M. Ossowski, red. nacz. „TS”: O ile dla Polski, która od lat stara się zmniejszyć uzależnienie od Rosji

Wszystko wskazuje na to, że odcięcie dostaw gazu do Bułgarii i Polski może stanowić pierwszy etap wykorzystania przez Rosję gazowej broni w wojnie energetycznej.
 M. Ossowski, red. nacz. „TS”: O ile dla Polski, która od lat stara się zmniejszyć uzależnienie od Rosji
/ pixabay.com

O ile dla Polski, która od lat stara się konsekwentnie zmniejszyć surowcowe uzależnienie od Rosji, sytuacja ta, aczkolwiek trudna, nie jest jednak krytyczna, o tyle dla reszty Europy stanowi realne i trudne na chwilę obecną do całkowitego zneutralizowania zagrożenie. Wiele powinno wyjaśnić się do końca maja, kiedy to przypada termin płatności dla większości krajów UE za rosyjski gaz. Wtedy okaże się, czy pretekst braku zapłaty za gaz w rublach wykorzystany do wstrzymania dostaw do Polski i Bułgarii zostanie wykorzystany również w stosunku do pozostałych państw. Gdyby tak się stało, oznaczać to może katastrofę energetyczną dla większości krajów UE, co potwierdza komisarz UE ds. energii Kadri Simson, ostrzegając, że wszystkie kraje UE muszą liczyć się z zakłóceniem dostaw. Jak skuteczny może okazać się rosyjski straszak, pokazuje rosnący chaos w UE i coraz bardziej nerwowe, a także mało skuteczne poszukiwanie wspólnej europejskiej linii gazowej. Co prawda KE ostrzega, że państwa, które ulegną naciskom Moskwy i zaczną płacić w rublach, złamią unijne sankcje, ale głos ten nie jest zbyt silny wobec pojawiających się wątpliwości interpretacyjnych, a nade wszystko wobec groźby zakłócenia dostaw gazu do poszczególnych państw. Wydaje się, że największy problem mają Węgry nie dość, że całkowicie uzależnione od rosyjskich dostaw, to jeszcze bez praktycznej możliwości ich szybkiego zdywersyfikowania ze względu na brak dostępu do morza. W dalszej kolejności mamy Słowacje i Austrię. Spać spokojnie nie mogą także Niemcy, którzy jak dotąd zajmują w całej sprawie niejasne stanowisko. Trudno się zresztą dziwić, skoro przez dziesięciolecia budowały zarówno swój system energetyczny, jak i gospodarkę w oparciu o dostęp do tanich rosyjskich surowców. Jak podaje Bloomberg, o tym, jak niewielkie w praktyce znaczenie mają ostrzeżenia KE dotyczące ulegania rosyjskim naciskom, świadczy fakt, że już dziesięć europejskich firm otworzyło konta rublowe w Gazprombanku. Wszystko to pokazuje skalę upadku prowadzonej przez dziesięciolecia polityki będącej  zaprzeczeniem podstaw, które towarzyszyć miały powstaniu wspólnej Europy, a której nadrzędnym celem obok wspólnej polityki gospodarczej miało być właśnie zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego.

 

 

 


 

POLECANE
Prezes PGW Wody Polskie odwołana. Jest komunikat z ostatniej chwili
Prezes PGW Wody Polskie odwołana. Jest komunikat

W poniedziałek 7 lipca 2025 r. minister Infrastruktury Dariusz Klimczak odwołał Joannę Kopczyńską ze stanowiska Prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Giertych powinien być politycznie skończony tylko u nas
Giertych powinien być politycznie skończony

Na pytanie "Jak oceniasz działania Romana Giertycha w sprawie protestów wyborczych i wyjaśnienia nieprawidłowości w wyborach?" aż o 14.9% więcej ankietowanych odpowiedziało, że "negatywnie" niż że "pozytywnie". Oznacza to, że Roman Giertych nie przekonał do swojego pomysłu i akcji ani Donalda Tuska, ani koalicjantów KO, ani - co najważniejsze - zdecydowanej większości wyborców.

Powstańcy Warszawscy apelują do TVP, aby koncert (Nie)zakazane piosenki poprowadził Tomasz Wolny z ostatniej chwili
Powstańcy Warszawscy apelują do TVP, aby koncert "(Nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny

Powstańcy Warszawscy apelują do władz Telewizji Polskiej w likwidacji, aby tegoroczny koncert "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny. Napisali w tej sprawie pismo i mają nadzieję, że ich głos nie zostanie pominięty.

Burze uderzyły w Podkarpacie. Strażacy mają ręce pełne roboty z ostatniej chwili
Burze uderzyły w Podkarpacie. Strażacy mają ręce pełne roboty

Sześćset interwencji odnotowali do tej pory podkarpaccy strażacy po przejściu frontu burzowego – poinformował w poniedziałek wieczorem dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie Wojciech Czanerle. 26 tys. gospodarstw nie ma prądu.

Fala hejtu wobec córki Karola Nawrockiego. Jest reakcja prokuratury z ostatniej chwili
Fala hejtu wobec córki Karola Nawrockiego. Jest reakcja prokuratury

Mokotowska prokuratura wszczęła sześć postępowań w sprawie znieważania córki prezydenta elekta – poinformował w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Od 7 lipca 2025 r. zostały czasowo przywrócone kontrole graniczne na granicach Polski z Niemcami i Litwą. PKP Intercity wydał komunikat w tej sprawie.

Śmiertelne ugodzenie nożem w Nowem. 29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzuty z ostatniej chwili
Śmiertelne ugodzenie nożem w Nowem. 29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzuty

29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzut zabójstwa 41-latka w Nowem w woj. kujawsko-pomorskim. Grozi mu dożywotnie więzienie.

Rolnicy wsparli Ruch Obrony Granic. Przybyli na granicę z Niemcami z ostatniej chwili
Rolnicy wsparli Ruch Obrony Granic. Przybyli na granicę z Niemcami

Na granicy polsko-niemieckiej pojawili się rolnicy. Dołączyli do członków Ruchu Obrony Granic, by wyrazić solidarność i wspólnie zwrócić uwagę na problem nielegalnej migracji.

Budapeszt: Uszkodzone lotnisko, loty odwołane. Pilny komunikat z ostatniej chwili
Budapeszt: Uszkodzone lotnisko, loty odwołane. Pilny komunikat

Największe międzynarodowe lotnisko Węgier, port lotniczy im. Ferenca Liszta w Budapeszcie, zostało uszkodzone przez przechodzącą przez kraj burzę, co zmusiło władze portu do wstrzymania wszystkich połączeń – poinformował w poniedziałek portal Index, cytując komunikat zarządu lotniska.

7 lipca – liturgiczne wspomnienie błogosławionej Rodziny Ulmów z ostatniej chwili
7 lipca – liturgiczne wspomnienie błogosławionej Rodziny Ulmów

7 lipca Kościół wspomina błogosławioną Rodzinę Ulmów, zamordowaną przez Niemców w 1944 r. za ukrywanie ośmiorga Żydów.

REKLAMA

M. Ossowski, red. nacz. „TS”: O ile dla Polski, która od lat stara się zmniejszyć uzależnienie od Rosji

Wszystko wskazuje na to, że odcięcie dostaw gazu do Bułgarii i Polski może stanowić pierwszy etap wykorzystania przez Rosję gazowej broni w wojnie energetycznej.
 M. Ossowski, red. nacz. „TS”: O ile dla Polski, która od lat stara się zmniejszyć uzależnienie od Rosji
/ pixabay.com

O ile dla Polski, która od lat stara się konsekwentnie zmniejszyć surowcowe uzależnienie od Rosji, sytuacja ta, aczkolwiek trudna, nie jest jednak krytyczna, o tyle dla reszty Europy stanowi realne i trudne na chwilę obecną do całkowitego zneutralizowania zagrożenie. Wiele powinno wyjaśnić się do końca maja, kiedy to przypada termin płatności dla większości krajów UE za rosyjski gaz. Wtedy okaże się, czy pretekst braku zapłaty za gaz w rublach wykorzystany do wstrzymania dostaw do Polski i Bułgarii zostanie wykorzystany również w stosunku do pozostałych państw. Gdyby tak się stało, oznaczać to może katastrofę energetyczną dla większości krajów UE, co potwierdza komisarz UE ds. energii Kadri Simson, ostrzegając, że wszystkie kraje UE muszą liczyć się z zakłóceniem dostaw. Jak skuteczny może okazać się rosyjski straszak, pokazuje rosnący chaos w UE i coraz bardziej nerwowe, a także mało skuteczne poszukiwanie wspólnej europejskiej linii gazowej. Co prawda KE ostrzega, że państwa, które ulegną naciskom Moskwy i zaczną płacić w rublach, złamią unijne sankcje, ale głos ten nie jest zbyt silny wobec pojawiających się wątpliwości interpretacyjnych, a nade wszystko wobec groźby zakłócenia dostaw gazu do poszczególnych państw. Wydaje się, że największy problem mają Węgry nie dość, że całkowicie uzależnione od rosyjskich dostaw, to jeszcze bez praktycznej możliwości ich szybkiego zdywersyfikowania ze względu na brak dostępu do morza. W dalszej kolejności mamy Słowacje i Austrię. Spać spokojnie nie mogą także Niemcy, którzy jak dotąd zajmują w całej sprawie niejasne stanowisko. Trudno się zresztą dziwić, skoro przez dziesięciolecia budowały zarówno swój system energetyczny, jak i gospodarkę w oparciu o dostęp do tanich rosyjskich surowców. Jak podaje Bloomberg, o tym, jak niewielkie w praktyce znaczenie mają ostrzeżenia KE dotyczące ulegania rosyjskim naciskom, świadczy fakt, że już dziesięć europejskich firm otworzyło konta rublowe w Gazprombanku. Wszystko to pokazuje skalę upadku prowadzonej przez dziesięciolecia polityki będącej  zaprzeczeniem podstaw, które towarzyszyć miały powstaniu wspólnej Europy, a której nadrzędnym celem obok wspólnej polityki gospodarczej miało być właśnie zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego.

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe