Der Spiegel broni Scholza: "Słusznie, że rozmawia z Putinem"

„Kanclerz Olaf Scholz jest ostro krytykowany za to, że od czasu do czasu rozmawia przez telefon z rosyjskim agresorem Władimirem Putinem. Ostatnio w rozmowie uczestniczył prezydent Francji Emmanuel Macron. Na szczycie UE na początku tygodnia rozgorzała z tego powodu „gorąca debata”, o czym mówiła premier Estonii. Premier Polski Mateusz Morawiecki retorycznie pytał wcześniej przy innej okazji Macrona: Czy negocjowałby Pan z Hitlerem, Stalinem czy Pol Potem?”
– pisze na łamach najnowszego tygodnika "Der Spiegel" Dirk Kurbjuweit.
„Z Rosjanami trzeba rozmawiać”
„Z Rosjanami trzeba rozmawiać”
– przekonuje Kurbjuweit.
Autor przypomniał wypowiedź Joe Bidena dla „New York Times”, który przytoczył słowa prezydenta Ukrainy Zełenskiego, iż wojnę można zakończyć „tylko dyplomacją”.
"Tylko Ukraina może zdecydować, jaki pokój zaakceptuje"
– stwierdza komentator dodając, że dopóki Putin nie chce rozmawiać z Zełenskim, dobrze jest, że z prezydentem Rosji rozmawiają inni.
Zdaniem Kurbjuweita każdy kontakt jest szansą na „zajrzenie Putinowi do głowy”, wyjaśnienie nieporozumień w nadziei, że kiedyś doprowadzi to do rozmów pokojowych.
"Z Putinem powinien rozmawiać przede wszystkim prezydent USA. Możliwe, że dołączy on później, kiedy szanse na porozumienie wzrosną. Do tego czasu właściwymi rozmówcami są Scholz i Macron – przedstawiciele największych krajów UE"
- czytamy.