lidera Polonii i doprowadzono do ochłodzenia stosunków z Polonią, które trwa do dziś. Od dłuższego czasu w związku ze strategicznym partnerstwem Rosja – Niemcy i historycznym, przeciwstawnym, geopolitycznym projektem Międzymorza w Polsce padają wypowiedzi, z którymi trudno się zgodzić. Emigracja od pierwszej wojny światowej bierze czynny udział w budowaniu państwa polskiego i zabezpieczaniu jego bezpieczeństwa, o czym dużo piszemy po polsku i po angielsku w „Kuryerze Polskim” w Milwaukee. Amerykańscy Polacy wiele razy dowiedli, że mamy prawo wypowiadania się na temat przyszłości polskiej racji stanu. Niedawno w trakcie VII Europejskiego Kongresu Samorządów w Mikołajkach podobno padła deklaracja, że „to moment na utworzenie unii polsko-ukraińskiej”. Ostatnio polscy politycy mówią takie rzeczy, od których można dostać, dyplomatycznie to określając, „zawrotu głowy”. Uwaga ta dotyczy pracowników polskiej dyplomacji, członków polskiego parlamentu i różnej maści polityków. Wszyscy doskonale rozumiemy, że kontrowersyjne słowa powodują skoki w słupkach popularności i wzrosty zasięgów w mediach społecznościowych. Pamiętajmy też o tych, którzy przez tanią popularność znaleźli się na śmietniku historii. Dyskutujmy, debatujmy i najlepiej starajmy się, aby te dyskusje były bardziej transparentne, czyli opublikowane, dajmy na to, w internecie lub zamiast Zenka Martyniuka w telewizji publicznej. Jest to bowiem wymóg XXI wieku. Projekt Międzymorza, który wsparła emigracja i była w niego zaangażowana, polega na federalizacji państw leżących w granicach byłej I Rzeczpospolitej. Fakt, że ukraińskie kobiety z dziećmi szukają schronienia w Polsce, jest również konsekwencją pamięci historycznej, dla wielu suwerennych państw, które dzisiaj istnieją na terenie dawnej Rzeczpospolitej. Debatując, ważmy jednak nasze słowa, które nie mogą wzbudzać paniki ani niepokoju, ani powodować zagrożenia. Pamiętajmy, że niezwykle łatwo jest wciągnąć naszą Ojczyznę w wojnę, która toczy się u naszych granic. Żadne polityczne kalkulacje nie mogą mieć na celu takiej nikczemności. W okresie ostatnich stu lat straciliśmy zbyt dużo wartościowych i sprawczych elit, które jak widzimy na co dzień, trudno jest obecnie odtworzyć.

Pozdrawiam zza oceanu.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe